Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dieta zdrowotna- ktoś jest?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gam
za stara na te numery



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:37, 04 Lut 2015    Temat postu:

Ptysiak właśnie o to też chodzi, że ten chleb własnej produkcji bez problemu poleży kilka dni (u nas rzadko to sie zdarza, bo szybko znika ) nie psuje się i jest długo wilgotny. Kupny zwykle po 2-3 dniach nadawał sie dla ptaków , czuć było taki stęchły zapach .
Piekłyście chleb z dodatkiem czarnuszki? Jeszcze nie dodawałam a ciekawa jestem smaku. Kminek u mnie nie przejdzie , za bardzo mi sie kojarzy z sucharami z czasów komuny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miśka
za stara na te numery



Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:47, 04 Lut 2015    Temat postu:

gam napisał:
Piekłyście chleb z dodatkiem czarnuszki? Jeszcze nie dodawałam a ciekawa jestem smaku. Kminek u mnie nie przejdzie , za bardzo mi sie kojarzy z sucharami z czasów komuny


Z czarnuszką nie piekłam, jakoś boję się takiego eksperymentu, ale chętnie dowiem się wrażeń Mruga. A co do kminku, to u mnie mąż nie lubił i długo nie piekłam używałam. Aż raz dodałam w tajemnicy i przeszło, do tego stopnia, że teraz jak mąż gotuje sos do obiadu, to na 100% doda do niego trzy ziarenka kminku. Tak mu zasmakował . A suchary jak za komuny to mi się marzą... ach ta twardość i zapach kminku, mniam Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisc
za stara na te numery



Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:00, 04 Lut 2015    Temat postu:

Miśka, Ptysiak, gam - błagam o przepis na chleb na zakwasie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miśka
za stara na te numery



Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:19, 04 Lut 2015    Temat postu:

Liść, możesz dostać trzy różne przepisy Wesoly

Ja ze swojej strony polecam Ci lekturę tej strony: [link widoczny dla zalogowanych]

Zacznij od: [link widoczny dla zalogowanych] (tu jest wszystko o hodowli zakwasu), a później to już hulaj dusza Powiem szczerze, że ja nigdy nie trzymam się jakiś konkretnych proporcji też jest dobrze Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gam
za stara na te numery



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:29, 04 Lut 2015    Temat postu:

Miśka, ale mamy różne smaki

Lisc na początek musisz dochować się własnego zakwasu, dbać i doglądać go z troską przez tydzień a potem szalej z chlebem jak chcesz
Ja z zakwasem latałam po domu gdzie cieplej, stał na komputerze, na noc przy grzejniku lub kominku , u nas w domu nie ma wymaganych 25-30 stopni, więc kombinowałam. Jeśli będzie się robił w niższej temperaturze zamiast się zakwasić może spleśnieć lub zwyczajnie mieć brzydki zapach . Potem przechowujesz zakwas w lodowce i wyjmujesz przed pieczeniem na 12 godz.

Poł szkl mąki żytniej typ 2000 najlepiej jak nie możesz dostać to niższy
Poł szkl cieplej wody

1. Mieszasz w litrowym słoiku ,odstawiasz w ciepłe miejsce najlepiej wieczorem
2. Następnego dnia musisz zamieszać a wieczorem dokarmiasz zakwas wsypując tyle samo mąki żytniej co poprzedniego dnia i tyle samo wody
3. I tak przez 6 kolejnych dni

Reszta jak zakwas zrobisz


Ostatnio zmieniony przez gam dnia Śro 19:30, 04 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:30, 04 Lut 2015    Temat postu:

lisc napisał:
dla "mody" nie odstawiałabym glutenu bo to trudne, czasochłonne i kosztowne
ale gdybym miała jakieś podejrzenia to po prostu zrobiłabym eksperyment, może 2 tyg, może miesiąc bez i zobaczyłabym jak się czuję - np notując objawy, żeby dokładnie po miesiącu widzieć, co się zmieniło
ale warto ograniczyć=urozmaicić swoją dietę, bo to wiele korzyści niesie


Tylko, że z glutenem to nie do końca o samopoczucie się rozchodzi (tzn. jeśli komuś "szkodzi" to pewnie, nie ma co jeść na siłę), ale o celiakię, bywają postacie, że czujesz się ok, ale gluten wyzwala reakcję immunologiczną w jelicie i niszczy kosmki...
I o to głównie się rozchodzi.
Przy celiakii, nawet mikroskopijna ilość to za dużo.
A jeśli komuś nie służy z innych powodów, to pewnie ograniczenie może przynieść ulgę. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:41, 04 Lut 2015    Temat postu:

Ja idę na łatwiznę
1) Bierzesz zakwas od Teściowej lub od Mamy Wesoly
2) Do dużej miski wsypujesz kg mąki pszennej, pół kg żytniej chlebowej, po szklance słonecznika, siemienia lnianego, sezamu, po pół szklanki otrębów pszennych i żytnich, garść rodzynek, 2 łyżki soli, dodajesz około 1,5-1,7l wody oraz pożyczony zakwas,
3) Wszystko mieszamy, tylko do połączenia składników (bez wyrabiania, ciasto ma być dość luźne),
4) Przekładamy do 2 keksówek wyścielonych papierem do pieczenia, chowamy do zimnego piekarnika na 10h. Najlepiej używać form szklanych, ceramicznych, bo metalowe po 2, 3 razach są do wyrzucenia, bardzo szybko rdzewieją.
5) Pieczemy godzinę w 180oC, a upieczony, jak tylko trochę ostygnie wyjmujemy z foremki, żeby nie zawilgotniał za bardzo.
6) Przechowujemy opatulony w ręczniczek kuchenny lub w folii aluminiowej. Można też w lodówce albo zamrozić.

Moja teściowa dodaje jeszcze śliwki, miód, żurawinę, pestki z dyni, płatki owsiane. Ja wolę bardziej neutralny w smaku Wesoly

I jak przy tym rezygnować z glutenu? Mruga

Buba, zweryfikuj, czy dobrze rozumiem Wesoly Nietolerancja na gluten jest objawem celiakii, ale może występować też i bez tej choroby?

Przypomniało mi się, że w opisie, który dostałam z wynikami, było napisane, że nawet przy bardzo małej nietolerancji na gluten powinno się zupełnie go odstawić, ponieważ ta nietolerancja bardzo łatwo i szybko może stać się poważną i ciężką. Czy to może też doprowadzić do celiakii...?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:51, 04 Lut 2015    Temat postu:

Celiakia to jest choroba w której jest trwała (czyli na całe życie) nietolerancja glutenu, kiedyś uważano, że można z niej "wyrosnąć" i wrócić do normalnej diety, dziś już wiadomo, że nie.
I albo się ma celiakię, albo nie.
Z tego co się orientuję, to ci wszyscy którzy nie mają celiakii, to nie powinni mieć z glutenem problemów, jednak doświadczenie pokazuje, że niektórzy się po nim po prostu źle czują i z tego względu go ograniczają/odstawiają - jednak w tym przypadku nie ma podłoża autoimmunologicznego - przeciwciał we krwi i niszczenia kosmków jelitowych.
Nie sądzę, żeby "nietolerancja" miała prowadzić do celiakii - ta jest raczej wynikiem genetyki, zaburzenia tolerancji immunologicznej i jeszcze tysiąca niepoznanych rzeczy.


Ptysiak a cóż to za opis dostałaś, skąd?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gam
za stara na te numery



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:59, 04 Lut 2015    Temat postu:

Ptysiak napisał:
Ja idę na łatwiznę
1) Bierzesz zakwas od Teściowej lub od Mamy Wesoly


Ja nie miałam od kogo wziąć sama musiałam sobie zrobic . Przepis mam podobny, trochę inne porcje. Z suszonymi pomidorami też jest fajny .

Keksowki wykładam papierem i nic sie nie dzieje . Piekę po ok 5-6 godz , bo juz mi maksymalnie wyrasta.


Ostatnio zmieniony przez gam dnia Śro 21:07, 04 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:08, 04 Lut 2015    Temat postu:

We wcześniejszym temacie wspomniałam, że robiłam testy na nietolerancję, a przy okazji w pakiecie był ich opis przy wynikach i komentarz tamtejszej dietetyczki.
Ale nie, nie było tam powiedziane że nietolerancja glutenu = celiakia i odwrotnie. Jedynie, że nieważny jest stopień nietolerancji na gluten. Nawet najmniejsza nietolerancja powinna spowodować wykluczeniem go z diety, bo konsekwencje mogą być poważniejsze niż w przypadku innych nietolerancji.

Gam, zazdroszczę umiejętności Mruga Mi na razie wystarczy zachodu przy pilnowaniu swojego, żeby się nie zepsuł Wesoly
A co do rdzewienia, to nie wiem, może to zależy od zakwasu? Bo tak samo Mama i Teściowa muszą tego pilnować. A Mama robiła eksperymenty na chlebie i wyszło jej, że 6h to jest minimum przy którym ciasto wyrośnie, a optymalne jest właśnie te 10h.


Ostatnio zmieniony przez Ptysiak dnia Śro 21:11, 04 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miśka
za stara na te numery



Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:26, 04 Lut 2015    Temat postu:

Dodam jeszcze do przepisu na zakwas, że woda, którą dolewa się do zakwasu (i ta od której się zakwas zaczyna) musi być ciepła Wesoly.

A co do wyrastania, to na nasz ślub próbowałam wstawić chleb do lodówki na całą noc, żeby sobie spokojnie w chłodzie rósł (i bez doglądania) i okazało się, że od tamtej pory praktykuję tylko wyrastanie chleba w lodówce Wesoly. Ciasto zarobione wieczorem, ląduje na ostatniej półce lodówki i zajmuję się nim dopiero rano, jak się ogarnę, a wieczorem mam pyszny świeżutki chlebek. W życiu nie pomyślałabym, że w lodówce, a może wyrosnąć tak ładnie.

A! Jeszcze do wypieku chleba odkryłam cudowne naczynie: garnek rzymski Wesoly Ja z glutenu na pewno nie zrezygnuję, za bardzo lubię choćby zapach chleba Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisc
za stara na te numery



Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:33, 04 Lut 2015    Temat postu:

Dzięki wielkie!
Już jestem głodna na myśl o świeżutkim chlebku na zakwasie Wesoly Choć ten wymaga cierpliwości...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:35, 04 Lut 2015    Temat postu:

Miśka, ja dodatkowo korzystam z dobroci nowego piekarnika i ustawiam, żeby włączał się o 5:30 rano. Gdy wstaję o 6, mam ciepły chlebek do pracy.

Jeszcze dopiszę do poprzedniego posta Mruga

Ja mam nietolerancję dużego stopnia na jajka kurze i niewielkiego stopnia na te kilka innych rzeczy m.in. laktozę i gluten. Nietolerancja może minąć, jak wykluczę jajka na klika lat, a przy tych mniejszych wystarczy parę miesięcy diety. Przy czym gluten powinnam traktować na równi z jajkami, nie ważne co wyszło w wynikach. Dowiedziałam się też wtedy tam, że zjedzenie czegoś "niedozwolonego" po pewnym czasie wstrzemięźliwości może zaprzepaścić cały ten okres i odsuwa zanik nietolerancji w czasie...

Dlatego też sama odsuwałam zaangażowanie się w to, bo skoro raz wystarczy, żeby miesiąc diety poszedł na marne? A zależałoby mi na pozbyciu się tego, skoro można.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:39, 04 Lut 2015    Temat postu:

gam- z czarnuszką robię takie naleśniki wytrawne - ala pity (z czarnuszką kurkumą, gryczane) - sa obłędne!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gam
za stara na te numery



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:49, 04 Lut 2015    Temat postu:

Niania a z czym możesz porównać smak czarnuszki? Te pity zagniatasz czy rozrabiasz mikserem, jak są na gęstość ? Walkujesz pózniej do smażenia -pieczenia?

Ostatnio zmieniony przez gam dnia Śro 21:51, 04 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 4 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin