..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

elusiaczek

Inaczej się wyznacza szczyt śluzu, inaczej poziom podstawowy, u Kippleyów dopuszczalne są pojedyncze wyskoki temperatury, pojawienie się śluzu płodnego podczas wyższych też jest inaczej traktowane...
Baaaardzo dużo różnic Mruga

Karafka

No niestety nie mam dostepu do niej... Musze ja wytrzasnac jak bede w pl.

fiamma75

Mogłabym Ci pożyczyć

Addis

Patrzcie co znalazłam:
[link widoczny dla zalogowanych]

biorąc pod uwagę sposób opisania zasad pomairu, to w razie każdej wpadki można zarzucic niestosowanei się do metody: "a czy zawsze wkłądała pani termometr do pochwy na tę samą głębokość i pilnowała by opierał się o jej sklepienie? Nie, no to cóz - pani wina!"

gam

Addis, widzisz trzeba się jeszcze przeszkolić z umiejętności odpowiedniego umieszczenia termometru w pochwie

nie za wysoko, nie za nisko, lekko w prawo lub lewo i zacisnąć nóżki ....
Przypadkiem czytając komentarze pod słodziutkim wywiadem dla Tyg. Powszechnego Yellow_Light_Colorz_PDT_38

natrafiłam na komentarz odnoszący się do jednego z wątków na naszym forum Cool

[link widoczny dla zalogowanych]

dokładnie chyba dzięsiąty napisany przez anuszkę Cool

lisc

Ciekawe, że ludzie czytają nasze forum i wyłapują takie rzeczy.. ja w życiu bym chyba nie wpadła, ze nazwa wątku to jakaś furtka językowa

heidi

Hmm, chyba nigdy nie zauważyłam tych różnic Mruga

Będę drążyć temat

bakteria

zgadzam się z liść - trochę nadinterpretacja Mruga

fiamma75

No ale trochę racji w tym jest - ja nie mówię, że odkładam całkowicie, tylko, ze koniec z rozmnażaniem się

bakteria

oj, wśród znajomych ja mówię, że już zakończyłam prokreację, kogo miałam urodzić, to urodziłam Mruga

ale na forum to stwierdzenie jest ok jak dla mnie, bo jak to inaczej napisać na "liście odkładąjacych"?

fiamma75

Chyba, że stworzymy listę "zamkniętych"

gam

W jakiejś niedalekiej przyszłości powstanie lista "jestem po menopauzie" wtedy się na nią przeniesiemy i będzie wszystko jasne , koniec, kropka, po temacie, zero odkładania

buba

Niejedna już z tej listy "całkowicie" odkładająca się nawróciła. Laughing

Coś jest w tym nazewnictwie, tak samo jak nie wolno nazwać NPRu antykoncepcją, nawet gdy służy jako antykoncepcja i koniec. Mruga

Busola

Ja go nazywam antykoncepcją zawsze - nawet jak do tego nie służy Wesoly

bo nią jest

Edit: Tam jest cała masa, różnych ciekawych rzeczy w tych komentarzach. Dlaczego jakaś hierarchia kościelna tego nie przeczyta, i nie zajmie się w końcu takim bałaganem.
Z tym odkładaniem to prawda. Nie można być jednocześnie "otwartym na życie" i "odkładać całkowicie".
W mojej ostatniej spowiedzi jedyna istotna rzecz dla księdza to było czy chcemy mieć jeszcze dzieci czy nie. A jakbyśmy nie chcieli to co? Z kolei innym razem inny ksiądz stwierdził, że nikt nie ma prawa mi mówić ile dzieci chce i tylko ja decyduję, ważna była dla niego metoda. Gdzie sens, gdzie logika. Niech się ktoś w końcu zajmie tym bałaganem i paranoją.
A podaję przykłady spowiedzi, bo w sumie to jest jedyna okazja do rozmowy z księdzem na taki temat (i każdy inny też).

buba

Cóż, kiedyś każdy pozostawał sam ze swoimi rozterkami, albo ich w ogóle nie miał, bo nie był dosadnie uświadomiony, że antykoncepcja, czy stosunek przerywany to grzech.
A teraz wiedza jest (co z niej dobrego to nie wiem

), ale brak odpowiedzi co i jak, gdy są sytuacje nietypowe, czy po prostu niepasujące do szablonu.
A nie, wybaczcie - są odpowiedzi - tylko sprzeczne.

Mam naprawdę duży bunt w sobie jeśli chodzi o "te" sprawy i podejście KK. Mruga