Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co Kościół powinien
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:57, 27 Gru 2009    Temat postu:

ja być Wielki Czarownik
a tekst bardzo mi się spodobał, prosty, jasny, konkretny, jednoznaczny. oby kościół zawsze tak umiał mówić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:05, 27 Gru 2009    Temat postu:

A ja właśnie szukałam tekstu, bo byłam właśnie trochę wkurzona, że nie porusza spraw najistotniejszych. Chodzi mi o kontekst npr-antykoncepcja. Dlaczego Kościół milczy w tej sprawie. Chodzi mi o głoszenie tego z ambony. Przecież dzisiaj jest doskonała okazja. Stać ich tylko na pusty frazes: Trzeba wreszcie powiedzieć to, co oczywiste: miłość małżeńska zamknięta na dzieci jest niedojrzałą miłością
Stosujesz antykoncepcję, nie chcesz dzieci - Twoja miłość jest niedojrzała!

Może jestem za bardzo bojowo nastawiona, ale jutro czeka nas ta ważna rozmowa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:07, 27 Gru 2009    Temat postu:

Zgodzę się z Frejdą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:16, 27 Gru 2009    Temat postu:

no widzisz frejdo, a ja to zupełnie inaczej odbieram - jako zwrócenie uwagi na małżeńskie powołanie a nie pusty frazes
ponadto, nie uważam że kwestia antykoncepcji jest najistotniejsza

ale przyznaję bez bicia, że jeszcze całkiem niedawno temu zareagowałabym tak samo jak ty. powodzenia w rozmyślaniu! cieszę się, że ktoś czyta i myśli, nic gorszego niż ZAWINIONA ignorancja Hyhy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:25, 27 Gru 2009    Temat postu:

juka napisał:
nie uważam że kwestia antykoncepcji jest najistotniejsza


Ja chyba tez do tego już doszłam. Gdy dzisiaj po raz 3 usłyszałam w konfesjonale: "nie jestem ekspertem w tej dziedzinie", dotarło do mnie, że księża nie maja pojęcia o nprze, jego regułach, zasadach, życiu z nim.

Szkoda naszego pięknego życia, aby spędzić je na umartwianiu się bądź pokutowaniu za miłość.

La vita e bella!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:27, 27 Gru 2009    Temat postu:

A mnie najbardziej zdrzaxniło, że rodzice mają ponosić odpowiedzialność za przeżywanie narzeczeństwa swich dzieci? Uważam, że biskupi są oderwani od rzeczywistośći. W naszym kraju małżeństwa ogą zawrzeć tylko osoby pełnoletnie - to jedno. Poza tym jak można ponosić odpowedzialność za samodzielne decyzje dorosłego samodzielnego człowieka, który często od lat nie mieszka z rodzicami?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:39, 27 Gru 2009    Temat postu:

fiamma75 napisał:
A mnie najbardziej zdrzaxniło, że rodzice mają ponosić odpowiedzialność za przeżywanie narzeczeństwa swich dzieci? Uważam, że biskupi są oderwani od rzeczywistośći. W naszym kraju małżeństwa ogą zawrzeć tylko osoby pełnoletnie - to jedno. Poza tym jak można ponosić odpowedzialność za samodzielne decyzje dorosłego samodzielnego człowieka, który często od lat nie mieszka z rodzicami?

Też mi to nie do końca pasuje..
Przeczytałam tekst dopiero teraz. W kościele w święta nie byłam ani razu.
Zastanawiam się, jak wg KK mają się zachowywać moi rodzice.
Doskonale wiedzą, że nie mogą zrobić nic, żebym nie mieszkała ze swoim chłopakiem, żebym się nawróciła, żebym żyła w czystości itd..
Wyprowadziłam się od nich 7 lat temu.
Rozmawiam z nimi, cenię ich zdanie, ale postepuję zawsze po swojemu.
Ostatnią ważną decyzją moich rodziców, było wybranie mi liceum (sióstr nazaretanek!). Od tamtego czasu nasłuchali sie ode mnie tylu kazań, że juz nigdy nie przyszło im do głowy coś mi nakazywać, wpływać jakkolwiek na moje decyzje.
Wiem, że nie akceptują oni mojego grzesznego życia, ale co więcej mają zrobić? Wyrzec się mnie? Confused

"Współżycie przedmałżeńskie, wspólne zamieszkanie przed ślubem, pornografia i rozwiązłość, nieprzyzwoite rozmowy i filmy – to wszystko niszczy Waszą miłość w samym zarodku". Na pewno coś jest w tych słowach, ale na obecnym etapie swojego życia nie zgadzam się z nim.
Jeszcze nie zauważyłam niszczenia naszej miłości w zarodku. Może zostanie zniszczona w płodzie lub w noworodku, ale zarodek się rozwija i ma się dobrze - wg mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10110
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:44, 27 Gru 2009    Temat postu:

Frejda napisał:
księża nie maja pojęcia o nprze, jego regułach, zasadach, życiu z nim.

Niestety z moich spowiedzi płyną dokładnie takie same wnioski. Tylko jeden raz spotkałam się ze spowiednikiem, który rozumiał, jak sądzę, na czym polega życie z NPR.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:21, 27 Gru 2009    Temat postu:

po takich listach to mi sie odechciewa wszystkiego, a slubu katolickiego najbardziej. co za masakra jakas.
i sie wszyscy pasterze podpisuja, musze isc do swojego i mu wkrzyczes zal i rozczarowanie.

zreszta...to bez sensu bo znow bede nieszczesliwa...


Ostatnio zmieniony przez Karafka dnia Nie 20:23, 27 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:05, 27 Gru 2009    Temat postu:

A ja jestem zła i rozgoryczona, że dwie najważniejsze dla NPRu grupy ludzi nie mają o nim zielonego pojęcia... Mówię o księżach i ginekologach...
I jeszcze ten brak otwartości, ta niechęć do dzieci zawsze uważana za jednoznaczną z antykoncepcją... To mnie boli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:41, 28 Gru 2009    Temat postu:

juka napisał:

dla tych, co dziś do kościoła nie zdążyli:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ja zdążyłam, u nas tego nie było...
Tradycyjnie - był list naszego biskupa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:43, 28 Gru 2009    Temat postu:

Smużka napisał:
A ja jestem zła i rozgoryczona, że dwie najważniejsze dla NPRu grupy ludzi nie mają o nim zielonego pojęcia... Mówię o księżach i ginekologach...
I jeszcze ten brak otwartości, ta niechęć do dzieci zawsze uważana za jednoznaczną z antykoncepcją... To mnie boli.


Niestety, ale masz rację Smutny Smutny
Przykre to. Tzn. nie to, że masz rację, tylko, że tak właśnie jest... Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hermiona
za stara na te numery



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:16, 29 Gru 2009    Temat postu:

mieszkaliśmy przed ślubem razem 3,5 miesiąca.. nie sypialiśmy ze sobą... rozumiem, że to był grzech polegający na gorszeniu innych. i wiem, że KK surowo tego zabrania, bo wiadomo, że stworzyliśmy sobie okazję do gzrechu, ale nie mogę zauważyć czym to tak naprawdę skrzywdziło naszą miłość.. nie widzę żadnych negatywnych skutków tego.
czasem myślę że te całe nakazy KK są tworzone jakby ludzie nie mieli własnego rozumu. Jakby byli całkiem niemyślący.
moi rodzice nie zabraniali mi w ogóle tego mieszkania przed slubem. Ani jednego słowa nie usłyszałam.. (to aż dziwne). uznali,że jestem dorosła i wiem co robie..i nie chciałabym, żeby ktoś ich o cokolwiek obwiniał w tej kwestii.

I to mieszkanie się naprawdę źle dla nas skończyło przyspieszyło slub o rok
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 12:29, 29 Gru 2009    Temat postu:

hermiona napisał:

I to mieszkanie się naprawdę źle dla nas skończyło przyspieszyło slub o rok

Wow, to naprawdę bardzo Wam zaszkodziło! Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Wto 12:52, 29 Gru 2009    Temat postu:

fiamma75 napisał:
A mnie najbardziej zdrzaxniło, że rodzice mają ponosić odpowiedzialność za przeżywanie narzeczeństwa swich dzieci? Uważam, że biskupi są oderwani od rzeczywistośći. W naszym kraju małżeństwa ogą zawrzeć tylko osoby pełnoletnie - to jedno. Poza tym jak można ponosić odpowedzialność za samodzielne decyzje dorosłego samodzielnego człowieka, który często od lat nie mieszka z rodzicami?


Zgadzam się z Tobą, fiammo. Rodzice przez całe życie robią, co mogą, żeby wychować dziecko zgodnie z wyznawanymi wartościami - czy mogą jednak zmusić dzieci, żeby postępowały tak a nie inaczej? Cudownym przykładem są dla mnie mi teściowie, którzy - chociaż zapewne nie wszystkie ich dzieci żyją tak, jak by chcieli - nigdy się od niech nie odwracają, nie obrażają się, nie ranią złym słowem, tylko się modlą.

Zastanawiam się, co zdaniem autorów listu powinni zrobić w takiej sytuacji rodzice, poza jasnym powiedzeniem, że ich zdaniem to nie jest dobra droga i modlitwą? W imię Jezusa wykląć dziecko i przestać się do niego (i do narzeczonego/narzeczonej) odzywać? Fantastycznie chrześcijańskie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 4 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin