Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co Kościół powinien
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:42, 11 Cze 2008    Temat postu:

witaj na forum.
Hmm, w kwestii Kosciola we Francji (mam na mysli laikat, bo francuskich ksiezy nei znam), to jest w ogole ciekawa rzecz. Tam przykladowo cala Msze sie stoi, nie kleczy sie. Spowiedz jest tam rzadkosciua, natomiast tdo Komunii chodza wszyscy. inna sprawa, ze koscioly sa puste prawie. Wiem to i z autopsji, i od ewnego zaprzyjaznionego ksiedza Polaka, ktory tam pracuje.
Moze wiec Francuzi w ogole w kwestii sumienia sa liberalni?


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Śro 14:42, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:13, 11 Cze 2008    Temat postu:

Wydaje mi się,że gdyby Kościół ,,poluzował" w sprawach antykoncepcji, to nikt nie stosowałby npr-u w postaci, jaką propaguje on teraz...
Innymi słowy nie sądzę,by czyjekolwiek sumienie było zdolne do takiego poświęcenia...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:28, 11 Cze 2008    Temat postu:

Kukulka

Co do mszy, to roznie bywa, sa ludzie ktorzy klekaja a inni nie.Oczywiscie koscioly nie sa pelne, ale za to Ci, ktorzy przychodza traktuja sprawe bardzo powaznie i nie robia tego bo sasiadka wytknie palcem, sa prawdziwie zaangazowani. Ten ksiadz powiedzial, ze zna wiele par , ktorym npr odpowiada i chwala to sobie a inne z kolei nie... sam powiedzial-nie wszystkim to wychodzi na dobre, musi byc obopolna zgodnosc co do tej kwestii, a nie frustracja. I to mi sie spodobalo, ze nie zachwalal pod niebiosa, tylko mowil obiektywnie. Natomiast co do pieszczot w czasie plodnym to byl bardzo zdecydowany, uznal to za nonsens.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:31, 11 Cze 2008    Temat postu:

Tzn. zakaz pieszczot pod grozba grzechu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:41, 11 Cze 2008    Temat postu:

Edwarda napisał:
jenny napisał:
novva napisał:
Nie wiem, czy umiem odpowiedzieć na takie pytanie. W sumie to nie tyle widzę potrzebę jakiejś zmiany w nauczaniu o antykoncepcji jako takiej, a raczej potrzebę zmian w podejściu do całej seksualności. To już się trochę zaczęło, ale idzie powoli i z oporem. Dziewczyny pisały o "zostawieniu tego sumieniu" i chyba rzeczywiście widać taki trend dowartościowania roli sumienia, także w sprawach "zarządzania" płodnością, wielokrotnie tu o tym rozmawialiśmy. Pewnie taka odpowiedź Cię nie usatysfakcjonuje Mruga


Satysfakcjonuje. Wesoly


Tyle, że jeden w sumieniu wybierze pieszczoty z orgazmem a drugi spiralkę....



dlatego powinno być powiedziane, że wszystko co nieporonne i trwale nieubezpłodniające
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:47, 11 Cze 2008    Temat postu:

ja byłam u spowiedzi u irlandzkiego księdza i też mnie zaskoczył zupełnie innym podejściem...np. na moje słowa, że mąż chodzi do koscioła tylko dlatego, bo ja chodzę powiedział , że to normalne, że mu się może nie chcieć...a w ogóle, żebym za bardzo dla niego w kwestiach wiary nie była wymagająca, bo jeszcze przyniesie to skutek odwrotny....itp...tam praktycznie cały kosciół przystępował do komunii ( szafarzami były też kobiety!!) i założe się, że ludzie w ogóle sobie głowy nie zaprzątają kwestią pieszczot w okresie płodnym czy uzycia prezerwatywy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:06, 11 Cze 2008    Temat postu:

no widze, ze podejscie niemieckiego kosciola jest praktycznie takie jak we francji, co mnie tymbardziej umacnia w moim wyborze Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:20, 11 Cze 2008    Temat postu:

Oczywiscie co do innych kwestii typu rozwod , aborcja, wiernosc to nie ma dyskusji, mam tylko wrazenie, ze pod wzgledem seksualnosci jakos sa bardziej wyrozumiali, seksualnosci w malzenstwie. Ksiadz podkreslal oczywiscie antykoncepcje nieporonna. Ogolnie bardzo wywazony i charyzmatyczny gosc, widac, ze zyje wiara, nie jakis olewacz. Co do laikatu to roznie bywa. Ogolnie patrzyli chyba na mnie jak na ufo, jak poruszylam kwestie metod naturalnych , wsrzemiezliwosci itp. ( tzn. inne pary) . A ja czulam sie troche dziwnie, ze na ostatnim spotkaniu nie poruszono jeszcze tych spraw, jak w Polsce. Wiec zaczelam gadke. Animatorzy kursu byli na biezaco choc powiedzieli mi to co i ksiadz, zebym sie zanadto nie martwila tym wszystkim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:50, 11 Cze 2008    Temat postu:

Olenkita napisał:
Animatorzy kursu byli na biezaco choc powiedzieli mi to co i ksiadz, zebym sie zanadto nie martwila tym wszystkim.


dokładnie...mi też tak powiedział Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jenny
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warmia

PostWysłany: Śro 18:14, 11 Cze 2008    Temat postu:

Natalka napisał:
Wydaje mi się,że gdyby Kościół ,,poluzował" w sprawach antykoncepcji, to nikt nie stosowałby npr-u w postaci, jaką propaguje on teraz...
Innymi słowy nie sądzę,by czyjekolwiek sumienie było zdolne do takiego poświęcenia...


no dobrze, ale czy byłoby w tym cos złego? Skoro to dla wielu tych co stosuja "czysty" npr aż takie poświęcenie, to może lepiej byłoby ulżyć nieco tym sumieniom? Dzięki temu nie mieliby nieustannych dylematów, wyrzutów, które nie wiem czy są potrzebne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mrówka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:33, 11 Cze 2008    Temat postu:

Zastanawiam się na ile te "wyrzuty sumienia" to wyrzuty z powodu braku wyrzutów sumienia... Tzn. np. nie ma się nic przeciw pieszczotom w okresie płodnym/prezerwatywom, ciężko się zgodzić z tym, że są grzechem ciężkim, ale jeśli się chce być w porządku wobec nauczania to pojawiają się dylematy i wyrzuty właściwie bardziej z powodu nieuznawania czegoś za grzech niż faktycznego żałowania...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szpaczek1
mistrz NPR-u



Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:56, 11 Cze 2008    Temat postu:

jest cos w tym co powiedzialas mrowko... ze najwiekszy problem ma czlowiek z tym, ze ktos mu mowi ze cos jest grzechem, czlowiek wraca do domu i nie widzi w tym zadnego grzechu... i zaczyna myslec ze cos jest nie tak z jego sumieniem:(

a co jest w tym najgorsze?? ze ci co mowia ze cos jest grzechem nie zawsze potrafia to uzasadnic!! nie ma problemu z aborcja, pigulkami i nawet w zakaz seksu przed slubem da sie jakos uzasdnic.... ale wlasnie z tymi prezerwatywami i pieszczotami w malzenstwie:(

ja o tym kiedys tutaj pisalam, ze bylam na spotkaniu z jakims starszym dominikaninem... i pomimo ponawianego pytania o prezerwatywe nie odpowiadal na to pytanie... i wszyscy na sali wiedzieli ze nie odpowiada dlatego ze a) nie ma dobrego uzasadnienia b) powiedzial by kazdy moze rozwazyc to sam w sercu...

ech szkoda gadac. nie podoba mi sie nauka, ktora sie tylko opiera na autorytecie a bez poparcia uzasadnieniem i patrzeniem z miloscia na czlowieka:(

jakis miesiac temu czytalam w tygodniu pow. aktualnosci ze swiata i byla tam informacja o jakims bisukupie z afryki ktory uwaza ze uzywanie prezerwatywy nie jest grzechem... i powtorzono tam jego wypowiedz ktora skierowal do "rzymu" .... sens jej byl nastepujacy: zeby duchowni uwazali zeby nie stali sie jak faryzeusze ktory nakladaja ciezary na innych nie martwiac sie czy one sluza kosciolowi...

i naprawde od tej pory mam takie wrazenie... ze wymyslili sobie tam cos i uparcie twierdza ze maja racej i nie zadaja sobie nawet trudno postawic sie w naszej sytuacji... a jezeli juz to twierdza ze jestesmy glupi i tylko oni moga poznac wola boza....bardzo smutne:(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Czw 9:31, 12 Cze 2008    Temat postu:

Potwierdzam to, co napisała Olenkita (przy okazji witam serdecznie Mruga ) - to może z zewnątrz, w porównaniu z naszą polską religijnością, tak wygląda, że kościół francuski jest taki liberalny i zlaicyzowany, ale rzeczywiście - ci, którzy się angażują, traktują swoją wiarę naprawdę poważnie. Poznałam trochę francuskich katolików i byłam pełna podziwu, jak silne wspólnoty lokalne tworzą, jak czują się odpowiedzialni za ten kościół, jak umieją się dzielić Pismem, jaką mają świadomość liturgiczną... A przy tym są fajnymi, normalnymi ludźmi Mruga Słowem - oby i u nas tak było.

Czy rzeczywiście nikt z katolików nie stosowałby npr (czystego), gdyby nie było odgórnego nakazu? Nie wiem, ale szczerze wątpię. Z pewnością są ludzie, którzy się z tym czują dobrze, nie odczuwają presji i nie mają problemu z takim stylem życia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kerima
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 9:41, 12 Cze 2008    Temat postu:

Ja spędziłam prawie na przełomie kwietnia i maja 3 tygodnie w Hiszpanii i tam brałam ślub...
Koscioły w wiekszości zamknięte, nawet w dużych miastach w niedzielę czasem ciężko znaleźć Kościół, w których byłaby odprawiana więcej niż jedna Msza Św. Wg słów znajomego księdza, Polaka, który tam pracuje, "bierzmowanie jest dla 98% młodych Sakramentem pożegnania z Kościołem. Prężnie działają tylko znane Sanktuaria, miejsca pielgrzymkowe, typu Santiago de Compostela, ale i tak stają się dla wielu tylko obiektem turysrtcznym.
Skończyłam romanistykę, spedziłam trochę czasu we Francji... Owszem, są osoby bardzo zaangażowanew Kościele... Ja osobiście poznałam rodziny Tradycjonalistów uczęszczających na Msze Św w rycie trydenckim i sporo osób związanych z posoborowymi Wspólnotami...

Moj wniosek? Kościół na Zachodzie jest przerażony MASOWĄ ucieczką ludzi. I niestety najczęściej stara się przyciągnąć ludzi do siebie złagodzeniem zasad, "unowocześnianiem" Liturgii. Spowiedź to rzadkość. Na Mszy w Hiszpanii organizowanej dla pielgrzymów (!) do Santiago ksiądz po prostu podchodził do KAŻDEGO z Komunią. I na pewno nie było tak, że kazdy był w stanie łaski uświecającej...

Tymczasem sporo osób na Zachodzie przechodzi na Islam... Czego tam szukają? Mi się wydaje, że własnie czarno-białych zasad, ścisłej wierności tradycji.

Nie chodzi, moim zdaniem o to, żeby łagodzić zasady. Ale o to, żeby głosić naprawdę Jezusa Chrystusa, Jego Miłosierdzie i Wierność. Bo problem w dużej mierze polega na tym, że wszyscy byliśmy katechizowani wg zasady "kij albo marchewka"... A nie o to chyba chodzi w Chrześcijaństwie...

(... co nie znaczy, że wiem dokładnie, o co chodzi... Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:02, 12 Cze 2008    Temat postu:

Inna sprawa, ze we Francji jest najwyzszy wzrost demograficzny i to nie tylko wsrod emigrantow. Bogate rodziny i na wysokim poziomie maja po 4, 5 dzieci i nikogo to nie dziwi, jest to standard. Nie przekonuja mnie wiec argumenty o antykoncepcji ( nieporonnej) ze jest zamykaniem sie na zycie. Tam ludzie moze maja wieksze przyzwolenie moralne na jej stosowanie a i tak maja wieksze rodziny niz my w Polsce, moga sobie na to pozwolic (najlepsze warunki socjalne w Europie) i pragna tego. Antykoncepcja nie koliduje z ich wizja wielkiej rodziny, po prostu traktuja to jako swiadome planowanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin