Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiara i modlitwa w narzeczeństwie, a potem małżeństwie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:59, 12 Lis 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
ja zycze susie, zeby przyszedl Bog i jej te wszystkie schematy w dzrazgi rozwalil...
czasem jak sie czegos nie zburzy, to sie nie buduje...z

kukułko, byłam w Instytucie i wystąpiłam bo nie dawąłam rady: codzienna Eucharystia, Brewiarz, Namiot Spotkania (modlitwa własnymi słowami na Słowem Bożym)
Mnie wystarczy codziennie Koronka, Ojcze Nasz na początek i koniec dnia, czasem jakiś tekst gotowych modlitw czy od czasu do czasu (ale nie codziennie)Brewiarz.
To nie jest żaden schemat tylko moje życie modlitwy wypływające z wewnętrznej potrzeby. I dobrze że modlę się regularnie, tak jak potrafię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18955
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:00, 12 Lis 2010    Temat postu:

a gdy malzenstwo wspolzyje dla poczecia dziecka czesto, bez kontroli o zgrozo i nawet niektorzy gdzie popadnie Mruga a nie po ciemnku, pod kolderka i tylko po misjonarsku ,to twoim zdaniem juz jest patologia czy nie? Mruga seks w kochajacym sie zwiazku to nie patologia, ale nap. urabianie sbie malzonka, szantazowanie go emocjonalne to juz jak najbardziej sytuacja odbiegajaca od normy czyli patologia wlasnie Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:04, 12 Lis 2010    Temat postu:

fresita napisał:
a gdy malzenstwo wspolzyje dla poczecia dziecka czesto, bez kontroli o zgrozo i nawet niektorzy gdzie popadnie Mruga a nie po ciemnku, pod kolderka i tylko po misjonarsku ,to twoim zdaniem juz jest patologia czy nie? Mruga seks w kochajacym sie zwiazku to nie patologia,

Mi chodzi o to, że mają już dzieci, nie są w stanie przyjąć kolejnych, a współżyją kiedy popadnie. To jest droga do patologii.
Np Matka Róży urodziła wiele dzieci, ale większość z nich została jej odebrana, bo nie potrafiła się nimi zając.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:05, 12 Lis 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
Olenkita napisał:
Suso, ja mysle, ze Ty potrafisz sie modlic swoimi slowami, probowalas , ale sie zniechecilas. Mysle, ze bBogu podobalaby sie taka modlitwa, nawet z metlikiem w glowie, bo bylaby bardzo personalna. Ale Ty sie chyba boisz otworzyc, jak w kazdej dziedzinie. Takie mam wrazenie czytajac wszystkie Twoje watki.

Z kazdego postu wylania sie obraz susy-amonitu( wybacz za porownanie), ktora zamyka sie w swojej skorupie starajac sie nie dopuscic do najmniejszego drgniecia serca. Zeby tylko nie pojawila sie najmniejsza emocja, zdusic wszystko w zarodku, zracjonalizowac. Stworzyc sobie taki wlasny opracowany w najmniejszych szczegolach swiat, bezpieczny azyl w ktorym wszystko zaplanowane jest co do minuty-od pobudki,mycia zebow przez koronke i ewentualny seks. Za to bez serca, milosci, zarowno w relacjach z drugim czlowiekiem jak i Bogiem. Zeby tylko nie rzucic sie na glebie.

Mysle, ze masz w sobie taki strach i starasz sie zaplanowac wszystko, zeby to zycie bylo takie przewidywalne, szukasz gotowych schematow dzialania na kazda sytuacje i tego chyba od nas oczekujesz piszac na forum. Ale tak sie zyc nie da...Tzn. mozna ale po co? Mozna sobie tak przezyc w skorupie ale szkoda zycia! Bo mozna wiele stracic, zycie ma tyle kolorow...

ja zycze susie, zeby przyszedl Bog i jej te wszystkie schematy w dzrazgi rozwalil...
czasem jak sie czegos nie zburzy, to sie nie buduje...z


Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:07, 12 Lis 2010    Temat postu:

Suso, co to jest zycie modlitwy? Nie rozumiem tego sformulowania, ktorego uzywasz bardzo czesto. Zycie modlitwa-tak ale zycie modlitwy????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:12, 12 Lis 2010    Temat postu:

Olenkita napisał:
Suso, co to jest zycie modlitwy? Nie rozumiem tego sformulowania, ktorego uzywasz bardzo czesto. Zycie modlitwa-tak ale zycie modlitwy????

Niech odpowiedzią będzie Katechizm Kościoła Katolickiego

Cytat:
ŻYCIE MODLITWY

2697 Modlitwa jest życiem nowego serca. Powinna ożywiać nas w każdej chwili. Tymczasem zapominamy o Tym, który jest naszym Życiem i naszym Wszystkim. Dlatego więc mistrzowie życia duchowego, zgodnie z tradycją ksiąg Powtórzonego Prawa i Proroków, kładą nacisk na modlitwę jako "pamięć o Bogu", częste budzenie "pamięci serca": "Trzeba przypominać sobie o Bogu częściej, niż oddychamy" 1 . Nie można jednak modlić się "w każdym czasie", jeśli pragnąc takiej modlitwy, nie modlimy się w pewnych chwilach: są to szczególne momenty modlitwy chrześcijańskiej, jeśli chodzi o intensywność i trwanie.

2698 Tradycja Kościoła proponuje wiernym pewien rytm modlitwy, mający podtrzymywać modlitwę nieustanną. Niektóre z nich są codzienne: modlitwa poranna i wieczorna, przed jedzeniem i po jedzeniu, Liturgia Godzin. Niedziela, skupiona wokół Eucharystii, jest uświęcana przede wszystkim przez modlitwę. Cykl roku liturgicznego i jego wielkie święta są podstawowym rytmem życia modlitewnego chrześcijan.

2699 Pan prowadzi każdą osobę drogami i sposobami, zgodnymi z Jego upodobaniem. Każdy wierny odpowiada Mu zgodnie z postanowieniem swojego serca i osobistą formą swojej modlitwy. Tradycja chrześcijańska zachowała jednak trzy główne formy życia modlitwy: modlitwa ustna, rozmyślanie, kontemplacja. Ich wspólną cechą jest skupienie serca. Ta czujność w zachowywaniu słowa i trwaniu w obecności Boga czyni z tych trzech form intensywne chwile życia modlitwy.

[link widoczny dla zalogowanych]
Życie modlitwy to rytm modlitwy, - modlitwa poranna i wieczorna,modlitwa liturgiczna Koscioła- który sprawia, że w ciągu dnia modlimy się nieustannie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:30, 12 Lis 2010    Temat postu:

susa napisał:
Cytat:

2699 Pan prowadzi każdą osobę drogami i sposobami, zgodnymi z Jego upodobaniem. (a nie z upodobaniem danego czlowieka)Każdy wierny odpowiada Mu zgodnie z postanowieniem swojego serca i osobistą formą swojej modlitwy. Tradycja chrześcijańska zachowała jednak trzy główne formy życia modlitwy: modlitwa ustna, rozmyślanie, kontemplacja. Ich wspólną cechą jest skupienie serca. Ta czujność w zachowywaniu słowa i trwaniu w obecności Boga czyni z tych trzech form intensywne chwile życia modlitwy.


tego, co wytluscilam, susa, najwyrazniej nie przeczytalas, czytasz iwidzisz tylko to, co chcesz widziec
a tak na marginesie - zycie modlitwą to wplatanie modlitwy w codzienne zycie, a zycie modlitwY - to, ze modlitwa zyje, rozwija sie, jest dynamiczna - jest RELACJĄ


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 12:31, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:31, 12 Lis 2010    Temat postu:

a modlitwę ustną pominęłaś, to też jest forma modlitwy. To jedna z trzech form modlitwy.
Poza tym w tekście pisze: "Każdy wierny odpowiada Mu zgodnie z postanowieniem swojego serca i osobistą formą swojej modlitwy"


Ostatnio zmieniony przez susa dnia Pią 12:35, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:34, 12 Lis 2010    Temat postu:

łomatko i corko, wytluscilam to, czego TY nie bierzesz pod uwage, bo zeby modlitwa byla taka jak trzeba, u doroslego czlowieka potrzebne sa wszystkie te 3 formy modlitwy
Ty chyba nie do konca rozumiesz, o czym sie do ciebie rozmawia Mruga
masz jakies zaburzeia percepcji czy jak?
bo wybiórcze widzenie rzeczywistosci albo raczej pseudorzeczywistosci to na pewno


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 12:37, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:40, 12 Lis 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
, u doroslego czlowieka potrzebne sa wszystkie te 3 formy modlitwy

Przecież ja próbowałam formy modlitwy taką jaką jest: rozmyślanie i kontemplacje na rekolekcjach w milczeniu w tym ignacjańskich.
Ale w związku z mężczyzną to zbyt trudna modlitwa, więc zacznę od modlitwy ustnej. To też jest forma modlitwy. I lepiej by ten pierwszy rodzaj modlitwy wogóle był, niż rezygnować z modlitwy wogóle z powodu jej intymności i innych trudności.
O to mi tylko chodzi, że wiele z Was zrezygnowało ze wspólnej modlitwy z powodu intymności modlitwy, a można było spróbować modlić się modlitwą ustną co próbujemy na początek robić. A rozmyślanie i konteplacje to jest modlitwa osobista, indywidualna. Z drugą osobą mimo wszystko lepsza jest modlitwa ustna.


Ostatnio zmieniony przez susa dnia Pią 12:43, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:42, 12 Lis 2010    Temat postu:

susa napisał:
Mi chodzi o to, że mają już dzieci, nie są w stanie przyjąć kolejnych, a współżyją kiedy popadnie. To jest droga do patologii.
Np Matka Róży urodziła wiele dzieci, ale większość z nich została jej odebrana, bo nie potrafiła się nimi zając.


Suso, muszę Ci powiedzieć, że wielu żarliwych katolików się z Tobą w tej kwestii kategorycznie nie zgadza: poczytaj forum dla wielodzietnych, a przekonasz się, że wielu uważa, że jakiekolwiek planowanie ilości potomstwa stoi w sprzeczności z Prawem Bożym. A może to oni mają rację? Kto wie? Przekonamy się dopiero na Sądzie Bożym.
Nie znam podanego przez Ciebie przykładu odebrania matce dzieci, ale tak naprawdę prawdziwą patologią jest to, że mamy takie prawo, w którym byle urzędas może przyjść i zabrać rodzicom dzieci, bo wg jakichś tam kryteriów uważa, że rodzice sobie nie radzą. To jest chore.

Zapewne wiele osób z tego forum (ja np.też) stosuje NPR WYŁĄCZNIE ze względu na Boga. Ja tam bym chciała współżyć kiedy popadnie (czyt. kiedy oboje mamy siły, chęci i czas). Czas starań o dzieci i ciąże, gdy mogliśmy współżyć "kiedy popadnie" uważam za najlepszy dla nas okres.

Jeśli chodzi o modlitwę - to sama widzisz: wspólna modlitwa wbrew pozorom jest w małżeństwach (nawet katolickich) rzadkością. O dziwo jak widzisz małżeństwa te żyją zgodnie, praktykują wiarę itp. Jeśli Wam się to udaje - to super. Ty zapewne po swoich formacjach znasz więcej modlitw od przeciętnego człowieka, więc w wyborze kieruj się może tym, co może się podobać Bogu po prostu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:06, 12 Lis 2010    Temat postu:

susa napisał:

O to mi tylko chodzi, że wiele z Was zrezygnowało ze wspólnej modlitwy z powodu intymności modlitwy


Nie. Tez z powodu szacunku dla wyborow drugiego czlowieka, ktory moze nie czuje sie gotowym. Ty bys nalegala bez konca, zeby Twoj facet sie modlil z Toba, a jak nie czuje sie do tego gotowy to tak manipulujesz, tak pytasz na forum, zeby dowiedziec sie jak zrobic zeby chcial, zeby wyszlo na Twoje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:08, 12 Lis 2010    Temat postu:

dokladnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:11, 12 Lis 2010    Temat postu:

Annka napisał:
susa napisał:
Mi chodzi o to, że mają już dzieci, nie są w stanie przyjąć kolejnych, a współżyją kiedy popadnie. To jest droga do patologii.
Np Matka Róży urodziła wiele dzieci, ale większość z nich została jej odebrana, bo nie potrafiła się nimi zając.


Suso, muszę Ci powiedzieć, że wielu żarliwych katolików się z Tobą w tej kwestii kategorycznie nie zgadza: poczytaj forum dla wielodzietnych, a przekonasz się, że wielu uważa, że jakiekolwiek planowanie ilości potomstwa stoi w sprzeczności z Prawem Bożym. A może to oni mają rację? Kto wie? Przekonamy się dopiero na Sądzie Bożym.
(..)
Zapewne wiele osób z tego forum (ja np.też) stosuje NPR WYŁĄCZNIE ze względu na Boga. Ja tam bym chciała współżyć kiedy popadnie (czyt. kiedy oboje mamy siły, chęci i czas). Czas starań o dzieci i ciąże, gdy mogliśmy współżyć "kiedy popadnie" uważam za najlepszy dla nas okres.

Nie widzisz sprzeczności w tym co napisałaś:
jakiekolwiek planowanie ilości potomstwa stoi w sprzeczności z Prawem Bożym[
NPR WYŁĄCZNIE ze względu na Boga

Chyba istotą NPR jest planowanie ilości potomstwa.

Współżycie kiedy popadnie wydaje mi się brakiem rozsądku i głupotą. Nie jestem w stanie przyjąć tylu dzieci, i zaoferować im płaczu, patologii i głodu.
Dlatego wybieram naturalne planowanie rodziny jako zgodne z Prawem Bożym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:14, 12 Lis 2010    Temat postu:

Olenkita napisał:
susa napisał:

O to mi tylko chodzi, że wiele z Was zrezygnowało ze wspólnej modlitwy z powodu intymności modlitwy


Nie. Tez z powodu szacunku dla wyborow drugiego czlowieka, ktory moze nie czuje sie gotowym. Ty bys nalegala bez konca, zeby Twoj facet sie modlil z Toba, a jak nie czuje sie do tego gotowy to tak manipulujesz, tak pytasz na forum, zeby dowiedziec sie jak zrobic zeby chcial, zeby wyszlo na Twoje.

Ja zgadzam się na współżycie i spanie małżonków choć dla mnie to trudne, oczekuję by on zgodził się na wspólną modlitwę. W ten sposób mamy osiągnąć kompromis.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 14, 15, 16  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 7 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin