Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiara i modlitwa w narzeczeństwie, a potem małżeństwie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:40, 12 Lis 2010    Temat postu:

Ale o to mi chodzi, że wybieram modlitwę ustną bo konteplacja jest za trudna, przynajmniej na początek. To kukułka na to, że nie można pomijać konteplacji.
W związku z tym pytanie do kukułki: skoro kontemplacja jest za trudna, czy należy całkowicie według Ciebie zrezygnować z modlitwy wspólnej? Czy nie lepiej modlić się tak jak się potrafi, modlitwą ustną, niż całkowicie rezygnować z modlitwy?

Przepraszam wcześniej za złe sformułowanie tej myśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:41, 12 Lis 2010    Temat postu:

susa napisał:

kukułka napisał:
w narzeczenstwie u nas byl 10 rozanca razem co dzien, w malzenstwie razem nie modlimy sie wcale

inne potrzeby duchowe. i nie nagle

ze nie modlimy sie razem, nie oznacza, ze sie nie modlimy przeciez osobno, o czym zreszta pisalam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:42, 12 Lis 2010    Temat postu:

susa napisał:
Ale o to mi chodzi, że wybieram modlitwę ustną bo konteplacja jest za trudna, przynajmniej na początek. To kukułka na to, że nie można pomijać konteplacji.
W związku z tym pytanie do kukułki: skoro kontemplacja jest za trudna, czy należy całkowicie według Ciebie zrezygnować z modlitwy wspólnej? Czy nie lepiej modlić się tak jak się potrafi, modlitwą ustną, niż całkowicie rezygnować z modlitwy?

Przepraszam wcześniej za złe sformułowanie tej myśli.

nie nalezy nikogo do modlitwy zmuszac ai w jej kierunku manipulowac, a Ty to robisz
we Ty mi powiedz - szanujesz Ty swojego faceta? bo ja co do tego mam watpliwosci...


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 14:43, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:45, 12 Lis 2010    Temat postu:

kukułko, wiem, że modlicie się osobno.
Ale wciąż nie potrafisz zrozumieć o co mi chodzi. Jeśli chcę modlić się razem z mężem wybieram taką formę modlitwy, która nie będzie dla niego za trudna, jeśli za trudna jest kontemplacja wybieram modlitwę ustną. Co nie znaczy że osobiście mogę próbować modlić się modlitwą kontemplacyjną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:48, 12 Lis 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
nie nalezy nikogo do modlitwy zmuszac ai w jej kierunku manipulowac, a Ty to robisz

Ja tylko proponuję wspólną modlitwę. I pytam go co by powiedział na to, gdybyśmy się razem modlili na randkach
kukułka napisał:
we Ty mi powiedz - szanujesz Ty swojego faceta? bo ja co do tego mam watpliwosci...

On mnie szanuje, a ja jego też.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:52, 12 Lis 2010    Temat postu:

susa napisał:

Ja tylko proponuję wspólną modlitwę.


Pod grozba zerwania, jakby mial inne preferencje, hmmm....Czy on ma naprawde wybor?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:06, 12 Lis 2010    Temat postu:

Olenkita napisał:

Pod grozba zerwania, jakby mial inne preferencje, hmmm....Czy on ma naprawde wybor?

Nie groziłam zerwaniem, choć miałam ku temu powody.
Ma wybór, moze ode mnie odejść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:08, 12 Lis 2010    Temat postu:

susa napisał:
Annka napisał:
susa napisał:
Mi chodzi o to, że mają już dzieci, nie są w stanie przyjąć kolejnych, a współżyją kiedy popadnie. To jest droga do patologii.
Np Matka Róży urodziła wiele dzieci, ale większość z nich została jej odebrana, bo nie potrafiła się nimi zając.


Suso, muszę Ci powiedzieć, że wielu żarliwych katolików się z Tobą w tej kwestii kategorycznie nie zgadza: poczytaj forum dla wielodzietnych, a przekonasz się, że wielu uważa, że jakiekolwiek planowanie ilości potomstwa stoi w sprzeczności z Prawem Bożym. A może to oni mają rację? Kto wie? Przekonamy się dopiero na Sądzie Bożym.
(..)
Zapewne wiele osób z tego forum (ja np.też) stosuje NPR WYŁĄCZNIE ze względu na Boga. Ja tam bym chciała współżyć kiedy popadnie (czyt. kiedy oboje mamy siły, chęci i czas). Czas starań o dzieci i ciąże, gdy mogliśmy współżyć "kiedy popadnie" uważam za najlepszy dla nas okres.

Nie widzisz sprzeczności w tym co napisałaś:
jakiekolwiek planowanie ilości potomstwa stoi w sprzeczności z Prawem Bożym[
NPR WYŁĄCZNIE ze względu na Boga

Chyba istotą NPR jest planowanie ilości potomstwa.

Współżycie kiedy popadnie wydaje mi się brakiem rozsądku i głupotą. Nie jestem w stanie przyjąć tylu dzieci, i zaoferować im płaczu, patologii i głodu.
Dlatego wybieram naturalne planowanie rodziny jako zgodne z Prawem Bożym.


Suso, czy przeczytałaś to, co ja napisałam???

1.Ja nie piszę, że JA nie mam zamiaru planować potomstwa, tylko, że inni katolicy tak odbierają zakaz antykoncepcji. I że NPR traktują jako jej rodzaj, który KK ostatecznie dopuszcza, ale w istocie jest hipokryzją. Co gorsze, wg Ciebie wszyscy oni powinni stanowić rodziny patologiczne, bo w efekcie współżyją "kiedy popadnie". Dlatego proponuję Ci poczytać tamto forum, bo dyskredytujesz tych ludzi! Tym czasem większość z nich to b.wierzący i praktykujący ludzie! Nie ma tam ani deka patologii! Napisz proszę rodzicom np.6 dzieci, że są patologicznymi seksoholikami, bo nie stosują NPR.... A tymczasem to może oni właśnie lepiej potrafiliby np.odpowiedzieć na Twoje pytanie dot. modlitwy.

2. Owszem, jak stosuję NPR, bo KK go dopuszcza. I czynię to wyłącznie ze względu na Boga, bo nie chcę Go ranić. A wiem, że rani go nasze nieposłuszeństwo wobec KK, nawet jeśli w istocie coś w oczach Boga nie jest grzechem (bo wszak nie muszę chyba przypominać, że były czasy w KK, gdy NPR stawiano na równi z antykoncepcją!) Ale przyznaję bez bicia: gdyby KK dopuścił kiedyś antykoncepcję barierową, to bym też z tego korzystała. Tak jak teraz z NPRu. I Ty pewnie też byś korzystała.

Czy moja poprzednia wypowiedź stała się dla Ciebie wystarczająco jasna?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:09, 12 Lis 2010    Temat postu:

Czyli nie ma,gdyby chcial byc z Toba-woz albo przeoz, bardzo chrzescijanskie Confused Wlasnie to usilujemy Ci caly czas naswietlic, modlitwa nie moze sluzyc jako narzedzie szantazu emocjonalnego, nie tedy droga!

Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Pią 15:10, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
okoani
za stara na te numery



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roztocze ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:20, 12 Lis 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
nie nalezy nikogo do modlitwy zmuszac ai w jej kierunku manipulowac, a Ty to robisz

Przy okazji tego wątku przypomniało mi się jak temat praktyk religijnych w małżeństwie kształtował się u Nas... Tak naprawdę to tylko uczestnictwo w niedzielnej Mszy Św. było oczywiste i bezdyskusyjne. I to ja byłam tą stroną "oporną". Od razu powiedziałam, że nie wiem czy będę potrafiła się razem modlić, że do spowiedzi będę chodziła kiedy poczuję taką wewnętrzną potrzebę, że nie jestem pewna czy zawieszenie obrazu św. Rodziny nad Naszym łóżkiem nie będzie mnie krępowało. Gdyby mój mąż był Tobą, to przy takim moim stanowisku pewnie w ogóle do ślubu by nie doszło. Jednak On wykazał się dużą cierpliwością i mądrością - do niczego mnie nie zmuszał, dał mi czas bym sama dojrzała do pewnych decyzji. I tak jakoś samo z siebie wyszło, że mogę modlić się obok męża (nie wiem czy czujemy potrzebę wspólnej modlitwy, w sumie muszę Go o to zapytać Kwadratowy), że jak zawiesiliśmy obraz, to okazało się że jest mi "obojętny", że wcale nie chodzę do spowiedzi raz w roku itd. Owszem czasami jest tak, że któremuś z Nas nie chce się modlić czy pójść na Mszę i druga strona interweniuje kiedy widać, że to lenistwo. Jednak nie przyszłoby mi do głowy np. nakłanianie męża do pójścia do spowiedzi, bo uważam że już powinien pójść - kim jestem żeby grzebać w Jego sumieniu?
Także suso chyba najważniejsze jest to, że oboje jesteście osobami wierzącymi, praktykującymi, poszukującymi. Nie ma co ustalać wszelkich szczegółów Waszego życia religijnego z takim wyprzedzeniem. Jeśli będziecie podchodzić do tego mądrze i z szacunkiem dla wolności drugiej osoby, to naprawde wszystko się ułoży.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
okoani
za stara na te numery



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roztocze ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:28, 12 Lis 2010    Temat postu:

susa napisał:
Nie groziłam zerwaniem, choć miałam ku temu powody.
Ma wybór, moze ode mnie odejść.

Ten wybór miałby tylko wówczas, gdyby Ciebie nie kochał.
Naprawdę uważasz, że brak wspólnej modlitwy, chodzenie do spowiedzi 1-2 razy do roku to powody do zerwania? Jeśli tak, to będziesz naprawdę nieszczęśliwa w małżeństwie, bo wszystkich zachcianek i wymagań drugiej osoby nie da się spełnić. Opanuj się zawczasu, bo swoim postępowaniem możesz spowodować odwrotny skutek od zamierzonego - Twój "ukochany" może się poważnie zniechęcić do KK i to wcale nie dlatego, że wierzy słabiej od Ciebie. Doceń to, że modlicie się wspólnie, że dyskutujecie na tematy religijne, że jesteście we wspólnocie biblijnej. I jak powiesz sobie: "Doceniam to.", to postaw po tym kropkę, a nie przecinek i zwrot: "ale chciałabym jeszcze, aby...". Nie bądź zachłanna, ciesz się z małych rzeczy, z małych kroków. Inaczej nigdy nie będziesz szczęśliwa i spełniona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:58, 12 Lis 2010    Temat postu:

Olenkita napisał:
Czyli nie ma,gdyby chcial byc z Toba-woz albo przeoz, bardzo chrzescijanskie Wlasnie to usilujemy Ci caly czas naswietlic, modlitwa nie moze sluzyc jako narzedzie szantazu emocjonalnego, nie tedy droga

Ale ja go nie szantażuję emocjonalnie, nie stawiam takiego warunku, że jak nie będzie chciał się ze mną modlić, zagrożę zerwaniem związku. Ja tylko próbuję włączyć w spotkania krótką modlitwę.
A miałam powód do zerwania, zastanawiałam się czy jest sens dalej się spotykać. Ale tego nie zrobiłam. On chciał się spotykać, to odpowiadałam na jego potrzebę.
okoani napisał:

Doceń to, że modlicie się wspólnie, że dyskutujecie na tematy religijne, że jesteście we wspólnocie biblijnej. I jak powiesz sobie: "Doceniam to.", to postaw po tym kropkę, a nie przecinek i zwrot: "ale chciałabym jeszcze, aby...". Nie bądź zachłanna, ciesz się z małych rzeczy, z małych kroków. Inaczej nigdy nie będziesz szczęśliwa i spełniona.

Ale ja to doceniam. I cieszę się że natrafiłam na tak wspaniałego mężczyznę, który pierwszy bierze do reki Pismo Święte i żyje wartościami chrześcijańskimi.
Dlatego pomimo wszystko, mimo tego, ze są sprawy które mnie w nim niepokoją, decyduję się kontynuować ten związek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:08, 12 Lis 2010    Temat postu:

susa napisał:

Ale ja go nie szantażuję emocjonalnie, nie stawiam takiego warunku, że jak nie będzie chciał się ze mną modlić, zagrożę zerwaniem związku.
A miałam powód do zerwania, zastanawiałam się czy jest sens dalej się spotykać. Ale tego nie zrobiłam. On chciał się spotykać, to odpowiadałam na jego potrzebę.


Wez poczytaj sama siebie-odpowiedzialas na jego potrzebe? Shocked A to , ze nie stawiasz warunkow to piszesz teraz, z Twoich wczesniejszych postow wynika cos zupelnie innego, odwracasz kota ogonem i robisz uniki jak zwykle...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:16, 12 Lis 2010    Temat postu:

Odpowiedziałam na jego potrzebę spotykania się. Nie zerwałam z nim, bo chciał się dalej spotykać. Ale powiedziałam, jakie mam oczekiwania od związku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:28, 12 Lis 2010    Temat postu:

Taa..dobra, ide stad bo zaczyna sie robic monotonnie. Watki susy rozrastaja sie i puchna niczym grzyb po eksplozji atomowej i rowniez maja w sobie cos przerazajacego...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 14, 15, 16  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 9 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin