..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

El

Oddychanie przy porodzie? A na kij mi ta wiedza, jak do porodu szłam z katarem i z "zabetonowanym" nosem? Mruga

ewcia87

My mamy skończony 32tc, więc musiałabym dosłownie od jutra pójść, żeby być "nawet o miesiąc bardziej zaawansowana" Mruga

Nie sądzę, żeby się zajęcia zaczynały co tydzień. Znalazłam jakieś info, że cały kurs trwa 8 tygodni - ja nawet nie wiem czy będę mieć siłę i ochotę na absolutnie ostatnich nogach się toczyć tam, a najśmieszniej by było, gdybym urodziła przed zakończeniem kursu Mruga

Moja mama każde z nas urodziła nieco przed terminem, więc to wykluczone nie jest.
Odpuszczam Wesoly

Co ma być to będzie...

EDIT: mam łóżeczko Wesoly

i czas na kolejną schizę, odkąd Mała się odwróciła jakoś się boję, że już się będzie chciała ewakuować. Mam nadzieję, że przywyknę jakoś do tej jej nowej, bardziej naciskającej pozycji. To, że bardziej naciska, jeszcze nie znaczy, że będzie wychodziła, prawda?..
Póki co nie zauważyłam ani jednego skurczu, z tych osławionych Braxtona-Higgsa... albo taka niespostrzegawcza jestem, albo ich jeszcze nie miałam.
Polly, a Ty jak? Masz je?

El

Mogę się pochwalić? Mogę, mogę?
Zrobiłam kontrolną morfologię i kilka wskaźników dla hematologa. I będzie miał człowiek zagwozdkę, bo białko S jest u mnie wciąż poniżej 30% normy, przeciwciała z APS dalej wysokie, heparyny nie biorę, a d-dimery mam w pięknej normie (spadek z 2500 na 350).
W poniedziałek mam wizytę u lekarza, ale już nie mojego hematologa, tylko u konowała, który wcześniej odmówił prowadzenia mojego przypadku. Teraz wrócił do LM w glorii chwały i z nowym kontraktem, więc muszę się mu pokazać.
No, to niech mnie teraz LECZY

Zastrzyki odstawiłam tymczasowo na prośbę chirurga i jestem już co prawda po zabiegach, ale do heparyny nie wracam.

Polly

Ewcia, ja mam już dawno, ale moja ciąża nie przebiega do końca fizjologicznie, więc nie ma co porównywać. Może nie zauważasz, bo one nie są bolesne, po prostu takie twardnienie brzucha.

matunia

Ewcia ja nie miałam ani jednego takiego skurczu przez calusieńkie obie ciąże.

Hikari

Przez całą ciążę miałam jedno twardnienie brzucha, trzymało mnie bardzo długo, ale nie bolało. A tak do dnia porodu nie miałam nawet pół maleńkiego przepowiadającego. Nic.

Cera

Ja miałam bolesne w obu poprzednich ciążach, w ostatniej dopiero przy końcu i też bolesne.

hermiona

Masakra ja się z tym męczyłam niemalże od 2/3 ciąży. No i od skurczy B-H się mój poród zaczął

Nie wiem czy da się tego nie zauważyć. Szczególnie tak jak teraz u Ciebie ewcia w 32tc.

buba

ewcia87

32tc, możliwe, że mi już brzuch opadł? Że się wcześniej zacznie?
Akurat teraz nie ma żadnego z moich lekarzy prowadzących, są na urlopach...
Dziwnie się czuję i się cholernie boję Smutny

i to mi chyba nie pomaga Smutny

Powiedzcie, że to nieprawda Smutny

że wszystko jest OK i nie będę zaraz rodzić Smutny

Polly

Ale co konkretnie czujesz? Może dziecko się inaczej ułożyło i Ci się wydaje, że brzuch jest niżej.

ewcia87

Od paru dni była inaczej ułożona, główką w dół. Teraz jest wyraźnie niżej, widzę po brzuchu i czuję ruchy niżej. NIC nie uciska

Jest jakaś szansa, że z tym te półtora miesiąca jeszcze przechodzę? Smutny

Polly

Jak się martwisz, a nie ma w przychodni lekarza, to może idź do położnej.

ika

Wlasnie masz prawdo do opieki poloznej iles tam przed porodem. Poza tym niektorym tak wczesnie brzuchy opadaja wiec nie martw sie jakos bardzo jeszcze

ewcia87

Lekarza mam prywatnie, nie miałam siły i czasu na użeranie się z NFZ. Położnej w ogóle nie mam i się zastanawiam, skąd miałabym ją wziąć?

Do dziś nie urodziłam, więc może jeszcze trochę sobie pocierpię. Zdecydowanie mi mało. Chcę mieć problemy ze spaniem i oddychaniem

i bardziej sapać, wchodząc po schodach. O.
Ruchy normalne, brzuch niżej niż wtedy jak była główką w górę, ale wyżej niż wczoraj - nie na tyle nisko, żeby żołądek działał bez problemu. Fajnie mieć zgagę i brak miejsca na śniadanie.

Spanikowałam trochę, nałożyły mi się stresy i świadomość nieobecności lekarzy. Chyba będzie dobrze.