..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Aniąt · Wysłany: Wto 12:19, 08 Mar 2011 Temat postu:

zazwyczaj o bogactwie kościoła i Kościoła gadają ci, którzy nie dają na tacę czy innych ofiar, a jesli dają, to powinni sie cieszyc, ze ich pieniadze w tym kościele widać Wesoly

kukułka · Wysłany: Wto 12:22, 08 Mar 2011 Temat postu:

co do wystroju kościołów jeszcze - z historii wiadomo,ze te bogato zdobione barokowe byly darami bogawych magnatów z reguły
XIX-XX wieczne koscioly budowano najczesciej ze skladek robotnikow w czasach zaborow, ktorzy chcieli miec swoje koscioly, a te, ktore mieli, nie miescily tylu wiernych, ale jak juz budowe rozpoczeto to proboszcz drapal sie w glowe, bo scojalisci przelomu wiekow i mariawici opowiadali rozamite brednie, podburzali ludzi i czesc sie wycofywala z comiesiecznych skladek. comiesieczne skladki wynosily 1 proc wyplaty, ludzie dobrowolnie deklarowali sie na takie skladki (tak bylo np w najwiekszym sanktuarium maryjnym w Zaglębiu - w Dąbrowie Górniczej, gdy proboszczem byl ks. Augustynik - tak wiec nawet "bogate" bazyliki wcale takie bogate nie sa i nigy nie byly - a temat tej bazyliki znam akurat dosc dokladnie, bo z racji pewnych przedsiewziec zajmuje sie historia tego kosciola od jakiegos czasu - nota bene przy tym kosciele niby bogatej bazylice- plebania jest naprawde w nieciekawym stanie, moze z zewnatrz tego nie widac, ale w srodku...)
to byla kupa niewdziecznej roboty, ksiadz ani grosza swojego nie mial, a i tak starczylo tylko na wybudowanie, dekoroac juz trzeba bylo powoli, szukac sponsorow, a aborcy i socjalisci utrudniali jak mogli, celowo rozpijjac robotników w hutach i kopalniach i dajac tam darmowa wodke (tak!)
teraz wcale nie jest latwiej, na wlasne oczy widze (a dzialamy z mezem tak "od kuchni" w dobrych kilku parafiach ( z 10 sie nazbiera) organizujac rozne przedsiewziecia, bywajac na plebaniach (niejednokrotnie sa one w strasznym stanie z pocztaku wieku i brak kasy na remont).
teraz dopiero np ozdabia sie malowidlami (i to na raty ) koscioly zbudowane w latach 90 XXw. (tak jest np w parafii sasiadujacej z moją, teraz robia malowidla, dzwonow dalej nie maja, a i tak wsyztskie przedsiewziecia robia z reguly na olbrzymi kredyt -
dotacje na konserwacje tych starszych zabytkow tez nie jest latwo dostac..
bycie probosczem (i w ogole ksiedzem) to jest naprawde ciezka robota, a juz budowanie kosciola od postaw to.. ech
wkurza mnie jak ktos pochopnie tak latwo ocenia, wrzuca do jednego wora

kukułka · Wysłany: Wto 12:23, 08 Mar 2011 Temat postu:

Karafka · Wysłany: Wto 12:28, 08 Mar 2011 Temat postu:

kukułka · Wysłany: Wto 12:30, 08 Mar 2011 Temat postu:

a w ogole (to tez wiem z autopsji) wile ludzi angazujacych sie w kosciol (swieckich, w tym glownie mlodziezy) robi sie bardzo interesownych i potrafi żądać od ksiedza czy organisty tyle a tyle kasy za zaspiewanie np. chyba nie znaja slowa wolontariat. z drugiej strony ksieza (to wsyztsko sa sytuacje ktore znam z autopsji z niejednej parafii) za zorganizowanie wolontariatowego koncertu SAMI daja np organiscie troche premii (a na wlasne potrzeby kasy tym ksiezom brakuje)
i serio to nie sa historyjki zaslyszane czy wyczytane - bo moglabym dokladnie podac tu imiona i nazwiska ksiezy, organistow, nazwy parafii

kukułka · Wysłany: Wto 12:31, 08 Mar 2011 Temat postu:

okoani · Wysłany: Wto 12:35, 08 Mar 2011 Temat postu:

kasik - co do tej figury Jezusa, to też mam mieszane uczucia.... Ale sfinansowany został z dobrowolnych datków, więc jednak ktoś widział w tym większy sens.
Wydaje mi się jednak, że patrzysz na to wszystko ze złej perspektywy - tzn. zamiast zauważyć, że większość kościołów jest "skromna", Ty podajesz przykłady tych kilkunastu co są "bogate" i na tym budujesz obraz KK.

kukułka · Wysłany: Wto 12:40, 08 Mar 2011 Temat postu:

okoani · Wysłany: Wto 12:49, 08 Mar 2011 Temat postu:

kukułko - myślę, że chodzi o zwykłe oburzenie jak na coś takiego mogło pójść tyle kasy, co poniekąd jest zrozumiałe Wesoly

Bo jakby to obedrzeć ze znaczenia religijnego, to rzeczywiście można się złapać za głowę. Jednak to nie jest tak jak z marnowaniem publicznych pieniędzy przez władzę - w KK są dobrowolne ofiary, więc samemu się decyduje czy daną inicjatywę poprzeć, czy nie.

edit: czyli np. mogę się "oburzać", że sąsiad postawił sobie żelazny kuty płot, choć wystarczyłoby zwykły (tańszy), ale przecież tak naprawdę budował za swoje pieniądze, nikogo tym nie skrzywdził, więc co mnie to obchodzi?

kukułka · Wysłany: Wto 12:50, 08 Mar 2011 Temat postu:

Karafka · Wysłany: Wto 13:00, 08 Mar 2011 Temat postu:

wy naprawde dalekie wnioski wyciagacie, psycholozki jedne, wow nawet niewierzaca jestem juz

czlowiek sobie glosno powatpic nie moze, no nie wytrzymam.

smieszne to jest, serio!

co ten Jezus ma symbolizowac, co? dla mnie to nie jest wiara, sorry! wole dac na dzieci w Etiopii co jesc nie maja niz budowac pomniki. nie chodzi tu o Jezusa nawet, to taki przyklad tylko w ogole. dla mnie wiara to co innego. i jak widze rozbudowe willi w jednoosobowej parafii za pienadze parafian to mi sie noz w kieszeni otwiera. i juz! i ma prawo. jak widze kontenery wody evian za podatki koscielkne to tez mi sie noz w kieszeni otwiera! ma prawo! bo ja ide po zwykla, a w parafii sie pije evian! sorry, ale to mi sie nie podoba!

kiedy bronie instytucji Kosciola to bronie, ale kiedy mnie przeraz to mam prawo mowic ze mi sie cos nie podoba. a ostatnie pedofilskie afery spowodowaly u mnie naprawde niesamowity gniew. i jak to bylo tuszowane.

Aglaia · Wysłany: Wto 13:07, 08 Mar 2011 Temat postu:

okoani · Wysłany: Wto 13:10, 08 Mar 2011 Temat postu:

Karafka · Wysłany: Wto 13:10, 08 Mar 2011 Temat postu:

jeden ksiadz z parafii bliskiej mi osoby jak wybudowali nowy kosciol to czytal ile ktos na niego dal...

zreszta szkoda slow

kazdy ma swoje podejcie i widzi inne rzeczy Mruga

mozecie dalej zastanawiac sie jak wyglada niebo, nic tu po mnie Wesoly

okoani · Wysłany: Wto 13:21, 08 Mar 2011 Temat postu:

ooo takie wyczytywanie kto ile na co dał (bez różnicy na co ta ofiara była) też mnie drażni - nie wiem jaki w tym cel.
Aglaia - z tą manią wielkości niektórych księży to też prawda, aż dziwne że ludzie z tym nic nie robią, tylko po prostu dają datki, bo proboszcz zbiera.
I właśnie od parafian powinna zacząć się przemiana postępowania księży - jakby żądali przedstawiania rachunków z poważnych wydatków, uzasadnień dla takich a nie innych inwestycji, to może wtedy uniknęłoby się tych willi czy wody Evian. W końcu proboszcz to nie żadna "święta krowa", by go bezrefleksyjnie słuchać.

Ale chyba zrobiłyśmy niezłego offtopa