Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

niebo
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vanillka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:46, 04 Mar 2011    Temat postu:

Olenkita napisał:
Jeszcze mi sie przypomnialo, ze w niebie z tego co czesto slyszy sie w kosciele bedzie sie oddawalo czesc i chwale Bogu. Zastanawiam sie, dlaczego Bogu tak bardzo jest to potrzebne, zebysmy mu oddawali stale chwale i czesc. Przeciez jest taki wielki, a ta potrzeba kojarzy mi sie z kims zakompleksionym, ktory potrzebuje byc caly czas w centrum uwagi zeby sie dowartosciowac?

Mi się wydaje, że święci w niebie oddają cześć i chwałę Bogu z własnej woli, z potrzeby serca, widząc już wtedy doskonale jaki jest wielki i dobry, pełen miłości, a nie dlatego, że Bóg chce czy potrzebuje naszych pochwał...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:50, 04 Mar 2011    Temat postu:

no ale przeciez chodzi o wypełnienie Bogiem na maksa, a to w niebie bedzie mial kazdy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:52, 04 Mar 2011    Temat postu:

kiedyś w Gimnazjum na katechezie rozmawialiśmy z księdzem o niebie, koleżanka powiedziała że w niebie pewnie będzie podobnie jak w kościele wszyscy będą się modlić i uwielbiać Boga, a ksiądz powiedział, że każdy będzie robił to co najbardziej lubi nie będziemy się nieustannie modlić od tej pory zawsze wyobrażałam sobie, że będę tam chodzić po górach, jeździć na rowerze i spróbuje wielu sportów i rzeczy których na ziemi nie miałam okazji spróbować, spotkam bliskie mi osoby które już zmarły. Tylko też nie mogę zrozumieć czemu nie mam mieć już męża, czemu sakrament małżeństwa nie będzie miał już znaczenia...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pią 13:11, 04 Mar 2011    Temat postu:

kukułka napisał:
abeba napisał:
czy moja dusza przezyje moja smierc ma dla mnie drugorzedne znaczenie.

nie rozumiem o co chodzi, przeciez dusza jest niesmiertelna

no pewnie jest. Ale jakos jak tu jestem nieszczesliwa i mam poczucie, ze marnuje zimeskie zycie, ktore mam tylko jedno, to mnie to wieczne zycie malo obchodzi. czego oczy nie widza tego sercu nie zal? Jak siebie znam, to cala wiecznosc spedze i tak zalujac, ze nie zylam inaczej...


Ostatnio zmieniony przez abeba dnia Pią 13:13, 04 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12399
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13:14, 04 Mar 2011    Temat postu:

bebe napisał:
Tylko też nie mogę zrozumieć czemu nie mam mieć już męża, czemu sakrament małżeństwa nie będzie miał już znaczenia...


a kto w niebie bedzie mezem np. wdowy która po smierci 1 męza wyjdzie powtórnie za mąz...?
podobne pytanie zdaje sie juz padło w Pismie świetym...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12399
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13:24, 04 Mar 2011    Temat postu:

kukułka napisał:
Dona napisał:
jestem świeżo po lekturze "Tabletek z krzyzykiem" Holowni..

chcialam kiedys przeczytac - myslisz ze warto?


dla mnie, miejscami "laika religijnego" jest ciekawa, bo wyjasnia wiele oczywistych dla innych katolików kwestii..

Ty swoja wiedza w pewnych kwestiach "zaginasz" nas wszystkie wiec moze dla Ciebie wydac sie.. hmm banalna, oczywista...

ale ogólnie jest ciekawa..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:26, 04 Mar 2011    Temat postu:

Dona napisał:
bebe napisał:
Tylko też nie mogę zrozumieć czemu nie mam mieć już męża, czemu sakrament małżeństwa nie będzie miał już znaczenia...


a kto w niebie bedzie mezem np. wdowy która po smierci 1 męza wyjdzie powtórnie za mąz...?
podobne pytanie zdaje sie juz padło w Pismie świetym...


wiem o tym pytaniu pewnie gdyby było inaczej wdowa nie mogłaby wyjść powtórnie, za mąż, tak jak osoba np. rozwiedziona i to by było dla mnie zrozumiałe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:40, 04 Mar 2011    Temat postu:

bebe napisał:
ksiądz powiedział, że każdy będzie robił to co najbardziej lubi nie będziemy się nieustannie modlić od tej pory zawsze wyobrażałam sobie, że będę tam chodzić po górach, jeździć na rowerze i spróbuje wielu sportów i rzeczy których na ziemi nie miałam okazji spróbować, spotkam bliskie mi osoby które już zmarły. Tylko też nie mogę zrozumieć czemu nie mam mieć już męża, czemu sakrament małżeństwa nie będzie miał już znaczenia...


No a jezeli ktos najbardziej lubi seks? Z kims go bedzie musial uprawiac, najlatwiej z mezem Wiem, pojechalam po bandzie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:44, 04 Mar 2011    Temat postu:

vanillka napisał:
Olenkita napisał:
Jeszcze mi sie przypomnialo, ze w niebie z tego co czesto slyszy sie w kosciele bedzie sie oddawalo czesc i chwale Bogu. Zastanawiam sie, dlaczego Bogu tak bardzo jest to potrzebne, zebysmy mu oddawali stale chwale i czesc. Przeciez jest taki wielki, a ta potrzeba kojarzy mi sie z kims zakompleksionym, ktory potrzebuje byc caly czas w centrum uwagi zeby sie dowartosciowac?

Mi się wydaje, że święci w niebie oddają cześć i chwałę Bogu z własnej woli, z potrzeby serca, widząc już wtedy doskonale jaki jest wielki i dobry, pełen miłości, a nie dlatego, że Bóg chce czy potrzebuje naszych pochwał...


N tak, w niebie widzac Boga z pewnoscia bedziemy Go wychwalac z potrzeby duszy. Jednak w wielu fragmentach w Pismie Sw. Bog jakby domaga sie tej chwaly, chce byc wywyzszany, wychwalany i trudno mi pojac, dlaczego. O ile moge zrozumiec, ze Bog chce byc kochany ( odwzajemnienie Jego milosci) to nie rozumiem, dlaczego przy swojej nieskonczonej wielkosci i Boskosci przyklada tak wielka wage do tego, zeby takie robaczki jak my go wychwalaly, do czego mu to potrzebne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:20, 04 Mar 2011    Temat postu:

Jemu do niczego ale nam to potrzebne. Do prawdy o sobie. O tym kim jesteśmy wobec Boga który jest tak mądry i piękny i dobry że szczęka opada.Dona,a nie masz czasem tej książki pożyczyć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:27, 04 Mar 2011    Temat postu:

a CO DO seksu Pawlukiewicz mówi że Kościół mówi że seksu w niebie nie będzie bo seks jest do tworzenia dzieci. Ja sobie wyobrażam (Jezu,jak ja bym takiej chwili chciała dożyć) że stajesz na progu nieba patrzysz Bogu w twarz i zatyka człowieka sto milionów razy bardziej niż gdy patrzy się na Najśw Sakrament (ps uwielbiam,kocham widok Najśw Sakramentu)-I tak możesz się gapić cala wieczność -milion razy bardziej zafascynowana niż wtedy gdy zakochałaś się w swoim mężu. Gapić się tak...gapić i oszalecże szczęścia. Razem ze swymi bliskimi mając przy tym swą indywidualność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:37, 04 Mar 2011    Temat postu:

tak mi przyszło do głowy co do chwały Boga-gdzieś jest napisane nie wiem gdzie może w Biblii muszę sprawdzić:"Albowiem chwała Boża jest człowiek. "Myślę że wszystko co nas czyni bardziej człowiekiem przysłużą się do chwały Boga. Aco do męża iitd ja lata miałam bunt że nie chce nieba w którym nie będzie małżeństw. Jak mi po iluś latach przeszło to patrzę na to tak teraz że zakochanie itd jest po to by byc jak drogowskaz,otworzyć na miłość większą,przygotować na nią,nauczyć nas kochać. Zakońchanie to myślę sobie jest odbicie nieba w bardzo małej miniaturze. Odbicie. Jak planeta co świeci światłem odbitym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:42, 04 Mar 2011    Temat postu:

myślę że niebo to bycie twarzą w twarz z osobowym doskonałym pierwowzorem mojej nieidealnej miłości małżeńskiej i rodzicielskiej. Marzy mi się niebo....albo inaczej:nie wyobrażam sobie wieczności bez Boga. Można by umrzeć z rozpaczy. Tylko jak skoro wtedy już umrzeć nie będzie można?może dlatego piekło jest taka męka? Że nie można umrzeć by te nienawiśc zakończyć. Jakie to musi byc okropne...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:11, 04 Mar 2011    Temat postu:

Mam wrażenie, że chyba bardzo mało myślę o tych wiecznych sprawach, jak tak patrzę na to co piszecie.
Właściwie, to chyba dobrze, że poruszyłaś Kukułko temat. Wesoly
Do tej pory często moje rozmyślania o wierze dotyczyły życia ziemskiego, wpływu na nie, o śmierci bliskich osób podobnie.
Może dlatego, że (przyznaję się) boję się śmierci, boję się jak to będzie, jest do dla mnie trochę zbyt abstrakcyjne i kurczowo trzymam się tych ziemskich szablonów, tak jakbym bała się, że to niebo (o ile w ogóle będzie dane mi tam trafić), zabierze mi to co już znam i to co kocham.
A ja już taka jestem, że boję się zmian...


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Pią 18:13, 04 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:33, 04 Mar 2011    Temat postu:

"Chwałą Bożą jest człowiek żyjący" - to powiedział Ireneusz z Lyonu - to tak gwoli uzupełnienia
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin