Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odległe planowanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 81, 82, 83 ... 106, 107, 108  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IWG
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:56, 27 Cze 2012    Temat postu:

matunia napisał:
IWG Przeczytałam wszystko, faktycznie choroba złożona i strasznie ciężka do zdiagnozowania. Oczywiście czytając uwyłam się jak głupia Yellow_Light_Colorz_PDT_41 Mikołaj przesłodki chłopczyk. Chciałby robić wszystko jak każde inne zdrowe dziecko, a choroba mu na to nie pozwala, chyba nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak czuje się matka takiego dziecka która chciałaby dla niego jak najlepiej.Dobrze że jesteś blisko z siostrą, wspierasz ją i może na Ciebie liczyć. To chyba najwięcej co możesz jej zaoferować w takiej sytuacji.


nie chciałam by było Ci przykro Sad
wiesz... mimo wszystko, a może właśnie dlatego, jest dla nas wszystkich największym Skarbem tego świata. Staram się wierzyć, ze po cos to wszystko się zdarzyło właśnie nam... paradoksalnie znajduję duża pociechę w tym, ze Ktoś Wyższy nad nami czuwa i ma w opiece cokolwiek się stanie (choć przyznam, ze doszłam do tego długie miesiące po diagnozie). wierzę, że Bóg nie zesłałby na nas czegoś czego nie bylibyśmy w stanie udźwignąć. więc dźwigam ten krzyż mimo wszytko z podniesioną głową i wiarą, ze nie jesteśmy sami...
PS. Miki, ku mojej ogromnej radości, zawsze mówi że ma dwie mamy - tą która go urodziła i mamę "siesną"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:10, 27 Cze 2012    Temat postu:

bebe napisał:
trzeba zaktualizować listę, minesotę wypisać Wesoly i wpisać IWG Wesoly


Już się robi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matunia
za stara na te numery



Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:40, 03 Lip 2012    Temat postu:

Muszę troszkę popisać żeby sobie ulżyć. Planowaliśmy z mężem od września zacząć staranka o drugiego dzidziusia. Tak sobie pomyśleliśmy że będzie to najodpowiedniejszy moment. Oboje pracujemy od kilku lat w stały miejscu pracy, tak więc wydawało się, że o prace i ewentualne problemy finansowe nie musimy się martwić, a tu psikus. U męża w pracy dzieje się coraz gorzej, właściciel jest nieodpowiedzialny, nie chce im wypłacać całych pensji, słowem - lepiej uciekać i szukać innej pracy z którą można wiązać plany na przyszłość. Mąż zaczął się powoli rozglądać za nową pracą, wygląda to tak że jeśli udało by mu się ją zmieni to raczej tylko na taką z wyjazdami (tygodniowe delegacje) Sad Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić siebie z dwójką dość małych bąbli bez męża przy boku. A poza tym każda zmiana pracy wiąże się z ryzykiem.... zawsze w razie jakiś kłopotów firmy zawsze pierwsi do zwolnienia są nowi pracownicy. Ale po co tkwić w firmie która prędzej czy później pójdzie z torbami.
Tysiąc myśli mam w głowie a najbardziej zastanawia pytanie: dlaczego akurat teraz musiało się tak skomplikować kiedy już cieszyłam się na myśl o starankach? Podejrzewam, że teraz świadomie ciężko będzie nam się zdecydować na drugie skoro nie wiemy jak sprawy się potoczą. Aj... życie lubi nas zaskoczyć.
Pomarudziłam sobie.... trochę mi lepiej Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:44, 03 Lip 2012    Temat postu:

Matunia, przykro mi bardzo... Smutny
Takie czasy są teraz, a państwo zamiast popierać przyrost naturalny, to go hamuje.
Mam nadzieję, że jakoś się to u Was ułoży, kto wie, może nie trzeba będzie aż tak odkładać planów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agrafka
za stara na te numery



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:56, 03 Lip 2012    Temat postu:

Matunia, pewnie jakoś się wszystko ułoży. Oby niedługo. Ale wiem, czasem trudno o optymizm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IWG
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:33, 04 Lip 2012    Temat postu:

no właśnie, czasem życie tak nam rewiduje plany, ze ho ho!
może powiem banał, ale staraj się myśleć o tych przyjemnych stronach Waszego życia bo zawsze mogłoby być gorzej. Choćby z tego, że macie już jednego Skarba!!! mi od tylu lat życie tak się przeplata, że w wieku 30 lat wciąż tylko marzę... wciąż tylko widzę innych szczęśliwych rodziców, bo zawsze zawsze coś się nie składało lub nie ten czas... i prawdę mówiąc wiem również, że jak uda nam się w końcu zajść to też pracę stracę, bo to mała firma i ktoś musi być na moim stanowisku, więc nie będę miała do czego wracać... a na głowie kredyt, mąż ma własną firmę, więc obciążenia i niewiadome z tym są ogromne...szczególnie w przypadku choroby czy niedyspozycji. często nawet wakacje są przeszkodą bo jak ja idę na urlop to płatny a on wtedy nic nie zarabia...
także głowa do góry i myśl co dzień tylko o pozytywach. ja tak się staram walczyć z moim wrodzonym pesymizmem w każdym razie, bo osiwiałabym już dawno!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matunia
za stara na te numery



Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:04, 05 Lip 2012    Temat postu:

Wiem że mamy tak wiele, że aż grzech narzekać, ale na razie ciężko mi się pogodzić że chyba trzeba będzie odłożyć nasze plany i marzenia na "kiedyś tam"
Nie chciałam nigdy zbyt dużej różnicy między dzieciakami, taka trzyletnia wydawała mi się najlepsza. Sama czuje się już gotowa, psychicznie, fizycznie i zawodowo. Cały czas odczuwam jakby kogoś brakowało w naszej rodzinie. Na jedno to żałuję teraz że nie zdecydowaliśmy się wcześniej, gdyby dzidziuś był już w drodze nie było by odwrotu, jakoś musielibyśmy sobie poradzić. A tak...człowiek głowi się co to będzie. Powiem szczerze, cały czas mam nadzieje, że jakoś się to ułoży, może uda się mężowi zmienić pracę i nie zmienimy naszych planów. Wczoraj dostał propozycje pracy "od zaraz" tylko kurcze.... strasznie małe pieniądze. Nie wiem czy słuchać rozumu czy swoich pragnień. W końcu ciąża trwa cale 9 miesięcy...do tego czasu nasza sytuacja może zmienić się pięć razy Yellow_Light_Colorz_PDT_09

IWG nie wiem co Ci napisać ... faktycznie, 13 lat bycia razem... i cały czas coś...życie Sad . Ale skoro już zaplanowaliście sobie te staranka od nowego roku to tego się trzymajcie, wyznaczony termin daje już wiele radości...z dnia na dzień się do niego zbliżacie Wesoly I oby już tego nie przekładać.

Musimy trochę zmienić klimat na bardziej pozytywny bo zaraz zrobi się tu druga narzekalnia hihihi Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:10, 06 Lip 2012    Temat postu:

IWG napisał:
wiem również, że jak uda nam się w końcu zajść to też pracę stracę, bo to mała firma i ktoś musi być na moim stanowisku, więc nie będę miała do czego wracać...


Przecież są umowy na zastępstwo Wesoly
Jak kierownictwo jest zadowolone z czyjejś pracy, to się go tak łatwo nie pozbywają Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matunia
za stara na te numery



Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:18, 11 Lip 2012    Temat postu:

Odwołuje swoje smucenie i narzekania. Mąż wczoraj poszedł pierwszy dzień do nowej pracy, która zapowiada się całkiem nieźle. Bóg czuwa nad nami! Za dwa miesiące dopisuje się do staraczek!! Hurra
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:44, 11 Lip 2012    Temat postu:

piękne wieści, bardzo się cieszę Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kariga
za stara na te numery



Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:15, 11 Lip 2012    Temat postu:

super matunia Wesoly To prawda - Bóg czuwa Wesoly

A ja mam do Was pytanie, po jakim mniej więcej czasie wraca płodność - karmiac piersia ? Aż wstyd się przyznać, ale niewiele wiem na ten temat..
Ginekolog mi powiedziała, że jak będę karmić tylko piersia to żebym przyszła po tabletki po 6 miesiacach. Oczywiście ja żadnych tabletek nie będę brała, zastanawiam się jedynie, czy rzeczywiście niemożliwe jest wcześniejsze zajście w ciażę przy karmieniu piersia? Czy zajść w ciażę mogę wtedy kiedy wróci miesiaczka?
Trochę się tym nie interesowałam, ze względu na to, że chcemy mieć z mężem mała różnicę wieku między dziećmi.
Wybaczcie za "głupie" pytania, ale wolałam Was spytać niż szukać w Internecie Wesoly

Zapisuję się do listy odległe planowanie Wesoly


Ostatnio zmieniony przez kariga dnia Śro 10:17, 11 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matunia
za stara na te numery



Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:18, 11 Lip 2012    Temat postu:

Kariga według mojej informacji jeśli występuje tzw. pełne karmienie piersią można być spokojnym że płodność nie wróci...ale największym problemem jest to że chyba mało komu udaje się takie pełne karmienie utrzymać.

Wśród swoich koleżanek i nawet jak tu czytałam dziewczyny na forum widzę że strasznie różnie to bywa. Jednym wraca płodność już około 12 tygodnia po porodzie. Podsumowując: nie znasz ani dnia ani godziny kiedy może nadejść owulka. Wiem...mało pocieszające Zalamany

W moim przypadku było tak: karmiłam 13 m-cy. Pierwsze pól roku faktycznie intensywnie, a kolejne pól roku jak wróciłam do pracy to tylko 2 razy w dzień, ale mały nadganiał nocami. Ostatnie dwa miesiące to juz tylko w nocy. Kiedy już odstawiłam małego odciągałam tylko nadmiar pokarmu raz w ciągu dnia dosłownie po 50 ml i dalej nie mialam okresu. Dopiero miesiąc po calkowitym nie karmieniu doastalam pierwszą @, czyli 14 m-cy po porodzie.
Rety...jakby człowiek był w stanie to przewidzieć to by sobie nie żałował miłych chwil z mężem.
Yellow_Light_Colorz_PDT_21

Jeśli macie takie pozytywne nastawienie do drugiego dziecka to chyba niema się co stresować i obserwować siebie, sądzę ze organizm dość dobrze komunikuje kiedy zaczyna wracać płodność Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:18, 11 Lip 2012    Temat postu:

Matunia i widzisz, udało się! Wesoly


Kariga, różnie to bywa, z pewnością można zajść w ciążę jeszcze przed upływem 6 miesięcy, Roetzer daje chyba 6 tyg. pewniej niepłodności po porodzie (różne wersje się przewijały, poprawcie mnie, jeśli się mylę), później wszystko się teoretycznie może zdarzyć.
Może Twojej ginekolog chodziło, że jak pokarmisz przez 6 mies., to żebyś skończyła i wtedy da Ci tabletki.


Swoją drogą nie cierpię takiego wciskania tabletek, przecież antykoncepcja hormonalna nie jest obojętna dla zdrowia, wręcz jest szkodliwa pod wieloma względami, jak lekarz może tak wciskać bez nawet pytania ze strony pacjentki?!
To już naprawdę tylko o kasę chodzi?! Wsciekly (sama miałam podobną sytuację jak Ty i szlag mnie trafia jak słyszę coś takiego)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IWG
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:15, 11 Lip 2012    Temat postu:

matunia napisał:
Odwołuje swoje smucenie i narzekania. Mąż wczoraj poszedł pierwszy dzień do nowej pracy, która zapowiada się całkiem nieźle. Bóg czuwa nad nami! Za dwa miesiące dopisuje się do staraczek!! Hurra


a widzisz???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:18, 11 Lip 2012    Temat postu:

kariga, tutaj masz dokładnie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ogólnie, jeśli spełniasz warunki pełnego karmienia - 12 tyg. niepłodności
jeśli nie, nie możesz z góry założyć żadnego okresu niepłodności.
Poszukaj tu na forum w wątkach o skuteczności w zapobieganiu o LAM - tam chyba ktoś podawał dane jakie są szanse na zajśćie w ciążę podczas karmienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 81, 82, 83 ... 106, 107, 108  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 81, 82, 83 ... 106, 107, 108  Następny
Strona 82 z 108

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin