Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wujek Dobra Rada
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 33, 34, 35  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 51°17'N 22°52'E
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:10, 24 Sty 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
To że wasze ma akurat małe potrzeby to nie znaczy że inne też. I to NIE JEST KWESTIA WYCHOWANIA.

Stryjeczno-cioteczny wujek kiepska rada rzecze:
Apetyt rośnie w miarę jedzenia Wesoly
Albo znowu: "Pozwól kurze grzędy, Ona wnet Ci wlezie wszędy!" lub w pierwotnej wersji:
"Daj kurze grzędę, ona: <<jeszcze wyżej siędę!>>"
Ewentualnie: "Daj palec, wezmą całą rękę".
A może zwyczajnie dałaś się sterroryzować dziecku i nawet tego nie zauważyłaś?? I pięknie to sobie racjonalizujesz - moje dziecko tego bardzo potrzebuje...
Ciekawe co rodzice rodzin wielodzietnych powiedzą na "wychowanie w bliskości" czy jak mu tam? Mamy tu jakiś? Zdaje się juka ma trójkę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:33, 24 Sty 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
Macie takie co chce mniej i wszystkich stawiaćie pod jedną kreską. Wiele mam z tego forum nie mogło spokojnie zjeść (pamiętam takie wpisy) i żyją.


Ja cały czas piszę o przyzwyczajeniu, które dla Was nie istnieje. Nie o swoim czy innym dziecku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10140
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:31, 24 Sty 2010    Temat postu:

Frejda napisał:
Ja nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko mając 1,5 noc w noc tak zasypiało! Straszne!!!


Ja pamiętam (więc musiałam być już dość duża), że mama mnie trzymała na kolanach, bujała i śpiewała do snu. Uwielbiałam zasypiać, do dziś pamiętam te kołysanki, ten spokój i błogość. Tata z kolei mi czytał. Też trwało to długo, bo wybór bajki należał do mnie i wybierałam zawsze najdłuższą On dobrze o tym wiedział, mówił tylko z uśmiechem "ale mnie wrobiłaś!" Mruga i czytał. Pamiętam te bajki

Jestem rodzicom bardzo wdzięczna za ten czas, za to, że spędzanie ze mną tych kilknunastu/kilkudziesięciu minut co wieczór nie było dla nich przykrym obowiązkiem tylko przyjemnością. Mam piękne wspomnienia i lubię spać i zasypiać. To samo mam zamiar dać swojemu dziecku.

A na tekst, że "się przyzwyczai" odpowiadam zawsze: i dobrze, niech się przyzwyczaja, że rodzice go kochają i są zawsze, gdy tego potrzebuje

kukułko
, ja mam zupełnie inne spostrzeżenia niż Ty.
Znane mi dzieciaki nie nauczone bliskości, chowane zawsze w krzesełku/kojcu nie chcą na ręce, bo i tak ich nikt nie weźmie. Te tulone chcą czułości mnóóóstwo (i dobrze!). To podobnie jak z dziećmi z domu dziecka, które już nawet nie płaczą w łóżeczkach tylko siedzą spokojnie...


Ostatnio zmieniony przez espree dnia Nie 21:39, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:54, 24 Sty 2010    Temat postu:

juka proszę pana to nawet o barlogu pisała. : P Nie moje dziecko nie jest terrorysta a to co ja pisze to nie jest racjonalizacja. Nie widziałeś ani jednego mojego dnia z dzieckiem teraz czy gdy był niemowlęciem. Nie znasz go więc guzik wiesz jaki ma charakter i czy to terror czy nie.nie masz więc prawa stawiać takich hipotez bo niby na jakiej podstawie. Co do tego co mówi espree-mój syn już nie chce mnie non stóp ale przytulić się oczywiście przychodzi często w ciągu dnia. Co do czytania przed snem. Mnie zawsze czytał tata, tata się ze mną wyglupial, laskotal itd. Nie pamiętam by mama mnie przytulala czy usypiałą. Dziś mam o niebo lepsza relacje z tata i cieplejsze wspomnienia z nim niż z mama.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:02, 24 Sty 2010    Temat postu:

espree, czytanie, tulenie, śpiewanie starszemu dziecku do snu to zupełnie co innego. Nie o to chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:05, 24 Sty 2010    Temat postu:

co do noszenia jeszcze- moje dziecko oprócz bliskości domagało się w ten sposób widzenia wszystkiego co dzieje się w domu i na czym polega codzienne życie. Bezcenna lekcja, rozwój intelektualny i społeczny, że codzienność nie polega na żabawie tylko ale i na zwykłych czynnościach. Dziś nie mam i w ogóle od kiedy syn chodzi i rozumie nie miałam problemu by mi pomógł wynieść śmieci, sprzątać itd. Często sam się rwie i wychodzi przed orkiestrę. Postrzegany jest przez otoczenie jako dziecko bardzo bardzo kumate i odważne a zarazem pomysłowe (stąd muszę go bardzo pilnować nie dlatego że nie jest samodzielny, tylko dlatego że ma szalone pomysły w ułamku sekundy typu przyniesiem sobie choinki z innego pokoju i włączenie jej lampek do prądu, wykręcanie żarówek w choince gdy jest włączona itp elektryczne eksperymenty jakie robił ku zmartwieniu swoich rodziców ponad 30 lat temu mój mąż, dziś elektronik z zawodu i złota rączka).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:11, 24 Sty 2010    Temat postu:

no to o co chodzi? Małemu się limituje czułość a starszemu nie?! Bez sensu kompletnie. Okazywania miłości się nie ogranicza. I kropka. Niezdrowe przyzwyczajenie czy terror to jest jak matka kupuje przy każdej wizycie w sklepie słodycze na żądanie byle tylko dziecko nie rzucało się że złości na ziemię itd. A nie jak własną matka tuli nosi czy co tam jeszcze własne dziecko. No litości! Nie chce mi się już z wami Frejda , pinky o tym gadać. Nerwów mi szkoda. Szkoda też że juki nie ma na forum, myślę że też by wam powiedziała swój pkt widzenia. Zresztą poszukaćie na forum to jej wypowiedzi na podobne tematy jest mnóstwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:13, 24 Sty 2010    Temat postu:

espree a riposta o przyzwyczajeniu bardzo celna. Muszę sobie zapamiętać na takie sytuacje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10140
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:34, 24 Sty 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
no to o co chodzi? Małemu się limituje czułość a starszemu nie?!

No właśnie też nie rozumiem o co chodzi.

Dziecko dorasta to zmienia się sposób okazywania czułości. Najpierw istnieje tylko pierś i kołysanie przypominające pobyt w brzuchu, a potem dopiero dziecko dojrzewa do innych form kontaktu. Tak czy inaczej czas spędzany razem liczy się raczej w godzinach niż minutach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:56, 24 Sty 2010    Temat postu:

właśnie. Dokładnie tak. Dojrzewanie do różnego okazywania miłości. Dziecku kilkumies nie wystarczy że mama jest w zasięgu wzroku. Jak nie przytuli to dziecko myśli że mama ma je w nosie. I nie wie dlaczego. A swója droga bardzo ciekawa jestem co pinkowie powiedzą jak niebawem ich dziecko nawiedzi lek separacyjny Mruga a potem np nocne koszmary w trakcie buntu 2 latka, nie raz na miesiąc a np co dzien. Mój syn ostatnio choć od ur uczony spać po cięmku bomby się boi w swoim pokoju. Nie wie co to bomba ale kiedyś zrobił bałagan okropny w swoim pokoju a ja mówię no ale bałagan po prostu bomba. I teraz on co rano wracając z naszego łóżka po wstaniu do siebie po zabawki domaga się natychmiastowego podniesienia rolety bo nie ma być półmrok tylko jasno bo w półmroku jest po prostu bomba i tyle. Dziś mąż pokropil te bombę specjalną woda na bomby i znikłaMruga zobaczymy czy pomoże
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:08, 24 Sty 2010    Temat postu:

Widzę, że się zupełnie nie rozumiemy.
Pisałam, że różnica jest w lulaniu na rękach 1,5 roczne dziecko, aby tylko zasnęło, a czym innym takie zachowanie jak espree mamy. Szkoda, że tego nie rozumiecie Wesoly
Szkoda czasu na dyskusje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10140
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:12, 24 Sty 2010    Temat postu:

Hm, co według Ciebie oznacza 'lulanie'?
Bo wg mnie to tulić i np. śpiewać, więc dokładnie to robiła moja mama.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10110
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:50, 24 Sty 2010    Temat postu:

Mój Jaś zawsze zasypiał przy piersi zarówno w dzień, jak i wieczorem.
Odkąd nie pije mojego mleka w dzień, mamy wielki problem z położeniem go do snu w południe. W ciągu tygodnia, kiedy jest z nianią, zasypia w 5 minut, w weekendy z nami- zasypia tylko i wyłącznie w nosidle albo w samochodzie Przyzwyczaił się...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:11, 25 Sty 2010    Temat postu:

ja po odstąwieniu nie miałam problemów z usypianiem, w momencie odstąwienia już nie zasypiał przy piersi tylko po najedzeniu się z niej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:21, 25 Sty 2010    Temat postu:

a i trochę nie rozumiem jaki problem że zasypia z wami akurat w nosidle. Ważne że w ogóle zasypia. Mój w tym wieku też zasypiał przed drzemka w dzien na moich plecach, jak przestałan nosić (2 tyg przed drugimi urodzinami), wymyśliłam inny sposób i już był gotowy by go użyć przy zasypianiu. Do pewnych rzeczy dziecko musi dojrzeć i jużMruga nie ma co poganiać. A z tata czy dziadkiem mały też zasypia inaczej niż ze mną i nie wiem czemu by to miał być powód do zmartwienia. Może być też tak że z wami on nie chce spać w dzien bo mu szkoda czasu (dzieci w tym wieku tak mają) bo cieszy że że nie idziecie do pracy. Mój jak jeszcze spał w dzien, dłużej zasypiał gdy w domu był tata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 33, 34, 35  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 33, 34, 35  Następny
Strona 22 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin