Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

:( praca :(
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
abeba
Gość






PostWysłany: Śro 8:46, 26 Lip 2006    Temat postu:

kasik nie sądzę, i tak zawsze ktoś sie może zmienic - móji ojciec zmienił sie po ok. 10 latach w potwora alkoholika. Zeby tego uniknąć mama musiała by z nim życ 10 lat bez ślubu, i zaczekać aż trafi na żłe miejsce pracy, złego szefa, frustracje zwodową, rozpite wiejskie środowisko itp czynniki, które ułatwiły mu wybrać taka drogę na jakiej jest. A być może bez slubu by tam nei trafił, bo wybrał prowincję dla dobra rodziny (wychować dzieic w domku na wsi) tego na prawdę nei przewidzisz.
mateolu boje sie jednak że sie uzależnie od forum, tak jak na lmm nie trafiłam na namiar sensownego lekarza, a od forum sie uzależniłam.
rozumiem że nei należy siedzieć z założonymi rękami tylko CO robić? kto ma mediować: ktoś z naszych chorych rodzin? ktoś ze znajomych? co z zasadą nei wyciagania kłopotów małżeńskich do ludzi (wy i tak go nei znacie więc net jest chyba wyjątkiem, choć sczerze mówiąc na forum gazety nie piszę, bo tam większość osób radzi rozstanie, a tego nie chcę)?
Powrót do góry
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:47, 26 Lip 2006    Temat postu:

absolutnie nie miałam na myśli wciągania w wasz problem rodziny! nigdy w zyciu! Yellow_Light_Colorz_PDT_07
szukaj takich, co im za to płacą (to nie jest autoreklama Yellow_Light_Colorz_PDT_04 ). jeżeli chcesz mogę się przepytać wśród moich warszawskich koleżanek. mówiłaś chyba kiedyś o ośrodku na Bednarskiej...
na DDA też mam dobre namiary, antyklerykały co prawda Mr. Green , ale profesjonalnie bez zarzutu - to nie wiem czy ci odpowiada Very Happy .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Śro 12:38, 26 Lip 2006    Temat postu:

Rany to my sie juz na poradnię małżeńśką kwalifikujemy?
Pieniędzy to własnie nam ubywa:(
Sprawdzałam forum DDA, pojawiły sie nazwy dwóch ośrodków (IPZ i jeszcze OLCHA czy coś), ale zadna w kontekście jest świetnie, polecam. Nie ma "białej listy terapeutów". Zakładając, że chodzi Ci o IPZ, to tam sie bardzo długo czeka, jak wywnioskowałam. Pytanie - czy lepiej przerwać i poczekać czy to ciagnąć co mam?
Antyklerykałów naprawdę sie boję. Bo po prostu obiektywnie ja widzę rozwiazania take niekatolickie, np. po prostu rozstanie, ale nie mogę i już. Więc terapeuta mnei będize jak głupią traktował, że je odrzucam. A jak terapeuta mnie doprowadzi do zerwania z Kościołem to chyba będzie jeszcze gorzej. Już na grupie w której jestem jedyną meżatką, miimo ze jestem jedna z młodszych osób, czuję sie jak dziwadło, jak poweidziałam terapeucie, że alkoholu prawie nei piję bo mi zaburza obraz temp. to myslał że sie staram o dziecko i poinformował, że w takim czasie terapia nie wskazana. Naprawdę potrzebuje kogoś kto to zrozumie.
Powrót do góry
mateola
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:02, 26 Lip 2006    Temat postu:

abeba napisał:
Rany to my sie juz na poradnię małżeńśką kwalifikujemy?

A radzicie sobie sami?

Cytat:
Antyklerykałów naprawdę sie boję. Bo po prostu obiektywnie ja widzę rozwiazania take niekatolickie, np. po prostu rozstanie, ale nie mogę i już. Więc terapeuta mnei będize jak głupią traktował, że je odrzucam.

Ja odrzucam terapeutę, który próbowałby takich porad. Jak mażeństwo idzie na terapię, to nie po to, żeby się rozstawać.
Cytat:
A jak terapeuta mnie doprowadzi do zerwania z Kościołem to chyba będzie jeszcze gorzej. Już na grupie w której jestem jedyną meżatką, miimo ze jestem jedna z młodszych osób, czuję sie jak dziwadło, jak poweidziałam terapeucie, że alkoholu prawie nei piję bo mi zaburza obraz temp. to myslał że sie staram o dziecko i poinformował, że w takim czasie terapia nie wskazana. Naprawdę potrzebuje kogoś kto to zrozumie

Moja terapeutka jest neutralna. Przyznaje, że nie zna sie na szczegółach moralności katolickiej; zresztą w mojej terapii to margines. Ale jeśli chcesz kogoś, kto Cie zrozumie - całość Twoich (Waszych) problemów, to może napisz np. do K. Knotza, może Ci kogoś poleci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:19, 26 Lip 2006    Temat postu:

dobry terapeuta nie proponuje gotowych - swoich rozwiązań. raczej pomaga znaleźć klientowi to czego on szuka. ale jak poszukasz katolika, to pewnie łatwiej ci będzie, nie trzeba mu wszystkiego od Adama i Ewy tłumaczyć.
p.s. miałam na myśli pomoc w ramach ubezpieczenia, prywatnie jest koszmarnie drogo :sad:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10140
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:27, 26 Lip 2006    Temat postu:

abeba napisał:
On ma 3 młodszego rodzeńśtwa, które praktycznei wychowywał, bo rodzice pracowali na zmiany, do tego jego ojciec chlał, wiec gros energii rodzinnej szło na wychowywanei ojca. Nawet niedawno siostra mu sie wyżalała że to on ich wychowywał, a jak sie wyprowadził to dom sie sypie, mama traktuje ich niesprawiedliwie, niekonsekwentnie itd.
Własnei znając jego historię rodzinną miałam go za osobe odpowiedizalną, pracowitą, bardziej rodzinną niż ja.


Abeba...
No właśnie te teorie o DDA się czasami rozjeżdżają....

Mój ojciec przez wiele lat był alkoholikiem. Mam sporo starszego brata, więc to w zasadzie on pełnił rolę ojca, kiedy ten prawdziwy był pijany. Potrafił wszystko - przyprowadzić mnie ze szkoły, ugotować obiad, sprzątnąć, itp. A potem... Wszystko jakby się w nim rozjechało. Ojciec nie pije od dobrych kilku lat, ja jestem bardzo samodzielna, więc wyrwałam się z domu i na tyle oddaliłam od matki, żeby móc żyć własnym życiem. A on? Ma 33 lata, nieskończone studia, brak pracy (niby coś tam w życiu robi, ale proszę....), mieszka u rodziców, na ich koszt. Nawet prawa jazdy nie zrobił, ani żadnego certyfikatu językowego. Ma ogromną wiedzę (historyk - pasjonat), ale nic co by ją dokumentowało. Zero zacięcia, żeby wziąć życie w swoje ręce. Jego kolejne związki się rozpadają. Teraz spotkał świetną dziewczynę, ale jakoś mówi o niej z mniejszym przejęciem niż powinien i obawiam się, że po prostu ona może od niego za dużo wymagać. A jemu chyba jest tak dobrze... Powoli... Spokojnie...

Ja nie wiem z czego to wynika? Organizm się buntuje po okresie podwyższonej odpowiedzialności z młodości...?? Yellow_Light_Colorz_PDT_47 Uwarunkowanie, że działa się tylko w sytuacji kryzysowej?

Moim zdaniem, powinniście się gdzieś zgłosić do poradni. Piszesz przecież, że probowałaś już różnych sposobów i nic nie działa. Czyli się zapętlacie... Lepiej chyba pójśc na terapię teraz, kiedy jesteście młodym małżeństwem, frustracje nie są jeszcze głębokie i masz tyle energii, aby to uratować.

A żeby Cię tym moim bratem nie podłamać (ciekawe co on by powiedział na to, że tak piszę Yellow_Light_Colorz_PDT_43 ), to Twój mąż jest jednak inny - wzięliście ślub, czy CHCE mieć rodzinę. CHCE mieć ją z Tobą. I tego się trzymaj. Przed Wami całe życie, jeszcze róznie może być.

Trzymam kciuki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin