Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Karmienie piersią
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 270, 271, 272 ... 351, 352, 353  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:50, 25 Wrz 2015    Temat postu:

Elusiaczek super ! Dawaj szybciutko zdjecia ! Wesoly

Koszatniczko mam doswiadczenia identyczne do Twoich. Od poczatku karmienie szlo mi naturalnie ale nie bralam pod uwage opcji, ze moze byc inaczej. Przykladalam od razu w miare, caly pieknie ssal. Po cc byl dokarmiany mm ale w domu 4 dnia byl nawal i nie dostawal juz mm wcale. Najgorszy byl moment hartowania sie sutków. W ogole na poczatku bolały, nie byly poranione ale takie wmlaskane ze bolały, bolały jak dotykal stanik i jak sama kszulka, ze az dreszcze mialam. Na szczescie szybko to minelo. No i pierwsze odciaganie laktatorem to byl koszmar...jakby mi sutek odkurzacz porwał....a teraz mi sie wydaje ze ten sam laktator za slabo ciągnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylwuska90
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 6:51, 26 Wrz 2015    Temat postu:

piękne! dobrze że to napisałaś Wesoly i to w tym wątku. Niech ciężarne wiedzą że kp jest czymś pięknym Wesoly i nie musi to być ból, łzy i nerwy..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:08, 26 Wrz 2015    Temat postu:

Mi już starczy opowiadanie, te na początku bolały wrrrr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heidi
za stara na te numery



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1890
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:22, 26 Wrz 2015    Temat postu:

Też mam pozytywną historię Mruga Przed porodem sporo czytałam o kp i nie nastawiałam się na jakieś szczególne problemy. Kiedy Mały się urodził, pierwsze próby przystawiania nie były proste (a zaczęłam karmić jeszcze na łóżku porodowym Mruga ), bo mam duże piersi i duże brodawki, ciężko to było Małemu złapać. Najpierw się przestraszyłam, ale pomyślałam sobie, że to dopiero początek, jakoś się nauczymy - i postanowiłam się nie denerwować Mruga I słusznie Mruga Najpierw musiałam Małemu trochę pomagać, żeby brodawka zmieściła mu się do buźki i żeby się nie udusił moją piersią Mruga Martwiłam się też trochę, że co do zasady powinien przecież oprócz samego sutka ssać jeszcze trochę otoczki, ale jak, kiedy mu się nie mieściło? Wróciłam trochę do czytania i stwierdziłam (na podstawie lektur i intuicji), że jak się nie mieści, to się nie mieści - i koniec. Na drugi dzień pękła mi lekko lewa brodawka i generalnie sutki zaczęły mocno boleć przez pierwsze kilka sekund ssania. Smarowałam je po karmieniu swoim mlekiem. Na szczęście po kilku dniach piersi przyzwyczaiły się do ich nowego wielbiciela i teraz karmienie sprawia mi wielką przyjemność Nawału właściwie nie miałam, tylko jakiś tydzień po porodzie miałam wieczorem boleśnie ciężkie i twarde piersi - rano już było w porządku Mruga Po półtora tygodnia po porodzie Mały zaczął dużo płakać, był bardzo niespokojny - to był chyba najgorszy kryzys mojego kp i macierzyństwa jak dotąd Mruga Ale po 2 dniach poczytałam sobie o takich sytuacjach i doszłam do wniosku, że mam bardzo szybki wypływ mleka. Mały miał całą buźkę zalaną mlekiem, krztusił się, odrywał się od piersi z płaczem, łykał przy tym dużo powietrza i potem męczył go brzuszek. Wyrzuciłam poduszkę do karmienia (teraz służy nam do drzemek Mruga ) i zaczęłam karmić na leżąco "pod górkę". Ale ulga, dziecka w końcu zasnęło przy piersi i nie płakało... Od tej pory karmienie zaczęło sprawiać mi przyjemność. Laktacja się ustabilizowała, Mały urósł i ładnie się przystawia. Pokarm nadal szybko leci, ale to już nie jest problem Karmię swobodnie, w takiej pozycji, jaka nam pasuje, byle tylko było "brzuszek do brzuszka", "pod górkę" (a w każdym razie nie w dół Mruga ) i oczywiście żeby była możliwość dobrego przyssania się. "Właściwe" pozycje do karmienia mam w nosie Karmienie piersią jest naturalne i warto w nim słuchać swojego ciała Najbardziej lubię, gdy Mały ssie w nocy przez sen - ma zamknięte oczy i tak spokojnie, a z drugiej strony zachłannie ssie Wtedy czuję, że jestem wyjątkowa, bo tylko ja mogę go tak karmić I dzięki mojemu mleku tak ładnie rośnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koszatniczka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:06, 26 Wrz 2015    Temat postu:

Heidi fajnie! oj ja też powoli testuję pozycje "pod górkę" bo ulewanie, beki nerwiki przy piersi...

Karafka, ty się w te kapturki zaopatrz bo widzę, że jakakolwiek myśl o problemach z brodawkami cię blokuje. To przechodzi, ale jeśli tak cię to stresuje to może będzie ci łatwiej mając kapturki pod ręką

i ja też lubię nocne kp jest takie wyjątkowe Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matunia
za stara na te numery



Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:22, 26 Wrz 2015    Temat postu:

:hamster_beautiful: Wspaniale dziewczyny Wesoly

Ja też miałam bezproblemowe karmienie, nawet przy pierwszym dziecku nie bolały mnie brodawki, nigdy nie były poranione, nie miałam zapalenia nigdy, po prostu bezproblemowo Wesoly

Zawsze chwilę karmienia będę wspominać z wielkim sentymentem, to coś wyjątkowego Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aleen
za stara na te numery



Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:03, 26 Wrz 2015    Temat postu:

Ja już w dzieciństwie karmiłam misie i lalki piersią Wesoly Kp to było moje marzenie.
Nic nie czytałam, na szkole rodzenia mówili coś o pozycjach, ale nie utrwaliły mi się w głowie. Wcześniej obserwowałam kobiety z rodziny jak karmiły swoje pociechy i im zazdrościłam. Z tych obserwacji chyba największą wiedzę dla siebie wyniosłam.
Dziecko dostałam po ok 10 godzinach po cc. Pielęgniarki mówiły, że nie dokarmiają dzieci urodzonych przez cc tylko jak dziecko się bardzo domaga to wtedy je przynoszą do mamy. Ja się ledwo ruszałam ale młody wyrażał tak ogromną chęć przyssania, że jakoś nam się udało wspólnymi siłami.
Chyba przez tydzień podczas pierwszych kilku sekund ssania sutki mnie bardzo bolały. Przechodził mnie prąd od piersi do pęcherza/macicy.
Heidi mój też nie łapał otoczki, ale też mam duże piersi. Musiałam przyciskać pierś by mu noska nie zatykała. No i powiem Ci jeszcze, że moje dziecko też pozycje do kp miało w nosie. Szczególnie gdy stało się mobilne. Ponieważ był za ciężki bym go trzymała brzuszek do brzuszka nauczył się jeść z przekręconą główką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:28, 26 Wrz 2015    Temat postu:

Jakbyście widziały co moja wyczynia przy kp Laughing ona też ma w nosie pozycie do karmienia. głowa w dole, pula w górze na prostych nogach i jeszcze potrafi kicać nogami rodzina jest osikana jak widzą co wyrabia

U mnie też kp dwa razy bezproblemowe Wesoly ze starszą miałam na początku dość bolesny nawał ale lekkie ściągnięcie laktatorem załatwiało sprawę, hartowanie się brodawek też nie było jakoś szalenie bolesne. Trochę się martwiłam czy będę to lubić bo ja nie znoszę nawet dotykania sutków ale okazało się że natura silniejsza i to zupełnie inne odczucia Wesoly ja uwielbiam kp i jak myślę że to raczej ostatnie moje karmienie to mi smutno.

Koszatniczko fajnie że napisałaś o swoim pozytywnym kp Wesoly zazwyczaj mówi się o problemach a są też łatwe przypadki Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lena_d
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 16 Kwi 2015
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:36, 26 Wrz 2015    Temat postu:

kurczę, ja się troszkę zaczęłam stresować. tu 27 tydzień ciąży, siara jest, cycki bolą. jak z mężem poszalejemy w łóżku, to potem potrafię mieć dwie mokre plamy na piżamie.
to dobry znak?
no i jeszcze pękają mi brodawki. jestem atopowcem, więc skóra ogólnie sucha i skora do pękania. więc smaruję te moje brodawki maścią z prednisolonem, tak jak całe ciało, bo takie maści na cycki to se w tyłek można wsadzić, nic nie dają. no i raz jest lepiej raz gorzej, co się zagoją, to trysną siarą, to pękną. boję się, że są to przesłanki do trudności z kp. a ja muszę, żeby się waliło i paliło, żeby zmniejszyć u córy ryzyko atopowego. co myślicie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:30, 26 Wrz 2015    Temat postu:

Lena mi pomaga na atopowe maść do krowich wymion firmy haka. Oczywiscie przerobiona na maść dla ludzi Mruga w Polsce chyba dość ciezko dostępna ale mogę ci trochę wysłać. Predni to mój ulubiony lek któremu życie zawdzięczam ale w kremach to nie zawsze najlepsze wyjście. Moze od niego ci nawet pękać skóra na sutkach bo ja poprostu robi cieńsza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aleen
za stara na te numery



Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:04, 26 Wrz 2015    Temat postu:

Spróbuj smarować swoim mlekiem jak już masz czym. Probowałaś naturalnego masła shea? Ja czasem tym sutki smarowałam jak bbyły suche. Zalecają je przy atomowym, no i jest jadalne wiec nie trzeba wycierać przed karmieniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lena_d
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 16 Kwi 2015
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:18, 27 Wrz 2015    Temat postu:

maść do krowich wymion, o kurcze, czego się nie chwycimy my atopowcy! Karafka, dziękuję! spróbuję rady aleen, bo akurat mam dobre shea w domu, a jakoś wcześniej nie wpadłam na to żeby go używać do cycuchów. jeśli nie pomoże, odezwę się po wysyłkę. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:48, 27 Wrz 2015    Temat postu:

Justek napisał:
Trochę się martwiłam czy będę to lubić bo ja nie znoszę nawet dotykania sutków ale okazało się że natura silniejsza i to zupełnie inne odczucia Wesoly


Justek, jak dobrze, że to piszesz!
Ja mam b. wrażliwe sutki, ale zwykle mnie drażni ich dotykanie, tylko w niektórych okolicznościach można dotknąć i nieraz się martwię jak to będzie z kp, czy czasem nie będę dziecka odrywać z takim okropnym dreszczem... Mruga

Sterydu do brodawek też niekoniecznie polecam, jednak mogą jak Karafka pisze sprawić, że skóra będzie cieńsza, więc i łatwiej będzie pękać.
Może jakiś apteczny emolient by był dobry? Wesoly

No i dobrze dziewczyny, że piszecie o swoich pozytywnych doświadczeniach z karmieniem. Wesoly


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Nie 20:49, 27 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:50, 27 Wrz 2015    Temat postu:

czysta lanolina
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10140
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:25, 27 Wrz 2015    Temat postu:

buba napisał:

Ja mam b. wrażliwe sutki, ale zwykle mnie drażni ich dotykanie, tylko w niektórych okolicznościach można dotknąć i nieraz się martwię jak to będzie z kp, czy czasem nie będę dziecka odrywać z takim okropnym dreszczem... Mruga

No i dobrze dziewczyny, że piszecie o swoich pozytywnych doświadczeniach z karmieniem. Wesoly

Karmienie jest ogromnie przyjemne Nie ma w tym ani cienia seksualnego doswiadczenia. To jak roznica pomiedzy całowaniem meza i dziecka - niby czynnosc podobna, ale odczucia kompletnie inne.

Ja mialam tragiczne poczatki karmienia przy starszym dziecku. Bardzo sie ciesze, ze udalo nam sie z tego wyjsc na prostą, bo to doswiadczenie, ktore nie ma sobie rownych
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 270, 271, 272 ... 351, 352, 353  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 270, 271, 272 ... 351, 352, 353  Następny
Strona 271 z 353

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin