Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Karmienie piersią
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 351, 352, 353  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:57, 28 Sty 2008    Temat postu:

Weronika napisał:
mi tez śni sie karmienie piersią ...mmmmmmm to musi być baaaaardzo przyjemne Wesoly


dla mnie nie, ale jakoś dałam radę dla dobra młodego pokolenia Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10110
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:06, 28 Sty 2008    Temat postu:

Nie miałam na myśli fizycznej przyjemności, tylko coś innego. Nawet nie wiem, jak to opisać, może chodziło o poczucie więzi z dzieckiem? Zobaczymy, czy sen się spełni Mruga
Juka, a dlaczego dla Ciebie nie było to przyjemne? Jakieś fizyczne dolegliwości, czy po prostu nie lubiłaś karmić ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:16, 28 Sty 2008    Temat postu:

micelka napisał:
Jakieś fizyczne dolegliwości, czy po prostu nie lubiłaś karmić ?

głównie fizyczne, ale tylko z miesiąc - dwa. oszczędzę ci szczegółów Laughing . po tym okresie karmienie było mi dość obojętne, ani przyjemne, ani nie. dużo przyjemniejsze było obcałowywanie dziecka i przeróżne zabawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:54, 28 Sty 2008    Temat postu:

juka napisał:
dużo przyjemniejsze było obcałowywanie dziecka i przeróżne zabawy.

nooo to na pewno


Ostatnio zmieniony przez Minia dnia Pon 21:55, 28 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:51, 28 Sty 2008    Temat postu:

hmm, a ja tak samo lubie karmic i obcalowywac, a najbardziej to go rozsmieszac.
moze to przez te kapturki tak lubie to karmienie? Laughing Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:31, 28 Sty 2008    Temat postu:

Ja w ciąży karmienia zupełnie sobie nie wyobrażałam, potem przeszłam istną drogę przez mękę (pierwsze trzy miesiące to była totalna masakra, nawał, pogryzione sutki, kapturki, oduczanie od kapturków, kryzysy laktacyjne) a teraz strasznie to lubię. Wesoly A już chyba najbardziej jak synek zasypia przy piersi - wtedy wtula się we mnie i tak sobie z nim mogę siedzieć i siedzieć... I kto to pisze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12400
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 23:59, 28 Sty 2008    Temat postu:

co do gryzienia.. ech potrafi zabolec..

a jak do tego wykrzywiasz sie, to dziecko badzo to lubi...

ja potrafiłam byc naprawde mocno pogryziona..

a co do pytania micelki, czy kazdy moze karmic piersia...

sama do tej pory nie wiem... Confused Confused

naczytałm sie w ksiązkach, ze naprawde kazda kobieta moze wykarmic swoje dziecko.. i jak słyszałam, ze ktos tam "nie miał pokarmu" albo " zanikł mu pokarm" to nie mogłam w to uwierzyc.. ze tak zanikł sam z siebie..

bardziej podejrzewałam, ze takiej osobie po prostu sie nie chciało karmic, i gotowa byłam oskarzac ( w myslach oczywiście) o "wyrodnośc"..

ale byłam pod wpływem terroru laktacyjnego, wiec teraz rozumiem siebie..


moja kuzyna, dosc szybko "na własne zyczenie" straciła pokarm, ..

nie mogłam tez tego pojąc, ze jej coreczce , karmionej tylko piersia.., przestało wystarczac mleko z piersi..

była głodna!!

Dla mnie to było bardzo dziwne, poza problemami na poczatku krmienia, nie przydazyły mi sie zadne kryzysy, jesli chodzi o karmienie..

moja kuzynka zaczeła dawac dziecku dosc duzo herbatki, a nawet mogłabym powiedziec, ze bardzo duzo, potem mała mniej ssała, i wytwarzało sie mniej pokarmu.... a ona potem była głodna..

podanie butelki skonczyło sie tym, ze corcia odmówiła piersi w ogóle.. miala juz ponad pól roku.. ale plany laktacyjne kuzynki były zgoła inne.. chciała karmic piersia jak najdłuzej...

ja do tej pory nie moge uwierzyc w to.. jak to mozna nie miec pokarmu zaraz po porodzie..



fresita.. a to fakt, mozna sie nasłuchac od starszych osób, o "chudym mleku, "złym "pokarmie..

mnie jeszcze w ciązy uswiadamiano, jak sprawdzac, czy mam dobry, znaczy sie tłusty pokarm..

az strach pomyslec, jakie jeszcze mity kraza wsród matek....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:09, 29 Sty 2008    Temat postu:

Dona napisał:

fresita.. a to fakt, mozna sie nasłuchac od starszych osób, o "chudym mleku, "złym "pokarmie..

Taak, moja teściowa usłyszała od pediatry, że ma pokarm za... tłusty. Uwaga
Naszym mamom w ogóle wmawiano, że mieszanka jest lepsza od piersi, a piersią kazano karmić równo co trzy godziny - nic dziwnego, że mało której udawało się karmić dłużej niż kilka tygodni, góra miesięcy.

Dona napisał:

az strach pomyslec, jakie jeszcze mity kraza wsród matek....

Polecam ku przestrodze ten arcyśmieszny wątek, jest bardzo pouczający:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez kajanna dnia Wto 0:19, 29 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10110
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 0:12, 29 Sty 2008    Temat postu:

No dobrze, a załóżmy, że dziecko rodzi się latem, tak jak to będzie prawdopodobnie z moim. Czy wtedy w ogóle trzeba dopajać malucha herbatką/wodą/czymkolwiek? Czy dobrze rozumiem, Dona, że grozi to osłabieniem laktacji?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12400
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 0:27, 29 Sty 2008    Temat postu:

ja nie dopajałam niczym- a Piotrus urodził sie latem, i było to wyjatkowo upalnie lato., tak chyba po pól roku dawałam soczki, herbatke..

naprawde dziecko nie musi byc dopajane, mleko wystarczy..(na poczatku jest wodniste, i gasi pragnienie)

czesto podawałam piers tylko na chwilke, zeby tylko napoic malucha tym poczatkowym mlekiem...

ale.. znam dziewczyne, która chcac opóżnic jedno karmienie, w lecie podawała herbatke, nie miała zadnych problemów z laktacja..

wspomniana kuzynka, potrafiła dac pic dziecku 2* 100 ml herbatki...

jak dla mnie to juz duzo za duzo...


u niej skonczyło sie zanikiem laktacji...

chyba nie mozna jednoznacznie stwierdzic..

u nas smoczek nie zaburzył nic odruchu ssania piersi, a w ksiazkach przestrzegaja , ze moze tak sie stac..

micelko.. polecam "Warto karmic piersia"...
rozwiewa wiele watpliwosci..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10110
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 1:07, 29 Sty 2008    Temat postu:

Dona, dzięki za rady. Poczytam co trzeba w wolnej chwili Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:00, 29 Sty 2008    Temat postu:

kukułka napisał:
fiamma, jak to jest z tym gryzieniem? zawsze dziecko gryzie?


Nie. Wiekszość dzieci się da szybko oduczyć.
Moja mnie gryzie jak ząbkuje (nieoduczalne niestety).
Moja ma 12 zębów, a od dość dawna nie chodzę pogryziona

Co do karmienia latem - młoda urodziła się wokresie 30 stopniowych upałow, nie dopajałam jej, bo po co. Mleko mamy doskonale się dostosowuje. Przystawia się po prostu dziecko częściej.

Dla mnie przez pierwsze 2 miesiące karmienie było drogą przez mękę, potem było raczej obojętne, po prostu karmiłam dziecko Fajną sprawą zrobiło się jak Dobrusia podrosła - np. potrafimy się wygłupiać przy karmieniu.


Ostatnio zmieniony przez fiamma75 dnia Wto 9:05, 29 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 9:06, 29 Sty 2008    Temat postu:

Moim zdaniem ważne jest przede wszystkim też, jak zawsze, żeby zaufać własnemu instynktowi i dziecku.
Jak sie nasłuchałam od koleżanek i naczytałam was, dziewczyny Very Happy , o "ciągłym wiszeniu u piersi", zasypianiu przy piersi, etc., to przez pierwsze dni i tygodnie byłam przekonana, że coś jest nie tak - bo synuś po pięciu, dziesięciu minutach ma dość i zdecydowanie nie życzy sobie więcej.
Jak się zwierzyłam naszej położnej, to popatrzyła na mnie jak na ufo - bo przyrost ma naprawdę imponujący. Wesoly
Może mi się już trochę hormony uspokoiły, a może nabrałam pewności - ale jak widzę, że dziecko zadowolone, to mam gdzieś krzywe miny teściowej pt. "a co tak krótko? ja karmiłam przynajmniej pół godziny...." Mruga

Jak nam powiedziała położna na szkole rodzenia: "i broń Boże nie słuchać matek, teściowych i ciotek!"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Wto 9:14, 29 Sty 2008    Temat postu:

dziewczyny- a co jesli się zrobi zapalenie? znajoma niedawno w ciagu pierwszych 2tyg po porodzie dorobiła sie antybiotyków na ropny stan piersi czy cos takeigo i tyle zostało z całego karmienia.
Powrót do góry
Minia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 9:18, 29 Sty 2008    Temat postu:

Dracena napisał:
Jak nam powiedziała położna na szkole rodzenia: "i broń Boże nie słuchać matek, teściowych i ciotek!"

Dracena napisał:
Moim zdaniem ważne jest przede wszystkim też, jak zawsze, żeby zaufać własnemu instynktowi i dziecku.

Zdecydowanie ! jeszcze nie karmię Wesoly też latem się zacznie, ale uważam tak samo Mruga

A w wolnej chwili również chętnie poczytam "Warto karmić piersią" - dzięki Dona Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 351, 352, 353  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 351, 352, 353  Następny
Strona 2 z 353

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin