Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Karmienie piersią
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 218, 219, 220 ... 351, 352, 353  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:05, 29 Paź 2014    Temat postu:

Koniczynko napisz co jesz, może coś podpowiemy, co wyeliminować, takie odstawienie wszystkiego na zapas też nie jest dobre.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16728
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:06, 29 Paź 2014    Temat postu:

Konczynko, jak dziecko będzie mieć kolki, to będzie mieć i nie ma znaczenia większego Twoja dieta. Po prostu jedne dzieci mają inne nie, za parę tygodni będą wspomnieniem - dzieci same wyrastają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewcia87
za stara na te numery



Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:36, 30 Paź 2014    Temat postu:

fiamma - niekoniecznie. U nas dieta ma kolosalne znaczenie. Już myślałam, że Malutka "wyrosła", tak długo było dobrze. Zjadłam surowe jabłko i powtórka.

koniczynko - czy podajesz witaminę D+K? Jeśli tak, to spróbuj odstawić też na parę dni. U nas niestety to również powodowało problemy Smutny Jak przeszłam na sam ryż + obcięcie witaminek, to mi się dziecko o 100% zmieniło. Później na tym się opierałam dodając kolejne produkty. Reakcja była czasami na drugi dzień, tzn. po dwóch dobach od pierwszego wprowadzenia (!), dlatego jak wprowadzam, to jem codziennie przez 3 dni tę nową rzecz (plus te, które już są stwierdzone jako bezpieczne).

A co do rurek to ja stosować nie będę. Słyszałam, że może spowodować problemy ze zwieraczem. Jeśli jest jakaś szansa na kłopoty, to nie chcę sprawdzać, czy u nas się ona zrealizuje - skoro działa chusta w razie kryzysu, a generalnie zapobiegawczo działa dieta. Całe szczęście nie składa się ona już wyłącznie z ryżu, bo to faktycznie było tragiczne, nie mogłam się najeść tym. Dwa dni na czystym ryżu wytrzymałam.

A co do witaminy to podobno zależy od nośnika. Nie chciało mi się wierzyć, że może być taka reakcja na kilka kropel oleju, ale parę osób to potwierdziło, no i u Małej też mam taką obserwację. Teraz mam inne witaminy i chcę znowu wprowadzić, ale kurcze, ręka mi drży naprawdę, bo przy poprzednim wprowadzeniu dwie noce miałyśmy z głowy Smutny Najbardziej mnie dobija, że ona wtedy jest taka biedna i smutna, nie daje się nawet na moment odłożyć i praktycznie nie mogę się z nią pobawić, popatrzeć jak się uśmiecha. Każde odłożenie to ryk. Śpi, je alb wyje, z przewagą tego ostatniego. Jak mam wybór to nie będę tego próbować przeczekiwać. Szkoda jej czasu, który może wykorzystać na rozwój i interakcję z ludźmi i otoczeniem.

Jeszcze jedno pytanie: czy kupy wyglądają na pieniste? Jeśli tak, to jest szansa na nietolerancję laktozy. U nas to akurat nie to, całe szczęście. W takim przypadku trzeba albo dawać laktazę albo przejść na bezlaktozowe mm. Jeśli to nie to, to delicol raczej nie ma sensu.

EDIT i jeszcze słowo wsparcia: wiem, że to masakra, ale nie poddawaj się tak łatwo z kp. Jest wiele korzyści - odporność naturalna z przeciwciał w mleku, zmniejszenie ryzyka SIDS, brak ekspozycji na alergenne krowie białka, naturalne probiotyki...itp itd. Trzymaj się!


Ostatnio zmieniony przez ewcia87 dnia Czw 8:38, 30 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Polly
za stara na te numery



Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:50, 30 Paź 2014    Temat postu:

Z tymi pienistymi kupami, to warto też pamiętać, że takie mogą być też normą u dziecka kp. Na dwoje babka wróżyła Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koniczynka4
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:46, 30 Paź 2014    Temat postu:

Ewcia, dzięki za słowa wsparcia... Dziś rano mała ryczala a ja razem z nią (ale próbowałam się uspokoić, żeby złe hormony nie przeszły na nią, kortyzol itd.). U nas jest tragedia jednym słowem, największy kłopot to nie popołudniowe krzyki, tylko brak snu w dzień. Wczoraj np. nie spała wcale do popołudnia, po prostu nie można jej było odłożyć. Owszem trochę podrzemała na rękach, ale co to za sen. Przedwczoraj np. spala 2 razy przed południem po godzinie, po południu też spała (uśpiła ją jazda samochodem). A ogólnie to jest tak, że mała je, męczy się zanim zrobi kupkę, jak zrobi kupkę to znowu chce jeść, czasami drzemie jak ją noszę do odbicia - ale jak ją odkładam to oczy od razu jak pięć złotych... I przeważnie żeby się uśpić to che pierś i znowu je... Tak się zastanawiam, czy te jej klopoty brzuszkowe to nie efekt zbyt czestego jedzenia... No i dlaczego nie śpi? Czasem jak usnie i nawet dłużej spi to budzi ją chęć zrobienia kupy... i od nowa... Jedyna pociecha że w nocy nawet śpi, przewaznie budzi się 2-3 razy... z tym że niekiedy długo trwa uśpienie jej, no nie ma tak że po podaniu piersi odpływa, zresztą podnosimy się do odbicia i to ją wybija... Czytałam na necie, że niektóre dzieci takie są, że malo spią i absorbują maksymalnie uwagę rodziców... Ech! Ale ja pomału nie daję rady...

A co do diety to głownie ryż, mięsko z kury z rosołu, ziemniaki, bułki z wędliną (wiem, że wędliny są bee, ale skoro nabiał wyeliminowałam a surowizny nie jem to z czym kanapkę?), wafle ryżowe, kaszę jaglaną, woda mineralna, bocianek, herbata słaba, a jakieś zupy bezsmakowe z ziemniakami, marchwią i pietruszką... jadłam też jabłka smażone tzn. starte na tarce w garnku do "pyknięcia" na ogniu zostawione. Czasami jakąś drożdżówkę zjadłam. Nie wiem, czy coś jeszcze

Co do witamin to kilka dni pod rząd nie dawałam, raczej nie zauważyłam jakichś zmian. Może gdybym dłużej nie dawała - ale nie chcę jej krzywizny fundować itd.

Kupy teraz są takie hm płynne, ale to z rurki strzelają to nie wiem, jakie byłyby normalnie.

Tego posta napisałam, bo udało mi się zamotać niunię w chustę, ale zaczęła ssać paluszki i wiercić się - to ją karmię... O, właśnie kupa poszła - to będzie dalej głodna. I tak w koło macieju.

Nie wiem, chyba trzeba mi jakiegoś specjalisty, bo może moje dziecko jakieś chore jest, skoro tak się zachowuje. No a po południu jest najgorzej. Co z tego że je i przybiera na wadze, jak jedzenie, krzyki i trochę snu to jedyne co robi, czasem ma chwile na złapanie kontaktu wzrokowego ze mną, śmieje się, jak wystawiam jej język, patrzy też sobie na czarno-białe stymulujące obrazki... Ale martwię się tym wszystkim, zwłaszcza brakiem snu i kłopotami brzuszkowymi Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:54, 30 Paź 2014    Temat postu:

W bułkach może być nabiał niestety(serwatka czyli najgorszy syf), no chyba, ze sama pieczesz...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16728
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:25, 30 Paź 2014    Temat postu:

w wędlinach też oraz w drożdżówkach, ale ja raczej podejrzewam zwykłe kolki skoro po południu się nasila
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Polly
za stara na te numery



Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:00, 30 Paź 2014    Temat postu:

Zamiast kupnych wędlin lepiej kupić kawałek schabu czy karczku i sobie samemu upiec. Zdrowszy i smaczniejszy Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koniczynka4
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:25, 30 Paź 2014    Temat postu:

Polly jakiś przepis na taki schab? Nigdy nie robiłam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Polly
za stara na te numery



Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:51, 30 Paź 2014    Temat postu:

Kupuję kawałek schabu bez kości, płuczę, nacieram solą i pieprzem, czasem obkładam czosnkiem (moje dziecko akurat czosnek akceptuje, ale uwaga, bo niektóre po czosnku nie chcą ssać, bo mleko śmierdzi). Można posypać ulubionymi ziołami, ja akurat tego nie robię, bo nie lubię. Ja jeszcze robię w środku dziurę nożem i wkładam suszone śliwki, ale jak nie wiesz, czy Małej nie zaszkodzą, to może lepiej się na razie wstrzymać. Schab owijam w folię aluminiową lub wkładam do rękawa do pieczenia, potem do naczynia żaroodpornego i do piekarnika. Ogólna zasada mówi 1kg mięsa - 1h pieczenia, ale trzeba sprawdzać, czy się dopiekł, bo różnie bywa. Potem kroisz na plasterki i masz pyszne mięsko do kanapek Wesoly

Edit: w rękawie do pieczenia schab będzie mniej suchy, choć ja tam akurat lubię suchy i piekę w folii aluminiowej Mruga


Ostatnio zmieniony przez Polly dnia Czw 17:55, 30 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:19, 30 Paź 2014    Temat postu:

Koniczynko niestety to jest na prawdę normalnie, moja szwagierka to samo przechodziła z synkiem Smutny Od rana do wieczora płacz bo kolka a nie jadła nic takiego, żeby powodowało kolki (rureczka dużo jej pomogła już nie używa wcale). oponuję Ci może nie odbijać jak widzisz, że dziecko odpływa ?? Ja nie odbijam prawie wcale...kolki miał i nie miał bez względu na odbijanie, raczej przyczynę widzę i w wieku i w mojej diecie. Im starszy tym ma mniej albo są krótkie trwają chwilkę, robi kupkę i koniec. A były takie, że gazy siedziały głęboko w jelitach i tylko noszenie pomagało bo musiały gazy zejść do dobytu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewcia87
za stara na te numery



Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:26, 31 Paź 2014    Temat postu:

koniczynko, jakbyś opisywała moje dziecko Mruga Nie martw się. Raczej wszystko w porządku, w sensie braku tajemniczej choroby. A co do diety to niewiele pomogę, bo ja od wędlin generalnie daleko a na chleb wrzucam pastę z soczewicy i własne, bezcukrowe powidła. Wiem, że są różne opinie, ale u nas naprawdę dieta ma znaczenie. Jeśli się zastanawiasz dlaczego nie śpię, to... żal mi było osobiście wyhodowanych pomidorków i zjadłam małego wczoraj Smutny a już zapomniałam jak kolka wygląda.... od 5 w chuście łażę po mieszkaniu.

Ze snem w dzień było identycznie. Zaczęła mi spać na spacerze i to był jedyny dłuższy dzienny sen. Teraz się jeszcze czasem zdarzy w chuście w domu drugi, ale generalnie to raczej podsypianie przy jedzeniu na zmianę z bąblami i kupami Mruga Nie odbijam bez potrzeby, też ją to wybudza. Ona pokazuje, kiedy jej bąbel przeszkadza. Czasem spokojnie je i się udaje. Jak nie, to rączkami macha i wtedy szybko muszę ratować dziecko pionizacją Mruga

A naprawdę restrykcyjna dieta ma taką zaletę, że możesz stwierdzić, czy coś się nie nakłada. Jeżeli witaminy powodują problemy i np. wędlina i drożdżówka też, to jesteś na prostej drodze do stwierdzenia, że "u Ciebie to nie kwestia diety"... Jeszcze nie spotkałam nikogo, kto po 3 dniach na samym ryżu i bez witamin nadal raportowałby problemy i brak poprawy (u mnie była poprawa, ale nie od razu wszystko oki, z czasem się ustabilizowała, znikły nitki śluzu z kupy). Mało kto ma tyle samozaparcia Mruga

U mnie nawet herbata u smaku cytrynowym powodowała kolkę! i to że było tych produktów kilka sprawiało, że jedna kolka przechodziła w drugą, tak jak opisujesz, cały dzień - a wieczorem najgorzej. Teraz myślę, że wieczorem jest najgorzej, bo nakłada się zmęczenie dziecka. Nie tylko nas to męczy. Moja córa nawet bezkolkowo jest troszeczkę marudna wieczorem.

No, jest dla nas nadzieja, coś leci w majty Mruga ale już chyba wstaniemy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koniczynka4
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:12, 31 Paź 2014    Temat postu:

Ooo, bo ja myślę, że tylko moje dziecko takie... że może coś neurologicznego jej dolega, bo tak macha nerwowo rękami jak je itd.
Ja byłam 3 dni na samym ryżu, ale piłam wtedy rumianek i bywały mega płacze wieczorem. I połozna mi ciągle gada (dziś ostatnia wizyta), żebym jadła wszystko... to po piatku zawsze coś odpusciłam dietę... a to jabłko surowe zjadłam, a to banana.
Jeśli te "efekty" miną jak jelitka dojrzeją to chwała Bogu - dotrwamy. Tylko kiedy to będzie? No i chciałabym się wysypiać w końcu więcej, tzn. w dzień też. Mąż ma taką pracę, że non stop nadgodziny i jak wychodził po 6, tak bywalo że wracał o 22, 24 (!). W nocy mała może ryczeć, a ten śpi w najlepsze. Z teściową się poróżniłam względem opieki, bo np. chciała posłodzić rumianek niuni, żeby prędzej wypiła na te swoje dolegliwości (!). Zresztą piersi nikt nie poda oprócz mnie. Mąż mi mówił, żebym odciągała mleko, to poda w nocy. Ale ja mam cały dzień ręce zajęte (teraz jesteśmy zachustowane to i tak nie odciągnę)... Ech! Trochę mi lżej, jak czytam,  że inni też przechodzą/przechodzili takie katusze. A dzieci później wyrastają i zdrowe są.
Dziś nie dałam witamin, rano zjadłam jaglankę, a nie bułkę. Na obiad pewnie też kasza, bo już nie mam pomysłu...
Wczoraj kuzyna żona pytała się mnie, ile mała śpi po jedzeniu, bo jej 3-miesięczna 4 godziny w dzień i 6 w nocy (na butelce)... Heh.

Edit. Polly, dzięki za przepis, skomplikowany nie jest Mruga

A pieczywo to jakie najlepsze? Choć wiadomo, co piekarnia to inne.


Ostatnio zmieniony przez koniczynka4 dnia Pią 9:25, 31 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Polly
za stara na te numery



Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:32, 31 Paź 2014    Temat postu:

Najlepsze, jak sama zrobisz A tak serio, to poproś o skład w piekarni i poczytaj, bo każda piekarnia co innego do chleba dodaje.

Dajesz Małej rumianek do picia? Po co? To też może powodować kolki, a po drugie, dziecko na piersi nie potrzebuje dopajania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koniczynka4
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:14, 31 Paź 2014    Temat postu:

Polly napisał:
Najlepsze, jak sama zrobisz A tak serio, to poproś o skład w piekarni i poczytaj, bo każda piekarnia co innego do chleba dodaje.

Dajesz Małej rumianek do picia? Po co? To też może powodować kolki, a po drugie, dziecko na piersi nie potrzebuje dopajania.


Nie daję rumianku, ze 2 razy spróbowaliśmy, że może jej ulży po tym, ale nie chciała pić, a teściowa wymyśliła, żeby posłodzić (ręce opadają).

A dziś J. jest mega grzeczna, ma trzecią drzemkę Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 218, 219, 220 ... 351, 352, 353  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 218, 219, 220 ... 351, 352, 353  Następny
Strona 219 z 353

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin