..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

minnesota

mmm...niam Wesoly

bardzo pozytywna figura

A dziś siedzimy we trójkę przed przychodnią, bo uznałam że karmienie już nie poczeka, znalazłam murek w cieniu, młody doi, ja w stresie, bo jedno z pierwszych publicznych karmień, mąż je bułkę. Jakaś kobitka zwalnia kroku i się tak jakoś przygląda, kręci głową i mówi coś w stylu: "No ładnie, ładnie". Ja spłoszona prezentuję pytający wyraz twarzy. A ona: "No pięknie, tata je, dziecko je, a mama tylko głodna będzie?" i się uśmiecha Wesoly

Nana

elusiaczek

minnesota - bardzo fajna reakcja! Wesoly

Do mnie raz na przystanku metra podeszła jakas pani i powiedziała że może mnie zasłonić (mimo że spod chusty wystawały tylko nóżki

)

hebanowe noce

Czy możecie zerknąć na dział kuchnia do diety bezmlecznej? Mam ważne pytanie tam.

Maria

slyszalyscie o skandalu u producenta mleka Aptamil (polski Bebilon) w Turcji?

noz sie w kieszeni otwiera

[link widoczny dla zalogowanych]

w wielkim skrocie klamiac i manipulujac wmawiali matkom, ze produkuja za malo mleka i musza dokarmiac mm. Warto przeczytac.

Justek

A w Polsce tego nie ma? Cały czas słyszę "musiałam przestać karmić piersią, bo mam za mało mleka" (!!!) a pediatrzy jakoś tego nie prostują!

Cera

Nie prostują, bo sami mają blankieciki na to i owo mleko. Jeśli co któras mama myśli, że jest beznadziejna bo ma mało w cycach to kaska się trzepie.

Maria

tu chodzi o co innego - to firma produkujaca mm zroila kampanie oparta na klamstwach.

minnesota

a co jest nie tak z ważeniem?

a z karmieniem mam kłopot od paru dni, tzn. nasilił się od paru dni. Dziecko mi jednocześnie ssie jak szalone i łapkami odpycha pierś albo wręcz łapie ją, szczypie i wyciąga. A do tego opuszcza nisko brodę. Skutek taki że "uchwyt" mu się spłyca a mnie boli brodaawka. I nie wiem o co mu chodzi, chce jeść czy nie?

Trzymać go żeby mi piersi nie urwał czy puścić?

Awanturuje się czasem strasznie a ja nie wiem o co.Robi tak czasem już jak pierś jest pełna na początku i potem też jak pustawo, więc też głupia jestem, czy za mało mleka czy za dużo... Bywa że się odrywa a mleko kapie. No bardziej ciągnie mnie pod koniec, albo jak nie jest bardzo głodny od początku, albo jak pierś puściejsza. Czasem cały czerwienieje, jakby się krztusił (ale właśnie to pod koniec jak mleka chyba mniej?) i warczy. Często wpycha sobie łapki do buzi natychmiast potem. Może on się próbuje odczepić od piersi? To czemu ssie?

Bardziej się awanturuje jak pierś jest niezbyt pełna, ale też jak go odczepię i zaczynam nosić, to nie wygląda na niezadowolonego czyli chyba nie jest głodny. Jak się tak rzuca to nawet nie wiem, jak często przełyka (jak spokojnie ssie z pełnej piersi to potrafi ją sflaczyć w 4-5 minut, jest 1-2 zasysy na 1 łyk, jak się awanturuje to na pewno rzadziej), bo się rusza i macha łapami, a poza trzyma brodę nisko, w każdym razie ściskanie piersi raczej nie pomaga. Jak śpi to jest OK, ładnie je. Aha, takie akcje z warczeniem i szarpaniem czasami kończą się kupą, więc zrozumiałe nerwy, no ale nie zawsze. I takie karmienia są częstsze od 3 dni, odkad zauważyłam efekty kolejnego skoku, a od 2 dni znów mamy gorsze kupy.

Sorry że tak chaotycznie, ale to jest za każdym razem trochę inaczej, dużo zmiennych, no frustruję się, bo on czasem płacze albo warczy potem przez chwilkę i dostaję fisia, co mu nie pasuje.

elusiaczek

Ważenie jest bez senssu, bo nie da sie ocenić w taki sposób z jakiej fazy mleko dziecko ssało - wiadomo że jeśli z początkowej, to jest ono mniej tłuste i dziecko od tego nie będzie przybierało na wadze. A jesli ssało to tłustsze mleko, to od niego bęzie przyrost wagi, a nie od ilości mleka wypitego w ogóle.
Ja niestety trochę tak ważyłam na początku, i mnie to bardzo stresowało, poza tym, jak się ma ssaka który non stop wisi na cycu to takie ważenie jest jeszcze bardziej bez sensu, bo nie da sie stwierdzić, kiedy sie jedno karmienie kończy i zaczyna drugie...

minnesota

a to już rozumiem Wesoly

hebanowe noce

Czy mogę karmić dziecko po no-spie? Trudno powiedzieć, ile tej no-spy mój organizm przyjął. Wczoraj wieczorem miałam kolkę żółciową przez 4 godziny. Wzięłam 3xpo 2 tabletki no-spy, ale za każdym razem po lekach wymiotowałam (jakieś 20 minut po przyjęciu). Dziś rano odciągnęłam 250 ml mleka czyli jakieś 8 godzin po ostatnich no-spach, i co, lepiej wylać?
To już moja druga kolka w przeciągu 2-ch tygodni, następnym razem pojadę na ostry dyżur, bo chyba nie przeżyję kolejnej, ból jest nie do zniesienia.

Czy leki homeopatyczne są bezpieczniejsze przy karmieniu piersią? Pytam, bo znalazłam coś takiego: [link widoczny dla zalogowanych]

Byłam ostatnio z tym ulekarki, kazała zgłosić się do chirurga i zrobić laparoskopię, skoro mam kolki, powiedziała, że mogę sobie wziąć no-spę, ale nic nie doradziła. Czekam na termin do chirurga, na laparo też pewnie poczekam, a przecież muszę jakoś przetrwać i to przy kp...

Szkoda mi tego odciągniętego mleka, ale boję się, że jednak trochę się tej no-spy wchłonęło za dużo.

fiamma75

No-spę można w ciąży, więc w ogóle bym się nie zastanawiała.

A leki homeo to słodzona woda, więc nie zaszkodzi, ale i nie pomoże a pieniądze utopisz w tej wodzie

Poczytaj sobie wątek o homeopatii, jest gdZies na forum.

Mimo kp miałam w razie problemów zapisane silne leki p/bólowe np. czopki z papaweryną, choć nie korzystałam. Za to nieraz brałam ketonal - to dają nawet po cc.

hebanowe noce

Dzięki, to nie będę wylewać mleka.

Karafka

Jak jestes wplywowa na placebo to kup ten spascupreel.