..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

bakteria

Dziewczyny, mam problem. Wczoraj mierzyłam temp. o 6, a zawsze mierzę o 7. I było tylko 36,61. Po godzinie (doleżane z małą w łóżku) już 36,84. Jak to rozumieć?
Dziś podobnie. O 6.20 było 36,74, a 7.20 (ale tu DOSPAŁAM!) 36,93.
Nie wiem, którym temp. ufać Smutny

nie chcę źle zinterpretować, ale zasadniczo jestem pewna, że to już III faza

(śluz, szyjka).
Nie wiem, skąd te różnice. A nic nie poradzę, że mi się mała budzi coraz wcześniej.
Proszę o podpowiedź!

buba

Jolu, jeśli tylko leżałaś, to ja bym uznała tą drugą temperaturę, sama tak nieraz robię, ale wiadomo, jak się dośpi to można być spokojniejszym.
Mimo wszystko jeśli nie wstawałąś...
A to Wy już i tak wczoraj byliście w Krakowie?

bakteria

Byliśmy

ale oczywiście grzeczni w drodze powrotnej Mruga

Dzięki, buba. Sama nie wiem, bo różnica jest taka, że albo jest III faza, albo jej nie ma

silva

nie mam pojęcia
poczekałabym do piątej wyższej i jeśli objawy OK, chyba już bym pękła Mruga

poza tym ja w takich wypadkach ufam szyjce
jak się zamknęła i zrobiła jak skała, to III faza i ju...

bakteria

silvo, szyjka byla jak skała tylko 19 dc, potem po prostu twarda, ale na pewno zamknięta i dość nisko. Śluz niepłodny u mnie typowy, taki krem.
Bardzo szkoda mi czasu, same wiecie.
W ciągu dnia (wiem, że to niemiarodajne) w okol. 36,9, w I i II fazie oczywiście zawsze jest niska (nieraz mierzę w ciągu dnia z ciekawości).

silva

ponieważ 3 temp jednak Ci na wykresie "spadła", jakoś jest zaburzona i nie masz pewności 100%
poczekałabym do jutrzejszego wieczora,
ale zapewne jest jak już przewidujesz, że III faza się zaczęła

bakteria

Właśnie ta niska wczorajsza to ta mierzona o 6, podczas gdy zwykle mierzę o 7 (bo jakoś tam dousypiam małą nad ranem).
Makabra z tą metodą przy małych dzieciach, wiecie? Mruga

A jutro wieczorem już pewnie będzie 5. dzień III fazy, więc przed nami jeszcze max 6

silva

a wiesz, że ja nie mierzę, bo chcę jeszcze spać dalej i nie chcę pikać termometrem Małej pod nosem
boję się, że ją obudzę, choć nawet nie spróbowałam
myślę, czy się na rtęciowy nie przerzucić, ale nie mam półeczki przy łóżku
tylko pod poduszką bym trzymała, więc to niebezpieczne
koniec taki, że mąż to już mi zaczyna grozić konsekwencjami Mruga

skoro nie mierzę, to znaczy, że możemy

i pyta mnie, czy już to czwarte, czy może jeszcze jednak poczekamy i wezmę się za obserwacje

a mnie się taaaaak baaaardzo nie chce wracać do NPRu....
nie pamiętam o codziennym spr. śluzu
no nie mam na to ani chęci, ani siły
wolę spać Mruga

bakteria

Pikanie raczej nie budzi, ale za kilka miesięcy pewnie się Twojej małej włączy tak czuły sen, jak ma moja teraz, więc i pik nad ranem może obudzić Mruga

Oczywiście co noc X razy do niej wstaję, może też stąd te zawirowania temperaturowe, kto wie.
Dzięki

walecznaS

wg mnie trudno określić bo zależy co na kogo jak wpływa itd.
jakby tak ostrożniej wziąć pierwsze pomiary to by było 19 i 20dc pierwsze dwie temp. w kółku, 21dc spadek /jednorazowy ignorujemy/, 22dc temp. wyższa ale nie spełnia warunku 0,2 więc czeka się na kolejną, która już tylko wyższa ma być, czyli minimum 0,05 nad linią podstawową i od wieczora niepł. poowulacyjna

gdyby to były pojedyncze pomiary w tych dniach i o właściwej godzinie to takie sytuacje ze spadkiem i trzecią temp. w kółku niespełniającą warunku 0,2 też się zdarzają, i mimo, że śluz i szyjka są jak trzeba to czeka się tak jak napisałam

bakteria

No i co, dziewczyny? A może mój cholerny termometr ma słabe baterie (jakie są tego objawy)? Zmierzone o 6.30, za minutę mierzone (leżałam sobie) dało 36,72. Potem znów trochę więcej. No ale nie mogę sobie wybierać wyniku, muszę wziąć ten pierwszy. Czyli dalej nie III faza, zaczynam wątpić w ten cykl. W takie dni chce mi się tym rzucić w cholerę.

buba

Kurczę Jolu, coś się kicha robi z tego wykresu...

Dziś mierzona o 7 (normalnej porze, prawda?).

bakteria

buba, jak napisałam, o 6.30. No ale jak mi mała wstanie to ja już nie pośpię, a nawet nie poleżę. Pół godziny wcześniej to jednak chyba nie tak dużo.

walecznaS

pół godziny nie robi różnicy
dalej nie ma III fazy
ale jakby jutro skoczyła to będzie tzw. "W"

drugi pomiar microlifem robiony chwilę po pierwszym to wcale się nie liczy, w ogóle na niego nie patrz bo to termometr się ogrzał przy pierwszym pomiarze i musi upłynąć odp. czas by wynik ponownego pomiaru był miarodajny