..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

bakteria

Tak, magnez w teorii tak działa Wesoly

Ja sobie zaczynam go brać wraz ze skokiem tempki, no i jak widać - w ostatnim cyklu to chyba on mi wydłużył III fazę

Zobaczę, jak będzie tym razem i dam znać. Ale magnez dodatkowo też może zmniejszyć ilość śluzu, więc uważaj na niego! Ja np. mam bardzo mało śluzu, więc na początku do nie biorę, bo tego bardziej płodnego już bym chyba musiała z mikroskopem szukać

dorotkl

Dobre z tym mikroskopem Laughing

Ja mam dość obfity śluz ale nie chcę go zmniejszać Confused

Na forum 28dni, jedna osoba też pisała o takich odczuciach, że mniej śluzu, ale u niej magnez skracał 3 fazę, a reszta pisała, że w ogóle nie wpływa na śluz. Więc widocznie to zależy od organizmu Wesoly

Ja spróbuję tak jak Ty, zacznę brać po dniu szczytu śluzu Wesoly

Olenkita

To masz szczescie Jolu, ze Ci tak wydluza 3 faze. Ja od kilku miesiecy bralam spore dawki bez przerwy i III faza ani drgnela Confused

. Dalam sobie juz z tym spokoj bo troche za duzo pieniedzy na to poszlo...

bakteria

Hm... Tzn. ja nie jestem pewna, czy to wpływ magnezu. Dodam jeszcze, że zażywałam sporo wit. C (cerutin), bo byłam po chorobie. Z tego, co wiem, witamina C wzmacnia naczynia krwionośne, co mogło się przyczynić do opóźnienia krwawienia (taka jest opinia mojej koleżanki, która się zna Mruga

). Jeśli rzeczywiście coś daje, to też nieźle. Zobaczę w tym cyklu (właśnie czekam na skok), ile będzie III fazy... Oby dużo

dorotkl

Ja też chce dużo III fazy!!! Biorę ślub w tym cyklu i wypada, że będzie to 2 dni przed @, czyli mam nadzieję na pierwszy raz w noc poślubną, a jeśli by udało się przedłużyć chociaż dzień czy dwa.... To byłoby przecudownie...

dorotkl

Bo do następnego razu dwa tyg. czekania

bakteria

No to próbuj faszerować się magnezem i wręcz tą witaminką C

Oczywiście z umiarem, nie z przesadą Wesoly

bakteria

Cholerka... Mam już 4 dzień po skoku, III faza jeszcze niewykorzystana, bo wczoraj jakoś nie było nastroju, ale... Przepraszam za dosłowność, jednak nie chcę owijać w bawełnę - co zrobić, jeśli dziś po wypróżnieniu na papierze zauważyłam dość sporo śluzu? Przyglądnęłam się glutowi, który niestety okazał się rozciągliwy Smutny

No i nie wiem, co zrobić... Początkowo szczyt śluzu wydawał mi się 18 dc. 19 i 20 dc. - lekkie bóle owulacyjne. 20 i 21 dc. - wzmożona ochota na seks. Teraz szyjka jest już nisko, zamknięta i raczej twarda, śluz badany na zewnątrz (niewiele) lepki, w środku - lepki/kremisty, brak odczucia wilgotności. Wydaje się więc, że objawy płodności już za mną. Jak przesunę szczyt śluzu na dzisiaj ( Smutny

), to mi się cała interpretacja wali, a III fazy zostanie pewnie ze 4 dni. No i wszystkie tempki byłyby przedwcześnie podwyższone?? Co robić z tym faktem dzisiejszego śluzu? Kurczę, gdybym nie spojrzała na ten nieszczęsny papier, to bym nie miała takich dylematów, wrr!

Olenkita

Chyba bym sie tym nie przejmowala bo 3 faza rozpoczyna sie 23 dnia ( wszystkie warunki takie jak temp. i sluz sa spelnione ). A sluz pojawiajacy sie po wyznaczeniu III fazy juz nie ma raczej znaczenia? Niech jeszcze ktos bardziej kompetentny sie wypowie.

walecznaS

Jola, widzę, że mamy podobne dylematy...
Ja Ci bardzo nie pomogę bo sama pełna obaw jestem ale wydaje mi się, że u Ciebie to już III faza, być może ten ponowny rozciągliwy śluz jest spowodowany "niewielkim, poowulacyjnym wzrostem estrogenów" - to z Kippleyów.

bakteria

Hm. No to mam nadzieję, że to tylko taka zmyłka z tym śluzem... Też czytałam o tych estrogenach, ale jakoś w sensie, że pod koniec III fazy śluz bardziej płodny może się pojawić... Mam jednak nadzieję, że u mnie to jeszcze nie koniec III fazy

PS - "skonsumowaliśmy" już tę fazę, więc liczę, że moja interpretacja jest dobra

Karafka

jest dobra, obserwacje sluzu byly zakonczone, wiec sie nie martw. ja tez tak czesto mam:)

bakteria

Hm... Teraz (3 cykle) i przed tabletkami objawy płodności występowały u mnie późno. A teraz szok - dziś 9 dc., a ja mam całkiem mokro, śluz rozciągliwy, szyjka wysoko, miękka i otwarta!! Wiem, że to nic dziwnego, ale i tak jestem zaszokowana. Nie wiem, jak to się rozwinie (szybka III faza byłaby dla mnie wielkim darem niebios), ale i tak dziwnie. Przedwczoraj jeszcze miałam reszteczki okresu, wczoraj zupełna suchość, a dzisiaj taka odmiana. Chciałam nawet nieco męża "dopuścić" (

), ale teraz muszę ostudzić jego zapały (i swoje

). Hm...

bakteria

Słuchajcie, bardzo proszę o pomoc... Nie dość, że czekam jak oszalała na III fazę, to jeszcze ten wykres nie bardzo Smutny

Proszę, niech ktoś pomoże mi rozstrzygnąć, czy 25 dc. może być uznany za pierwszy dzień wyższych? Wtedy 6 przedwzrostowa 24-18 dc, poziom niższych 36,83 (z 21 dc); szczyt 22 dc. Natomiast wzrost jest taki marny Smutny

No i wczorajsza tempka, czyli niby 2. po wzroście, na poziomie 36,83, co jest tylko 0,03 ponad niższą linią. Dzisiaj, niby 3. wyższa, 36,88 (czyli 0,05 nad linią). Czy to w ogóle jest wzrost Smutny

? Nie jestem w domu i nie mam książki Rotzera, więc nie pamiętam, co robić w takiej sytuacji. Dodam jeszcze, że leciałam samolotem 22 dc, teraz jestem w Irlandii, ale mierzę o tej samej godzinie, co w Polsce. Czy czekać do jutra na obojętne jaką wyższą (tzn. min. 0,05 wyższą), czy ja jeszcze w ogóle nie mam skoku? Smutny

Proszę o pomoc i dziękuję Wesoly

Bystra

Jak dla mnie masz dopiero dwie wyższe, tę z 26dc uznajemy za spadek. Teraz potrzebujesz trzeciej odpowiednio wysokiej albo i dwóch.