..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

bakteria

Bardzo dziękuję za odpowiedź Wesoly

Zobaczymy jutro, co nieco powinno się wyjaśnić Wesoly

bakteria

No i co? Jak to widzicie? Ja jestem skłonna zgodzić się z ff (no i z Bystrą) w kwestii interpretacji. Dzisiejsza tempka jest o 0,19 wyższa niż linia podstawowa. Czy też uznałybyście dzisiejszy wieczór za czas niepłodny? Proszę, proszę, niech mi ktoś napisze Wesoly

Bystra

Jolu, tę interpretację potwierdza też reguła szyjki Roetzera. Masz już 4 (przy wymaganych 3) dniach szyjki twardej i zamkniętej i wyraźnie wzrostową tendencję temperatury.

bakteria

Potrzebuję się tylko wyżalić... To znaczy, z cyklu na cykl te cykle są coraz dłuższe, a co za tym idzie - coraz dłuższa abstynencja do III fazy Smutny

Poprzednio skok był 25 dc, niepłodność po 4 wyższej... W tym cyklu mam 24 dzień i jak na razie ani widu ani słychu skoku, a były już 2 ścieżki śluzowe Smutny

Cholercia, mąż zaczyna dzień od pytania "I jak tam temperatura?", że aż mu się wczoraj rozpłakałam... Wiem, że są tu dziewczyny, które mają i 50-dniowe cykle, ale są też takie ze skokiem już 14 dnia! Przepraszam za żalenie się, ale tak mnie to wkurza, że nie ma tej owulacji i nie ma (a już 2 razy nawet zauważyłam "bóle, hehe, owulacyjne" - ale to było dość dawno

) !!

walecznaS

Jola, współczuję. Nie dziwi mnie twoja wściekłość.
No ja jestem z tych, co to u nich 14 dnia bywa skok.

Bystra

Jolu,
frustruje Cię NPR? Bo mi samo wkurzanie się na to, że nie widać pierwszej wyższej w rozsądnym, oczekiwanym terminie, blokowało owulację i wydłużało cykl o kolejne podejście. Ale jak tu się nie frustrować, jak na współżycie jest tylko III faza, czyli ma się dużo za mało okazji na współżycie?

Nie masz w tych ostatnich cyklach więcej stresów pozaenpeerowych, przełomowych decyzji (np. przeprowadzka), objawów chorobowych?

Jak nic z tego, to pozostaje zbadać prolaktynę.

bakteria

Bystra, owszem pojawiały się stresy i ja wiem, że to pewnie opóźnia owulację. Po prostu sama się wkurzam na siebie, że wszystko (tzn. sesja, egzaminy, rozmowy o pracę, praktyki itd...) tak przeżywam i ta psychika wpływa także na cykl. Jednak owe stresy pojawiły się już jakiś czas temu (owszem, w tym cyklu, ale już ponad tydzień mam luz), a tu tendencja do wydłużania się cykli trwa cały czas.
Dziękuję, dziewczyny, za uwagę. Jeszcze nie mam tragicznej sytuacji, 4 tygodnie bez seksu da się wytrzymać, ale to jest właśnie takie "da się", wymuszone i konieczne. Żeby chociaż ta pierwsza faza była jakaś logiczna, ale ostatnie cykle (możecie sobie podglądnąć) dawały objawy płodności właściwie od początku.
Na razie poczekam jeszcze troszkę i najwyżej wybiorę się do gina trochę go pomaltretować, choć on się specjalnie nie cieszy, że trafił na "fanatyczkę" natury a nie chemii Mruga

Jego problem

No i jeszcze dodam, że to jest takie trochę samonakręcające się koło - wkurzam się, bo nie ma skoku, a skoro się wkurzam i tym denerwuję, to skok się opóźnia - tak jak u Ciebie, Bystra. Wiem, że tak jest i staram się żyć, nie myśląc tylko o cyklu, ale po 3-4 tygodniach ma się dość Mruga

Dobra, pożaliłam się Mruga

Dzięki, że mogłam tak bezkarnie Wesoly

bakteria

A, jeszcze mi się takie coś nasunęło - z tego, co wiem, objawiem niskiej prolaktyny (chyba że pomyliło mi się z zza wysoką?? Embarassed

) jest właśnie m.in. opóźnianie owulacji, krótka III faza, no i mało wyraźny skok - prawda? Powiedzmy, że mam taką sytuację (choć jeszcze za mało cykli zaobserwowanych po tabsach, by móc mówić o regule). Czy - jeżeli mam na przykład za niską ową prolaktynę - nie wiecie, co w takim wypadku zapisują i jak to wpływa na cykl?

fiamma75

to są objawy za wysokiej prolaktyny, po tabletkach b.prawdopodobne, że tak jest.

bakteria

O, kurczę, to ładnie jestem niedoedukowana

Ale tabletek nie zażywam już pół roku, za to cykle coraz gorsze. No nic, poczekam jeszcze i najwyżej będę, jak już pisałam, męczyć gina Wesoly

brunette

widzę,że nie jestem jedyna z probleme wydłużających się cykli po tabletkach, tyle tylko,że u mnie już sięga ekstremów Mruga

ja robiłam badania hormonów i jestem w normie,a owulacji ani widu ani słychu. Także wiem,co czujesz Wesoly

Mam nadzieję,że u Ciebie będzie lepiej i żadnej chemii stosować nie będzie trzeba Wesoly

bakteria

brunette, a tak z ciekawości (bo pewnie mnie wizyta też czeka) - co powiedział Ci lekarz na dobre wyniki, a bardzo marne cykle??

bakteria

(co cykl, to pytania

)
Kurczę - o czym mogą świadczyć rozjechane objawy? Tzn. jestem dziś w 3 wyższej tempce, skok był nawet wyraźny w tym cyklu. Ale śluz bardziej płodny skończył się ponad tydzień temu (to jeszcze da się przeżyć). Gorzej z szyjką - dziś właściwie jest wysoka, miękka i otwarta

Od jutra liczę na wykorzystywanie III fazy, a tu ta szyjka wkurzająca

bakteria

Dziewczyny, czy ja się nie pomyliłam Smutny

Zinterpretowałam jak ff (proszę, rzućcie okiem), potem był seks, a potem te objawy, które widać na wykresie. Cholercia... ale przecież było już dawno po szczycie (ok. 20-21 dc), a szyjka się zamykała... A teraz to mi to jakoś marnie wygląda

(głównym zaskoczeniem jest dla mnie 30 dc!)

Maria

Sluz w 30 to moze byc pozostalosc wspolzycia.

Nie wiem, tempka spadla, ale chyba ciagle w tym dniu byla nad linia poziomu nizszego.