Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

NPR przyczyną rozpadu mojego małżenstwa, niestety
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 64, 65, 66 ... 70, 71, 72  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inhibitor
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 17 Gru 2011
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:31, 01 Lut 2012    Temat postu:

Ok. Ale może trzymajmy się faktów: jeżeli nie mówimy o rodzinach wielodzietnych zupełnie patologicznych
(w takich których nikt nie pracuje i nie ma zamiaru),
a to jest margines, to matematycznie rzecz ujmując,
wszelkie dodatki rodzinne są tak horrendalnie wysokie(ironia żeby nie było),że chociażby z podatków pośrednich (VAT- bo przecież jedzenie, środki czystości), nie mówiąc o dochodowym korzyści finansowe dla państwa z takich rodzin są większe niż "straty".

Dużo większym niebezpieczeństwem dla państwa jest wulgarnie rzecz mówiąc brak rozmnażania we współczesnym społeczeństwie, który "robi dziurę" w systemie emerytalnym.

PS. Przepraszam za brzydkie, długie zdanie- ja być mat-fiz Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:50, 01 Lut 2012    Temat postu:

no to pociągnijmy ten wątek........

Wyłączmy na chwilę rodziny patologiczne.
Znamy średnią krajową dochodów w Polsce. Odrzuciwszy tuzów, tych których ta dyskusja nie dotyczy średnia uzyskana z słabo zarabiających i ledwo co średnio wyniesie przyjmijmy dla uproszczęń w obliczeniach ok 2000 -,pln netto.
Jeśli rodzice pracują razem na rodzinkę wypadnie 4.000,-pln.
Koszty dojazdu do pracy, utrzymania 1 auta, 400,-pln/mc
Koszty mieszkaniowe znowu średnio, czynsze plus opłaty, energia, itp niestety przekroczy 1000,-pln. Pozostaje już około 2500,-.
Wyżywienie dwójki dorosłych , takie przeciętne z niewielkimi ekstrawagancjami co jakiś czas /piwko/ dziennie proponuję przyjąć 60,-pln./dzień. na miesiąc wypadnie około 1800,-pln.
Pozostaje 700,-pln a mamy jeszcze koszty ubraniowe, prezenty dla rodziny, święta, urlopy, prania, higienę itp..
Ile zostanie na dziecko? NIC.
A powinno 210.000/23 lata /studia/ = 760,-pln/miesiąc.
Tu mamy odpowiedź dlaczego nie ma dzieci.
Państwo zagarniając podatki jak kosą przy samej ziemi nie daje szansy.
Rodzą się jeszcze, ale rodzinom jest bardzo ciężko, bez wsparcia ze strony rodziny, zaharowywania się i rezygnacji ze wszystkiego jakoś to się jeszcze bilansuje.

To są fakty.
Młodzi ludzie powinni wiedzieć jak policzyć swoje budżety z dzieckiem /mi/ i bez.
Będą wiedzieli co ich czeka i świadomie podejmą decyzję. Mało tego, będą mogli dostosować swoje życie do nowych wymagań.

Nie dziwię się, że nieplanowana ciąża może być dramatem, oznacza zaciskanie pasa, ciężką harówę. Słodkie dzieciątko tylko po części może to zrekompensować.

Ci co nawołują do posiadania większej liczby dzieci jako Bogu miłe zjawisko, politycy jako antidotum na kłopoty z przyszłymi emerytami
bez zachęcania do zmierzenia sił na zamiary, są skrajnie nieodpowiedzialni.

A rodziny czeka jeszcze wiele innych wyzwań, opieka nad maleństwami i związane z tym mniejsze przychody, niepewna sytuacja na rynku pracy rodząca wyzwania jakie trudno oszacować.

W tej sytuacji rodzice, którzy osiągnęli zakładaną ilość dzieci nie mogą sobie pozwolić na wpadkę i nieplanowane macierzyństwo. Zaniechanie integracji seksualnej może zachwiać rodziną.
Trzeba być pewnym, że nic takiego się nie przydarzy.
NPR to za mało i ryzyko za duże. Wzmocnione dodatkowo prezerwatywą, pieszczotami z finałem za zewnątrz, wszelką dostępna farmakologią to jeszcze da się żyć.
W takim otoczeniu należy oceniać decyzję rodziców czy przyszłej matki o aborcji.
Jeśli macierzyństwo oznaczać będzie totalną biedę, rodzice nie mają warunków na dzieci, można do nich gadać co się chce. Oni walczą o swoje życie.
Wspólnikiem tej dramatycznej decyzji jest państwo, zachłanne, rozrzutne i niesprawiedliwe.
Wspólnikiem jest kapłan zasłaniający prawdziwe dylematy, jazgoczący tylko o obowiązkach, upierający się przy arcyryzykownym i nie dla każdego do zaakceptowania czy zastosowania NPR-ze.


Teraz można wrócić do patologii i nieodpowiedzialności.
Obok tego zaplanowanego rozwoju skrojonego na możliwości dochodzi cała gama zjawisk burzących tą tak trudną równowagę.
Patologia mnoży się radośnie i ją szybko powiększa.
"Niedorośnięci" rodzice dokładają swoje cegiełki obciążając całe rodziny.
Oszołomieni wezwaniami "patriotów" i 'duchowych pomocników" popełniają błędy.
Te wszystkie sytuacje stawiają przed Państwem dodatkowe wymagania, które pokrywa się kosztem tych rozsądnych, pracowitych i odpowiedzialnych.
Dlatego wypowiedziałem się na NIE. Nie chcę takiej "sprawiedliwości".
dlaczego mam oddać coś co mógłbym dać mojemu dziecku jakiemuś bandycie, przygłupowi czy pijakowi.
Mogę coś dorzucić jeśli go wysterylizują.
Problem jest jeden, nikt mnie o nic nie pyta. Ktoś liczy koszty i zabiera mi
ile chce w postaci podatków.

Nie mam pomysłu na taką sytuację.
Minimalne podatki i filantropia chyba nie zda egzaminu.
Co zatem robić? Edukować i jeszcze raz edukować, obciążyć używki kolosalnymi podatkami /profilaktyka/, głosować na tych co jak najmniej marnotrawią /żadnych populistów czy lewusów/.

Ciekawy jestem Waszych opinii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:26, 01 Lut 2012    Temat postu:

Rayban napisał:
Państwo zagarniając podatki jak kosą przy samej ziemi nie daje szansy.


Tu się z Tobą zgadzam w pełnej rozciągłości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:13, 06 Lut 2012    Temat postu: państwo "zachęca" do macierzyństwa

Od 2000 roku kwota wolna od podatku zwiększyła się z 2295,79 zł do 3091 zł w 2012 roku. Obecna stawka obowiązuje już 3-ci rok z rzędu!!!!!!

Dokładnie będzie to tak:
Zarabiasz 3091 zł brutto.Wynagrodzenie netto (na rękę) wynosi 2220.17 zł.
Jeśli nie masz żadnych potrąceń (np. ubezpieczenia grupowego, to jest to Twoja kwota do wypłaty.
Składniki wynagrodzenia brutto

Kwota brutto: 3091 zł.
Składka na ubezpieczenie emrytalne: 301.68 zł
Składka na ubezpieczenie rentowe: 46.37 zł
Składka na ubezpieczenie chorobowe: 75.73 zł
Składka na ubezpieczenie zdrowotne: 240.05 zł
Zaliczka na podatek dochodowy: 207 zł
Do wypłaty: 2220.17 zł.

Zaliczkę na podatek dochodowy oddadzą Ci po przedstawieniu rozliczenia rocznego.
12x207=2484 pln

Podsumowując:

Podatnik wolny od podatku w RP będzie miał do dyspozycji 2427pln miesięcznie.
Wychowanie jednego dziecka przy dwójce pracujących za te wynagrodzenia rodziców jest nie lada wyzwaniem.

A gdzie środki na następne dziecko?
Ile rodzin nie osiąga górnej granicy kwoty wolnej a pracują za mniejsze wynagrodzenie?
W ilu rodzinach pracują rodzice?
A co będzie w razie przerwy w pracy, likwidacji etatu, firmy?

Zatem dzieci są dla sytuowanych albo szalonych, dla wspieranych przez dziane rodzinki albo dla zadymionych marychą czy ogłuszonych procentami.

Taka jest smutna prawda.

Sam /a/ możesz sprawdzić wg której wersji powiększyłeś/aś/ rodzinę.

"Wpadka" może różnie zadziałać, albo zmobilizuje rodziców i rodzinę do większej harówy i wyrzeczeń albo wszystko się posypie najpierw małżeństwo, potem rodzina i będzie jeszcze trudniej.


NPR to niewystarczające wsparcie w tym temacie, ryzyko jest zbyt wielkie,
jak każda rzecz zbudowana na o dla "ideologii" słabo trzyma się kupy.


Ostatnio zmieniony przez Rayban dnia Pon 15:31, 06 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:47, 28 Mar 2012    Temat postu: jestem wolny???

A więc stało się, leży przede mną Dekret z nagłówkiem: "W Imię Trójcy Przenajświętszej" oznajmiający, że udowodniono nieważność małżeństwa i zatwierdzono wyrok 1-szej instancji.
7 lat zajęło szanownemu gronu śmiesznie tytułujących się ludzi /wiceoficjał, Ponens, Votans/ - pewnie dla dodania powagi wyprodukowanie dokumentu zawierającego zadziwiającą mieszankę kompletnych bzdur i nieprawdy z bolesnymi faktami.

Jako, że mam dziś znaczny dystans do KK ta sprawa tylko potwierdziła moje podejrzenia o bezkresnych obszarach hipokryzji, która kryje się za murami kościołów, za biurkami biskupów i wygląda spod prawie każdej czarnej sułtanny.

Z 3-stronicowego "dokumentu" warto zacytować parę fragmentów.

Jeden bezczelnie kłamliwy świadczący o złej woli oceniających i naginaniu faktów do uzasadnienia:

"Pozwany domagał się współżycia bez żadnych ograniczeń, nie uwzględniał potrzeb powódki. Ta natomiast była bezwzględna i realizowała swoje zamierzenia i plany, nie licząc się z potrzebami pozwanego. Pozwany był apodyktyczny, miał egoistyczne nastawienie do rzeczywistości i przez ten prymat realizował swoje potrzeby, domagając się od powódki zrozumienia i ustępstw. Małżeństwo przebiegało w schemacie realizowania indywidualnych potrzeb"
......
"strony nie zdawały sobie sprawy z tego, że wspólne życie w małżeństwie to nie tylko seks i zaspokajanie własnych potrzeb ale obowiązki i zadania, które trzeba wspólnie podejmować"

Ufffff!
No i kto w to uwierzy? 17 lat wspólnego życia i budowania, wychowywania 3-ki dzieci, przejścia wspólnie tysięcy problemów da się tak opisać?
Sprowadzić do zaspokajania seksualnego, To obrzydliwe i niegodne.
To sztampowy tekst służący uzasadnieniu unieważnienia związku poległego na skutek lansowania i stosowania beznadziejnej doktryny przez
KK. To KK jest odpowiedzialny za przeoranie mózgów swoich wyznawców i teraz próbuje odpowiedzialność przenieść na poszkodowanych!

A teraz kwiatek do kożuszka Powódki i interesujący fragment dla niektórych jej obrońców i cichych sojuszników:

"Biegły sądowy /neurolog-psychiatra/ przeprowadził konsultacje ze stronami i stwierdził we wnioskach, że pozwany w momencie kojarzenia się małżeństwa był zdolny do podjęcia i wypełnienia obowiązków małżeńskich. Powódka miała natomiast ograniczoną zdolność do nawiązania więzi małżeńskiej. Nie potrafiła ułożyć prawidłowo współżycia z pozwanym. Wykazywała lękową postawę w podejmowaniu obowiązków małżeńskich, była niezdolna do kompromisu..... u powódki można rozpoznać neurotyczne cechy osobowości, które utrudniały jej realizacje obowiązków małżeńskich"

Pod tym mogę się podpisać.
Tylko co z tego.
Podsumować cały ten "cyrk" mogę w kilku zdaniach.

Powódka jest prawie wyłączną winowajczynią zniszczenia związku małżeńskiego, jako taka wystąpiła do Sądu Metropolitalnego z kłamliwymi informacjami o naszym małżeństwie, aby uzyskać efekt- upragnione unieważnienie. Mimo dość dokładnego rozpoznania zjawiska przez biegłego i dokładnych opisach rzeczywistości podanych przez mnie Sąd podchwycił mało wiarygodne fakty świadczące o jakoby jednostronnym aspekcie małżeństwa. Uzasadniając nieważność na podstawie nie trzymających się kupy argumentów, kompromituje siebie i stawia w fatalnym świetle autortytet KK i naukę którą głosi a raczej ją zniekształca w sobie tylko widadomym celu.

Was oprócz komentarza i pytań proszę o radę. Co byście zrobili na moim miejscu? Oprotestować ten wyrok i dalsze n lat wałkować tą sprawę? W imię prawdy i godności. Sąd powinien odbyć się nad tymi co lansują NPR jako jedyną i niezastąpioną metodę regulacji poczęć grożąc niepokornym ekskomuniką i wywołując w nich konflikty sumienia.
Lansują go beż żadnego uzasadnienia i tytułu, bez dostatecznej wiedzy i powodu. Pomieszali sprawy ludzkie z Boskimi. Po co i dlaczego?
Dlaczego robią ludziom krzywdę? Dlaczego nie chcą na ten temat debaty tylko zamiatają pod dywan tak jak swoje dewiacje seksualne?

Mojej Ex zależało na uzyskaniu takiego werdyktu. Chce sobie ułożyć dalsze życie w zgodzie z chorymi zasadami wbitymi jej w mózg przez specjalistów w czarnych sukienkach.
Wiedząc, że to wszystko jest lipą jednak dąży do utrzymania takiego stanu formalnie. Jak można pogodzić wiarę, sumienie, godność z takim przekrętem?
Jeden z moich synów stwierdził, że 70% takich spraw kończy się podobnym werdyktem. To niemało kosztuje. Ktoś na tym nieźle zarabia.
Gdyby było inaczej, nie zatwierdzano by lipy ludzie nie mieliby śmiałości występować przez Sądy i ryzykować utratę kaski.

Dzieciaki mają zdrowy dystans do tego cyrku. Twierdzą, że zostali bękartami na tyle późno, że nikt im już nie będzie dokuczał.

Na myśl, że zakapiorom, oszalałym katolom miałbym ustąpić i to na ich warunkach, zakłamanej lipy robi mi się słabo.
Ale to ich świat, nie mój. Mój jest jakby trochę lepszy.
Piszę to co czuję, ku przestrodze, ku zmiękczeniu zatwardziałych serc i umysłów, spycham prawdę na normalne tory, szukania kompromisów w imię miłości i godności.

Jedyny efekt tej sprawy jest na razie taki, że nieufnie słucham tego co mówi jakikolwiek przedstawiciel KK. Na jakikolwiek przejaw hipokryzji jestem wręcz uczulony. Dopóki autoryzują oni ten fałsz i obłudę nie mogę się przemóc, aby wysłuchać ich życzliwie.
Oszust i kłamca nie może głosić prawdy. On ją kala. Chcę być od nich z dala, choć wyrok otwiera mi drogę, bo oddala ode mnie piętno ciężkiego grzechu- złamania Sakramentu Małżeństwa . Jakież to tragiczne.
Droga otwarta, ale przez śmiejącego się w kułak diabła za srebrniki biednej jego ofiary.
Wejść w otwarte drzwi czy trzasnąć w mordę klucznika, machnąć ręką, olać czy splunąć mu w twarz.


Ostatnio zmieniony przez Rayban dnia Śro 21:56, 28 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:02, 28 Mar 2012    Temat postu:

Rayban, smutna ta Wasza historia, bardzo smutna Smutny

Sąd nad tymi, co propagują npr jakoś nie wierzę, że mógłby się odbyć.

Sama mam niemałe wątpliwości co do instytucji unieważnienia małżeństwa... Też widzę patrzenie przez pryzmat kasy, kłamstwa. A co o skali tej ilości unieważnień myśli Jezus???
Na pewno są przypadki gdy małż. nie było ważne - choroba psychiczna na przykład, ale nie w tylu przypadkach, często naciąganych bo kasa. Czy po takim unieważnieniu ludzie naprawdę mają spokojne sumienie?

Kurdę tytuł tego wątku wini o wszystko npr, a jednak wyrok wskazuje na Twoją żonę i jej psychikę. I tak to widziałam od samego początku a nie że tylko npr.

Mimo wszystko Rayban życzę Ci Jezusa. Życzę Ci, by pokazał Ci, że bardzo się o Ciebie troszczy, że umarł, byś Ty mógł żyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:03, 28 Mar 2012    Temat postu:

Odpowiadając na pytanie
Nie. Dla mnie bez sensu.
a) szkoda lat
b) skutku nie uzyskasz
c) nie każdy jest uczulony na gluten Mruga np


Mam takie wrazenie czasem ze próbujesz racjonalować swój wewnętrzny ból i tak sobie z nim radzić.
ale czasem stary chłop może popłatać......... ja moze dlatego ze baba, ale czasem lubię Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Niania dnia Śro 22:10, 28 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19921
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:47, 29 Mar 2012    Temat postu:

ja tam się zgadzam ze wszystkim co Ci napisali w uzasadnieniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:57, 29 Mar 2012    Temat postu:

Ja Cie chyba troche rozumiem, Rayban...

Uwazam, ze te stwierdzenia niewaznosci malzenstwa sa bardzo czesto naciagane. Kto zyw, leci do sadu koscielnego, jak mu sie nie uklada w malzenstwie, zeby uzyskac "rozwod koscielny" i umyc raczki jak Pilat, zyc sobie dalej latwo i wygodnie, ulozyc zycie z kims innym... Juz niedlugo wszystko bedzie mozna podciagnac pod stwierdzenie niewaznosci. Pewnie, ze istnieja powody, choroba psychiczna np. ale to sa bardzo rzadkie przypadki a teraz to wyglada tak, ze kazdy leci, a nuz sie uda... Jakos sceptycznie jestem nastawiona do tego wszystkiego...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:15, 29 Mar 2012    Temat postu:

strzyga napisał:
ja tam się zgadzam ze wszystkim co Ci napisali w uzasadnieniu.


A skąd wiesz co napisali, cytowałem tylko fragmenty, czyżbyś była autorką podobnych opinii czy znasz wzorzec jakim oni stemplują sprawy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:25, 29 Mar 2012    Temat postu:

Też nie polecam dalszego babrania się w tym, szkoda czasu/pieniędzy/zdrowia.

Rozwód w sądzie państwowym też jest okropny. "Pranie brudów", dotykanie intymnych szczegółów małżeńskiego życia w ogóle nie dość, że publiczne, to wręcz w ramach oficjalnej instytucji musi być okropnym przeżyciem. Fragmenty z uzasadnienia miejscami brzmią żenująco. W sumie rozumiem z tego, że orzeczono z powodu niedojrzałości (czy innych mankamentów) żony, czy obojga? Potrzeba Ci nieważność bez Twojej winy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18864
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:01, 29 Mar 2012    Temat postu:

ja bym olala na twoim miejscu to.

tez mysle jak Olenkita. i jestem pewna, ze prawie kazde malzenstwo teraz mozna uniewaznic.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19921
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:11, 29 Mar 2012    Temat postu:

Rayban, chyba logiczne, że mam na myśli fragmenty, które zacytowałeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:10, 29 Mar 2012    Temat postu:

Dokładnie Olenkita, ubrałaś moje myśli w słowa. Ja nie umiałam tak ładnie napisać Wesoly Porównanie do Piłata, szczególnie trafne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:38, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Dziękuję Wam wszystkim za cierpliwość i wiele cennych refleksji nad tym "klinicznym"przypadkiem NPR-u stosowanego nieszczęśliwie i tam gdzie powinien zostać porzucony.
W zasadzie powinno się taki wątek zamknąć, zatrzasnąć wieko jak trumnę. Może i ma on jakąś wartość dla kogoś kto po raz pierwszy zetknie się z podobnym problemem, ale przekopanie się przez tak długi wątek i wyłowienie istotnych rzeczy graniczy z cudem lub jest tylko dla wytrwałych.

Ja zamierzam skorzystać z podanym mi rad i olać tą sprawę jak najdokładniej. Nie będę drążył tego tematu więcej, szkoda mojego czasu, zdrowia, życia.

Będę tym razem z rzadka do Was zaglądał, jeśli ktoś coś do wątku dorzuci a warte będzie komentarza dodam, czasem poczytam albo coś rzucę w nowych wątkach- trochę się do Was przyzwyczaiłem.
Nie mam nic naprzeciw aby mój wątek zszedł z pierwszej strony gdzieś w zakurzony kącik- zdaje się był taki postulat moderatorów-zwolenników tej metody. Proszę bardzo, macie moją zgodę na zarchiwizowanie go czy co tam chcecie.
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i życzę samych "słonecznych" dni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 64, 65, 66 ... 70, 71, 72  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 64, 65, 66 ... 70, 71, 72  Następny
Strona 65 z 72

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin