Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiara i modlitwa w narzeczeństwie, a potem małżeństwie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:43, 13 Lis 2010    Temat postu:

tez uwazam temat za wyczerpan
ps susa, to, ze Ci sie jakas odp nie podoba, nie znaczy automatycznie, ze nie jest ona merytoryczna.
znawcy zycia duchowego mowowia, ze nie nalezy szukac satysfakcji w modlitwie a wszelka cene, a Ty na sile kombinujesz, jak zwabic faceta
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:49, 13 Lis 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
tez uwazam temat za wyczerpan

To najwyżej mało kto będzie w temacie pisał. Ale może się zdarzyć, że ktoś napisze coś w temacie wartościowego. I na to właśnie czekam.
Ja wciąż czekam na świadectwa Waszej modlitwy narzeczeńskiej i małżeńskiej oraz sugestie jak budować taką modlitwę w narzeczeństwie, by zaowocowała ona w małżeństwie.

Za wszystkie dotychczasowe, merytoryczne odpowiedzi, dziekuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16674
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:45, 13 Lis 2010    Temat postu:

tak mi się skojarzylo w temacie modlitwy i małżeństwa.
Susie się pewnie nie spodoba, ale czy nie jest to najpiękniejsza modlitwa małżeńska?


* * *

modlę się
ciałem człowieka
którego kocham

modlę się
jego ustami
dłońmi
oddechem

niech spłynie na nas
miłość

na wieki wieków
nasze ciała
amen
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:01, 13 Lis 2010    Temat postu:

czyje to?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16674
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:03, 13 Lis 2010    Temat postu:

własne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania M
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 11:05, 13 Lis 2010    Temat postu:

ok.my przed ślubem modliliśmy się 10 różańca albo koronka albo po prostu Ojcze nasz i zdrowaś Mario. Nie zawsze, nie na każdej randce, co jakiś czas czasem częściej czasem rzadziej.
Teraz po ślubie jesteśmy w DK i modlimy się wieczorem i jest to , najpierw modlitwa spontaniczna, własne intencje i podziękowania, potem Duchowa adopcja (10 różańca + Modlitwa) i na koniec modlitwa do Michała Archanioła - całość nie więcej niż 7-8 minut. To tak opisowo i technicznie.
Czasem coś zmieniamy no cały zeszły rok modliliśmy się za kapłanów, czasem dajemy sobie chwilę ciszy i każdy sam robi rachunek sumienia.
W czasie modlitwy też zdarza się nam dziękować za dobry seks

Poza tym jak gdzieś jedziemy samochodem to czasem odmawiamy 10 różańca albo koronkę albo Pod Twoją obronę.

I tyle z grubsza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:10, 13 Lis 2010    Temat postu:

susa trudno sie nie denerwować podczas czytania twoich niektórych wypowiedzi, podziwiam dziewczyny, że mają siłę Ci odpisywać, może czytaj wolniej albo po dwa razy zanim komuś odpiszesz, żeby zrozumieć o co mu chodziło.

wracając do modlitwy własnymi słowami, proponuję żebyś wszystko co tu piszesz opowiedziała Bogu, (mnie się wydaje, że ty może potrzebujesz się wygadać, albo kłócić), a jak powiesz wszystko Bogu to się wygadasz, przemyślisz to sobie, pomodlisz się przez to i będziesz mniej zamęczać dziewczyny Wesoly nie musisz tego robić wspólnie z narzeczonym, może to być indywidualna modlitwa, jak wolisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:12, 13 Lis 2010    Temat postu:

fiamma75 napisał:
własne

Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18860
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:41, 13 Lis 2010    Temat postu:

Fiammo, piekne!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majeeczka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: najczęściej Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:04, 13 Lis 2010    Temat postu:

gaga napisał:
Naliczyłam trzy całe strony bardzo konkretnych i rzeczowych odpowiedzi popartymi doświadczeniami życiowymi forumowiczek więc nie wiem czego ci jeszcze brakuje?.


Na str. 2 tego wątku susa ładnie wszystkim podziękowała za świadectwa, a potem nie analizowała, nie drążyła tematu, tylko po prostu odpowiadała na Wasze pytania. Taki ma dziewczyna styl, że mało mówi od siebie, dużo cytuje i uzywa poważnych słów. Ale to nie znaczy, że nie ma uczuć i nie kocha swojego Mężczyzny.

Czytałąm już inne wątki susy, i myslę że na ich podstawie uprzedziłyście się do niej, bo ten wątek akurat zaczęła tak jak trzeba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:10, 13 Lis 2010    Temat postu:

ja odnosze sie do niej na podstawie tego, jak sie z nią rozmawialo twarza w twarz, na tej podstawie wnioskuje, ze to, co i jak ona pisze, to nie kwestia stylu-mozesz mi wierzyc albo nie

Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Sob 13:14, 13 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:39, 13 Lis 2010    Temat postu:

fiamma, super wiersz Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
okoani
za stara na te numery



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roztocze ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:42, 13 Lis 2010    Temat postu:

Dobra dziewczyny - skończmy z tymi postami nie na temat. Jak ktoś będzie chciał napisać swoje świadectwo lub pomysły na modlitwy, to niech coś dorzuci. Wałkowanie psychiki susy zostawmy psychoterapeutom, bo oni lepiej wiedzą jak do niej dotrzeć - my ze swojej strony napisałyśmy chyba już wszystko, co mogłyśmy. A skoro co poniektórych irytuje fakt, że ich słowa nie docierają do susy, to może lepiej niech milczą - w sumie wyładowywać się na niej nie powinnyśmy.
A i sama susa może zacząć się obawiać czy jak założy temat "co ugotować mężowi na obiad", to od razu nie zaczniemy analizować co tak naprawdę ma na myśli pisząc to pytanie
Choć jednocześnie suso postaraj się zrozumieć, że pisząc te wszystkie posty sama niejako zrezygnowałaś ze swojej prywatności i nie dziw się, że trochę wchodzimy z butami w Twoje życie. Po lekturze Twoich wcześniejszych postów, nie da się tak po prostu od nich odciąć, przestać myśleć o Twoich problemach, stąd więc może to "przewrażliwienie". Nie wynika to jednak z chęci dokuczenia Tobie, ale z chęci pomocy. W każdej jednak chwili możesz przestać pisać na forum i problem zniknie.
A docinkami się nie przejmuj - nie tylko Tobie dziewczyny piszą drobne złośliwości, co zresztą można zauważyć w innych wątkach Kwadratowy

A wracając do tematu - możecie też szukać (RAZEM) różnych modlitw pisanych w szczególnych intencjach i dopasowywać je do Waszego życia (czyli o znalezienie pracy, zdrowie, cierpliwość, wyrozumiałość itp.), może też jakąś inspiracją byłoby czytanie "biografii" świętych - moglibyście się modlić o ich wstawiennictwo w różnych sprawach. Tylko pamiętaj by robić to stopniowo, z rozwagą, by nie zarzucić narzeczonego linkami czy wydrukowanymi tekstami modlitw. Może raczej szukajcie czegoś nowego kiedy poczujecie (OBOJE), że czegoś w dotychczasowych modlitwach zaczyna Wam brakować. Z czasem w sposób naturalny powstanie "katalog" szczególnie lubianych przez Was modlitw.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:16, 13 Lis 2010    Temat postu:

Okoani, bardzo dobrze podsumowałaś tę dyskusję. Wesoly

Fiamma, bardzo mi się wiersz podoba, bardzo!


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Sob 14:20, 13 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miu miu
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jawor

PostWysłany: Sob 14:48, 13 Lis 2010    Temat postu:

Zawsze z wielekim zainteresowaniem czytam tematy susy...w jej wypowiedziach jest coś idealistycznego a sama wiem, że świat nienawidzi idealistów...
nie mam doświadczenia wspólnej modlitwy w narzeczeństwie i małżeństwie. Mąż wychował się w rodzinie ateistycznej, ja bedąc ŚJ miałam zupełnie inny punkt widzenia niż opisywany tu przez was-zawsze modliłam się gorliwie swoimi słowami i miałam bardzo osobisty kontakt z Bogiem. Moja wiara(nie mylić z religijnością) była silna. Mąż wiedział, że jestem wierząca, że się modlę. Z czasem moja postawa i niezachwiana wiara, ze Bóg nas prowadzi przeszła na męża.
W czasie naszego małżeństwa ja przechodziłam rózne stany w związku z Bogiem, od wielkiej gorliwości do buntu i braku rozmowy z bogiem, przez długi czas. Za to mój mąż , z tego co wiem, modli się codziennie. Czasem przed snem ja gadam a on mnie ucisza: ciiiii...modlę się. Głupio mi wtedy Wesoly i sama zaczynam się modlić.
Moje doświadczenie jest takie, że modlitwa, wiara, gorliwość w małżeństwie ewaluuje w czasie jego trwania, sytuacja się zmienia, przychodza inne obowiązki, dzieci...zmienia sie też nastawienie, siły, chęci do modlitwy jednego i drugiego i obojga małzonków.
Myślę, że sztywne oczekiwania moga przynieśc tylko zawód bo nic, totalnie nic w zyciu nie jest stałe i dane na zawsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15, 16  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15, 16  Następny
Strona 13 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin