..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Miśka

Byłam dziś u mojej gin. Pooglądaliśmy sobie z mężem młode pokolenie. Wszystko jest na miejscu (wygląda jak mały miś Teddy

) i serduszko bije jak szalone Razz

Co do wyników: mam powtórzyć mocz i morfologię. Dostałam też receptę na żelazo, ale ja totalnie antytabletkowa jestem, więc myślę nad próba działania dietą. W końcu te wyniki jakieś super złe nie były, więc może dam rade samą dietą, jak sądzicie? Miałybyście jakieś rady (Ewcia? Mruga

)?

koszatniczka

bah Miska, super!!!!!

to musiało być fantastyczne. Wzruszeni?
Hm, dostałaś receptę na żelazo? A próbowałaś rozmawiac z gin o ewentualniej zmianie diety? Bo w sumie anemia to dośc paskudna sprawa.

Może po prostu wybierz się do dietetyka? Kurka, nie wiem, doskonale cię rozumiem, te tabletki to paskudna sprawa

Lulu, nie wiem w którym tygodniu jesteś. Wiem, że w bardzo wczesnej ciaży nie ma co iść na USG bo niewiele widać. Lepiej zrób betę i skontroluj przyrost, jeżeli chcesz być spokojna

i coś w temacie coli:
https://www.youtube.com/watch?v=yRqUTA6AegA

Polly

Miśka, wspaniale! Śniłaś mi się dzisiaj, pewnie podświadomie myślałam o Twojej wizycie

lulu

koszatniczko w 8 tyg jestem:) nie ciąża na usg była potwierdzona. jak to jest z tymi testami? ja tam nie mam nic przeciwko tabletka nie przeszkadza mi branie:)

koszatniczka

no to lulu witaj w klubie Wesoly

z jakimi testami i tabletkami?

lulu

chodzi mi o to jak robiłam test a wiedziałam ze ciąża jest a test negatywny?
a o tabletkach ze nie przeszkadza mi brać np żelazo bo też mam anemie.
a kiedy mieliście usg robione?

koszatniczka

Lulu, ja brałam przez tydzień żelazo, bo spanikowałam jak zobaczyłam, że jest poniżej normy. Okropnie się po tym czułam, pralka w żołądku.

Co do testów to dużo zależy od tego jaki test (czyli o jakiej czułości) i kiedy robiłaś. Te wysokiej czułości pokażą ciążę wcześniej, nawet przed terminem spodziewanej @, a te o mniejszej dopiero kilka dni po

A ja jeszcze czekam na moje usg
w 10tc bedę miała pierwsze

buba

Miśka, ja bym się spróbowała z tym żelazem przemęczyć, bo jeśli teraz Ty nie będziesz miała zapasu, nie przekażesz go dziecku i jest duże ryzyko, że po urodzeniu to ono będzie musiało to żelazo wcinać...

Super, bardzo się cieszę, że wszystko dobrze!

babajaga

ja brałam Tardyferon i nic się nie działo po nim nieprzyjemnego, wcześniej Ascofer i też bez przygód

lulu

koszatniczko a czemu tak późno a byłaś już u gina? masz kartę cieży? bo tu chodzi o becikowe trzeba być do 10 tyg u lekarza. pierwszy test jak zrobiłam wyszedł pozytywny po wizycie u gina wychodziły mi negatywne.

koszatniczka

lulu, ja nie mieszkam w Pl Wesoly

We Francji nie spieszą się z USG.
Już się dowiedziałam, że tutaj, zeby dostać becikowe, trzeba założyć kartę ciąży do końca I trymestru. I złożyć papiery itp

babajaga - najwyraźniej z tym żelazem to każdy ma inaczej Wesoly

lulu

to ty jeszcze nie byłaś u gina? to skąd wiesz w jakim tygodniu jesteś? u mnie z usg wychodzi 7 tydz a od ostanie miesiączki 9 tydz tak było tydzień temu jak byłam na usg? to od kiedy we Francji uważają za ciąże? bo np UK dopiero o 12 tyg...

koszatniczka

Lulu, wiem, bo znam swoje cykle. Jeżeli coś się niespodziewanie przesunęło to sobie skoryguję po usg Mruga

Nie wiem o co chodzi z uznawaniem ciąży, wiem, że prawdopodobnie gin mi na przyszłej wizycie założy kartę ciąży. Co będzie dalej to sie od niego dowiem.

A w ogóle zastanawiam sie nad prowadzeniem ciąży przez położną. Muszę się popytać wokół i poszperać w necie jak to jest

buba

Ciekawa jestem Koszatniczko jak to wygląda z tą położną. Wesoly

Miśka

koszatniczka trochę wzruszeni. Zwłaszcza mąż

Moja pierwsza myśl była: "Teraz trzeba je urodzić, wychować, wykształcić... o Boże, Boże co myśmy zrobili

"
Co do diety, to mówiłam mojej gin, ona oczywiście dieta, tak, tak. Buraki, pietruszka... Ale receptę i tak dała. Myślę, że po prostu jest spokojniejsza ze świadomością, że pacjentki mają leki, więc jakby co bez wszystko da się naprowadzić na właściwe tory.
Tymczasem poczytałam sobie trochę i chyba wiem skąd ten mój niedobór. MLEKO, które wypijam codziennie szklankami i TWARÓG również codzienny składnik mojej diety. Skoro wapń zmniejsza przyswajalność, to pewnie i stąd te problemy. Tymczasem zaczynam żelazową dietę (dobrze, że to same smaczne rzeczy Wesoly

).

Buba wiem, wiem. Dobro dziecka najważniejsze. Daję sobie dwa tygodnie, jak wyniki nie ruszą przechodzę na tabletki.

Polly!! Opowiadaj sen! I to ze szczegółami!