|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:56, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Małgorzatko, gratuluję kocurka!
ika napisał: | ponieważ weterynarza mam około 600m od domu to kota na ręce na szelkach biorę i idę z nim na nogach. Potem wracam i idę z drugim. Obydwa są bardzo grzeczne i nie uciekają więc nie ma problemu. W lecznicy tez grzecznie siedzą, a raczej dostają paraliżu i się mnie kurczowo trzymają nie w głowie im uciekanie. |
Mój na szelkach chodzi wszędzie, w aucie też, żeby nie przeszkadzał kierowcy. Tylko u weterynarza siedzi zamknięty i tak wraca, zastrzyki dostaje przez kratki - zapracował sobie po tym, jak zaprezentował zachowana, o które nikt nigdy go nie podejrzewał (drapanie do krwi, gryzienie do krwi, nie tylko w ramach obrony, ale też jako zemsta na mnie za trzymanie w trakcie zastrzyku, skok na wysokość 2 m.). Bycie weterynarzem przy moim kocie to praca na hardzie.
Ostatnio zmieniony przez agu dnia Nie 1:02, 08 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:01, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Moje w aucie jeżdżą luzem. Transportera praktycznie nie używam. Biały się boi i kurczowo mnie trzyma, rudy chodzi po aucie i drze się w niebogłosy. W życiu takiego dzwięku nie słyszałam jak to co on w trakcie jazdy wyprawia. Całą droge można sie popłakać ze śmiechu. Nawet jak sie koty marcują to tak nie kwękają
U weterynarza tez jest spokój, biały trórz oczywiście łapie paraliz i da ze soba zrobić wszystko, rudy jest pozytywnie nastawiony do całego świata, więc też daje się macać i nakłuwać. Jedyne co nie lubi to termometru w tyłku, ale nie broni się zbytnio
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19924
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:07, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
moja kotka w aucie jeżdziła w samochodzie zwykle na rękach, ale raz się wyrwała i na półkę od bagażnika uciekła, żeby... narobić do kuwety, która tam była postawiona
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:12, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Mądra besia...za to lubię koty No i niech ktoś powie, że to brudasy
Chociaż moja biała paskuda nie bawi się w szukanie kuwety, jak nie ma to sra gdzie wygodnie
Rudy się nie wysika jak nie ma kuwety np. jak mąż zamknie łazienkę, będzie chodził i płakał aż się nie otworzy.
Ha tak mi się przypomniało jeszcze, Smużka, przygotuj się też na to, że jak kupisz Ragdolla i będzie taki psi, to będzie za Tobą chodził dosłownie wszędzie, zwłaszcza jak będzie jedynym kotem w domu. Moj przez rok był sam i w tym czasie nauczył się kąpać ze mną (siada na brzegu wanny i obserwuje jak ja się myję), oraz chodzić ze mną do toalety. To jest na prawde uciążliwe i kompletnie zapomniałam o tym po remoncie jak nie mieszkaliśmy z kotami 3 miesiące...myślałam, ze się tego oduczył ale gdzie tam...pierwszy dzień w domu, poszłam siku i tylko zamknęłam dzrzwi i usłyszłam miauczenie. Już nawet dzrzwi czasami nie zamykam, żeby nie usłyszał, że idę a on zawsze przychodzi i będzie się darł aż nie otworzę. Mężowi nigdy pod kiblem nie miauczy
Ostatnio zmieniony przez ika dnia Nie 1:17, 08 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19924
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:16, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
mój obecny podobnie radzi sobie bez kuwety ale po paru przetrzepaniach futra i samotnych nocach zaczął już mieć to na uwadze, zeby się załatwić w odpowiednim czasie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:50, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę, że Czata będzie zazdrosna i będzie "goniła" kota łażącego za mną.
Świnkom nie pozwala podchodzic, tzn. muszę Czacie kazać wyjść z pokoju lub położyć sie na posłanku, żeby nie przeszkadzała.
A co do kąpieli przed i po zakropleniu.
Owszem, nie powinno się kąpać po, bo zmywa się substancję, zanim się dobrze wchłonie.
Kąpiel przed zakropleniem podobno zmniejsza skuteczność wchłaniania się.
Ale sorry.. jest różnica między wykąpaniem celem zmniejszenia brudu i mniejszą skutecznością przez to. A spłukaniem stada żywych, łażących pcheł! Ja by wykąpała, zmyła pchły. Zakropliła i to zakroplenie powtórzyła po 3 tyg (już można spokojnie) lub nawet po 2 jeśli bym zauważyła, że poprzednie jest mało skuteczne.
Jak do mnie (do fryzjera) trafiła strasznie zapchlona suka, to długo ją wypłukiwałam z pcheł.
Potem została spryskana z jednoczesnym odkażeniem wszystkich posłań i budy. Pchły zniknęły.
Gdy za tydzień przyszła na powtórkę kąpieli (lecznicza kąpiel, bo pchły doprowadziły do rozległych wyłysień i zmian skórnych na zadzie) - już sierść zaczęła odrastać, a pcheł właściciele nie zauważyli już żadnych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:04, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Właśnie wróciliśmy od kociaków!
Ależ one cudowne!!!!
Pchają się na kolana, rozkładają do góry kołami i mruczą.. Zwis "szmacianej lalki" też moglismy podziwiać. Wyluzowane były niesamowicie.
Dyptam najmniej fajny. Uciekał z kolan, nie dawał się "rozmiziać" i ukołysać do snu.
Największy i najładniejszy, ale zupełnie mi do niego serce nie zabiło. Nie bierzemy go pod uwagę.
Daglezja okazała się być samcem, co hodowczyni odkryła dopiero niedawno.
Ale "jej" umaszczenie mi się średnio podoba.
Dereń jako pierwszy dał się utulić do snu mi na kolanach, ale Daktylek rozkładając się i zasypiając mi na rękach mruczał urzekająco... i chyba na niego się zdecydujemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:11, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Super Smużka, że zadowoleni Mam nadzieję, że się na któregoś zdecydujecie. I jak z ta ceną ??
Osobiśnie ja jestem zakochana w umaszczeniu w stylu Dziewanny i Daglezji właśnie...ciekawe jak te żółte znaczenia później będa wyglądać.
Między Dereniem a Daktylkiem, to wydaje mi się Daktylek ładniejszy bo ma mocniejsze znaczenia. Te żółte u Derenia są takie dziwne i nie wiem jak to później wygląda, a Daktylek ma mocne czarne i będzie później miał ładną mordkę
To fajne kociaki jak się tak dawały przytulać. Mój rudy był dzikus na początku, małe w większości się bały obcych, a swojego wybrała tylko dlatego, że był najbardziej puchaty i miał ładne ostre pręgowanie.
Taki był dzikusek a jaki teraz kochaniutki jest...
Ostatnio zmieniony przez ika dnia Nie 21:12, 08 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:17, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Te rude znaczenia na pysiach to podobno od mleka i z czasem schodzą.
Matka ma takie same wokół sutków.
Wszystkie maluchy były miziaste i niebojące się nas.
Matka zresztą też. Rozłożyła się na środku pokoju, żeby ją głaskać.
Dowiedziałam się coś o karmach polecanych:
Ziwipeak (drogie jak diabli wg mnie), Applaws, Orijen - to takie najlepiej widziane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:20, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Karmiłam moje Applawsem, uważam, że najlepsza obecnie karma na rynku. Niestety biały jej nie tolerował i przez całe dwa kilo karmy miał dzień w dzień biegunkę Ale jadły bardzo chętnie (kittena wtedy jadły jeszcze).
Jeśli to żółte to od mleka to tym bardziej Daktyla bym wzieła bo ma mocniejsze znaczenia, a one i tak się jeszcze odbarwią trochę i rozmyją.
Ostatnio zmieniony przez ika dnia Nie 21:23, 08 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:26, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Moje suki za to miały problemy zdrowotne na Orijenie.
Ale to przez zbyt dużą ilość białka w diecie.
Aa.. Taste of the wild też jest OK, podobno.
Kot moich rodziców to jadł, zanim się utuczył za bardzo i przeszedł na RC Obesity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:30, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
No właśnie one sa dobre, bo dużo miesa w nich. Ale moje były od małego na Royalu, a później przeszłam na Applaws i się nie udało, dlatego zostały na Royalu.
Myślę, że jak od początku wprowadzisz te wysokobiałkowe to nie będzie rewelacji żołądkowych.
Mój znajomy szczeniaka Canie Corso karmi Orjenem i mowi, że jest piękny, sierść super i na wystawach się już nim zachwycają, a ja go na początku ostrzegałam, że może miec biegunki, ale widac jak od początku się daje to jest ok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:36, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
ika napisał: |
Ha tak mi się przypomniało jeszcze, Smużka, przygotuj się też na to, że jak kupisz Ragdolla i będzie taki psi, to będzie za Tobą chodził dosłownie wszędzie, zwłaszcza jak będzie jedynym kotem w domu. |
Dokładnie! Nasz starszak tak miewał, teraz mamy dwa. z tym, że starszy nie jest miziakiem i okropnie miauczy ale nie tak przyjaźnie tylko tak skuczy raczej, nie chce się miziać, a teraz nowy! Wkleję zaraz zdjęcia jakim zaufaniem nas od początku obdarzył.
Nie kupiłam szamponu, bo kasy mi brakło więc poszłam do weta po specyfik FRONTLINE i po zastosowaniu można kota kapać, bo skuteczność się nie zmienia preparatu. Dwa dni tylko trzeba odczekać po. Kupię w tym tygodniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:37, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Moje nie miały biegunek, wyglądały na Orijenie fantastycznie, ale Jagnie skoczył amoniak we krwi i miała częściej ataki padaczkowe.
Teraz karmię Pronature lamb&rice, a wcześniej Best Choice fish& rice i też jest super.
Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Nie 21:38, 08 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:42, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Smużko! Ooooooo jestem podekscytowana tym co pisałaś!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 50, 51, 52 ... 74, 75, 76 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 50, 51, 52 ... 74, 75, 76 Następny
|
Strona 51 z 76 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|