Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

wielkie o
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
abeba
Gość






PostWysłany: Śro 18:43, 03 Sty 2007    Temat postu: wielkie o

[link widoczny dla zalogowanych]
i co Wy na to?
niby nic odkrywczego, ale jakoś mi smutno, jak sobie zdałam sprawę że żyję w średnowieczu i naprawdę chyba za sobą nie przepadam...
... a do tego, muszę się zgodzić z niektórymi komentarzami, mój mąż jest najwyraźniej głupi i/albo bez honoru.
Powrót do góry
Tomek
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk - obecnie: Dolny
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:21, 03 Sty 2007    Temat postu:

Z artykułu napisał:
Podręczniki seksuologiczne pisali dotąd głównie mężczyźni (...). Kiedy za temat wzięły się kobiety, pierwsze, co powiedziały, brzmiało: dajmy sobie spokój z orgazmem. Potraktujmy go jako coś przy okazji.
Taaak... zgadzam się z tym poglądem. Orgazm jest wg mnie potrzebny, ale nie jest podczas seksu najważniejszy. Jednocześnie zauważam, że mamy chyba jakąś kulturową fiksacje na punkcie orgazmu.

Z artykułu napisał:
Dwa: kultura musi umożliwić jej poznanie anatomii własnych narządów płciowych. Jak proponuję młodym dziewczynom trening masturbacyjny, to większość spada z krzesła.
Kiedyś myślałem, że to dobry pomysł. Teraz kojarzy mi się z jakąś alienacją seksualności. Znowu prymat orgazmu.

Z artykułu napisał:
Jak ona nie ma orgazmu, to znaczy, że on się kiepsko starał. Tymczasem, żeby nie wiem jak się starał, kobieta sama musi do tego dojść. I musi faceta tego nauczyć. Powiedzieć, pokazać gestem albo spojrzeniem, poprowadzić jego rękę.
I znów mam wrażanie, że artykuł koncentruje się na technikaliach - jak mieć orgazm. Ale ... może właśnie o tym jest ten artykuł? Very Happy Very Happy W takim przypadku, oki. Osobiście podkreślałbym, jednak, że miło jest się kochać nie tylko po to, aby mieć orgazm. Gdy zaś ktoś się kocha, nie tylko po to, aby mieć orgazm, ale jednocześnie chciałby się nauczyć go mieć - myślę, że niektóre rady z artykułu mogą mu trochę rozjaśnić sprawę. Uważam, że dialog w seksie bardzo może pomóc i druga sprawa ... zmiany wymagają zwykle czasu.

Jeszcze inna kwestia, o której w artykule za bardzo niema - że niektóre kobiety, moim zdaniem, boją się orgazmu i czerpanie takiej egoistycznej przyjemności uważają za coś złego. Ale tą historię może lepiej póki co zostawić.

Jak to często bywa rozbija się o ideologię.

Dziękuje za podesłanie artykułu!
Tomek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Śro 20:33, 03 Sty 2007    Temat postu:

hhhhmm, a skąd Ty to wiesz? Yellow_Light_Colorz_PDT_02
moim zdaniem mówienie, ze seks jest satysfakcjonujący bez orgazmu to dorabianie ideologii do faktu własnego niezaspokojenia. (jeśli ktoś zwykle nie ma - no bo jak czasem sie nie zdarzy, to mozna jeszcze przeżyć)
Powrót do góry
abeba
Gość






PostWysłany: Śro 20:33, 03 Sty 2007    Temat postu:

Razz

Ostatnio zmieniony przez abeba dnia Czw 20:54, 04 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:17, 03 Sty 2007    Temat postu:

A ja jestem zupełnie z innej bajki chyba, bo czuję że ta zwariowana kultura opisana w tym artykule nie ma komletnie na mnie wpływu. Lubię siebie itd, itp
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk - obecnie: Dolny
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:25, 03 Sty 2007    Temat postu:

Po podwójnym wysłaniu postu widzę, że nie tylko mi dzisiaj coś serwis się tnie. Wink
Wiedzę czerpię z teorii i własnego doświadczenia. Powracając do wątku - raczej chodziło mi o to, że ludzie 'psują sobie nastrój' za nad to koncentrując się na orgazmie. Tym bardziej, że o czym w sumie artykule też za wiele nie ma, orgazm nie może być przecież byle jaki. Najlepiej oczywiście szczytować wspólnie, pochwowo, z orgią jęków, parę razy pod rząd, itd. Wydaje mi się osobiście, że takie, obecne w ludzkiej świadomości, wyobrażenia mogą przeszkadzać (chodź by w nauczeniu się przeżywania orgazmu). Pod hasłem 'seks nie tylko dla orgazmu' rozumiem, że seks ma być przede wszystkim chwilą przyjemności, połączonej z poczuciem akceptacji, a nie sprawdzenia sprawności partnera/partnerki czy wręcz rywalizacji. Chodzi mi o to, aby dać sobie czas nauczyć się pewnych rzeczy, dać czas na odkrywanie. Oczywiście czasami rozważnie jest pomóc sobie sięgając po fachową poradę (czasami sprawy są tak 'zaplątane', że sam czas może ich nie rozwiązać).

Jeszcze inaczej podchodząc do sprawy - jestem za nauką osiągania orgazmu, ale w user-friendly, małżeńskiej/partnerskiej otoczce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triss
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 21:29, 03 Sty 2007    Temat postu:

I tu zgadzam się z Kukułką. nie mam żadnych kompleksów, które wpływałyby na nasze życie intymne i szerzej pojęte relacje. Oczywiście, że nie wszystko mi się we mnie podoba, ale ogólnie jest dobrze. a jak bardziej zadowolona kobieta - to i związek bardziej udany.
pozdrawiam:-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:36, 03 Sty 2007    Temat postu:

A wiecie co jest kluczem do tego, ze lubię siebie? Chrześcijaństwo. Serio.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triss
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 21:47, 03 Sty 2007    Temat postu:

możesz to dookreślić?
ja też jestem chrześcijanką, ale jakoś nie myślałam o akceptacji siebie w tym kontekście, a może warto by było...człowiek się uczy całe życie:-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:51, 03 Sty 2007    Temat postu:

Doświadczyłam miłosci Boga, a nie tylko w nią uwierzyłam. Doświadczyłam. I wtedy...po prostu okazalo sie,ze mój wygląd jest obiektywnie dobry. Przeszłam duzo w zyciu i miłosć Boga mi w tym pomogła. zaryzykuję podanie swego świadectwa:
Miałam ten problem przez około 7 lat. Postanawiałam sobie, że nigdy więcej
itd, miałam straszne wyrzuty sumienia i nic, nie skutkowało. Bałam się iśc
do spowiedzi, w końcu po wielu latach poszłam, znów zgrzeszyłam i tak kilka
razy, ale potem trafiłam do spowiedzi do pewnego księdza, który mnie w
konfesjonale potraktował tak jak żaden inny ksiądz do tej pory, poczułam
obecnośc Boga tuż przy mnie, poczułam, że On wcale nie jest na mnie wściekły
o to wszystko, że Jemu jest mnie po prostu bardzo żal. W dzień spowiedzi
wieczorem dowiedziałam się przypadkiem , ze ten ksiądz pracuje w sąsiedniej
parafii. Od tamtej pory zaczęłamm chodzić do niego do spowiedzi,
zdecydowałam sie odbyć trudną rozmowę, powiedziałam mu, jak bardzo czuję się
zniwewolona, a on zorientował się w któryms momencie, że to, o czym cały
czas mu mówię, to nie słabość tylko, nie zamierzony grzech, ale potworny
nałóg i wtedy powiedział mi, żebym mimo tego grzechu chodziła do Komunii, sa
co jakiś czas się z grzechu spowiadała. Sam dał mi takie warunkowe
pozwolenie i poczułam , że to jestto. Chodziłam do komunii, co jakiś czas do
spowiedzi, co 2 tygodnie albo co miesiąc, o ile dobrze pamiętam i cały czas
starałam się pamiętać o słowach księdza, że Jezus przez swoje czyste i
święte Ciało, leczy nie tylko naszą duszę, ale też i nasze zranione ciało.
Wtedy postanowiłam już nie obiecywać sobie, ż enigdy więcej, tylko ufać
Jezusowi> Starać się , ale ufać Jemu.I wreszcie, nawet niw weim kiedy, nałóg
znkł.Później tylko raz czy dwa udało się szatnowi mnie skusić, ale to było
pod wpływem silnych emocji. A teraz od 6 lat jestem wolna. A przez ten mój grzech Bóg znalazł do mnie drogę, obrócił zło
w dobro. Teraz jestem wolna, ale rozumiem, co to znaczy nałóg, rozumiem, żę
nie pomagaja tłumaczenia, że robisz sobie krzywdę, że to straszne zło itd.
To tylko dobija. I dlatego z tego nałogu może nas wyleczyć tylko miłość.
Miłość Jezusa. Mimo że teraz jestem wolna, to widzę , że taki nałóg ma
później wpływ na całe życie, że potemjest pokusa, czy nawt taka nieświadoma
postawa, żeby drugiego człowieka traktować jak narzedzie do dostarczania
sobie przyjemnośći. Kiedy więc Pan Cie wyzwoli, a wiem, że wyzwoli na pewno,
módl się , by zabrał i wyprostował te wszystkie skrzywienia, które w Tobie
spowodował ten nałóg.A gdy już będziesz wolna, to pamiętaj, że Twoja
czystość będzie wspaniałym prezentem dla Twego najukochańszego człowieka.
PAN CIE WYZWOLI, TO JEST MOZLIWE.SAMA SIE NIE WYZWOLISZ, ALE ON MOZE CIE WYZWOLIC.

na zawsze zapamietałam, odczułąm, jaką moc ma Eucharystyczny Jezus, chcoć czasem pojawiaja sie zwątpienia w mojej nowej życiowej sytuacji, to jednak zostaje mi ufac,ze miłosć zwycieża.


A rzecz ciekawa- nie pamietam dokładnie momentu kiedy to paskudztwo przestało mieć nade mna władzę. Po rpostu przestało. Czuje sie wolna i jestem wolna, mam zdrowe podejscie do seksualnosci,a le dzieki temu,co przezyłąm, wiem teraz jak zachowac sie w mojej sytuacji zyciowej terazI widze, zę Bóg dopuscił zło, a wyciagnął z niego dobro. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, ze motywacją do mojego zachowania niszczacego moja. seksualnosć było poczucie bycia niekochaną. byłam superuczennicą, z ambicjami, zdolna, doceniana za to przez rodiznę, ale krytykowaną za to,z e w domu nie sprzątam, byłam ubrana gorzej niz inne dziewczyny (potem sie to zmieniło, ale nałóg trwał), nie mogłam nikogo znleźć, pragnęłam mieć chłopaka, byłam przekonana, ze co najwyżej zechce mnei ajkis niepełnowartościowy meżczyzna, taki, co mi sie nei bedzie podobał, tkai z braku laku. potem była ta spowiedź, doświadczenie miłosci Boga i to ono mnie uzdrowiło. Mojego meża poznałam 2lata po uzdrowieniu. W tym roku minęło 6 lat jak jetsem zdrowa. A rzecz ciekawa- ta wielka spowiedź miaął miejsce w Bozę Ciało - świeto Eucharystycznego Jezusa - teraz tak mi się skojarzyło....


problem dotyczył kompulsywnego traktowania swego ciała. Wielki bałągan w moim traktowaniu i postrzeganiu siebie samej jako kobiety zostal uporzadkowany dzieki milosci Boga. Moze w tym swiadectwie jest to nieprecyzyjne, ale staralam sie jak moglam. nie wszystko da sie oddac slowami. Od tamtej pory cale cialo ludzkie postrezgam ajko piekne i dobre. I sluzace milosci. A w tym trudnym dla mnie okresie bylay momenty, gdy, pamietam to jeszce, przeklinalam Boga, ze uczynil ludzi kobietami i mężczyznami.
Słowem, moje chrześcijanstwo dzieki Bogu jest osobowym spotkaniem z Nim, stad mzoe mialo az taki wplyw na me zycie.


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 10:14, 04 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:15, 03 Sty 2007    Temat postu:

O i akceptacja ciała...

nie widzę u mnie związku z powyższym

są liczne inne czynniki...

kukułko... piękne świadectwo.... tylko ani słowa o tym co było Twoją bolączką... czyżbyś się nadal bała?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tato
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:17, 03 Sty 2007    Temat postu:

Tomek napisał:
Taaak... zgadzam się z tym poglądem. Orgazm jest wg mnie potrzebny, ale nie jest podczas seksu najważniejszy. Jednocześnie zauważam, że mamy chyba jakąś kulturową fiksacje na punkcie orgazmu.


wiesz co Tomek ja mysle ze tylko tak gadasz
a jak przychodzi co do czego to 99% twoich stosunkow konczy sie orgazmem (ten 1% to wypadki przy pracy)
i tyle w tym temacie

kukułka - nie sądziłem ze to forum jeszcze działa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk - obecnie: Dolny
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:59, 04 Sty 2007    Temat postu:

tato napisał:
wiesz co Tomek ja mysle ze tylko tak gadasz

tato - to może tak intensywnie już nie myśl Wink Wink

Jak się okazało niektóre osoby z forum deklarują, że 'problemy' opisane w artykule ich nie dotyczą. Innych zaś dotyczą, no cóż ... samo życie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tato
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 7:46, 04 Sty 2007    Temat postu:

Tomek napisał:

tato - to może tak intensywnie już nie myśl Wink Wink

no ale jak ? mam racje ze piszesz jedno ze niby ten orgazm taki wazny nie jest a w rzeczywistosci i tak masz za kazdym razem orgazm ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:15, 04 Sty 2007    Temat postu:

Napisałam, co było bolączką - kompulsywne traktowanie własnego ciała. Masturbacja mówiac po ludzku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin