  | 
				..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........   
				 | 
			 
		 
		 
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat   | 
	 
	
	
		| Autor | 
		Wiadomość | 
	 
	
		
		      kukułka 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 19 Gru 2006 
		          Posty: 25832 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Pon 22:57, 19 Lip 2010    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				| 
				    
				    kto jeszcze za zamknięciem tematu?
				    
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	 
	
		  | 
	 
	   | 
        |  
         |  
    
	
		
		      Cera 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 17 Lip 2009 
		          Posty: 8047 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Pon 23:32, 19 Lip 2010    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				| 
				    
				    Chyba tak będzie lepiej, zamknąć temat.
				    
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	 
	
		  | 
	 
	   
	
		
		      susa 
		      
		          posiadacz wiedzy tajemnej NPR 
		          
  
		          Dołączył: 16 Gru 2009 
		          Posty: 1135 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Wto 5:31, 20 Lip 2010    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				     	  | kukułka napisał: | 	 		  czasem 0decyduje,0 jak 0z0 apozno 0sie 0czlowiek0 bierzez0 a 0prokreacje0 to0 na0 wlasna 0odpowiedzialnosc 0zwieksza 0ryzyko 
 
0a0 czasem 00 Bog0 po0 prostu 0cierpi0 z 0clzowiekiem,0 ale 0to0 nei 0znaczy 0ze0 to 0jest 0wina0 Boga 
 
0 czasem0 Bog0 jest0 "bezsilny",0 ale0 trzeciego0 dnai0 zamrtwychwstaje.  | 	  
 
nie rozumiem
 
 	  | Smużka napisał: | 	 		  Jestem w szoku.
 
Ale myśleć o facecie przez pryzmat lepszego (łatwiejszego, dogodniejszego...) życia!
 
Odrzucić go, gdy nie znajdzie stałej pracy.. Odrzucić, jeśli byłby słaby czy chory!
 
Wow!
 
  | 	  
 
Zadaniem faceta jest zapewnić byt materialny rodzinie, utrzymać żonę i rodzinę, gdy ona na urlopie macierzyńskim i wychowawczym zajmie się opieką nad małym dzieckiem. Jeśli mężczyzna nie będzie do tego zdolny, to głupotą jest wychodzenie za niego za mąż. Do tego dochodzi, to,że żądanie przez męża współżycia może sprawić nieplanowane poczęcie i wybije z pracy żonę, a mąż nie ma również pracy. I z czego oni wyżyją, jak oboje są bez pracy. Moje myślenie jest więc realistyczne.
				    
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	 
	
		  | 
	 
	   
	
		
		      silva 
		      
		          Moderator 
		          
  
		          Dołączył: 05 Maj 2010 
		          Posty: 5891 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Wto 6:46, 20 Lip 2010    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    susa ale ty pierd****!!!!!!!
 
nie kochasz go, domyślałyśmy się tylko
 
bo ukochanej osoby się pragnie, a Ty nie pragniesz
 
 
TY KAL-KU-LU-JESZ i przestań nam tu oczy mydlić jakąś nerwicą
 
 
też bym miała nerwicę, jakby mi facet, którego nie kochał proponował baraszkowanie nago  
 
 
szok, szok, szok
 
to co tu do tej pory uprawiałaś na tym forum, to dla mnie jest jedno wielkie oszustwo, dopiero 19 lipca o 17:05 w końcu napisałaś prawdziwego posta, w końcu to, o co Ci chodzi i co Cię gryzie
 
 
w świetle wszystkiego, co napisałaś wczoraj, w końcu bardzo dobrze Cię rozumiem...
 
 
PS> jak się ludzie kochają, to stan zdrowia nie jest im przeszkodą
 
moi znajomi => na miesiąc przed ślubem okazało się, że on ma stwardnienie rozsiane, ona i tak za niego wyszła, bo go kochała. Ty już byś nie wzięła z takim gościem ślubu i tu jest różnica!!!
				    
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	 
	
		  | 
	 
	   
	
		
		      kukułka 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 19 Gru 2006 
		          Posty: 25832 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Wto 6:59, 20 Lip 2010    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    silva, upieram sie, ze susa jednak jest chora
 
 - to widac, jak sie z nią na zywo rozmawia
				    
  Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 6:59, 20 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	 
	
		  | 
	 
	   
	
		
		      Ania M 
		      
		          z NPR za pan brat :P 
		          
  
		          Dołączył: 25 Lut 2010 
		          Posty: 166 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Wto 7:55, 20 Lip 2010    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				| 
				    
				    choroby psychiczne mogą być też przyczyną niezdolności do małżeństwa i mam wątpliwości czy przypadek susy nie podpadałby pod ten paragraf.
				    
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	 
	
		  | 
	 
	   
	
		
		      kukułka 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 19 Gru 2006 
		          Posty: 25832 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Wto 7:57, 20 Lip 2010    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				| 
				    
				    ja rowniez (pisalam już zreszta o tym w innym, 40-stronicowym wątku susy)
				    
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	 
	
		  | 
	 
	   
	
		
		      kukułka 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 19 Gru 2006 
		          Posty: 25832 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Wto 8:00, 20 Lip 2010    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				     	  | susa napisał: | 	 		  
 
Zadaniem faceta jest zapewnić byt materialny rodzinie, utrzymać żonę i rodzinę, gdy ona na urlopie macierzyńskim i wychowawczym zajmie się opieką nad małym dzieckiem. Jeśli mężczyzna nie będzie do tego zdolny, to głupotą jest wychodzenie za niego za mąż. Do tego dochodzi, to,że żądanie przez męża współżycia może sprawić nieplanowane poczęcie i wybije z pracy żonę, a mąż nie ma również pracy. I z czego oni wyżyją, jak oboje są bez pracy. Moje myślenie jest więc realistyczne. | 	  
 
 
 	  | Cytat: | 	 		  W jakim sensie miłość Chrystusa do Kościoła oraz miłość Kościoła do Chrystusa stanowi dla małżonków wzór do naśladowania? Ef 5,21-33
 
 
Przez sakrament małżeństwa mężczyzna i kobieta uczestniczą w tajemniczej jedności, jaka zachodzi między Chrystusem-Oblubieńcem a Kościołem, Jego Oblubienicą. Ta jedność jest tak ścisła, że Kościół stanowi Mistyczne Ciało Chrystusowe, w którym On jest Głową, a my — Jego członkami. Małżonkowie także stanowią jedno ciało, co stwierdza Księga Rodzaju mówiąc: „Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” (Rdz 2,24). W tej pogłębionej przez sakrament wspólnocie, mąż ma świadomie naśladować miłość Chrystusa do Kościoła, swej Oblubienicy. Św. Paweł zachęca mężów do miłości ofiarnej, podobnej do miłości Jezusa, który dla dobra Kościoła wydał samego siebie, aby go uświęcić, żywi go i pielęgnuje. Żony powinny także miłować swych mężów tak, jak Chrystus nas kocha, dlatego że przez sakrament małżeństwa Jego miłością zostały ubogacone. Dlatego też św. Paweł przypomni: „A żona niechaj się odnosi ze czcią do swojego męża” (Ef 5,33).
 
 
Nie tylko miłość Jezusa do Kościoła stanowi wzór dla miłości małżeńskiej. Tym przykładem jest także pełne miłości oddanie się Kościoła Chrystusowi. Św. Paweł przypomina przede wszystkim żonom o tym, żeby poddały się swym mężom tak, jak poddają się kochającemu Chrystusowi, Panu. Mówi więc: „Żony niechaj będą poddane swym mężom jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła: O - Zbawiciel Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom — we wszystkim” (Ef 5,22-24). Miłość wymaga oddania się drugiej osobie, dlatego też obowiązek pewnego poddania się żonie spoczywa także na mężu. I dla niego bowiem wzorem życia jest Kościół poddany Chrystusowi. Dlatego też św. Paweł poucza: „Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej!” (Ef 5,21). Ucząc o konieczności naśladowania miłującego Chrystusa i pełnego oddania się Jezusowi Kościoła, św. Paweł nie sprzeciwia się przyjmowanej dzisiaj koncepcji małżeństwa partnerskiego. | 	  
 
 po to się wychodzi za mąż
				    
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	 
	
		  | 
	 
	   
	
		
		      fresita 
		      
		          Moderator 
		          
  
		          Dołączył: 10 Cze 2006 
		          Posty: 18525 
		          Przeczytał: 5 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Wto 8:11, 20 Lip 2010    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				     	  | kukułka napisał: | 	 		   	  | susa napisał: | 	 		  
 
Zadaniem faceta jest zapewnić byt materialny rodzinie, utrzymać żonę i rodzinę, gdy ona na urlopie macierzyńskim i wychowawczym zajmie się opieką nad małym dzieckiem. Jeśli mężczyzna nie będzie do tego zdolny, to głupotą jest wychodzenie za niego za mąż. Do tego dochodzi, to,że żądanie przez męża współżycia może sprawić nieplanowane poczęcie i wybije z pracy żonę, a mąż nie ma również pracy. I z czego oni wyżyją, jak oboje są bez pracy. Moje myślenie jest więc realistyczne. | 	  
 
 
 	  | Cytat: | 	 		  W jakim sensie miłość Chrystusa do Kościoła oraz miłość Kościoła do Chrystusa stanowi dla małżonków wzór do naśladowania? Ef 5,21-33
 
 
Przez sakrament małżeństwa mężczyzna i kobieta uczestniczą w tajemniczej jedności, jaka zachodzi między Chrystusem-Oblubieńcem a Kościołem, Jego Oblubienicą. Ta jedność jest tak ścisła, że Kościół stanowi Mistyczne Ciało Chrystusowe, w którym On jest Głową, a my — Jego członkami. Małżonkowie także stanowią jedno ciało, co stwierdza Księga Rodzaju mówiąc: „Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” (Rdz 2,24). W tej pogłębionej przez sakrament wspólnocie, mąż ma świadomie naśladować miłość Chrystusa do Kościoła, swej Oblubienicy. Św. Paweł zachęca mężów do miłości ofiarnej, podobnej do miłości Jezusa, który dla dobra Kościoła wydał samego siebie, aby go uświęcić, żywi go i pielęgnuje. Żony powinny także miłować swych mężów tak, jak Chrystus nas kocha, dlatego że przez sakrament małżeństwa Jego miłością zostały ubogacone. Dlatego też św. Paweł przypomni: „A żona niechaj się odnosi ze czcią do swojego męża” (Ef 5,33).
 
 
Nie tylko miłość Jezusa do Kościoła stanowi wzór dla miłości małżeńskiej. Tym przykładem jest także pełne miłości oddanie się Kościoła Chrystusowi. Św. Paweł przypomina przede wszystkim żonom o tym, żeby poddały się swym mężom tak, jak poddają się kochającemu Chrystusowi, Panu. Mówi więc: „Żony niechaj będą poddane swym mężom jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła: O - Zbawiciel Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom — we wszystkim” (Ef 5,22-24). Miłość wymaga oddania się drugiej osobie, dlatego też obowiązek pewnego poddania się żonie spoczywa także na mężu. I dla niego bowiem wzorem życia jest Kościół poddany Chrystusowi. Dlatego też św. Paweł poucza: „Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej!” (Ef 5,21). Ucząc o konieczności naśladowania miłującego Chrystusa i pełnego oddania się Jezusowi Kościoła, św. Paweł nie sprzeciwia się przyjmowanej dzisiaj koncepcji małżeństwa partnerskiego. | 	  
 
 po to się wychodzi za mąż | 	  
 
 
 
 
i tym optymistycznym akcentem pozwalam sobie zamknąc ten temat, gdyz dyskusja nasza absolutnie nic dobrego nie wnosi
				    
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	 
	
		  | 
	 
	   
	
		
		      susa 
		      
		          posiadacz wiedzy tajemnej NPR 
		          
  
		          Dołączył: 16 Gru 2009 
		          Posty: 1135 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Nie 5:12, 14 Lis 2010    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    Dziękuję moderatorowi który otworzył temat    
 
 
W związku z postem kukułku w wątku Smużki nurtuje mnie pytanie.
 
 	  | kukułka napisał: | 	 		  | tak, pada pytanie o etyke seksualną i jest to rozumiane jako ortonpr.   | 	  
 
Czy aby na pewno, katolicka etyka seksualna oznacza ortonpr? Czy KK zakazuje pieszczot w dni płodne bez pełnego współzycia?
 
Bo według moralności Kokoszki:
 
 
  	  | Cytat: | 	 		   Nie są grzechem:b) Wzajemne pieszczoty, chociaż bardzo podniecające, dające dużą przyjemność seksualną, byle nie wywoływały orgazmu poza stosunkiem małżeńskim. Gdyby przypadkowo nastąpił orgazm niezamierzony – grzechu nie będzie. W przyszłości należy zachować większą ostrożność.
 
 | 	  
 
[link widoczny dla zalogowanych]
 
 
Wynikało by z tego, że KK dopuszcza pieszczoty w dni płodne bez pełnego stosunku.
 
A psycholog, która prowadzi terapię mi powiedziała, że katolicka etyka seksualna oznacza
 
- otwartość na życie
 
- czerpanie przyjemnosci z seksu
 
 
I teraz już nic nie rozumiem, bo jeśli etyka seksualna oznacza ortonpr (jak napisała kukulka) to przy tym jest zamknięcie na życie, bo III faza daje 100% pewności że nie dojdzie do poczęcia.
 
Mógłby więc ktoś wytłumaczyć jaka jest istota katolickiej etyki seksualnej, bo czuje że ona jest wewnętrznie sprzeczna?
				    
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	 
	
		  | 
	 
	   
	
		
		      Karafka 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 16 Cze 2006 
		          Posty: 18898 
		          Przeczytał: 2 tematy
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Nie 9:35, 14 Lis 2010    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				| 
				    
				    Suso dobrze czulesz! Etyka seksualna kk jest sprzeczna, masz racje. Bo wg kk III  faza nie jest 100% pewna. Kk ma nas poprostu za glupkow, ktorzy nie umieja korzystac z wlasnego rozumu danego przez boga.
				    
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	 
	
		  | 
	 
	   
	
		
		      milunia 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 17 Paź 2008 
		          Posty: 1337 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Nie 9:45, 14 Lis 2010    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				     	  | Cytat: | 	 		  | Mógłby więc ktoś wytłumaczyć jaka jest istota katolickiej etyki seksualnej, bo czuje że ona jest wewnętrznie sprzeczna? | 	  
 
 
bingo!    gratuluje że tasz szybko do tego doszłaś, może z emocjami stoisz na bakier, ale zdrowy rozsądek nie ruszony   
				    
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	 
	
		  | 
	 
	   
	
		
		      kajanna 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 22 Cze 2006 
		          Posty: 4015 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Nie 10:05, 14 Lis 2010    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				     	  | susa napisał: | 	 		  
 
Mógłby więc ktoś wytłumaczyć jaka jest istota katolickiej etyki seksualnej, bo czuje że ona jest wewnętrznie sprzeczna? | 	  
 
 
Nie ty jedna.
				    
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	 
	
		  | 
	 
	   
	
		
		      fiamma75 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 16 Cze 2006 
		          Posty: 16701 
		          Przeczytał: 1 temat
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Nie 10:42, 14 Lis 2010    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				     	  | milunia napisał: | 	 		   	  | Cytat: | 	 		  | Mógłby więc ktoś wytłumaczyć jaka jest istota katolickiej etyki seksualnej, bo czuje że ona jest wewnętrznie sprzeczna? | 	  
 
 
bingo!    gratuluje że tasz szybko do tego doszłaś, może z emocjami stoisz na bakier, ale zdrowy rozsądek nie ruszony    | 	  
 
 
Tak, tak!
 
 
Obawiam się, że żadna z ans Ci tego nie wytłumaczy, bo żadnej z nas nkt tego logicznie nie wytłumaczył.
 
 
Mój spowiednik np.powiedział, że mam przestać dzielić włos na czworo i kierować się własnym sumieniem.
				    
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	 
	
		  | 
	 
	   
	
		
		      Karafka 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 16 Cze 2006 
		          Posty: 18898 
		          Przeczytał: 2 tematy
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Nie 10:44, 14 Lis 2010    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    no to teraz jak ksztaltowac sumienie by te bylo...zgodne z nauka KK   
				    
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	 
	
		  | 
	 
	   
	
		 | 
	 
 
  
	      | 
	   Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
	  -> Strefa gadania o wszystkim i niczym  Idź do strony  Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 53, 54, 55  Następny
 | 
	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
	 Idź do strony  Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 53, 54, 55  Następny
	   | 
   
  
	| Strona 6 z 55 | 
   
 
  
	 
	    
	   | 
	
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
  | 
   
 
  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo 
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group 
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM 
 
		 |