..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Karafka

super Jolu!
faktycznie, dwa pokoje to kiepsko, ale jak da sie np. katek sypialny zrobic to moze byc calkiem ok Wesoly

. 56 metrow na dwa pokoje to nawet fajnie Wesoly

a balkon sie liczy do metrazu? (oczywiscie w jakiejs czesci tylko). zeby nie bylo niespodzianki. i bym mierzyla mieszkanie, bo najczesciej sie nie zgadza.

bakteria

kasik, będzie wypis ze spółdzielni dot. metrażu, więc nie ma raczej przekłamań. 56m bez balkonu. jeden pokój ma 18m, drugi 20m. Spokojnie możemy funkcjonalnie to rozwiązać. też marzyłam o sypialni, ale moje miasto nie posiada wielce rozwiniętego rynku nieruchomości, a my mieliśmy spore wymagania (lokalizacja, balkon, piwnica, rozmiar kuchni, ekspozycja okien, stan adekwatny do ceny, typ bloku, sąsiedztwo itp. itd.). Więc to jedyny kompromis, choć nie aż taki. Teraz mieszkamy w 2 pokojach, ale metrów 36 - a więc 20m na plus robi różnicę.
PS - właśnie dzwoniła właścicielka. Notariusz w środę na 13. No to mamy wyznaczoną godzinę 0

Nana - starsze bloki nie mają windy przy 4 piętrach, niestety. Dawniej (może teraz też?) był wymóg, że winda od 5 pięter. Temu więszkość bloków ma 4 piętra

Ale z wózkiem nie będę włazić do góry, spokojnie. osobiście chciałam 4. piętro, mam dość sąsiadów nad sobą! Bloki 4-piętrowe z windą to nie nasza kategoria cenowa (no bo są to nowe bloki).
Za to "nasz" blok to solidna cegła, za to odnowiony, klatka super.
Ale się będzie działo! A już się prawie poddałam, oglądnęliśmy tyle mieszkań, że masakra.

Karafka

dokladnie Jolu, nie dla sasiadow nad toba!!

ja moich bym wytlukla Wsciekly

strzyga

Teraz od 4 piętra. Ja bym nie wyrobiła tak wysoko bez windy... a jak mieszkanie docelowe, to na starość już w ogóle masakra... jako dziecko to owszem mieszkałam na 4 piętrze i latałam po schodach, ale szybko mi się to znudziło

hebanowe noce

Jola, podobno jest coś takiego jak ruchome ścianki gipsowe, ale nie wiem, czy to jest drogie.
A na początek można zainwestować w stylowy parawan.

bakteria

strzyga, to nie jest mieszkanie docelowe. To mieszkanie na 5-6 lat.
W tym wielkim pokoju na pewno wygospodarujemy miejsca na kącik odpoczynku/nocny, pracy, stół. Postaramy się nie zagracić, ale nie lubimy nowoczesnych minimalistycznych wnętrz, raczej mieszkania z duszą = coś się wymyśli

buba

Rzeczywiście szkoda trochę, że 2 pokoje, ale skoro i tak będziecie później to mieszkanie wynajmować, to przez ten czas będzie Wam komfortowo mam nadzieję. Wesoly

Oby do szybkiego sfinalizowania zakupu.

konstancja

gratuluje

ostatnie piętro - same plusy, główny ten że nie będzie hałasów które przecież najbardziej słychać z góry. A wchodzenie po schodach to samo zdrowie Mruga

Co do tych dwóch pokoi to z takich dużych spokojnie można coś przedzielić albo tak urządzić że będzie trzy
Słuchajcie czy jest jakiś wątek o urządzaniu, wyposażeniu mieszkania? bo tu chyba nie bardzo na ten temat, a ja jak najbardziej w temacie

strzyga

widziałam u kogoś bardzo fajne rozwiązanie: nie przesuwana ścianka gipsowa, ale lustrzana - a ile optycznie przestrzeni się zyskuje Wesoly

bakteria

bubo, raczej sprzedamy za parę lat i się przeniesiemy do czegoś bardziej "docelowego". Zobaczymy zresztą. Też wolałam 3 pokoje, ale uwierzcie, że w promieniu 3km od centrum + inne nasze warunki to po prostu NIE MA. A czekać za długo nie możemy, czas goni.

Karafka

jest watek agd jakis, tam jest o wszystkim i niczym Wesoly

strzyga

o wnętrzu wydaje mi się jakiś inny był, ale to baaaaaaaaaaardzo dawno temu

tu chyba było odnośnie wnętrz:
http://www.naturalnemetody.fora.pl/font-color-darkblue-strefa-gadania-o-wszystkim-i-niczym-color,13/remoncik,2610.html

konstancja

dzięki dziewczyny Wesoly

walecznaS

Jolu, fajnie! jaki metraż duży
wierzę, że trudno zdobyć mieszkanie idealne, każdy ma swoje wytyczne i niestety nie tak łatwo znaleźć coś, by całkowicie pasowało
a u nas to w ogóle mieszkania b. drogie (pisałam już kiedyś jak porównywałyśmy)

ale z tym piętrem 4 mnie zaskoczyłaś Mruga

ja mieszkam na 3 (ostatnim) i bez windy jest mi bardzo ciężko
Confused

ale nad sobą też za bardzo bym nie chciała mieć kogoś bo bywa różnie (mieszkaliśmy już tak w dwóch miejscach, w jednym było całkiem cicho mimo 3 dzieci ale tam chyba inne rozwiązania budowlane były)
chociaż u nas to i tych pod nami i tych jeszcze niżej słychać, np. wczoraj po 22 kładliśmy się spać to mąż głosy sąsiadów mieszkających dwa piętra niżej rozpoznawał Mruga

agu

U nas jest taka akustyka, że sąsiadka z parteru słyszy sąsiadów z najwyższego (3) przez ścianę. Myślała, że to od nas i przylazła Zły

Mamy dobre mury i stropy, ale durną wentylację. Na planach tego nie widać, w dzień się tego nie sprawdzi, jak ktoś kupi licząc na ciche to potem ma zonka.

Kiedyś mieszkałam na parterze i było super. Może po prostu dobrych sąsiadów mieliśmy nad sobą pod tym względem, ale ja bym wybierała parter.