..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Karafka · Wysłany: Pon 20:44, 26 Mar 2012 Temat postu:

Taaa i bede wiecej placic wtedy.

Mieszkalismy wczesniej w takim wiekszym domu, byly to takie apartamenty dla studentow. Tam byl aniol i pani sprzataczka, bo przy takiej ilosci ludzi nie daloby sie grafika zrobic. No i bylo wiele studentow. Ale w takich malych domach (u nas 8 rodzin) to nie opyla sie zatrudniac sprzataczki. Do odsniezania musialby byc kto? Jakis zatrudniony na czas zimy i czuwajqcy kiedy sypnie? To wszystko obciaza wynajmujacych, wiec jest czyms normalnym, ze sami o to dbamy. Mi to juz nic nie przeszkadza. Pofuczylam sie tydzien i mi przeszlo. Dostosowalal sie poprostu.
Fakt, w tym roku mamy dyzur sniezny cqly tydzien jakk bedzie boze narodzenie. No i jestesmy uziemieni przez to. Ale coz, takie zycie Mruga

Edwarda · Wysłany: Pon 20:48, 26 Mar 2012 Temat postu:

Macie już ustalone na przyszłe Boże Narodzenie

Karafka · Wysłany: Pon 21:02, 26 Mar 2012 Temat postu:

Kochana, w tym kraju jest wszystko ustalone na hoho do przodu. Grafiki wisza

na odsniezanie, na sprzatanie piwnicy/podworka, na klatke umawiamy sie z sasiadka, ze kazdy tydzien na zmiane myjemy klatke. I jak ktos jedzie, to sie meldujemy wzajemnie i prosimy siebie o zastepstwo. A jak by mi sie nie chcialo za nia myc jak jest na wojazach to ona musi zalatwic kogos, kto za nia umyje. Nie ma to tamto

tak samo jak jest sprzatanie piwnicy czy odsniezanie. Nie mozna sobie pojechac i zostawic chodnik jak pada snieg. Znaczy mizesz, ale jak ktos sie na nim wywali to moze podac cie do sadu...a jak sie uszkodzi przy tym to masz przesrane do konca zycia...a niemcy kochaja sie klocic w sadach, szczegolnie po sasiedzku

Edwarda · Wysłany: Pon 21:06, 26 Mar 2012 Temat postu:

Jeny, jak mi się marzy tego typu porządek.
Ale jesteśmy do tyłu w naszym pięknym kraju z uprzejmymi i fajnymi ludźmi Shocked

El · Wysłany: Pon 21:26, 26 Mar 2012 Temat postu:

U nas wszystko wyszło na opak.
Zakładaliśmy politykę grabieżczą i szukaliśmy mieszkania już wykończonego - a kupiliśmy kilkuletnie mieszkanie w stanie deweloperskim, choć z rynku wtórnego. Planowaliśmy wziąć rodzinę na swoim, a po kalkulacjach u kilku doradców kredytowych wyszło, że zwykły kredyt będzie sporo tańszy i wygodniejszy. Miały być złotówki w kredycie, wyszły ostatecznie franki. Miał być Wrocław - został Gdańsk. Miało być pięknie, było prawdziwe wariatkowo.
Tak to już bywa, jak człowiek coś zacznie planować Mruga

ika · Wysłany: Pon 21:34, 26 Mar 2012 Temat postu:

To u nas na szczęście są sprzątaczki i do klatek i do śniegu Wesoly

No ale też czynsz nam tylko rośnie, więc to też na to idzie

Kasik, może za rok na święta śniegu nie będzie to się Wam uda

A porządek i organizację podziwiam, ale u nas to by pewnie nie przeszło, albo nie wszędzie Mruga

Ja od dziecka w mieszkaniu żyję i chociaż może marzyl by mi się domek, osobne sypialnie dla mojej przyszłej 5 dzieci i wielki pies w ogrodzie to wiem, ze to raczej tylko marzenia na czas, jakby została milionerką, bo na teraz to szczytem marzeń będzie, jak kiedyś znajde taką pracę, że mi pozwoli wziąć kredyt i kupić fajne mieszkanie, albo spłacić to w którym mieszkamy.

A co do hermiony, to też bym kupowała nowe, ale zwróciłabym uwage na to co biorę i jak jest zrobione, bo juz na prawde się fuszerek naoglądałam. Nie wiem, ale jakies takie nieprzemyslane te mieszkania sa i byle najtaniej ( niekoniecznie najlepiej) zbudować, a zarobić miliony.

El Wrocław a Gdańsk to Was faktycznie wywiało troche

Karafka · Wysłany: Pon 21:42, 26 Mar 2012 Temat postu:

Ika, ale nie wiesz czy nie spadnie, wiec nic nie zaplanuje Smutny

chcielismy jechac wlasciwie do pl ale nie pojedziemy.niestety.

konstancja · Wysłany: Wto 7:10, 27 Mar 2012 Temat postu:

Karafka · Wysłany: Wto 7:22, 27 Mar 2012 Temat postu:

Dawno sie tak nie usmialam konstancjo

Ktos to musi robic, a grafik byl zanim sie wprowadzilismy. I co do tego obcokrajowiec ma? To dam mezowi szufle, niech on robi. Hihi a ja nie bede chamstwa wobec obcokrajowcow tolerowac

bakteria · Wysłany: Wto 7:33, 27 Mar 2012 Temat postu:

kasik, w sumie super sprawa. porządek i odpowiedzialność. u nas jak na klatce żarówka się przepali, to nikt łaskawego tyłka nie ruszy - niech zarządca (nieruchomości) czy tam kto to zrobi. Niemcy to jednak inna mentalność, nie? I przez to wiele zyskują, sporo osiągają. Kasik, a czy Niemcy, tak ogólnie, są spontaniczni? Wesoly

PS - zaraz idziemy oglądać pewne mieszkanie...

Karafka · Wysłany: Wto 7:55, 27 Mar 2012 Temat postu:

Wiesz, ja tez nie bede wymieniac zarowki, niech przyjda od wlasciciela. Ale to bedzie zameldowane szybko, o to sie kazdy tu postara.

Niemcy sa spontaniczni, ale zalezy w czym. Nie wpadna na pomysl wpasc do ciebie bez zapowiedzi Mruga

bardzo mi to odpowiada i w pl sie bardzo wsciekam, ze wiecznie ktos puka i cos chce. jakby nie mozna bylo zadzwonic.

Z ludzmi z domu nie mam kontaktow oprocz hallo i jak cos trzeba (to glownie z ta na przeciwko). O w niedziele byla malq akcja, bo siedzimy na balkonie a tu nagle leci kubek po jogurcie...m sie patrzy do gory a tu reka czyjas puszcza dwie chusteczki na ziemie... Jak sie wkurzylismy ( do tego w sob sprzatalismy podworko....) . M poszedl do gory, pana domu nie bylo, ale pani otworzyla po dlugiej chwili (musiala ubrac chustki etc....) I maz dosadnie jej powiedzial co mysli...niestety ciezko jej bylo zrozumiec po niemiecku. Ale w pon rano nie bylo syfu, po czym Mohamet z pol godziny po niej sie wozil...no coz, czesto widze po sasiedzku jak podobne rodziny cos z balkonu puszczaja! Nie wiem, u nich to moze normalne ...

No i sasiadem z dolu byl krach

bakteria · Wysłany: Wto 8:36, 27 Mar 2012 Temat postu:

ale u nas nikt tej żarówki nie zgłosi. Jak wybiło szambo (!!!) w tym bloku, to wszyscy czuli, a tylko my to zgłosiliśmy. a było już tragicznie

strzyga · Wysłany: Wto 9:23, 27 Mar 2012 Temat postu:

W Egipcie trzeba było na to uważać, bo arabowie normalnie wyrzucali śmieci przez okna

Olenkita · Wysłany: Wto 10:38, 27 Mar 2012 Temat postu:

No niestety, tam gdzie sie wprowadza jest zawsze brud Kwasny

ika · Wysłany: Wto 11:17, 27 Mar 2012 Temat postu:

Jolu daj znać co tam z mieszkaniem, jak oglądniecie Wesoly

U nas spaloną żarówkę też momentalnie wykrywają i pani sprzątaczka wymienia i zawsze ode mnie taboret pozycza nawet czasami o 8 rano Wsciekly

W ogóle tu też jest trochę taki reżim, np. nie wolno wywalac śmieci do śmietnika za blokiem bo to nie nasz i raz dawałam rzeczy mężowi przez balkon to miał tam bliżej, to go jakas babcia opieprzyła, ze oni płacą potem za wywóz więcej i musiał biegać dookoła bloku Wesoly

I tutaj każdy tego pilnuje, nawet są takie ogłoszenia żeby przyuważyć czy ktoś nie podrzuca Wesoly

. Nasz gruz stał całą zime przed smietnikiem bo mąż nie miał kiedy wywieźc to sie od sprzątaczki nasłuchałam, ale w końcu wywieźliśmy Mruga

A niestety w krajach arabski, i nie tylko np. w Grecji też to sie tak bałagani na ulicach i chyba nikt tego nie sprząta, co nie w domu to nie ich