..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Nana

może.. ale to tez oznacza nie przespaną noc - bo z nim w łóżku nie jestem w stanie się wyspać. i tak źle i tak nie dobrze.

kukułka

lepiej sie nie wyspac (mozna do tego przywyknac) niz sie wsciekac

Nana

cos w tym jest co mówisz..

agu

ja się wściekam jak się nie wyśpię

kukułka

wg mnie lepiej sie wsciekac na niewyspanie niz na dziecko

micelka

Zrobiłabym tak jak Kukułka. Sama tak postępowałam z dzieckiem, wiele nocy przespał z nami. Na początku było niewygodnie, ale potem spałam i nie wiedziałam nawet, że karmię Mruga

Nana

nie, no ja też pół życia małego przespałam z nim. ale to nie o to chodziło mi w moim poście. Mały nigdy nie doprowadził mnie to takiego stanu. I sama się siebie przestraszyłam. no bo czy to jest normalne, żeby w środku nocy zamykać się przed dzieckiem w łazience? ehhh nie ważne. wygadałam się i trochę ulżyło (aż do następnego - odpukać).

kukułka

a co to jest norma? Mruga

Nana

nie wycie w łazience???

kukułka

a gdzie tak jest napisane ?

Nana

proszę..

kukułka

chodzilo mi o to, ze tworzysz sobie jakies sztuczne z ksiezyca "normy" nie wiadomo po co. po prostu jestes sfrustrowana i odreagowujesz. a ze odreagowujesz nie robiac nikomu krzywdy to jest normalne. i tyle
a co za roznica czy w kuchni czy w lazience?

Nana

mam nadzieję, że na takim odreagowaniu się zakończy. bo tamtych nocy na pierwszy ogień poszedł mój mały. łazienka była zakończeniem.

okoani

No właśnie Nana - jesteś po prostu przemęczona... Skup się raczej na odpoczynku, a nie na dobijaniu się wyrzutami sumienia. Chyba lepiej, że mimo frustracji umiesz zapanować nad sobą na tyle, by się gdzieś ewakuować? Mężowi nic się nie stanie jak przyjdzie Mu się chwile zająć dzieckiem. Może masz za dużo na głowie? Nie ma kto Ci pomóc?

Nana

pewnie, że mam dużo na głowie, jak każda z Was. i myślę, że tyle, ile mogę przerzucić na barki innych - to już przerzuciłam.