Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

spanie w nocy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 60, 61, 62  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:00, 09 Lut 2011    Temat postu:

Moje zasypiają dość dobrze, ale po 1,5-2 godz. córcia się wybudza. Ponoć każdy z nas w nocy kilka razy lekko się przebudza. Ona jednak nie potrafi potem sama zasnąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:02, 09 Lut 2011    Temat postu:

u nas dźwięki natury też jakoś nie bardzo, mamy projektor i konika morskiego z fisher price, mój mały sąsiad podobno przy nich usypia, my mamy akurat identyczne i nic z tego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:06, 09 Lut 2011    Temat postu:

ola,
to chyba od dziecka zalezy, moje nigdy w zyciu by nie zasnęły ogladajac cos - za duzo sie dzieje.
moj maly po zasnieciu wbudza sie tak co 10 min i tak non stop przez 1,5 godz, chodze do skutku podkarmiac i odkladam na spiocha, jak bardzo tragedia, to w chustę i jego ulubioną piosenkę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16674
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:06, 09 Lut 2011    Temat postu:

mój najszybciej usypia, gdy czuje że leży między rodzicami - nawet jak jeszcze bryka, to po chwili się wycisza i wtula w nas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10140
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:40, 09 Lut 2011    Temat postu:

No ja nie pomogę, bo mój wieczorami zawsze spał dobrze, wybudza się dopiero nad ranem, gdy ma już słabszy sen.
Ja nie wierzę w te rewelacje, że dziecko po rozbudzeniu powinno zasnąć samo - mojemu się to nigdy nie zdarzyło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:13, 09 Lut 2011    Temat postu:

[quote="espree"]No ja nie pomogę, bo mój wieczorami zawsze spał dobrze, wybudza się dopiero nad ranem, gdy ma już słabszy sen.
Ja nie wierzę w te rewelacje, że dziecko po rozbudzeniu powinno zasnąć samo - mojemu się to nigdy nie zdarzyło.[/quote]
a mojemu tak - w wieku lat 3 z hakiem
hehe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:57, 11 Lut 2011    Temat postu:

Mojemu też, jak skończył 3 lata, a teraz mu przeszło, bo zaczął się budzić w nocy na siku (parę razy mu się zdarzyło, do tej pory śpi w pielusze) i jak pójdzie zrobić, to jest tak podekscytowany i z siebie dumny, że nie może usnąć. Wesoly No, ale wybaczam, bo też jestem z niego dumna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:24, 11 Lut 2011    Temat postu:

Pierwszy raz w życiu - zasnął o 21, obudził się na jedzenie o 7, potem dospał do 9
Pewnie już się nie powtórzy, ale to było piękne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19917
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:21, 11 Lut 2011    Temat postu:

mój jak się rozbudzi odrobinę, to ogólnie wystarczy włożyć smoczka lub włączyć karuzelkę ze światełkami (na wieczór i w nocy nie włączam mu dźwięku). nie raz uratowało to nam miły wieczór

a dziś z kolei bardzo źle spał. chyba go wywoziliśmy za bardzo i odreagowywał, bo poszedł spać w pół do pierwszej chyba i obudził się 2 razy do rana - o 3 i o 6, a potem spał do 10.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:03, 11 Lut 2011    Temat postu:

przedwczoraj 6 bez przerwy, dzisiaj odrobiła - co godzinę "am" Mruga

a smoczki to nie dla dziecka (zdaniem mojego dziecka) Mruga


Ostatnio zmieniony przez agu dnia Pią 15:03, 11 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10110
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:37, 11 Lut 2011    Temat postu:

MOje dziecko dzisiaj w nocy właśnie pierwszy raz samo zasnęło po przebudzeniu. Położyliśmy się spać z mężem, a po chwili usłyszałam:"Maaama!". Chciałam wstać, a mąż powiedział:" poczekaj, może sam zaśnie". Po minucie zawołał:"taaaataaa!", wtedy mąż zawołał do niego "śpij, Jasiu, jesteśmy tutaj, obok ciebie w pokoju" i mały zasnął sam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:20, 23 Lut 2011    Temat postu:

muszę się tu wypłakać

Jeszcze niedawno nasz mały spał 22/23 - 8/9 z 2-3 dziesięciominutowymi przerwami na karmienie.

Od jakiegoś czasu zaczął się budzić w środku nocy - wyspany i radosny i nie ma mowy o spaniu. Miałam co najmniej godzinną przerwę na usypianie. Ale ok. Da się z tym żyć.

Po kilku nocach doszła nastąpiła era "nie będę spał w łóżeczku! Nie zostawiajcie mnie tutaj samego!". Oznacza to tylko tyle, że możne dziecko usypiać setki razy, na rękach, przy piersi, w łóżku - ale z chwilą gdy śpiące odkłada się do łóżeczka - wrzask. Usypianie-łóżeczko-wrzask-usypianie...

Przedwczoraj w nocy wysiadłam nerwowo. Padałam ze zmęczenia, a mały albo chciał się bawić, albo się darł, albo spał na rękach i tylko na rękach. Moje uspokajanie go nie miało już nic wspólnego ze spokojnym uspokajaniem - ani ton głosu, ani słowa (śpij w końcu do cholery !), ani gesty (bujanie na rękach przerodziło się w nerwowe potrząsanie). Aż sama przestraszyłam się samej siebie. Z sypialni słychać tylko było błogie chrapanie męża. Ryczałam jak bóbr z tym dzieckiem na rękach w końcu rzuciłam je mężowi (pierwszy raz w życiu, do tej pory nie miałam potrzeby budzić go) i wyłam i dziecko wyło. I byłam wściekła, że mąż ucisza dziecko a nie mnie. Ale nawet uciszone i uśpione - znów budziło się z krzykiem przy każdej próbie położenia go w łóżeczku. Więc kazałam chłopakom spać razem w sypialni a sama poszłam z kocem do salonu - nie mogłam znieść obecności syna! Ryczałam i trzęsłam się nerwów jeszcze z dobrą godzinę.

Dziś w nocy sytuacja się powtórzyła. Usypiałam małego od północy przez godzinę. Głowa bolała mnie jeszcze od tamtej nocy (apap absolutnie nic nie daje). Syn wył. Dałam go mężowi, ale ten zamiast go uspokoić na rękach - to przytula w łóżku do siebie -> jak się wypłacze to zaśnie. Po jakieś pół godzinie tego krzyku (mały ma naprawdę mocne płuca) znów zaczęłam ryczeć i wrzeszczeć na męża, że taką metodą to doprowadzi mnie do wariatkowa. Wpadłam w histerię. Uciekłam nawet do łazienki, odkręciłam kran, żeby wodą zagłuszyć płacz. Młody uspokoił się dopiero po kolejnej piersi i poszedł spać po kilkudziesięciu minutach zabawy w łóżku rodziców, około 3h. Próby uśpienia go prowadziły do kolejnych krzyków i moich nerwów.

Boję się kolejnych nocy. nie wiem jak go namawiać do spania. jak przy tym nie odejść od zmysłów. nie wiem co się ze mną dzieje, że tak nerwowo reaguję. Przecież przeżyłam już nie takie noce. I wiem, że to minie. Ale w nocy nie jestem w stanie wziąć się w garść. Smutny((
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:31, 23 Lut 2011    Temat postu:

było podobnie u nas ze starszym, no, moze bez takich placzów moich.
moja rada - bierz dziecia do łóżka i karm na lezaco, poki mu piers z buzi nie wypadnie, wtedy i on zasnie, i ty Wesoly
8-9 miesiac zycia to pojawienie sie lęku separacyjnego, nie ma sie co dziwic dziecku, ze sie boi. tez bysmy sie na jego miejscu bały

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Śro 11:38, 23 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:41, 23 Lut 2011    Temat postu:

kukułka napisał:
było podobnie u nas ze starszym, no, moze bez takich placzów moich.
moja rada - bierz dziecia do łóżka
8-9 miesiac zycia to pojawienie sie lęku separacyjnego, nie ma sie co dziwic dziecku, ze sie boi. tez bysmy sie na jego miejscu bały

[link widoczny dla zalogowanych]


zazwyczaj jak się mały obudził po 4 to go brałam do siebie. bez problemów. Ale w czasie mojej histerii nie mogę tolerować jego obecności w łóżku. Dlatego zostawiam chłopaków samych.
ja się zastanawiam co się ze mną dzieje.. bo depresja poporodowa to raczej po takim czasie się nie uaktywnia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:42, 23 Lut 2011    Temat postu:

Nana napisał:
kukułka napisał:
było podobnie u nas ze starszym, no, moze bez takich placzów moich.
moja rada - bierz dziecia do łóżka
8-9 miesiac zycia to pojawienie sie lęku separacyjnego, nie ma sie co dziwic dziecku, ze sie boi. tez bysmy sie na jego miejscu bały

[link widoczny dla zalogowanych]


zazwyczaj jak się mały obudził po 4 to go brałam do siebie. bez problemów. Ale w czasie mojej histerii nie mogę tolerować jego obecności w łóżku. Dlatego zostawiam chłopaków samych.
ja się zastanawiam co się ze mną dzieje.. bo depresja poporodowa to raczej po takim czasie się nie uaktywnia
\
to moze wez go do lozka zanim sie zacznie Twoja histera?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 60, 61, 62  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 60, 61, 62  Następny
Strona 6 z 62

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin