..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fresita

na moja nie dzialaly, ja jadlam normalnie, ale uwazaj mocno na konserwanty, moja do tej pory uczulaja

t_a_S

Córa rezygnuje ze smoka na rzecz kciuka, jak tylko próbuję kciuka wyjąć i dać smoka, to jest awantura.

Ssie go niedużo, jak się przebudzi i chce dalej spać, albo jak jest głodna lub zmęczona, także mam nadzieję, że jakoś negatywnie nie wpłynie to na jej zgryz. Ale dzięki temu lepiej zaczęła spać w nocy, bo sama potrafi się uspokoić.

bakteria

Przeczytałam mniej więcej wątek, bo jestem zaskoczona potrzebą ssania u Witka. Karmię tylko piersią (obecnie borykam się z jakimś kryzysem mleczkowym Smutny

Robię, co mogę, ale stres jest, żeby mleko się nie straciło...), a on by ssał na okrągło! A mówi się, że dzieci piersiowe mają zaspokojoną potrzebę ssania... Nasz nie ma!! No więc dostał najbardziej wypasione smoczki i mały ssak je ciamka, jak potrzebuje. Ale dziwna to sprawa z tym ssaniem, jestem jako debiutantka strasznie zaskoczona, że dziecko może być takim maniakiem ssania.

kukułka

moze , jak ma skok rozwojowqy i chce sobie wieksza produkcje nakrecic
possie 3 -5 dni na okraglo i mu przejdzie
ja daje smok tylko w chuscie do zqasypiania, starszy mial do tego celu kciuk

bakteria

Może, kukułko. Tylko produkcja właśnie zdecydowanie osłabła. Ale kolejność była taka - sporo mleka, potrzeba ssania -> danie smoczka, spadek ilości mleka (przy ssaniu piersi jeszcze częstrzym, więc chyba bez związku ze smoczkiem). Teraz się przeprowadzaliśmy i było trochę napięcia w ostatnich dniach - może też o to chodzi.

kukułka

ja bym jednak pończją nie dawała zamiast piersi. Ale zrobisz jak uważasz

kukułka

a po czym wnosisz że mleka mniej?

bakteria

miękkie piersi (wiem, może to oznaczać, że laktacja się ustabilizowała, ale one są jakby sflaczałe - takie jak po solidnym karmieniu jeszcze parę dni temu), zdecydowanie mniej kupek, nerwy przy ssaniu, rzadkie przełykanie, mniej ulewania i wczoraj nawet po godzinie od karmienia płacz - taki "głodowy". Ale na wieczór znów dostał i jakoś zasnął. W nocy też całkiem ok, choć karmienia częste. No nic - daję ssać, ile chce, zobaczymy, jak będzie. W każdym razie stres mam, a to jednak nie sprzyja produkcji mleka, więc staram się wyluzować Wesoly

kukułka

najbardziej sprzyja przystawianie. W te pogodę a nawet i bez niej głód co godzine to nic dziwnego. A stres wpływa nie na brak produkcji tylko na brak wypływu. Pokarm jest a stres hamuje odruch oksytocynowy

espree

Piszesz przecież, że dałaś smoka jak on miał dużą potrzebę ssania - może wtedy chciał już sobie nakręcić latakcję? Może problemy teraz to z powodu podania smoka właśnie?

Ja bym odstawiła smoczek i karmiła do oporu. Nasz bezsmoczkowo się wychował, co teraz bardzo sobie chwalę

kukułka

też chwałę sobie bez smoka. Niestety młodszy musiał dostać bo piersi nie chciał i płaczem sie zanosił godzinami. Jak ja wtedy marzyłan żeby on chciał pierś...

juka

otóż to. pierś to fabryka - w dodatku kapitalistyczna

- nie hurtownia - popyt napędza podaż. dawać ssakowi do oporu, za parę dni się ureguluje...

Weronika

popieram kryzys jest ciezki ale szybko o nim zapomnicie:)

fresita

dokladnie, ja tez tak mialam, trzeba sie polozyc z dzieckiem do lozka i karmic jak tylko zapragnie, a potem tylko laktator w poblizu, bo nawal gotowy Mruga

i sporo pij, bo sa upaly i tez potrzebujesz wiecej wody, sama si epocisz przeciez.

kukułka

to sie nazywa filozofia barłogu Wesoly

popieram i stosuję Wesoly