Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Skąd bierzecie cierpliwość?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:53, 24 Lip 2014    Temat postu:

U nas chyba bunt przeszedł...na razie jest odreagowywanie na pojawienie się brata....ostatnio ma okropny nawyk fuczenia na nas jak kot, zwróci się mu uwagę to wystawia kły i fuczy Nie wiem jak go tego oduczyć bo czasami mam ochotę nim potrząsnąć.

Jak miał bunt to było jak u Ciebie...nie te skarpetki tamte, dobra to masz tamte co chciałeś...łeee, łeeee nie tamte nie tee...to które...te? nie, łeeee...no i bądź ty mądry
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:15, 24 Lip 2014    Temat postu:

moja mama nauczyła mojego strzelać. Jak coś idzie nie po jego myśli z czyjegoś powodu np. każe mu pozbierać zabawki po zabawie, iść spać/myć się itp itd. to wystawia 2 palce /kciuk i palec wskazujący/ jak broń - celuje i udaje, że strzela.

A bunt to ja zwyczajnie olewałam, nauczył się już, że nic nie zyska a co najwyżej jak przekroczy bariere dżwięku to wyleci do drugiego pokoju bez możliwego powrotu bez uprzedniego uspokojenia się. Pare razy zarobił klapa w tyłek, no ale to nie jest db metoda wychowawcza (aczkolwiek doraźnie pomogła). Teraz próbuje sprytniej np. "nie lubie mamy. lubie tate" "ok. to nie lub, ale zebrać zabawki i tak musisz" do mojej mamy puszczał text "babcia mnie nie kocha" jak mu kazała coś zrobić Mruga .

No i zaczął teraz etap "dlaczego"..................
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agrafka
za stara na te numery



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:53, 25 Lip 2014    Temat postu:

ika napisał:
Jak miał bunt to było jak u Ciebie...nie te skarpetki tamte, dobra to masz tamte co chciałeś...łeee, łeeee nie tamte nie tee...to które...te? nie, łeeee...no i bądź ty mądry

mój Starszy do tej pory czasem tak ma: nie te buty, nie ten talerz... nie sadziłam, że to przejawy "buntu", raczej sądzę, że tak odreagowuje zmęczenie/niewyspanie...
El, najlepiej zachować spokój i cierpliwość, na pewno "odzyskasz" dziecko, z którym da się dogadać. Już wkrótce. Zobaczysz Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:40, 25 Lip 2014    Temat postu:

No to Agrafko u mnie to był bunt na bank bo po pierwsze już tak nie robi od trzech - czterech miesięcy przynajmniej, a po drugie jak tak robił to przy każdej drobnostce dzień w dzień po parę razy dziennie. No już taki zmęczony przez tyle czasu być nie mógł. Ale nic mu nie pasowało, miałam wrażenie że robi to tylko po to żeby albo mnie wkurzyc albo pokazać że to on tu rządzi oczywiście za każdym razem płakał przy tym niemilosiernie i odgrywał taką tragedie jakbym go biła rurą od odkurzacza conajmniej, później zapominał o co płakał na początku i w sumie już wpadał w histerie i sam nie wiedział czego chce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:46, 25 Lip 2014    Temat postu:

El, fajnie, że wyciągnęłaś, bo sama się sobie dziwię, że pedagog (czyli ja) uwierzyłam, że ADHD można nabyć Laughing
Aż mnie głowi boli i wstyd na całą wieś Mruga

Usprawiedliwia mnie jedynie fakt, że nie pracuję w zawodzie.
Ale cieszy mnie, bo widzę, że przez te kilka lat wiedzę nieźle uzupełniłam Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma
za stara na te numery



Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:47, 25 Lip 2014    Temat postu:

No mój młodszy ma nowy bunt. Był pierwszy etap pt nie te buty, nie ta bluzka. Teraz ma wyższy stopień: chce cukierka, chce się myć z bratem, chce iść na dwór. I potrafi tak wyć 5 minut i dłużej. Wczoraj wył aż się zmęczył i poszedł spać. Zmęczenie oczywiście nasila wszystko.
Ika twój fucze, ciesz się Mruga mój ryczy jak lew. Najchętniej na kuzyna, który reaguje na to płaczem. Albo przychodzi wali go w głowę lub ramię i śmieje się jak z Omenu albo coś w tym stylu. Ewidentne go bawi, że to zrobił Najchętniej bym to olała by nie wzmacniać, ale jak olać gdy kuzyn płacze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:06, 25 Lip 2014    Temat postu:

Haha minę jak mały Omen też dobrze znam i śmiech z piekła rodem...
Jak lew też czasami ryczy...w końcu to mój Lewek mały nie ?? Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
El
mistrz NPR-u



Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:44, 27 Lip 2014    Temat postu:

Liczba dwucyfrowa w zliczaniu histerii włącza się u nas tak gdzieś koło 12:00-13:00 Mruga Ale wstajemy między 5 a 6 rano. Moja reakcja jak na razie zależy mocno od zapasu czasu: jak zapas jest, to Wampirzydło buczy do oporu nie niepokojona przez kogokolwiek. Po prostu leży na schodach i buczy. Sąsiedzi do niej machają, przechodzą nad nią i idą dalej. Problem bywa z psami, bo nie każdy da radę przez leżące Wampirzydło przeskoczyć.
A jak mam napięty grafik i muszę być gdzieś na czas - po prostu biorę Wampirzydło pod pachę i niosę jak paczkę. Mała ewidentnie nie przepada za tym, więc bunt kończy się po maksymalnie 10 krokach i na pytanie, czy mam znów brać pod pachę, czy poda mi rączkę i grzecznie pójdziemy razem - rączka trafia w moją dłoń.
Nie wiem tylko, czy taka forma zachowania wobec dziecka (niepożądane zachowanie = dyskomfort) jest właściwa pedagogicznie, bo - ekhm - tak to ja się zachowuję wobec opornych koni... a dziecko to nie koń. Edwardo, pomożesz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma
za stara na te numery



Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:07, 27 Lip 2014    Temat postu:

To się nazywa metoda behawioralna. Wesoly Bardzo krytykowana w pewnym momencie. Ale ja bym jej tak nie demonizowała, bo stosujemy ją wszyscy i przez całe życie. Premia za dobrą pracę, brak za niskie efekty pracy to wzmocnienie pozytywnie,podobno lepsze. Ale ból brzucha po zjedzeniu za dużej ilości słodyczy to naturalne wzmocnienie negatywne. Mruga
Wzmocnienie negatywne jest gorsze, bo osoba może nie skupić sięna tym by nie robić zle ale by nie zostać nakryta, jak np przy łamaniu przepisów przechodzenia przez jezdnię.
To co powiedziałam pewnie teoretyk pedagogiki by wyśmiał, bo nie są to poprawne przykłady i technika jest dużo bardziej skomplikowana, ale na nasze matczyne potrzeby starczy. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
El
mistrz NPR-u



Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:27, 27 Lip 2014    Temat postu:

Próbowałam wzmocnienia pozytywnego w codziennym życiu, ale mi się dzieciątko kochane wycwaniło i zaczął się szantaż - "wrzuć monetę*", to umyję zęby/podam rączkę/oddam kamień. I zaczęło to przypominać klasyczne przekupstwo. Teraz wypośrodkowuję ilość pochwał i represji (matko, jak to brzmi), tylko właśnie ta represja tak mi jakoś nie pasuje. A nie potrafię wpaść na inny zamiennik.

* - u nas nagrodą była zazwyczaj hojna pochwała, buziaki, krótka niezapowiedziana zabawa, a za szczególne osiągnięcia - żelek z sokiem owocowym.


Ostatnio zmieniony przez El dnia Nie 10:28, 27 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylwuska90
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:38, 27 Lip 2014    Temat postu:

Słyszałyście o książkach Adele Faber, Elaine Mazlish: "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać żeby dzieci do nas mówiły", "Rodzeństwo bez rywalizacji", "Wyzwoleni rodzice, wyzwolone dzieci" i inne z tej serii. Mam ostatnio na nie faze Mruga a czytając ten wątek od razu pomyślałam o poleceniu Wam tych książek (tak chodzi mi po głowie, że pewnie gdzieś pisałyście o tym w jakimś wątku, bo to popularne książki, ale nie mogłam tego znaleźć).
To niesamowite książki, autorki ukazują różne metody, postępowania z dzieckiem, a także są tam relacje rodziców, autentyczne przypadki.
Już staram się stosować te metody z moją córką (choć jest jeszcze mała) i przyznam, że nie raz się udało osiągnąć zamierzony cel. Moja mała też w okresie buntu.. nie jest on jakiś tam wielki. Sprowadza się on do typowych obrażonych min z byle powodu, protestowaniu, czasem (ale na szczęście rzadko) potrafi dłuuugo płakać żeby coś osiągnąć ( a wtedy to cierpliwości naprawdę brak).. Rozumiem Was!
P.S. z chęcią utworzyłabym z Wami nowy wątek odnośnie tych książek i zawartych tam metod wychowawczych, w którym mogłybyśmy się dzielić, radzić itp. ktoś w ogóle miał styczność z tymi książkami?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:52, 27 Lip 2014    Temat postu:

"Dlaczego" to jest masakra. Odpowiadam odruchowo... Ale jak kiedyś zaczęłam ją pytać dlaczego, to usłyszałam "NIE!!! Ty jesteś mama a ja jestem Dlaczego."

Ostatnio zmieniony przez agu dnia Czw 23:26, 23 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
El
mistrz NPR-u



Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:33, 27 Lip 2014    Temat postu:

Na szczęście Wampirzydło jest dla mnie bardzo "czytelne" i naprawdę łatwo ocenić, czy właśnie mam bunt-bunt (gdy dziecko samo nie bardzo ogarnia swoich emocji, wtedy przysłowiowego kija w życiu nie użyję), bunt-test (czyli sprawdzanie co można i ile można, z wręcz naukowym podejściem dziecka; tu jest zazwyczaj zero reakcji, a w sytuacjach awaryjnych kij wchodzi po kilkukrotnej nieudanej marchewce) czy bunt-zabawa (czyli standardowe popisywanie się, bo jest jakaś widownia - czyli najlepszym sposobem zero reakcji lub odwrócenie uwagi Wampirzydła).

Problem mam z kijem. Nie chcę go używać, a czasami nie da rady bez niego - i szukam zamiennika jakiegoś.
I znów mi się panie ze żłobka przypominają: "ona jest jak pitbul: mała, silna i uparta. Doskonale wie, czego chce i nie odpuszcza"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma
za stara na te numery



Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:45, 27 Lip 2014    Temat postu:

Ja ma dwa pitbule...
Zresztą po mamusi. A po tatusiu łatwo się denerwujące.
Mi też z marchewką lepiej wychodzi, na kija reagują obaj gorzej, czują się albo tak skrzywdzeni, że ojej albo reagują agresją.
Ale ostatnio uświadomiłam sobie, ze za dużo na nich krzyczę i ten krzyk przestaje działać. I tu muszę coś zmienić bo się tak pozarzynamy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:46, 27 Lip 2014    Temat postu:

emma napisał:
To się nazywa metoda behawioralna. Wesoly Bardzo krytykowana w pewnym momencie. Ale ja bym jej tak nie demonizowała, bo stosujemy ją wszyscy i przez całe życie. Premia za dobrą pracę, brak za niskie efekty pracy to wzmocnienie pozytywnie,podobno lepsze. Ale ból brzucha po zjedzeniu za dużej ilości słodyczy to naturalne wzmocnienie negatywne. Mruga
Wzmocnienie negatywne jest gorsze, bo osoba może nie skupić sięna tym by nie robić zle ale by nie zostać nakryta, jak np przy łamaniu przepisów przechodzenia przez jezdnię.
To co powiedziałam pewnie teoretyk pedagogiki by wyśmiał, bo nie są to poprawne przykłady i technika jest dużo bardziej skomplikowana, ale na nasze matczyne potrzeby starczy. Mruga



El, nie zadawaj mi zbyt trudnych pytań Mruga
Owszem, wiedzę uzupełniałam, ale głównie w zakresie własnych potrzeb Mruga

Uff, emma dzięki Mruga Zgadzam się

Sylwuśka, pewnie, że czytałam, ale to jakieś 20 lat temu, mniej więcej To był szał i Kopernik, ale wtedy Mruga
Jakieś notatki mam i część rad doskonale pamiętam i stosuję, nawet bez zaglądania do notatek Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 5 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin