Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Karmienie piersią
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 159, 160, 161 ... 351, 352, 353  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arcia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:50, 09 Mar 2014    Temat postu:

Przecież dziecko musi coś jeść, na pewno jest głodne przez tak długi czas bez piersi, więc jak nie daje rady inaczej trzeba spróbować z butelką. Może nie odrzuci piersi - moje dzieci zaczęły jedzenie w szpitalu od butelki - tak je dokarmiali, a potem nie było problemu przerzucić się w większości na pierś - jedli głownie z piersi, ale codziennie także 1, 2 czy 3 karmienia z butelki - było im wszystko jedno. Może córeczka zostanie na piersi w nocy a w dzień butelkę? Albo kiedyś przeprosi się z piersią? Myślę, ze przy nocnym karmieniu można będzie utrzymać laktację trochę ściągając w dzień.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matunia
za stara na te numery



Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:02, 09 Mar 2014    Temat postu:

IWG nie wiem jak mogę Cię pocieszyć! Smutny Smutny Smutny

Wygląda na to, że nie masz wyboru. Nie możecie przecież tak męczyć i siebie i córy. Każde dziecko inne i każda karmiąca mama inna - nie da się przewidzieć. Ale myślę, że karmiąc w nocy i odciągając w dzień masz duże szanse na utrzymanie pokarmu.

Ja 8 m-cy tak robiłam ze starszym. Jak wróciłam do pracy to syn jadł pierś o 7 rano, a później dopiero o 16 ( w tym czasie nie odciągałam) no a wieczór i noc ile tylko chciał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:23, 09 Mar 2014    Temat postu:

Prosze opisz mi tu krotko, tzn pw jak sytuacja wyglada bo teraz nie mam jak sie dokopywac, tzn w czym konkretnie problem, co robi, jak sie zachowyje, czy ma/miala smoczki i butelki i jak czesto

ulewanie, alergie, ryki, przyrosty

zapytam dla Ciebie specjalistow
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:46, 09 Mar 2014    Temat postu:

Myślę, że da się z karmieniem tylko w nocy, nawet bez odciągania. Ja w ciągu dnia karmię od dłuższego już czasu (2 miesiące albo i więcej) tylko 1 raz. Potem karmię na noc i w nocy najczęściej dwa razy (czasem 3- a ostatnio zdarzało się ze dwa razy, że tylko raz). Przerwa bez karmienia trwa od 11 do 20. A były już dni - kiedy musiałam wyjść i przerwa trwała od 7 rano do 20 - tej. I nie widzę, żeby brakowało pokarmu. Nigdy nie odciągałam (z lenistwa Wesoly )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:31, 10 Mar 2014    Temat postu:

IWG myślę, że butelka to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż podawanie jakichś pokarmów tak wcześnie. Wesoly
Najważniejsze, żebyście powolutku, małymi kroczkami się uspokoiły, mała nie będzie głodna, Ty odetchniesz i próbować możecie cały czas.
A skoro nadrabia nocą, to naprawdę jest dużo! Wesoly
Trzymaj się!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:32, 10 Mar 2014    Temat postu:

Najlepsze byłoby podawanie odciągniętego mleka, jeśli nie, to zdecydowanie zdrowsza jest żywność uzupełniająca (tj. kaszki, zupki) niż podawanie mm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18955
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:33, 10 Mar 2014    Temat postu:

No chyba, że nutramigen, który jest tez lekiem mukolitycznym na jelita.Ja musiałam najpierw zacząć od kaszek na nutramigenie(1 posiłek od 6 miesiąca, a potem od 7 rozszerzałam bardzo powoli dietę)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IWG
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:57, 10 Mar 2014    Temat postu:

Dziękuję za wszystkie rady i słowa otuchy, są bardzo ważne dla mnie, bo ciężko znoszę tą sytuację!!!! Byłam bardzo zafiksowana na kp, wierzyłam w to, że uda mi się jak w nic nigdy nie wierzyłam i był to dla mnie duży zawód i pstryczek w nos.

Noc nam minęła jak zwykle przy cycy... co po całym dniu niekarmienia były dla mnie błogimi chwilami...
Niestety dziś Ada nie była już tak chętna do picia z butelki jak wczoraj, choć mężowi udało się ją dwa razy namówić na niewielkie ilości (30 i 70ml). W końcu zostałam też sama, gdy poszedł do pracy i ode mnie za nic nie chciała. Wylałam tyle pokarmu do zlewu, ze aż mi serce pękało!
W ciągu dnia udało mi się skarmić ją jedynie kilkoma łykami piersi na dwóch podejściach i 3 łyżeczkami marchewki Confused a wieczorem, odmówiła tatusiowi butelki. Była histeria na 2 godziny i gdyby nie mój mąż już byłabym z nią w szpitalu. W końcu zrobiła zupełnie nieniemowlęcą kupkę (marchewka!) i zrobiliśmy podejście z 8, nową butelką (Lovi tym razem) 9 załapała niemalże od razu, aż sama wyciągała rączki po nią. Wrąbała 130 ml i od razu błogo usnęła (nie pamiętam kiedy tak usnęła po jedzeniu, poza nocami)!!!!

Odciągam swój pokarm, wciąż chcę aby dostawała co tylko najlepsze mogę jej dać, ona mieszanki zresztą nie toleruje. Nie toleruje nawet mojego mrożonego pokarmu (sama czuję że ma jakiś inny zapach, nie umiem go określić). Mam tylko ogromną nadzieję, ze nie stracę pokarmu przez to, ze jej nie przystawiam poza nocami. Tzn. gdyby tylko ona chciała i już chętnie brała butelkę mogłabym ją najpierw przystawiać do piersi a potem odciągać resztę do skarmienia butelką.
My mamy zalecenie od gastrologa aby jej wprowadzić stałe pokarmy (warzywa), mają pomóc na kolki. Choć stwierdziłam, że muszę sprawdzić jak tylko zacznie dobrze jeść, czy duża część jej płaczy nie była spowodowana głodem (aż nie chce mi się myśleć, że mogła być tyle tygodni tak strasznie głodna!!!!!)

No i zupełnie nie wiem jakim cudem w tym tygodniu przybrała 150g, byłam szczerze przekonana, że nawet straci z wagi! Ciekawe jak teraz będzie się sytuacja kształtowała...

Jeszcze raz Wam dziękuję!

Wesoly Wesoly Wesoly Wesoly Wesoly Wesoly Wesoly Wesoly Wesoly Wesoly


Ostatnio zmieniony przez IWG dnia Pon 22:58, 10 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:17, 10 Mar 2014    Temat postu:

A powiedz, próbowałaś z tą pipetką z soli?

POWODZENIA!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:20, 10 Mar 2014    Temat postu:

oj, IWG, przytulam mocno. Rozumiem co czujesz, nie miałam tak przez kilka tygodni ale dwa razy po tydzień czy dwa no i w mniejszym natężeniu, ale znam uczucie, że dziecko nie chce za nic mojego mleka, a jednocześnie chce i oboje nie wiemy o co chodzi, tylko - że coś bardzo nie tak...

u mnie nie wiem co to było, ale samo przeszło dwa razy. Raz mi sugerowano że to zanika pokarm, ale olałam (uznałam że może to kryzys laktacyjny najwyżej). Magda Karpienia z LLL polskiej podpowiedziała mi, że jak dziecko "wydziwia" nagle przy karmieniu dziennym, a spokojnie je w nocy, to mogą być zęby. Że męczy, drażni przy ssaniu, a w nocy śpi czy podsypia i nie przeszkadza tak bardzo. Nie że zaraz wyjdą zęby na wierzch, ale te pierwsze ruchy zębów głęboko w kości, podobno straszny dyskomfort i ból, a to może być i w 3-4 miesiącu. Nie wiem, ale później jak miał mój syn drugą falę "wydziwiania", to parę dni później zęby wyszły i nagle ucichło.

On miał zresztą też miks brzuszkowych dolegliwości, co też powodowało warczenie paszczowe i burczenie brzuchowe podczas karmienia, ale ten okres też sam z siebie minął. Ale co się namartwiłam to moje. No i też tak myślałam, że po kimś te nerwy dziecko ma Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IWG
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:42, 10 Mar 2014    Temat postu:

Małgorzatka napisał:
A powiedz, próbowałaś z tą pipetką z soli?

POWODZENIA!


tak, od razu spróbowałam! Podawało się wygodniej niż łyżeczką, ale w obu przypadkach dość mocno się krztusiła i bałam się zachłyśnięcia. Zresztą podanie jej tak 100-150ml to była udręka... najwięcej udało mi się chyba jakieś 40ml...

minnesota napisał:

u mnie nie wiem co to było, ale samo przeszło dwa razy. Raz mi sugerowano że to zanika pokarm, ale olałam (uznałam że może to kryzys laktacyjny najwyżej). Magda Karpienia z LLL polskiej podpowiedziała mi, że jak dziecko "wydziwia" nagle przy karmieniu dziennym, a spokojnie je w nocy, to mogą być zęby. Że męczy, drażni przy ssaniu, a w nocy śpi czy podsypia i nie przeszkadza tak bardzo. Nie że zaraz wyjdą zęby na wierzch, ale te pierwsze ruchy zębów głęboko w kości, podobno straszny dyskomfort i ból, a to może być i w 3-4 miesiącu. Nie wiem, ale później jak miał mój syn drugą falę "wydziwiania", to parę dni później zęby wyszły i nagle ucichło.


ja myślę, że to też mogło być jednym z problemów (bo wydaje mi się, ze ona rzeczywiście troszkę za płytko łapała otoczkę, choć nie umiem ocenić czy to była 100% trafna diagnoza doradcy lakta), ponieważ Ada ma na dolnych dziąsłach takie dwie kreseczki. Chciałam nawet to przeczekać, ale zbyt bardzo się nasiliło odrzucenie piersi. Po 3 dniach gdy w ciągu dnia łapała mnie na jakąś 1-2min i wybuchała płaczem i już więcej nie chciała byłam zrozpaczona i zdeterminowana aby nauczyć ją butelki. Zbyt bardzo cierpiała z głodu by dalej w to brnąć...


Ostatnio zmieniony przez IWG dnia Pon 23:49, 10 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:15, 11 Mar 2014    Temat postu:

po dodaniu innego jedzenie kupki się zmieniają - przestają być takie "niemowlęce". A o trawienie marchewki pytałam nawet pediatrę, bo mój też nie trawi - i pediatra stwierdziła, że nie będzie trawił, więc już się tym nie martwię.
Córka mojej koleżanki nie chciała pić z butli, podobno są takie dzieci. I kuzynki najmłodszy syn (piąte dziecko) nie chciał też - od razu z kubeczka. Podobno są takie dzieci. Żadna butla wtedy nie pasuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IWG
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:36, 11 Mar 2014    Temat postu:

U nas noc standardowa - na cycy, sama budziła się co 2 godzinki. Od 6 do 7.30 ładnie oproznila mi prawą pierś, lewej odmówiła. Potem pobudka, przytulaski w łóżeczku i wstalysmy. Po 1,5 godziny znów marudna więc wkroczyłam z butelką z moim nocnym pokarmem. Zjadła 80 i od razu zasnęła. Od wielu tygodni taki sen po jedzeniu się nie zdarzał... Zupełnie nie wiem jak to teraz zorganizować, ile jej dawać, jak często... Zupełnie odmienna jest ta forma od przytulenia jej gdzie sama decydowała ile chce (oczywiście zanim zaczęły się nasze problemy...). No nic, muszę skupić się na fakcie że nie jest wreszcie głodna i jest już spokojna. Zaskakujące było to że jak zobaczyła butlę już wiedziała o co chodzi i sama otwierała pyszczek i wyciągała rączki...
Może to przedwczesne obawy, ale mam wrażenie że uciagam coraz mniej pokarmu. Na razie zaczęłam się doic co ok. 2 godziny, w nocy odciagalam też z piersi z ktorej nie jadła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18955
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:40, 11 Mar 2014    Temat postu:

IWG jesteś bardzo dzielna! Wiele mam olałoby nocną udrękę ze ściąganiem tylko od razu podałby mm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matunia
za stara na te numery



Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:19, 11 Mar 2014    Temat postu:

fresita napisał:
IWG jesteś bardzo dzielna! Wiele mam olałoby nocną udrękę ze ściąganiem tylko od razu podałby mm.


dokładnie!
Jesteś mama na medal! Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 159, 160, 161 ... 351, 352, 353  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 159, 160, 161 ... 351, 352, 353  Następny
Strona 160 z 353

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin