..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Muflon · Wysłany: Pią 16:54, 23 Mar 2018 Temat postu:

Ale nie spadają, moim zdaniem nawet nie „prawie”. +0,05 i więcej nad linią to u Roetzera wyższa temperatura. Jeśli trzecia wyższa temperatura po szczycie (u Ciebie to będzie 22 dc przy szczycie 19 dc) nie jest +0,2 lub więcej, to trzeba poczekać na czwartą. Wtedy czwarta wystarczy +0,05.

Wero_nika · Wysłany: Pią 17:27, 23 Mar 2018 Temat postu:

Dziękuję za odpowiedź!

Wero_nika

Witam,

Ktoś zerknie na mój wykres?
Ja z tych odkładających na 100 %, jutro wystarczy czwarta +0,05?
Chyba, że źle wyznaczyłam linię wyższych? Pierwsza wyższa 19dc?

Bardzo niskie te moje wyższe (jak na mnie)...

Busola

Jak dla mnie skok był 19 DC. A trzecia faza chyba od wczoraj? Ale patrzę na telefonie więc nie widzę wartości.

Muflon

Też uważam, że 1-sza wyższa 19 dc (poziom podstawowy 36,22), i potem:
20 dc pojedynczy spadek (bo tylko 0,02 nad linią)
21 dc 2-ga wyższa
22 dc 3-cia wyższa (ale jeszcze nie III faza, bo 0,18 nad linią; chociaż przy zaokrąglaniu by chyba było OK, ale ja się nie znam na zaokrąglaniu, bo używam cieczowego termometru)
23 dc 4-ta wyższa, wystarczy 0,05 nad linią, więc III faza.

Busola

Ale druga wyższa nie musi spełniać warunki 0,2 więc bez zaokrąglania jest ok. Prawda?

Muflon

Ale 0,05 chyba musi? Czy wystarczyłoby to 0,02? Mowa o 20 DC, jeśli pierwszą wyższą przyjmiemy 19 DC, tak?

Busola

Kurcze zapomniałam Sad

. W razie czego będę musiała sporo sobie przypomnieć

Wero_nika

Cześć,

Miesiączka? temperatura spadła, więc chyba tak...

Muflon

Spadła lokalnie, ale jest za mało pomiarów, żeby stwierdzić, czy faktycznie była faza niższych, a potem wyższych temperatur. Brakuje też obserwacji śluzu. Zgodnie z met. Roetzera nie da się wyznaczyć niepłodności poowulacyjnej, więc należy to krwawienie uznać za śródcykliczne (i potencjalnie czas najwyższej płodności). No i 16-dniowy cykl jest bardzo nietypowy (aczkolwiek nie niemożliwy), więc tym bardziej nie zakładałabym, że to miesiączka. W tym momencie cyklu prędzej bym się spodziewała właśnie krwawienia śródcyklicznego/okołoowulacyjnego.

Wero_nika

Dziękuję Muflon.

10 i 11 dc to były u mnie nieprzespane noce, mierzę temperaturę o 5.00, a zasnęłam krótko po 5.00, więc mierzenie odpuściłam, bo i tak musiałabym je uznać za zaburzone. Ogólnie mam ostatnio sporo stresu, ale nie powinno to mieć aż taki wpływ na cykl...

Obserwacji śluzu nie ma na wykresie, bo go też nie zaobserwowałam.

Jakieś 15 lat temu też miałam podobne akcje - miesiączka co 15 dni (nie prowadziłam obserwacji, więc nie wiem czy to miesiączki czy krwawienia śródcykliczne) lub też krwawienia trwające blisko 2 tygodnie, wtedy gin "wyregulował" mi cykle antykami... Dzisiaj bym się na takie leczenie nie zgodziła.

Krwawienie jest trochę mniejsze niż przy normalnej @, więc ciężko mi ocenić. Jak długo trwają takie krwawienia śródcykliczne? skorzystałam z wyszukiwarki na forum, jednak większość tematów dotyczy głównie czasu po porodzie...

Edit:
Cytat z tego forum:

Muflon

Stres jak najbardziej może namieszać w cyklu.

Jeśli chodzi o długość i intensywność krwawień śródcyklicznych, to chyba nie ma reguły. Może być krótkie plamienie, może być nieodróżnialne od zwykłej miesiączki (tzn nieodróżnialne bez obserwacji temperatury), może być coś pomiędzy...

Wero_nika

Ok, nie pozostaje nic innego jak tylko czekać na rozwój sytuacji.
Dziękuję jeszcze raz Wesoly

Wero_nika

Bardzo proszę o komentarz do mojego wykresu, czy jest poprawnie zinterpretowany?
Miałam problem z wyznaczeniem szczytu śluzu... Po ostatnim mega krótkim cyklu nie mogę się doczekać III fazy...

Muflon

A jakie dokładnie miałaś wątpliwości w kwestii szczytu? Bo jeśli miałaś dylemat, czy uznać ostatni dzień z BJ (17 dc), czy ostatni z „rozciągliwym” (19 dc), to bez znaczenia pod kątem III fazy, bo temp. i tak zaczyna rosnąć później. Innych powodów do wątpliwości śluzowych chyba nie widać, przynajmniej z tego, co jest na wykresie.

Interpretacja jest jeszcze niekompletna, rozstrzygną najbliższe dni. Na razie wygląda obiecująco (ale pod warunkiem, że się sytuacja dobrze rozwinie):
* z granicą wyższych i linią podst. się zgadzam,
* 21 dc pierwsza w kółku, bo spełnia warunek 0,05 i z zaokrąglaniem, i bez,
* 22 dc spadek,
* 23 dc druga w kółku,
* 24 dc spadek.

Jutro temperatura musi być co najmniej 0,05 nad linią – wtedy to będzie tzw. wzrost w kształcie litery W, poprzedzielany dwoma pojedynczymi spadkami, ale dopuszczalny u Roetzera (w podręcznikach tego nie ma, dowiedziałam się z forum, od osób, które z kolei miały to na kursach). Jeśli dodatkowo będzie co najmniej 0,2 nad linią, to III faza. Jeśli będzie spełniony tylko warunek 0,05, to trzeba będzie poczekać na jeszcze jedną, ale wtedy już bez spadku po drodze, o ile się orientuję.

Jeśli jutro temp. będzie pod linią, na linii, albo mniej niż 0,05 nad nią, to niestety trzeba będzie się wycofać z obecnej interpretacji i czekać na wzrost spełniający wymagania metody.

BTW. Jeśli chcesz się dokładnie trzymać metody Roetzera, to nadal trwa cykl, który rozpoczął się 25 czerwca. U Roetzera nowy cykl musi być poprzedzony prawidłowo wyznaczoną III fazą, w przeciwnym razie krwawienie uznaje się za śródcykliczne, będące czasem potencjalnie maksymalnej płodności, i trwa nadal ten sam cykl. Są metody (chyba m.in. angielska i LMM), w których każde krwawienie kończy cykl, ale jeśli nie było przed nim III fazy, to w kolejnym cyklu nie wyznacza się niepłodności przedowulacyjnej. W praktyce wychodzi na to samo pod kątem czerwonego światła. Ale już np. do reguły Doeringa wchodzą w ten sposób inne liczby...