..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kukułka

ludzie się burza że Kościół cos każe przyjmować na wiarę. A w nauce to jest inaczej? Dlaczego nie można dzielić przez zero? Kto udowodnił że nie można? Dlaczego minus i minus daje plus? Jak to udowodnić? To też się bierze na wiarę. Zresztą skoro się wierzy kierowcy autobusu że cię zawiezie gdzie powinien a nie zabije itd to skąd tyle pretensji gdy w Kościele cos czasem trzeba przyjąć na wiarę? Jezus też nie udowodnił że jest Mesjaszęm. Nawet unikał jednoznacznej odp na to pytanie w rozmowie z uczniami Jana. Kto chciał i mógł to w to wierzył i tyle.

Zojka

Kukułko jak ja rozmawiałam z konwertytami albo czytałam ich wypowiedzi na forum to żaden z nich nie podawał jako przyczynę swojej decyzji, że nie mógł czegoś realizować w KK a KEA mu na to "zezwala". Prawie zawsze chodziło o niezgodę z taką czy inną doktryną KK (zwykle kilka) np. kult Maryi i świętych, komunia dopuszczalna pod jedną postacią, obowiązkowa spowiedź uszna, celibat księży itp. Choć dla mnie najważniejszą różnicą doktrynalną jest pojęcie zbawienia i grzechu. Ja sobie nie wyobrażam żeby ktoś zmieniał wyznanie z jakiegoś błahego powodu z resztą to też nie jest takie automatyczne. Moja koleżanka - konwertytka przez prawie rok chodziła do księdza, który ją przygotowywał do tego i upewniał się i ją czy ona na prawdę powinna do nas konwertować. Z tego co zauważyłam konwertyci są przeważnie bardzo gorliwymi ewangelikami, bardzo świadomymi i wiara jest dla nich sprawą bardzo ważną (przynajmniej ci którzy piszą na forum) Wesoly

.

Zojka

Zojka

Pozdrawiam cię Darus Very Happy

. Dobrze że ty i Miu miu się ujawniłyście bo już myślałam że jestem jakaś nienormalna skoro chcę z własnej nieprzymuszonej woli stosować NPR (tak po prawdzie to bardziej FAM, bo orto NPR to nie dla mnie jednak). Widać że motywacje mogą być różne, nie tylko religijne. O to mi właśnie chodziło gdy zakładałam ten wątek. Wesoly

Maria

Maria

Swiadkom Jehowy nie chodzi o to, ze ma byc udowodnione naukowo, ale ze ma byc o tym w Biblii. Dlatego np dogmaty KK sa odrzucone.

Zojka

kukułka

no rozumiem. Źle zrozumiałam wypowiedź Marii. Myślałam że to jakiś ogólny postulat że Kościół ma wszystko wyjaśnić i aż się zdziwiłam. Wesoly

kukułka

a i rozumiem i spodziewałam się szczerze mówiąc że konwertyci mogą być i w większości są gorliwymi ewangelikami. Że świeżo nawróconymi katolikami jest podobnie. To chyba nie tyle kwestia wyznania co mechanizmu psychologicznego-gorliwość neoficka i tyle. Mówiąc o nawróconych katolikach mam na myśli też a właściwie głównie katolików takich od zawsze którzy bardziej serio zaczynają traktować wiarę i z katolicyzmu nawracaja się na katolicyzm.

vanillka

A ja dalej nie rozumiem

Co to za pytania, na które KK nie daje odpowiedzi, a ŚJ daje, jeśli nie te kwestie, o których wspominała kukułka. Mam nadzieję, że miu miu się jeszcze wypowie.

Maria

Vanillko, w sumie kazda religia ma swoj zestaw takich pytan i odpowiedzi.

Np SJ dumni sa z faktu, ze potrafia wyjasnic szczegolowo z detalami co sie dzieje z czlowiekiem po smierci, nie ma najmniejszych watpliwosci w tym temacie a np typowy katolik zaplacze sie w odpowiedzi miedzy sadem ostatecznym, sadem czastkowym, czysccem itd, kto do czyscca, jak dlugo, za co, a mozna od razu do nieba czy nie, co to sad taki i inni i o co chodzi?. I raczej nie pokaze wersetow nie dlatego, ze ich nie ma, a dlatego, ze nawet nie ma pojecia gdzie szukac. Swiadem to wytlumaczy w kilku zdaniach.

kukułka

jak to gdzie szukać? katechizm Kościoła Katolickiego plus przypisy. Tam są odnośniki do Biblii. A czyściec to dorastanie do miłości a nie matematyka stąd nie można tego brać na czas. Raczej na intensywność. Czas jest tu kategoria umowną i symboliczną. Tak mówi Kościół.

kukułka

o sądzie też Kościół mówi krótko- Sąd Ostateczny na końcu świata pokaże związki między zdarzeniami osobami ich drugie dno cel naszego cierpięnie itd. Odkryje wszystkie tajemnicę. Sąd szczegółowy- tuż po śmierci sam w świetle Boga widzisz swoje życie i widzisz że serce nie chce i nie chciało całe życie Boga i idziesz do piekła albo widzisz że serce chce Boga ale cos cię blokuje i nie pozwala i to jest brak twojej otwartości albo masz jeszcze z życia zaległe kary za grzechy lekkie- no to czekasz aż dorosniesz- czyściec, albo umierasz w ścisłej jedności z Bogiem- niebo. Ja tu nic nieprecyzyjnego nie widzę. Dość jasne rozróżnienie moim zdaniem

Maria

kukułka

to już nie jest kwestia religii tylko tego że wielu katolików jest nimi z tradycji i w ogóle o tych rzeczach nie myślą. Słowem Kościół daje odp ale ludzie ich nie znają bo im to wisi. Ale to nie oznacza że Kościół nie daje odpowiedzi tylko że ludzie ich nie chcą szukać. Słowem- nie wina Kościoła a pojedynczych ludzi wg mnie