Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

NPR dla protestantów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zojka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:23, 03 Mar 2010    Temat postu:

Smużka napisał:
Zojka,

Wybacz OT, ale zawsze jak piszesz KEA, to mam przed oczami papugę kea (pewnie dlatego, że jestem weterynarzem). Mruga

[link widoczny dla zalogowanych]
Rotfl

Mario, a więc jeżeli cię dobrze zrozumiałam, to chodzi o to czy w głębi serca ufamy Panu Bogu? Jeżeli pomimo naszego działania zdarzy się coś czego wolelibyśmy w danej chwili lub w ogóle uniknąć, to powinniśmy to z pokorą i wdzięcznością przyjąć? Jeżeli tak, to nauka Kościoła Luterańskiego (żeby się nikomu z papugą nie kojarzyło Wesoly) jest podobna w tej kwestii (tzn. w kwestii ufności Bogu). W takim ujęciu otwartość na życie jest dla mnie jasna, tylko czy (albo raczej kiedy) KRK przyjmie takie stanowisko?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:17, 03 Mar 2010    Temat postu:

Dla mnie taka otwartość też jest jasna i oczywista.

W ogóle zgadzam się z tym, co mówi Maria.
Niektóre rzeczy lekko mnie przeraziły...
Ja bym nawet tabletki "po" nie umiała wziąć! (wczoraj mój TZ zadał mi to pytanie - czy byłabym w stanie to zrobić)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:30, 03 Mar 2010    Temat postu:

Zojko, pytasz Marii, ale też odpowiem Mruga Owszem, katolik powinien z wdzięcznością i pokorą przyjąć coś, co się wydarzy, a tego nie planował (np. poczęcie dziecka). I tak też naucza KRK. Ale KRK mimo to nie dopuszcza do stosowania antykoncepcji, dopuszcza tylko NPR. Konkretny katolik może rozważać w sercu, że dla niego opieranie się np. na gumkach jest już jakąś otwartością i on jakby co, to przyjmie dziecko, ale spowiednicy i w ogóle stanowisko oficjalne KRK i tak nie dopuszcza tych gumek. Katolik więc powinien przyjąć naukę KRK i nawet jak czuje w sercu inaczej, to w świetle nauki Kościoła i tak ma grzech, stosując powiedzmy te prezerwatywy. Tak to wygląda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:39, 03 Mar 2010    Temat postu:

Zojka napisał:
Mario, a więc jeżeli cię dobrze zrozumiałam, to chodzi o to czy w głębi serca ufamy Panu Bogu?

W KK
chodzi o motywacje plus wybór metody, optymalna styuacja jets wtedy, gdy sie to pokrywa, nietsety wielu katolikow mysli,z e to tylko kwestia wyboru metody, a to nei tak. u was, luteran, z tego co rozumiem, jest kwestia motywacji i nastawienia do zycia, u nas - w KK, motywacja + metoda (rozumiana tez jako final w pochwie itd). i tym sie tak naprawde tylko roznimy
a co do tego, ze wybor anty nie implikuje aborcji zawsz ei wszedzie - a tym sie zgadzam i uwazam, z emowienie, z ejets inaczej, jest mocno pokretne, a wnioskowanie - nieprawdziwe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:58, 03 Mar 2010    Temat postu:

No wlasnie, wybor metody wazny choc ludzie czuja, ze ideologia stojaca za pojeciem otwartosci na zycie jest wlasnie pokrecona i nie teges Mruga

Pare lat nie chcialam dzieci wcale (nie ze pragnelam i nie moglam). Nie chcialam. Ale bym oczywiscie przyjela gdyby sie poczelo. NPR byl dla mnie wtedy super metoda anty Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milunia
za stara na te numery



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:12, 04 Mar 2010    Temat postu:

wytłumaczcie mi jak postawa życiowa może być grzechem? ja na coniedzielnej Mszy św spowiadam się że grzeszyłam myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem, czyli jakimiś konkretnymi czynami ()lub zaniechaniem czynów.
Rozumiem postawę jako jakieś specyficzne nastawienie do życia, zespół emocjonalnych reakcji, sposób recepcji świata itp który niekoniecznie wynika z naszych świadomych decyzji (np. "w zeszły czwartek zdecydowałem że moja postawa wobec życia będzie pesymistyczna" Mruga )

jeśli chodzi o postawę w stosunku do nowego życia, to u mnie jest ona zamknięta, nigdy nie chciałam mieć dzieci... tyle że postawa ma się nijak do czynów - przysięgałam przed ołtarzem że będę miała potomstwo, jeszcze się nie wysterylizowałam, nie polecę na aborcję jak zajdę w ciąże

i co z tego - według KK żyje w permanentnym grzechu i tak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:22, 08 Mar 2010    Temat postu:

Postawa wynika poniekąd z psychologicznych uwarunkowań, ale w gruncie rzeczy uważam, że możemy ją zmieniać. Według mnie to grzechy winikające z postawy życiowej są cięższe i trudniejsze do ,,wytępienia" niż te będące wynikem pojedynczych, często sprzecznych właśnie z postawą wewnętrzną czynów. Tak jak pisał św Paweł: ,,Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale zło, którego nie chcę". I tu właśnie mówi o swojej postawie- chcę czegoś dobrego, ale zdarza mi się zbaczać z tej drogi.
Postawa jest trudna do zmiany właśnie przez wzgląd na swoją ,,zatwardziałość". Są ludzie, ktorym wydaje się, że tacy już będą do końca, że to nie zależy od nich,. ale właśnie- od szeregu uwarunkowań, od osobowości, od takich a nie innych okoliczności.
A co do deklaracji podczas ślubu kościelnego- nie przysięga się, że będzie się miało dzieci, tylko, że przyjmie się z miłością to potomstwo, którym Bóg Cię obdarzy -a to duża różnica.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milunia
za stara na te numery



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:10, 08 Mar 2010    Temat postu:

Cytat:
A co do deklaracji podczas ślubu kościelnego- nie przysięga się, że będzie się miało dzieci, tylko, że przyjmie się z miłością to potomstwo, którym Bóg Cię obdarzy -a to duża różnica.


a możesz dokładniej wytłumaczyć na czym polega różnica, bo dla mnie jedynie na wyrażeniu tego samego innymi słowami czy - jeśli ktos woli - wyrażeniu tego samego za pomocą religijnych sformułowań
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:35, 09 Mar 2010    Temat postu:

milunia napisał:


a możesz dokładniej wytłumaczyć na czym polega różnica, bo dla mnie jedynie na wyrażeniu tego samego innymi słowami czy - jeśli ktos woli - wyrażeniu tego samego za pomocą religijnych sformułowań


Niektórzy przysięgają, a potem np mają trudności w poczęciu. Nie można przysiąc, że na sto procent urodzi się dziecko, bo to Bóg jest tym, który o tym decyduje, nie my- rodzice.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milunia
za stara na te numery



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:34, 09 Mar 2010    Temat postu:

no tak, tylko zauważ że ja mówiłam o zupełnie przeciwnym problemie Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zojka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:56, 09 Mar 2010    Temat postu:

Ostatnio przeczytałam, że w Judaizmie można stosować antykoncepcję, ale gdy się ma już przynajmniej 2 dzieci (to pewnie duże uproszczenie, ale podejście ciekawe Wesoly).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
antonine
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:30, 20 Mar 2015    Temat postu:

Melduję się Wesoly Jestem luteranką, stosuję MRP bo innej metody nie mogę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24
Strona 24 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin