Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Npr a obraz Boga
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 23, 24, 25  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:14, 08 Gru 2008    Temat postu:

Przepraszam za ostrą reakcję, ale jako siostra księdza jestem wyczulona na takie opinie (niestety, takie sytuacje, jakie przedstawiasz, się zdarzają Smutny ).

Chodzi mi o to, aby nie uogólniać...

Mnie się ta polityka nasuwa: jak widzę, co się dzieje "na górze" i jakie pensje mają w rządzie, to naprawdę mam słabą motywację, by solidnie pracować za niewielkie pieniądze Smutny Jednak wiem, że mojego dyrektora g... by obchodziła taka moja argumentacja, bo mam zrobić swoją robotę i za to jestem odpowiedzialna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kropka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:13, 08 Gru 2008    Temat postu:

Tak masz rację, uogólniać nie można, ale takie przykre, że tych dobrych księży na palcach można wyliczyć, albo może to ja już tak czarno widzę. Ale nawet mój mąż stwierdził, że niektórzy ( w mojej parafii) zamiast przyciągać ,odpychają od Kościoła.
Zapytałaś czy coś robię, czy się modlę za nich. Tak, modlę się za kilku znajomych, a szczególnie za jednego, od którego doznałam krzywdy. Ale nie wiem czy to ma sens, trudno mi już uwierzyć, że on się zmieni. Tak mu się żyje dobrze i wygodnie, a zasadami moralnymi się nie przejmuje.
Wobec powyższego, coś bardzo trudno mi o motywacje do NPR, bo u mnie ta motywacja wypływała głównie z przesłanek duchowych. Nie jestem przekonana, ze to wola Boża, raczej wymysł ludzki hierarchów Kościoła, a skoro ludzie kościoła (duchowieństwo) NIE WSZYSCY ale spora część mają zasady moralne gdzieś i sami ich nie stosują, to jakim prawem mi mówią jak mam żyć, jakim prawem ograniczają moje współżycie w małżeństwie.
Na razie stosuje NPR dla siebie, ale wiem ze przyjdzie czas ( z racji ukończenia 4 lat dziecka) że wrócę do pracy na zmiany i nici z NPR-u, praca po 12 godzin, bądź kiedy dniówka, bądż kiedy noc, nawet nie będzie można ustalić stałej pory pomiarów, szyjka odpada, ze względu, że lubi sie zmieniać (tez w zależności od pory dnia lub gdy się jest np. po kąpieli) więc to mało wiarygodny wskaźnik, a po za tym nie mam zamiaru narażać się na poważne zakażenia.
I co głowę będę sobie miała urwać, bo ksiądz w konfesjonale mi powie, że ciężko grzeszę i nie ma żadnych okoliczności łagodzących?
Co wtedy? Pójść do innego? A skąd będę wiedziała który na prawdę ma rację ? Mad


Ostatnio zmieniony przez Kropka dnia Pon 10:14, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:16, 08 Gru 2008    Temat postu:

Mi sie nie podoba, ze np nie wolno mieszkac przed slubem bo to sieje zgorszenie i ludzie sie oburzaja. Ale jednak przyklad powinien isc z gory. Jezeli ja mojemu dziecku zabronie jesc czekolady, to mnie samej to dziecko z czekolada nie powinno widziec. Bo to dopiero zgorszenie, prawda? Wiec duchowienstwo lamiace zasady moralne to wg mnie ogromny przekret. Bo to oni reprezentuja Chrystusa tu na ziemi.

Znam wielu wspanialych ksiezy i zapewniam, codziennie Bogu za nich dziekuje. Ale na dobra sprawe dlaczego z reka na sercu czlowiek nie moze powiedziec, ze zna tylko kilku ksiezy, ktorzy sa na bakier? DLaczego jest odwrotnie? Oni nie sa dyrektorami banku, oni sa tymi, ktorzy swoim zyciem i postawa daja przyklad, bo to ich powolanie, do tego Bog ich w szczegolnosci wezwal.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:22, 08 Gru 2008    Temat postu:

Aniat, ja Cie rozumiem, mnie naprawde tez boli to co sie dzieje, gdy Ci naprawde fajni ksieza dostaja po glowie za tych nie do konca w porzadku.
Ale jezeli to Kosciol daje nam zasady, to nie ma co sie za bardzo dziwic, ze ludzie w nie watpia, gdy Ci poslani przez Boga by glosic prawde i byc przykladem, maja zasady w powazaniu.

Na wszelkich rekolekcjach na jakich bylam, szczegolnie jako animatorka, stawiano nacisk na wazna rzecz. Ze to my (moderatorzy, animatorzy) najpierw musimy byc w porzadku by potem pomagac, wspierac i nauczac naszych podopiecznych, I ze to najpierw miedzy nami ma byc milosc i pokoj, ktora mozemy przeleac na cala reszte. Ze jezeli miedzy nami cos bedzie nie tak, to uczestnicy, reszta wspolnoty na tym ucierpi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:23, 08 Gru 2008    Temat postu:

Mnie się nie podoba, gdy takie sprawy są tuszowane... Powinny być duże konsekwencje - z tym się zgadzam...

Ale niestety, dalej mam poczucie, że za moje grzechy będę odpowiadać ja osobiście i że nie będzie można mówić, a bo XY to tak postępował...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szarotka
za stara na te numery



Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 11:30, 08 Gru 2008    Temat postu:

ja mam tylko taką refleksje trochę obok tematu
pamiętajcie, że zło jest zawsze KRZYKLIWE... widoczne i oburzające.... nikt przecież nie mówi w np. w wiadomościach że jakiś tam ksiądz całe życie dochował celibatu, a do tego pomagał biednym....

a jak coś jest nie tak o cały świat (większy bądź mniejszy) o tym wie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:36, 08 Gru 2008    Temat postu:

Alez masz racje, kazdy za swoje.
Nie chodzi o usprawiedliwianie swoich uczynkow, ale o zwatpienie i zgorszenie. I oczywiscie wiadomo, ksieza to ludzie, grzeszni. Ale tez zwykle wiadomo, ktory sie stara i nawet jak cos przeskrobie to podnosi sie i idzie dalej.

Ja tez znam jeden ale za to wyjatkowo razacy przyklad ksiedza, ktory jest proboszczem, ktorego sprawki byly tuszowane, mieszka w malym miasteczku i ludzie sie dowiedzieli. I ja tego czlowieka zniesc nie moge. Bo sam jest kawalem drania, a ja przez lata przez niego mialam ogromny problem ze spowiedzia. Gdy mialam 9 lat poszlam do spowiedzi, nie bylam jeden raz na mszy (nie mialam jak) i jak on zaczal na mnie wrzeszczec, ze mi nie da rozgrzeszenia, na caly kosciol, darl sie na dziecko! Ja przez wiele lat pozniej nie mowilam ksiezom ze strachu pewnych grzechow. Przed spowiedzia modlilam sie dlugo i mowilam Bogu:"TY wiesz co zrobilam, i wiesz ze bardzo zaluje ale jak to powiem glosno to znow bedzie na mnie krzyczec i ja tego nie zniose".

I ja o tym nie bede milczec, bo zrobil mi ogromna krzywde. To nie jest w porzadku. A mowie o tym dlatego, ze cale te miasteczko ma w nosie kazania, nawet jak sa sensowne, bo nie da sie sluchac jak mowi o pewnych cnotach gdy sam...naprawde ludzie przez niego sie mocno oddalili. I jakos tak sie zlozylo, ze wspolnota odzyla w tej miejscowosci gdy przyjechal mlody i fajny wikary. Bogu niech beda za niego dzieki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:39, 08 Gru 2008    Temat postu:

szarotka napisał:
nikt przecież nie mówi w np. w wiadomościach że jakiś tam ksiądz całe życie dochował celibatu, a do tego pomagał biednym.... .


Tak jak nikt nie mowi, ze nauczycielka cale zycie uczyla dzieci zamiast olewac zajecia, albo ze lekarz leczyl ludzi zamiast ich zabijac. Albo ze jakies malzestwo dochowalo przysiegi wiernosci. Bo tak powinno to wygladac. Bo to powinno byc normalne.

I tu powiem glosno i wyraznie, ze odnalezc w tym wszystkim i zwrocic ku Bogu i trwac przy Nim pomoglo mi wielu wspanialych , madrych, uczciwych, szlachetnych i bardzo oddanych Kosciolowi ksiezy. Ja znam szczegolnie tych, ktorzy wzrastali we wspolnotach oazowych i naprawde to sa niesamowici kaplani!


Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Pon 11:47, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kropka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:24, 08 Gru 2008    Temat postu:

Szarotka napisała:I tu powiem glosno i wyraznie, ze odnalezc w tym wszystkim i zwrocic ku Bogu i trwac przy Nim... [/quote]
Właśnie i o to mi chodzi, chcę , tylko jak, kiedy taka się w tym wszystkim czuje zagubiona, skołowana. Może pewne sprawy za mocno się na mnie odbiły, może potrzeba czasu, ciągłego wspierania w wierze przez innych i autentycznego świadectwa, nie zakłamania. A może chcąc zacząć wymagać od innych, trzeba by najpierw wymagać od siebie.


Ostatnio zmieniony przez Kropka dnia Pon 15:04, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:31, 08 Gru 2008    Temat postu:

Moze wspolnota?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szarotka
za stara na te numery



Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:51, 08 Gru 2008    Temat postu:

Maria napisał:


Tak jak nikt nie mowi, ze nauczycielka cale zycie uczyla dzieci zamiast olewac zajecia, albo ze lekarz leczyl ludzi zamiast ich zabijac. Albo ze jakies malzestwo dochowalo przysiegi wiernosci. Bo tak powinno to wygladac. Bo to powinno byc normalne.


dokładnie o to mi chodzi - normalność i świętość jest cicha i często jej nie zauważamy.

Mówię to w kontekście kapłanów, którzy niszczą obraz Kościoła - co jest przykre, i złe, ale wydaje mi się, że nie można wszystkich na tej podstawie oceniać - całych grup społecznych. Choć oczywiście jak ktoś się zrazi to widzi wszystko z czarnej strony.

Ja przezywam ostatnio zgorszenie we wspólnocie i teraz próbuje znaleźć swoje miejsce - nie idzie mi za bardzo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kropka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:14, 08 Gru 2008    Temat postu:

Przecież nikt nie ocenia całych grup społecznych, ale też trudno przemilczać zło.Strasznie mnie to denerwuje. Człowiek ma coś takiego w sobie, że buntuje się na niesprawiedliwość. Ktoś powinien im uświadamiać, że robią źle, że sieją zgorszenie, powodują upadek wiary (np. kolega porządny kapłan) lub też powinni ponosić jakieś konkretne konsekwencje, by dawało im to do myślenia, a nie tylko przeniesienie na inną parafię, gdzie dalej robią to samo.
Czy wspólnota by mi pomogła? Nie wiem, też o tym myślałam, ale u mnie na wsi nic takiego nie ma, musiała bym zostawiać dzieci i dojeżdżać do miasta. Trochę się boję by nie trafić na jakichś nawiedzonych fanatyków, albo na starsze panie dewotki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:02, 08 Gru 2008    Temat postu:

Proszę moderatorów, żeby podzielić ten wątek i kwestie dawania przykładu przez księży czy odpowiedzialnych wspólnot dać do działu niezwiązanego z NPR, bo już zupełnie temat "NPR a obraz Boga" zaginął.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kropka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:29, 08 Gru 2008    Temat postu:

W innych wątkach z tego co widzę też jest odchodzenie nieco od tematu i jakoś nikt się o to nie rzuca. A poza tym tu akurat w moim rozumieniu jedno z drugim się wiąże - poprzez to jak wpływa na nasz obraz Boga i wiarę- nie wiem czy zauważyłaś Bo zaraz ktoś tu napisze, że jednak nie wolno pisac tego co się myśli.

Ostatnio zmieniony przez Kropka dnia Pon 18:30, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:37, 08 Gru 2008    Temat postu:

Wolno pisać, ale trzymajmy się tematu jak można, bo to ma być NPR, a nie księża a obraz Boga. Bardziej chodzi o to, jak na naszą wiarę wpływa przymus NPR.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 23, 24, 25  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 23, 24, 25  Następny
Strona 2 z 25

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin