Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jakie są ważne przyczyny pozwalające na unikanie poczęcia?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 31, 32, 33, 34, 35, 36  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:51, 21 Gru 2010    Temat postu:

silva napisał:
Aniąt napisał:


ja z tych okropnych, ktore planowały i odkładały ponad rok pierwsze

my tak samo

ba, my odkladalismy niecale 3 lata Mruga


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 23:17, 21 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:41, 21 Gru 2010    Temat postu:

To ja juz nic nie mowie Yellow_Light_Colorz_PDT_37

No ale coz, pewne 'wazne przyczyny' ulegly poprawie, inne pogorszeniu...w idealny moment chyba nie da sie trafic.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oszka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:33, 22 Gru 2010    Temat postu:

Cytat:
oszka pytała, czy jedno to minimum wg KK


Nie pytałam - przedstawiłam, co mi na logikę wynika z cytatu.
Ludzie, chodzi o POSTAWĘ, a nie wykonanie planu dziecioroba...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamelia
pierwszy wykres



Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:15, 23 Lut 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]łodności
zapowiada sie ciekawa dyskusja na temat...


Ostatnio zmieniony przez Kamelia dnia Śro 7:17, 23 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:11, 23 Lut 2011    Temat postu:

kukułka napisał:

ba, my odkladalismy niecale 3 lata Mruga


My już odkładamy 1,5 roku, a w planach są niecałe trzy. Zobaczymy, czy plan nasz będzie planem Pana Boga A nawet jeśli poodkładamy tyle to i tak mi się wydaje, że będziemy wcześnie rodzicami...
Myślę, że łatwiej by nam było myśleć o dziecku, gdybyśmy mieli wsparcie pozostałej części rodziny. Jak to u was było? Szczególnie pytam młodych (wczesnych) rodziców - też cały czas powtarzali, że nie będą się wnukiem zajmować i żebyście się nie spieszyli?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aglaia
za stara na te numery



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:16, 23 Lut 2011    Temat postu:

fantada napisał:
Myślę, że łatwiej by nam było myśleć o dziecku, gdybyśmy mieli wsparcie pozostałej części rodziny. Jak to u was było? Szczególnie pytam młodych (wczesnych) rodziców - też cały czas powtarzali, że nie będą się wnukiem zajmować i żebyście się nie spieszyli?


Bardzo młoda może nie jestem (wiekiem) ale jak zaczęłam myśleć o dzieciach to nigdy nie zkładałam, że nasi rodzice będą się nimi zajmować. Mimo, że moi mieszkają na tej samej ulicy a teściowie jakieś 40 km od nas. Z obojgiem mamy dobre kontakty.

Jak byśmy chcieli wyjść do kina czy na zakupy pewnie nie byłoby problemów ale nie wyobrażam sobie, żeby mamę czy teściową zatrudnić jako pełnoetatową niepłatną opiekunkę do dziecka.

PS: do opieki nad ewentualnym prawnukiem najbardziej kwapi się moja ponad 70-letnia babcia Shocked - tylko nie wiem czy ja bym to zniosła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:25, 23 Lut 2011    Temat postu:

fantada napisał:


My już odkładamy 1,5 roku, a w planach są niecałe trzy. Zobaczymy, czy plan nasz będzie planem Pana Boga A nawet jeśli poodkładamy tyle to i tak mi się wydaje, że będziemy wcześnie rodzicami...
Myślę, że łatwiej by nam było myśleć o dziecku, gdybyśmy mieli wsparcie pozostałej części rodziny. Jak to u was było? Szczególnie pytam młodych (wczesnych) rodziców - też cały czas powtarzali, że nie będą się wnukiem zajmować i żebyście się nie spieszyli?


Zarówno moim rodzicom, jak i męża jeszcze zostało trochę do emerytury, choć bardzo lubią dzieci to nie mogliby się nimi zajmować bo pracują, pomijając to, że w tej chwili mieszkamy dość daleki od nich.
Na razie odkładamy bo nie mamy stałej pracy, jeśli to się zmieni planujemy jak najszybciej dziecko, ale szczerze to nie wiem co zrobię po macierzyńskim Sad niania albo żłobek, przecież w nieskończoność nie będziemy czekać.
Wiem, że rodzice i teściowie chcieliby już wnuki ale rozumieją naszą sytuacje i puki co nic nie mówią.


Ostatnio zmieniony przez mamma dnia Śro 15:29, 23 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:37, 23 Lut 2011    Temat postu:

Mojej mamie zostało kilkanaście lat do emerytury, ale nawet jakby już była na emeryturze, nic by to nie zmieniało. Nigdy nie brałam jej pod uwagę planując dziecko, bo wychodziłam z założenia, że od wychowywania są rodzice a nie babcia. Z teściową miałam odwrotny problem, ona chciała mi dziecko wychowywać, kiedy dowiedziała się o ciąży zaczęła planować urlop na czas po porodzie i zmianę grafiku w pracy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19924
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:39, 23 Lut 2011    Temat postu:

u mnie też nie było takiej opcji, ale to dlatego, że ja kiedyś nieopatrznie wypaliłam do mamy, że "moim dzieckiem się nie będzie zajmować". wypominała mi to ładnych pare lat, ale jak teraz dziecko jest na świecie, to nie odważy się tego przypomnieć i cały czas marudzi, że go tak mało widuje Mruga

nie mogłaby się nim zająć, bo mieszka w innym mieście, no i oczywiście generalnie normalnie pracuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:18, 23 Lut 2011    Temat postu:

Aglaia napisał:
fantada napisał:
Myślę, że łatwiej by nam było myśleć o dziecku, gdybyśmy mieli wsparcie pozostałej części rodziny. Jak to u was było? Szczególnie pytam młodych (wczesnych) rodziców - też cały czas powtarzali, że nie będą się wnukiem zajmować i żebyście się nie spieszyli?


Bardzo młoda może nie jestem (wiekiem) ale jak zaczęłam myśleć o dzieciach to nigdy nie zkładałam, że nasi rodzice będą się nimi zajmować.

otóż to, dlatego zawsze uwazalismy, ze dziadkom nic do naszych planów dzieciowych,a i rodzicom nie przyszlo nigdy do glowy: nie spieszcie sie, bo my sie nie bedziemy zajmowac. bo jakos tak od zawsze bylo wiadomo dla obu stron , ze dziakowie nie sa do zajmowania sie wnukami, bo to my sie sami chcemy swoimi dziecmi zajac
i tak jest faktyczni, mamy 2 dzieci, zajmuje sie nimi ja i mąz, dziadek starszego raz na 2 ies bierze na godznke a wystawe czy do teatru, by z nim pobyc. gdybysmy chcieli mu dziecko czesciej zostawic i gdzies wybyc - tez by sie zajal, ale my wolimy byc niezalezni i nie robic komus klopotu
poza tym widzimy sie po kilka razy w tyg u nas czy u dziadka, spedzamy czs wszyscy razem
ale zbey dziadkowie sie regularnie dzieckiem jak niania zajmowali - nie, tego nigdy nie chcielismy (podobnie zreszta jak opieki niani)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18864
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:41, 23 Lut 2011    Temat postu:

Masz szczescie kukulko ze cie na to stac ale niestety wiele rodzin bez pomocy dziadkow ma problem. Wcale nie popieram dawania dzieci dziadkom. Ale jak dziadki maja czas i sile i ochote to czesto sa jedynym wyjsciem dla mlodych rodzin.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:48, 23 Lut 2011    Temat postu:

Myślę, że to jest ogromny dramat kobiet które bardzo by chciały zostać z dzieckiem dłużej, ale nie mogą.
Choć z drugiej strony często powrót do pracy jest wyborem np. "chcemy mieć dom, wzięliśmy kredyt, trzeba go spłacać, muszę wrócić do pracy".
A nikt nikomu domu mieć nie każe.
Ale wiadomo, że różnie bywa, praca dzisiaj nie jest pewna, nie wszystko się da przewidzieć i wtedy pomoc rodziny, czy oddanie dziecka do żłobka jest po prostu koniecznością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:55, 23 Lut 2011    Temat postu:

ja mam ten plus,z emam 2 zawody i prace na umowe na czas nieokreslony - w kazdej chili moge wrocic do jednego lub drugiego zawodu.
ale czy mnie na to stac? - to juz inna kwestia
znam osoby, dla ktorych poziom naszego zycia (mieszkanie w bloku, brak oszczednosci na czarna godzine, oszczedzanie na jedzeniu, starczanie (albo i nie) kasy do pierwszego na styk) to jest skandal. gdybym teraz pracowala, pewnie oszczednosci bysmy mieli, ale cos za cos - tak zdecydowalismy, nie zalujemy.
wiec to jest tak, ze kazdy ma jakis tam swoj poziom zycia (jeden chce miec wiecej, drugiemu wystarczy na styk, trzeci pomysli, ze to nieodpowiedzianosc i idiotyzm itp), ale tez nie kazdy moze wrocc do pracy w kazdej chwili. i oba te czynniki trzeba wziac pd uwage, a nei tylko to, ze kogos stac czy nie stac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:56, 23 Lut 2011    Temat postu:

kasik napisał:
Masz szczescie kukulko ze cie na to stac ale niestety wiele rodzin bez pomocy dziadkow ma problem. Wcale nie popieram dawania dzieci dziadkom. Ale jak dziadki maja czas i sile i ochote to czesto sa jedynym wyjsciem dla mlodych rodzin.

No pewnie Wesoly
To wszystko zależy od konkretnej rodziny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:00, 23 Lut 2011    Temat postu:

żeby uscislic - gdybym musiala, oddalabym dziecko pod czyjas opieke
po prostu uznalismy, ze nie musze
ale gdybym musiala - to wiadomo. lepiej miec dzieci i korzystac z pomocy dziadkow, niani niz nie miec dzieci wcale
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 31, 32, 33, 34, 35, 36  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 31, 32, 33, 34, 35, 36  Następny
Strona 32 z 36

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin