..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fantada

Byliśmy u gin. Małe siedzi elegancko w brzuchu, ma 6mm i serducho nawala mu na 120

Szkoda, że jak się tak marnie czuję i mnie muli non-stop Confused

buba

Fatanda, wspaniale. Wesoly

Odetchnęłaś trochę, było wzruszenie?

Nana

6 mm i serducho

Justek

Świetne Fantada, ja to pierwszym USG się rozczuliłam niesamowicie

A jak tak egzam?

ika

Super !! Fajnie, ze jest juz serduszko Wesoly

Agrafka

Fantada, super!!
Właśnie, jak egzamin??

Co do witamin, to przypomniałam sobie, że po porodzie dopiero zaczęłam zażywać prenatal i tak do końca karmienia.

strzyga

ja przestałam po porodzie, bo mnie strasznie mdliło. Babka w aptece powiedziała, że to może być za bogata "mieszanka" niepotrzebna organizmowi i tak się broni. a po samym porodzie to miałam inne rzeczy na receptę poprzepisywane.

fantada

Na tym usg to niewiele widać, więc bardziej na słowo babce wierzymy, że to prawda Mruga

Nie wiem, może jakbym się lepiej czuła to byłoby mi łatwiej... A tak mnie muli, mdli i męczy Confused

Nie wiem, a może to wszystko z czasem przyjdzie...

Egzamin przeniosłam na drugi termin, bo nie byłam w stanie się uczyć.

Jutro mam chrzest i muszę jako matka chrzesna iść dziś do spowiedzi. Uwierzcie mi, że przez ten mój stan nawet nie jestem w stanie zrobić rachunku sumienia... Czuję, że moje życie od tygodnia ogranicza się do 6mm dziecka, mdłości i zamulania żołądkowego...

ika

Takie uroki macierzyństwa Mruga

Dasz rade, powinno przejśc za niedługo Wesoly

Cera

Wiem, że to dość nieznośne i mało przyjemne, no ale...czego się dla czudecka nie da znieść.

6mm miłości, jaki co wspaniałe.

fantada

Mam przeczucie, że u mnie to będzie szło tygodniami - mam wrażenie, że zmiany w objawach wlasnie po tyg. nastepuja. Dziś w sumie rano czułam się już inaczej, lepiej.

Za to naszły mnie różne wątpliwości, że może trzeba było poczekać i takie tam... Zwalam na hormony...

buba

A jak dałaś radę na chrzcie Fatanda?

fantada

Jak tylko obrzęd chrzcielny się skończył wybiegłam z kościoła (a właściwie to był dolny kościół, taki malutki) i zjadłam pół banana

Ale generalnie nie było źle, gdyby nie ten głód. Jak zjadłam to już dałam radę do końca. Ogólnie wydaje mi się, że od wczoraj jest lepiej. Nie to, że jakoś wybornie, ale sporo lepiej... no ale się nastroje melancholijne włączyły. Trzymam się swojej wersji, że co tydzień to będzie zmiana repertuaru Mruga

elemka

To dobrze fantada, że dałaś radę Wesoly

Z drugiej strony to można troszkę zazdrościć Twojego stanu Wesoly

Mimo tych wszystkich ''nieprzyjemnych'' doznań .

luka

Mi mdłości sprawiały radość Wesoly

A jak pierwszy raz zwymiotowałam to się śmiałam jak głupia nad sedesem z załzawionymi oczami

Mam nadzieję, że nieprzyjemności i ból przy porodzie zniosę równie optymistycznie i z uśmiechem Wesoly

Nie mogę się już doczekać mojej wyśnionej córeczki.

Kariga się nie odzywa już długo. Pewnie zaabsorbowana dzieckiem na maxa Wesoly