..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kariga

Ika i jak nosisz Leonka w chuście, czy jeszcze nie ?
Załatwiłaś sobie już tą położną co do domu przychodzi ?

Super, że urodziłaś w tej przerwie co chciałaś i teraz możesz posiedzieć spokojnie z Leonkiem Wesoly

Ja wreszcie zaczęłam czuć ruchy, delikatne ale są Wesoly

Poza tym lekarz powiedział, że mam tak umiejscowione łożysko, że mogę delikatniej odczuwać ruchy Małej.

Luka a jak Twoje samopoczucie?
Kupiłas spodnie ciążowe? Wesoly

ika

Jeszcze nie nosiłam, bo szczerze mówiąc boję się go tam włożyć. Ta chusta jest taka wielka !!
Dzisiaj mąż go zapisał do lekarza, więc jakas położna powinna przyjść.

luka

Kariga zazdroszczę ruchów. U mnie od tamtego razu w samochodzie cisza..

Też już chcę coś poczuć. Chociaż delikatnie Wesoly

Spodni ciążowych nie kupilam bo były za drogie a przed świętami kryzys w portfelu Wesoly

Ale w święta założyłam sukieneczki, które mi ladnie brzuch podkreśliły i też bylo dobrze Wesoly

Po spodnie muszę jechać koniecznie na dniach. Do kościoła zakładałam spodnie, żeby cieplej bylo to w rozpiętych szłam

Długi płaszcz więc nie było widać Wesoly

A samopoczucie bardzo dobre. Wesoly

Niedługo szwagierka rodzi, potem przyjaciółka i sama z brzuchem zostanę Wesoly

kariga

ika

Zainspirowałaś mnie i jednak go dzisiaj zamotałam. Wygladaliśmy jak dwie małe kulki w tej chuście

Ale ładnie zasnął i był zadowolony Wesoly

Luka jeszcze masz troszkę czasu na te ruchy, chociaż wcale Ci się nie dziwię, ja tez już chciałam czuć. Ale może za tydzień...kto wie ? Wesoly

Karinga też chodziłam co 4 tygodnie i zawsze miałam USG robione.

Agrafka

noworodek w chuście... już tęsknię za tym

ika

A ja się boję, że go źle zamotam i uszkodzę

Ale chyba się udało bo główka mu nie latała ani nic Wesoly

strzyga

gratulacje ika Wesoly

luka

Kariga ja też chodzę co 4 tyg i na każdym usg. I tak będzie już do końca. Wiem, bo chodzę do tego samego lekarza co szwagierka i przyjaciółka.

Mój lekarz ma bardzo dobry sprzęt. Bardzo dokładny. Po każdym badaniu wychodzę uspokojona. Także cieszę się że tak często. Jedynie mój lekarz odradza usg 4d. A do tego zwykłego nie widzi przeciwskazań. 4d zleca tylko gdy jest fakycznie taka potrzeba

Nana

luka, nie słyszała nigdy, żeby ktoś odradzał 3/4d. Nie bardzo rozumiem dlaczego. Dopiero na tym badaniu moja znajoma dowiedziała się, że jej dziecko, które do tej pory miało wszystkie wyniki w normie, ma rozszczepienie podniebienia i wiele wad (straszna sprawa). Rodzice nic już nie mogli poradzić, ale przynajmniej mieli czas, żeby się psychicznie nastawić i ułożyć plan jak dalej żyć ze szpitalem w roli domu).
W pierwszej ciąży nie słyszałam o takim przypadku, więc 3d traktowałam jako wyjątkowe przeżycie i coś, co pozwoli mi zobaczyć dzidzię. W drugiej szłam na badanie z duszą na ramieniu - żeby tylko wszystko było dobrze. Wiedząc, jak ważne jest to badanie wołami by mnie nie odciągnęli.

W ciąży, kiedy chodziłam do pracy, miałam badania co 4 tygodnie, tylko w ostatnim miesiącu - co tydzień. W II c., ze względu na L4, mam wizyty co 3 tyg. A i tam mam niedosyt, bo żyję w ciągłej niepewności, czy rozwarcie się nie powiększa. Najbliższa wizyta dopiero za tydzień.

Hikari

Ja także mam wizyty co 4 tygodnie. Najbliższą mam już we czwartek Wesoly

kasiurek1983

ja chodzic powinnam c 4 tygodnie ale zawsze sie cos dzieje ze chodze co tygdnie

i juz mam dosc

ika

Szczerze mówiąc, 3d może i jest dokładne ale mi się wydaje, że tez nie gwarantuje wykrycia jakiejś wady. Czytałam przypadki, że lekarz po 3d mowił, że wszystko w porządku, a dziecko miało wadę taką, że na zwykłym by to zobaczył. Zresztą czytałam też opinie o 3d u mnie w mieście to w większości te badania były robione własnie pod rodziców a nie pod dziecko. Czyli żeby pokazać jaki ma nosek, a jakie paluszki, a jak się uśmiecha ladnie, a nie faktycznie żeby zbadać super dokładnie. Narządów wewnętrznych i tak się nie zbada.
Dobry lekarz nie potrzebuje 3d. Ale to moje zdanie. Dlatego ja tez swojemu ufałam i jak widziałam jego spokojną minę jak oglądał dziecko, to wiedziałam, że jest ok.

buba

Ika, czytając Twoje wypowiedzi cieszę się, że są jeszcze ludzie, którzy ufają swoim lekarzom, trochę na przyszłość mnie to uspokaja. Wesoly

walecznaS