..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Cera · Wysłany: Pon 21:06, 05 Mar 2012 Temat postu:

Ja nasivin 4 max jak dawałam.

ika · Wysłany: Pon 21:29, 05 Mar 2012 Temat postu:

Maria Nasivin z xylometazolinem 0,05% jest na bank od 3 miesiąca, więc ja bym pewnie dała co to tam masz bez zastanawiania się. Chyba, że jest jeszcze jakas inna substancja czynna, ale wątpię. Możesz jak się boisz na początek tylko mu wypędzlowac troche na waciku - wtedy nie połknie tej resztki która spływa do gardła, a troche substancji się na błony dostanie. U mojego to wystarczyło, ale ja się mu w ogóle bałam coś dać bo on jeszcze nawet 3 miesiecy nie ma, ale już myślałam, że mi się w nocy udusi tak świszczał i słychac było, że go przydusza przez ten nos.

Jola dziecko nie zawsze ma katar, czasami to śluzówki własnie. Ja się sama w ciązy przekonałam, miałam jak mieszkałam u rodziców taki moment, że myslałam, że mam taki katar nie do wysmarkania i probowałam i nic, a nie mogłam oddychac. Takie uczucie zaczopowania. Ale jak sobie zaglądnęłam do nosa, to zobaczyłam, że mam dziurki tam głęboko to tylko dwie waskie szparki takie zapuchnięte. Psiknęłam otrivin i po paru minutach kanały zrobiły sie okraglutkie i mogłam normalnie oddychać.

strzyga · Wysłany: Pon 22:03, 05 Mar 2012 Temat postu:

jola, to może kup olbas i na noc do łóżeczka zakropl.

bakteria · Wysłany: Wto 8:25, 06 Mar 2012 Temat postu:

Dzięki

nowy problem! mały chory = silny zielony katar i niewielka gorączka (ok. 38-38,5). mocno zaropiałe oczko, mówi, że boli. w drugim też już zbiera się ropa. iść do lekarza czy po prostu obmywać np. rumiankiem, przegotowaną wodą? chyba że to zapalenie spojówek i mogę sobie wsadzić rumianek Mruga

?
ika, ja małemu za bardzo nie zaglądnę do dziurek. czasami, na przewijaku, tajniacko. zawsze wyczuje i się broni (nie cierpi wyciągania kataru fridą i innych takich czynności).

strzyga · Wysłany: Wto 8:41, 06 Mar 2012 Temat postu:

mój przy fridzie to się darł jakby go skóry obdzierano - histerii dostawał.

ja bym poszła do lekarza przy ropiejących oczkach bez zastanawiania się.

ika, a od 3 msc to jest nasivin 0,01% Mruga

po roku jest 0,025 % - ja szukałam zamienników i jest ich od groma. (aha - ja niechcący kupiłam krople - o niebo lepiej wziąć w aerozolu)
a 0,05 % po 6 r. ż.

Ale już xylometazolin 0,05 jest dla dzieci powyżej 2 r. ż.
w każdym razie na pewno nie dla niemowlaka.

walecznaS · Wysłany: Wto 9:54, 06 Mar 2012 Temat postu:

espree · Wysłany: Wto 11:48, 06 Mar 2012 Temat postu:

Nie podaje lekow jak nie musze. Nauczyla mnie tego nasza pediatra. Na katar radzi co najwyzej psikac sola morska do nosa.
Jedyne co robie to obserwuje dziecko i wychodze na spacery (jezeli nie ma goraczki).

Zaropiale oczy na pewno skonsultowalabym z lekarzem.

bakteria · Wysłany: Wto 12:13, 06 Mar 2012 Temat postu:

oczywiście poszłam do pediatry. zapalenie spojówek, katar jednak ropny (chyba on przyczyną zapalenia). do oczu krople i neomecyna, oprócz tego m.in. clemastinum. może dokurujemy małego wreszcie porządnie. wygląda jak kupka nieszczęścia z tymi spuchniętymi, zaropiałymi oczkami.

ika · Wysłany: Wto 13:22, 06 Mar 2012 Temat postu:

Ej strzyga faktycznie masz rację z tym nasivinem !! A byłam pewna że to jest 0,05% a nie 0,01%, ale teraz popatrzyłam i faktycznie to drugie. Mi rozcieńczony otrivin zadziałał cudownie. Nie wyobrażam sobie jakbym go wtedy w domu nie miała, chyba bym nie spała cała noc tylko słuchała, czy jeszcze furkocze, czy już się udusił, zwłaszcza, że co pare minut słychac było, że juz oddechu złapac nie może.

Jola dobrze, że pediatra coś dał w końcu, nie musisz wymyślac.

espree · Wysłany: Wto 15:20, 06 Mar 2012 Temat postu:

O, wspolczuje. Mielismy zapalenie spojowek, paskudna sprawa.
Powiadom klubik, pewnie stamtad wyniosl (czas od zarazenia do pierwszych objawow to moga byc nawet 3 tygodnie!).

Ika, a u Was to nie alergiczny katar u takiego malucha?

buba · Wysłany: Wto 16:01, 06 Mar 2012 Temat postu:

Jolu, no to się rozłożył.
Mam nadzieję, że mu to szybko przejdzie.

Maria · Wysłany: Wto 16:10, 06 Mar 2012 Temat postu:

Mama wyslala mi nasivin juz mam.

Moj fridy nie znosi, ale co robic, sciagam mu gluty pare razy dziennie i koniecznie przed karmieniem.

Edwarda · Wysłany: Wto 16:53, 06 Mar 2012 Temat postu:

Dobrze, że poszłaś do lekarza. Też poszłabym bez wahania.
Zielony katar to na 95% bakteria, tego najlepszy nasivin nie wygoni Mruga

Zdrówka dla Witka. Współczuję biedaczkowi tych zaropiałych oczek. Smutny

bakteria · Wysłany: Wto 16:56, 06 Mar 2012 Temat postu:

ale antybiotyku nie dostał Wesoly

tzn. tylko te specyfiki do oczu. mamy mądre lekarki, które - póki się da - unikają antybiotyku. katar zresztą na zmianę z wodnistym Mruga

za 2 lub 3 dni do kontroli, to zobaczymy. cóż, trzeba przejść różne choroby - może w przedszkolu będzie "twardszy" niż dzieci, które dopiero są pierwszy raz w grupie Wesoly

Edwarda · Wysłany: Wto 16:59, 06 Mar 2012 Temat postu:

Bo czasami wystarczy antybiotyk zastosować miejscowo, jak neomycynę właśnie.