Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

zwierzeta: wszystko o :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 72, 73, 74, 75, 76  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:03, 27 Mar 2016    Temat postu:

Małgorzatka napisał:
Lubią piach rozwalać, kopać i gryźć pręty


Tak, to znam

Też potrzebują takiej ogromnej klatki?

Ja w tej po szynszylach trzymałam potem papużki...

Jak już kota nie będzie to chętnie bym taką odmianę zrobiła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:16, 27 Mar 2016    Temat postu:

Tak. Duża klatka musi być z gałązkami, hamakami i budkami. Mój mąż zrobił taką wielką na 1,6 wysoką i 1,6 szeroką.

To mi się marzy powrócić do kotków a mianowicie bardzo podoba mi się sfinks kanadyjski. Tylko kosztuje sporo no i jak kosi nie będzie. Kolejne sprawy to Sz musi być zdecydowanie starszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:13, 27 Mar 2016    Temat postu:

Widać każdego ciągnie do tego, czego nie ma

czemu starszy?

ja mam zwykłego burka - kotka się przybłąkała i została już. Ale chyba długo nie pociągnie Confused tydzień nie minął jak skończyła leki na wzmocnienie po antybiotyku i dziś znów nie wróciła na noc Wsciekly (poprzednio rozchorowała się właśnie po podobnej 'ucieczce')
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:26, 27 Mar 2016    Temat postu:

Jak dzieci były male to mieliśmy kocurki kochane, gdzieś jest na forum wątek na forum.
Dzieci bardzo lubiły je ale jak widziałam jak je tarmosiły a te się darły to mnie nerw brak i wrzask w domu. Tłumaczenia i pokazywanie średnio działały. Chcę tego uniknąć dla komfortu psychicznego swojego i kota.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iskra
za stara na te numery



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wlkp
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:37, 27 Mar 2016    Temat postu:

Strzyga dobrze woedziec, ja myslalan o szynszylach w nowym domu, ale nie ch e zarywac w nocy. Może pomyślę o czymś innym Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muflon
za stara na te numery



Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:17, 27 Mar 2016    Temat postu:

Wszystkie klatkowe gryzonie lepiej trzymać poza sypialnią, przynajmniej z mojego doswiadczenia Wesoly . Jak miałam chomiki, to ogryzały pręty i terkotały kołowrotkiem. Szczury z kolei skakały po klatce i wprawiały ją w rezonans Mruga .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:30, 27 Mar 2016    Temat postu:

myszki też w nocy urzędują sa w pokoju dzieci, ale one jakoś śpią. W każdym razie to bardzo pocieszne i kochane zwierzątka, jednak ich wadą jest robienie kup gdzie popadnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:13, 27 Mar 2016    Temat postu:

szynszyle jak przestraszyć to jeszcze futro gubią Wsciekly można się zdziwić jak ktoś będzie chciał jak kota złapać to tylko sierść w ręce zostanie
wyglądają na grube, ale są w stanie przecisnąć się przez małe otwory.

Ja miałam wcześniej króliki, myszki japońskie, skoczki pustynne i dało sie jak najbardziej w nocy spać. Tylko z szynszylami był ten problem.

Małgorzatka, ok. My koty mamy odkąd mały miał z półtora roku(?) Zawsze się dobrze razem bawili. Swoją drogą kociaki potrafiły iść spać owinąwszy się wokół kaktusów - nietykalność gwarantowana.... Kotka jak się przybłąkała to przez przynajmniej rok nie dała się dotknąć małemu. Wskakiwała np. na parapet jak pojawił się w zasięgu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nitka88
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 04 Mar 2016
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:52, 27 Mar 2016    Temat postu:

Iskra napisał:
Ja może sama nie adoptowalam, ale wielu moich znajomych tak.
Poradzic moge tyle - jesli to pierwszy pies to odradzam branie ze schroniska, bo mozna psiaka skrzywdzic zamiast zostac "jego wybawicielem".
Pies ze schroniska, to zawsze pies z przeszloscia (nawet urodzony w schronisku, bo schronisko to nie dom) i wlasciciel musi miec doswiadczenie Wesoly



ja juz mialam wczesniej psa, a maz nie (mial tylko takie przy budzie Smutny )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:55, 27 Mar 2016    Temat postu:

Świnki morskie są spoko, ładnie śpią w nocy... Chyba że się migdalą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
channel
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4860
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:29, 27 Mar 2016    Temat postu:

Nitka, jutro Ci napiszę, mam psa z fundacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nitka88
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 04 Mar 2016
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:02, 29 Mar 2016    Temat postu:

channel napisał:
Nitka, jutro Ci napiszę, mam psa z fundacji.


dobrze Wesoly bede czekac Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
channel
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4860
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:45, 31 Mar 2016    Temat postu:

Dzięki za cierpliwość. Very Happy Pochodzę z rodziny w której "zawsze" był pies. Wychowałam się z psinką (żyła 16 lat). Sama po ślubie mam już 3 psa - wszystkie były/są "z przeszłością". (No teraz mam 2 psy )
Obecnie od prawie roku mieszka z nami psiak adoptowany z Fundacji (mają schronisko dla bezdomnych zwierząt, przede wszystkim koni ale żadnemu nie odmawiają pomocy).

O czym należy pamiętać: takie pieski (jak iskra) napisała maja swoją często bardzo bolesną przeszłość. Uporanie się z nią może być bardzo trudne, ale nie niemożliwe. Czasami trzeba kontaktować się z behawiorystami aby wiedzieć jak reagować (często schronisko udziela pomocy po adopcyjnej). Posiadanie takie psiaka może wiązać się z częstymi wizytami u weterynarza (ale to w zależności od stanu zdrowia zwierzęcia). Często piesełki nie są nauczone zachowania w domu - czystości czy też nie niszczenia przedmiotów należących do domowników - tego trzeba je nauczyć przy czym pamiętać o trudnej przeszłości - czasami bardziej stanowcze NIE wywołuje u psa ataki paniki i chowanie się gdzie popadnie z podkulonym ogonem Smutny Trzeba wyczuć kiedy i jak reagować. Wiadomo, że nie można na wszystko pozwalać. Postępowanie jest praktycznie takie samo jak przy psie z hodowli. Najpierw domownicy sami ustalają co można psu a czego nie (pies musi mieć jak dziecko, jeden front), i jest to egzekwowane. Należy zadbać o legowisko, zabawki i naukę ich używania oraz poświęcić dużo czasu na socjalizację i przebywanie razem aby wytworzyć więzi. Psy potrzebują różnego czasu na "zaklimatyzowanie się".

Nasz (miał pół roku jak go braliśmy) potrzebował ok miesiąca, aby spokojnie kłaść się przy nas (hmmm teraz nie patrzy gdzie wskakuje tylko byle jak najbliżej Very Happy ), taką swoją psią radość zaczął okazywać po ok. 2 miesiącach - kręci bączki, biega, ciągnie za rękaw, podgryza, zaczepia Czystości w domu nauczył się praktycznie w 2 tygodnie - choć czasami zdarzały się "wypadki". Natomiast do dnia dzisiejszego boi się ludzi - spacery z nim to problem (łąka - pusta bez ludzi, jak najbardziej tak) bo po ulicach chodzą ludzie, jeżdżą rowery co wywołuje u psiaka prawdziwy lęk, atak paniki (skomle przeraźliwie). Wizyty znajomych u nas - cały czas wizyt siedział pod łóżkiem w sypialni - teraz coraz częściej wychyla łebek zza drzwi i obserwuje ludzi. Znajomych którzy odwiedzają nas często wita już machaniem ogona - choć przy wyciąganiu ręki cofa się. Mamy nadzieję że idzie ku lepszemu.

Mój piesek był prawdopodobnie niechcianym świątecznym prezentem Smutny który w lutym ubiegłego roku wylądował jako 3 miesięczne szczenię na śmietniku. Żył przez 2 miesiące w kartonie po telewizorze przy obojętnych ludziach. Nieraz pewnie był uderzony, przegoniony, być może skrzywdzony przez "złomiarzy" (panika na widok roweru), w końcu jakaś dobra dusza zadzwoniła do Fundacji. Wspaniali ludzie złowili malucha (dosłownie - złowili bo złapanie nie było możliwe), podleczyli no i myśmy go przygarnęli. W domu miałam już 3 letnią suczkę, którą ktoś jako szczenię wrzucił w zawiązanym worku do kontenera Sad znalazła ją koleżanka córki, i tak młoda trafiła do nas - teraz to stateczna pani, która karci malucha i uczy go wielu potrzebnych psom rzeczy.

Ja jestem zwolennikiem brania psów ze schronisk - trzeba tylko się zastanowić czy wolimy malucha, czy statecznego seniora. Należy odpowiedzieć sobie jaki tryb życia prowadzimy i do niego dostosować psiaka - ludzie aktywni spokojnie dadzą sobie radę z młodym psem, zaś kanapowcom lepiej podpasuje spokojny senior.

Nie wiem co Ci jeszcze napisać. Może jak będą jakieś pytania będzie mi łatwiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nitka88
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 04 Mar 2016
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:15, 02 Kwi 2016    Temat postu:

Dzieki za odpowiedz Wesoly chociaz ktos...
Teraz to ja dlugo nie odpisywałam ale musialam znaleźć chwile zeby przysiąść i porządnie przeczytać i odpisac Wesoly
W mojej rodzinie tez prawie zawsze był pies. Jesli chodzi o te psy z przeszłością, ta przeszłość nie zawsze jest taka zla, a czasem jest straszna.. Są takie pieski, ktore miały wspanialy dom ale właściciel zmarł a są takie, ktore byly odebrane interwencyjnie bo działa sie krzywda. Sad Nam sie bardzo podoba idea adopcji i myślimy o tym juz od narzeczeństwa. Mieliśmy teraz na oku wspaniałego psa, ale juz za pozno, jakis pan z Gdańska mial pierwszeństwo Sad a tak sie na niego nastawiłam... Az sie prawie popłakałam, bo tak go chcialam. I musimy szukac dalej... Mamy na oku pewną sunie ale martwi mnie to ze pani ktora ma ja na domu tymczasowym, powiedziała ze piesek ma swój charakter, pies z charakterkiem i nie wiem czy myslec o niej dalej czy odpuścić i szukac innego.. Mamy dylemat. Co do czystości ta pani mowila ze zachowuje czystość w jej domu i ladnie chodzi na smyczy, widac ze właściciel (ktory zmarł) nauczył ja tego wszystkiego. Nie wiem czy jesteśmy w stanie zapewnić jej dobry dom.
Ciesze sie ze Twoj piesek coraz bardziej radzi sobie radzi i oby tak dalej! Wesoly
jak mozna wyrzucić psa na śmietnik...Sad ten co go chcieliśmy wziac, byl przywiązany do drzewa w lesie.Sad co za ludzie... Sad


"Ja jestem zwolennikiem brania psów ze schronisk - trzeba tylko się zastanowić czy wolimy malucha, czy statecznego seniora. Należy odpowiedzieć sobie jaki tryb życia prowadzimy i do niego dostosować psiaka - ludzie aktywni spokojnie dadzą sobie radę z młodym psem, zaś kanapowcom lepiej podpasuje spokojny senior."

my zdecydownie nie chcemy malucha, w grę wchodzi pies od 1,5 do 5lat Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:55, 27 Kwi 2016    Temat postu:

schronisko schroniskiem. Ja kupiłam sunie z jakiejś wiejskiej pesudo-hodowli Confused
zaręczam Wam, że nigdy w życiu nie widziałam tak brudnego, śmierdzącego i przerażonego psa Wsciekly pojechałam po nią z narzeczonym - wcześniej widzieliśmy ją na niewyraźnym zdjęciu w necie - wg pani "taka żywa, że nie da rady zrobić ostrego ujęcia". umówiliśmy się za tydzień, bo akurat taki termin nam pasował. Babka jak nas zobaczyła, zrobiła przerażone oczy, że nie potwierdziliśmy przyjazdu i ona nie przygotowała jej. Uparliśmy się, że drugi raz nie będziemy jechać tyle kilometrów, więc wyciągnęła ją z klatki jak dla królika (sunia była wyjątkowo mała - 2 kg). Sprzedawana, bo nie nadawała się do hodowli - pani chciała małe pieski, ale ona sama była za mała na szczeniaki - pani próbowała i skończyło się to cesarką i szczeniaki nie przeżyły.
sunia - białe umaszczenie - była skudłaczona i umorusana swoimi odchodami - babka wzięła nożyczki i przy naszym krzyku po prostu wycięła jej co brudniejsze futro!
zanim się wszystko rezegrało w gratisie mieliśmy dostać "ulubiony suchy pokarm suni" - taaaa, ok. 2 letnia wtedy sunia miała przetrwałe zęby mleczne z równie przepięknym stanem zapalnym i nie była w stanie gryźć Wsciekly
Dodatkowo, przez co o mało jej nie wzieliśmy, ma chorą tchawicę i oddycha tak jakby się dusiła - a już zwłaszcza jak jest zdenerwowana. Zagroziliśmy, że jak nie spuści z ceny to wrócimy następnym razem z weterynarzem (akurat brat narzeczonego).
Jak wracaliśmy z nią autem - wszystkie okna otwarte, a my z głowami prawie za oknami, bo inaczej byśmy się porzygali - tak ten pies śmierdział!

Tak więc można mieć psa nie ze schroniska, a z "hodowli" a z przejściami Mruga


Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Czw 7:22, 28 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 72, 73, 74, 75, 76  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 72, 73, 74, 75, 76  Następny
Strona 73 z 76

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin