Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

sytuacja mieszkaniowa w Polsce
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:32, 11 Sty 2012    Temat postu:

Oczywiście, ze fajnie by było kupić mieszkanie w nowym bloku w mojej dzielnicy, ale brać na to kredyt? To nie jest moje marzenie ani pragnienie Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10140
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:20, 11 Sty 2012    Temat postu:

Wielka plyta jest koniecznoscia, ale na pewno jest lepsza niz brak mieszkania lub zadluzenie powyzej czyichs mozliwosci.

Co do wyboru dom czy mieszkanie - juz od kolejnych moich znajomych slysze, ze sprzedaja dom i kupuja mieszkanie! Schemat ten sam - pieniedzy im nie brakuje (domy czesto sa juz splacone), maja ok. 40 lat i dzieci. I powyzej uszu dojazdow, wozenia dzieci do szkoly, na dodatkowe zajecia, stania w korkach, itp.
Ja sie wychowalam w domu pod miastem i "kawalek ogrodka" do mnie nie przemawia. Wole miec wszedzie blisko i dobra komunikacje, a jednoczesnie miec blisko las i park.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:11, 11 Sty 2012    Temat postu:

Dom sprawia większe kłopoty niż mieszkanie. Ale to też zależy od miejsca, dostępności udogodnień i miliona innych rzeczy. Wcześniej byłam bardzo za mieszkaniem. Dopiero przy Fizyku zamieszkaliśmy w domu. Czas dojazdu przez miasto, a dojazdu do miasta - ten sam albo krótszy (na korzyść mieszkania pod Wawą). Tylko koszty większe, bo trzeba kupić bilet pkp.
A obecnie - przy teraz dziejących się remontach - poruszanie się samochodem do Wawy jak i po Wawie to jeden wielki horror.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:13, 11 Sty 2012    Temat postu:

heh, my mamy (no, mąż) działkę - bardzo dużą. po sprzedaży połowy właściwie można wybudować dom na drugiej części. a my nie chcemy... mąż kiedyś chciał, ale obecnie tak cenimy niezależność, ewentualność zmiany miejsca do życia i prozaiczne ogrzewanie centralne, że po prostu wolimy mieszkanie... mam nadzieję, że uda nam się je w końcu kupić (ostatnio mieliśmy dużo zawirowań, chcąc wziąć kredyt hipoteczny pod działkę), czyli sprzedać część działki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10140
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:18, 11 Sty 2012    Temat postu:

strzyga napisał:
Czas dojazdu przez miasto, a dojazdu do miasta - ten sam albo krótszy (na korzyść mieszkania pod Wawą). Tylko koszty większe, bo trzeba kupić bilet pkp.
A obecnie - przy teraz dziejących się remontach - poruszanie się samochodem do Wawy jak i po Wawie to jeden wielki horror.

Fakt, teraz Warszawa stoi w koszmarnych korkach, ale jak mieszkasz pod miastem to tez w nich stoisz (chyba, ze omijasz je w jakis magiczny sposob ). Plus dojazd dodatkowo do tej innej miescowosci.
Mieszkalam w domu pod miastem ponad 20lat, nikt mnie nie przekona, ze czas dojazdu jest porownywalny, bo nie jest. Wyskocz na chwile wieczorem do centrum - ile Ci to zajmie z podwarszawskiej miejscowosci?

No i naprawde zdziwilo mnie, ze takie same wnioski maja znajomi mieszkajacy stosunkowo blisko, np. w Markach czy w Zabkach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:24, 11 Sty 2012    Temat postu:

Ja mogę zrezygnować z wypadów do centrum, byle by nie mieszkać dłużej w mieście.
Nie chce tu spędzić życia, nie chce umrzeć w bloku i zrobie wszystko, żeby stąd uciec. Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:34, 11 Sty 2012    Temat postu:

espree, ja mówię przecież o pkp Mruga czas dojazdu do samochodu nieporywnywalny. ode mnie (40 km od Wawy) to 30 min.
Jak mieszkałam w Milanówku to 20-pare min, pociągi w najgorszym razie 2 razy na godzinę, w nocy - raz na godzinę. Rano, gdy jeżdziłam do pracy - co kilka minut.
Na uczelnię z Milanówka nieraz dojeżdżałam szybciej niż autobusem i metrem z Woli!

ominąć korków z pragi (Marki/ Ząbki) się obecnie raczej nie da
z Milanówka wieczorem dojeżdżałam samochodem na Wolę w pół godziny, to podobna odległość co do centrum.
"swoje" korki potrafię trochę ominąć, tak żeby o 17 dojechać do domu w ok. godzinę (ale to też zależne od punktu "startu").
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10140
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:03, 11 Sty 2012    Temat postu:

Wiem, ze chodzilo Ci o pkp. I wiem, ze pociag jedzie szybciej niz tramwaj Mruga
Wszystko rozbija sie o zawodnosc kolei oraz o czestotliwosc kursowania - 2 razy na godzine to bardzo malo.
Znam z zycia, ze jak chcialam sie w lo zapisac na angielski to nie baardzo wiedzialam jak to rozwiazac: czekac po lelcjach do 17 czy wracac i w zasadzie od razu przesiadac sie w pociag powrotny? I wlasnie przez te podroze i odleglosci dla mnie dom pod miastem odpada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:16, 11 Sty 2012    Temat postu:

"Wypady do centrum" kojarzą mi się z wrzeszczącymi ludźmi pod oknem. Nie mieszkam w Warszawie, ale też w centrum dużego miasta. Rewelacja, póki nie ma się dziecka. Nam się marzy, może uda się kiedyś, działka, z chociażby małym domkiem. Ale to będzie oznaczać wydatki, np. trzeba będzie mieć samochód albo dwa. Teraz nie mamy i niespecjalne nam brakuje, większość tramwajów i 1/5 autobusów mamy w promieniu kilku minut. Tylko ciasno i hałas. Nie można trzymać psa jakiego się chce ani zrobić sobie grilla, nie mamy podwórka, na jakie mamy ochotę. I spokoju!
Nie chciałabym mieszkać w wielkiej płycie, chociaż w sumie osiedle na którym się wychowałam jest całkiem sympatyczne, 20 min jazdy do centrum, 20 minut spaceru do lasu, dużo zieleni i wszystko załatwione przez administrację, ciągle odnawiane i ozdabiane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:27, 11 Sty 2012    Temat postu:

co do marzeń mieszkaniowych.. na pewno nie chciałabym mieszkać poza miastem, choćby z najpiękniejszym ogródkiem i pięknymi wiejsko-leśnymi krajobrazami za oknem - kwestia dojazdów do mnie nie przemawia. Mieszkam w bloku. Fajnie się urządziliśmy, mamy wszędzie blisko. chciałam tu mieszkać. Ale gdybym miała wybór (tzn. stać by mnie było na wybór) chciałabym zamieszkać w jakimś szeregowcu w mieście, bo zawsze marzyło mi się mieszkanie kilku poziomowe (marzenie o schodach ). I żeby był garaż (tu nam tego brakuje) i tyciuteńki ogródek, choćby 10 m2, żeby piaskownicę latem dzieciakom wystawić. no ale tego marzenia raczej nigdy nie spałnimy, bo w budżetówce nie płacą.//
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:55, 11 Sty 2012    Temat postu:

espree, 2 razy na godzinę jeżdżą dopiero od 20. między 15 a 20 pkp jeżdzi do 5 razy na godzinę.

A jak ktoś mieszka z mojej strony bliżej: Piastów, Pruszków, to oprócz tego ma jeszcze SKM, więc połączeń to ma więcej niż przeciętny człowiek autobusów w ciągu godziny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18955
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:27, 11 Sty 2012    Temat postu:

espree napisał:
Wielka plyta jest koniecznoscia, ale na pewno jest lepsza niz brak mieszkania lub zadluzenie powyzej czyichs mozliwosci.

Co do wyboru dom czy mieszkanie - juz od kolejnych moich znajomych slysze, ze sprzedaja dom i kupuja mieszkanie! Schemat ten sam - pieniedzy im nie brakuje (domy czesto sa juz splacone), maja ok. 40 lat i dzieci. I powyzej uszu dojazdow, wozenia dzieci do szkoly, na dodatkowe zajecia, stania w korkach, itp.
Ja sie wychowalam w domu pod miastem i "kawalek ogrodka" do mnie nie przemawia. Wole miec wszedzie blisko i dobra komunikacje, a jednoczesnie miec blisko las i park.


oo to to Wesoly myslę identycznie :)też sie wychowałam 30 lat w domku z ogrodem na peryferiach miasta, jak to moja mama mawia na zadupiu, gdzie do sklepu trzeba iść 15 minut o dojazdach do miasta nie wspomnę Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:25, 11 Sty 2012    Temat postu:

fresita napisał:
espree napisał:
Wielka plyta jest koniecznoscia, ale na pewno jest lepsza niz brak mieszkania lub zadluzenie powyzej czyichs mozliwosci.

Co do wyboru dom czy mieszkanie - juz od kolejnych moich znajomych slysze, ze sprzedaja dom i kupuja mieszkanie! Schemat ten sam - pieniedzy im nie brakuje (domy czesto sa juz splacone), maja ok. 40 lat i dzieci. I powyzej uszu dojazdow, wozenia dzieci do szkoly, na dodatkowe zajecia, stania w korkach, itp.
Ja sie wychowalam w domu pod miastem i "kawalek ogrodka" do mnie nie przemawia. Wole miec wszedzie blisko i dobra komunikacje, a jednoczesnie miec blisko las i park.


oo to to :) myslę identycznie :)też sie wychowałam 30 lat w domku z ogrodem na peryferiach miasta, jak to moja mama mawia na zadupiu, gdzie do sklepu trzeba iść 15 minut o dojazdach do miasta nie wspomnę ;)

ja też
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:39, 11 Sty 2012    Temat postu:

ale teraz jest chyba troszkę inaczej. Ja mam na swojej wsi jakieś 800 m do tesco.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:27, 11 Sty 2012    Temat postu:

fresita napisał:
espree napisał:
Wielka plyta jest koniecznoscia, ale na pewno jest lepsza niz brak mieszkania lub zadluzenie powyzej czyichs mozliwosci.

Co do wyboru dom czy mieszkanie - juz od kolejnych moich znajomych slysze, ze sprzedaja dom i kupuja mieszkanie! Schemat ten sam - pieniedzy im nie brakuje (domy czesto sa juz splacone), maja ok. 40 lat i dzieci. I powyzej uszu dojazdow, wozenia dzieci do szkoly, na dodatkowe zajecia, stania w korkach, itp.
Ja sie wychowalam w domu pod miastem i "kawalek ogrodka" do mnie nie przemawia. Wole miec wszedzie blisko i dobra komunikacje, a jednoczesnie miec blisko las i park.


oo to to Wesoly myslę identycznie :)też sie wychowałam 30 lat w domku z ogrodem na peryferiach miasta, jak to moja mama mawia na zadupiu, gdzie do sklepu trzeba iść 15 minut o dojazdach do miasta nie wspomnę Mruga


heh a ja się wychowałam we wsi, gdzie multum sklepów i do tzw. wielkiego miasta 30 minut jazdy samochodem...gdzie moja koleżanka dojeżdzająca z dzielnicy tegoż miasta miała dłuższy dojazd niż ja. dlatego też marzy mi się mały, biały domek w mojej rodzimej miejscowości

ps: ostatnio u nas nawet biedronkę otworzono
ps2: o sytuacja mieszkaniowej pisac nie będę bo normalnie nóż się w kieszeni otwiera Wsciekly


Ostatnio zmieniony przez AnnaMaria dnia Śro 19:29, 11 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następny
Strona 8 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin