Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

sytuacja mieszkaniowa w Polsce
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk - obecnie: Dolny
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 2:55, 23 Cze 2009    Temat postu:

Trochę nie rozumiem, nie ma za bardzo alternatywy wobec kredytu hipotecznego. Czy to w Polsce, USA czy na zachodzie sytuacja wygląda przecież podobnie. Podobnie, chociaż nie tak samo, ponieważ czytałem artykuł (niestety nie podam tytułu, nie pamiętam), że Polacy mają wyjątkową, na tle narodów europejskich, "żądzę" posiadania własnego mieszkania. Ponoć na zachodzi zdecydowanie więcej się wynajmuje, czy też jakieś formy spółdzielcze.

Niby wynajem, płacisz i nie jest Twoje. Ale mam takie wrażenie, że łatwiej wówczas się przemieszczać i wyszukiwać atrakcyjną pracę. Na dłuższą metę może się to nawet i finansowo opłacać. Oczywiście poszukiwanym specjalistą.

Przekornie powiem, że "odziedziczenie" mieszkania nie zawsze jest takie fajnie, bo bywa, że nie możesz go sprzedać/wynająć/mieszkać, a "wisi Ci" jako Twoje i nie możesz np. wziąć preferencyjnego kredytu (Rodzina na swoim).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:23, 23 Cze 2009    Temat postu:

w moich stronach często robi sie tak że rodzice kupują sobie kawalerkę albo 2 pokoje a swoje stare 3 pokoje dają dzieciom albo temu dziecku któremu z mieszkaniem jest trudniej albo które po prostu tam chce mieszkać. Mówiąc kupują sobie mam raczej na myśli że młodzi biorą kilkadziesiąt tys kredytu. Kilkanaście przeznaczają na wykup starego mieszkania zakładowego a resztę dają teścion na kupno kawalerki. Kosztuje to mniej niż gdyby kupić nowe 3 pokoje dla młodych np. A rodzicom sm wyjściu dzieci z gniazdka nie bardzo sie uśmiecha mieć 3 puste pokoje. Do tego jeśli np w starym mieszkaniu zakładowym rodzice mieszkali to można je teraz kupić za grosze- kilkanaście tysjeśli mieszkali tam ok 30 lat. Sprzedać komuś obcemu już to można za ponad 100 tys. Mieszkanie figuruje dalej jako własność teściów więc młodzi płacą opłaty itp ale normalnie kredyt dostaną gdyby coś. Wszelkie dodatki z pracy za brak mieszkania również. U nas mnóstwo znajomych ma na tej zasadzie mieszkanie. My też.

Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 7:25, 23 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18955
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:35, 23 Cze 2009    Temat postu:

trzeba przelamac ten paralizujacy strach przed kredytem, wiem bo ja tak mialam:albo kupujemy mieszkanie tam gdzie maz pracuje i jestesmy razem, albo mieszkamy w dwoch osobnych miastach i kazde zyje wlasnym zyciem. Ja mieszkam w malym wlasnym domu po rodzicach w malym miescie, gdzie od 8 lat nie moge dostac stalej pracy, albo wyprowadzamy sie aby byc razem, abym miala wieksza szanse na prace. wybralismy opcje nr 2. ale tez zdecydowalismy sie na to, kiedy moj maz osiagnal jaka taka stabilizacje w pracy. dla porownania: wyn ajem 2 pokojowego mieszkania wzglednie urzadzonego, dobrze polozonego lokalizacyjnie kosztowal od 2000 zl, kredyt mniej. skorzystalismy z kredytu preferencyjnego, jest to duza pomoc dla malzenstw, w naszym przypadku panstwo doplaca 100 tys do naszego mieszkania, oczywiscie tez sie boje co to bedzie w przyszlosci, ale juz mnie to nie paralizuje.kredyt wzielismy na 30 lat Smutny ale mamy mocne postanowienie oszczedzania, aby go splacic wczesniej. poza tym jest zawsze moj dom po rodzicach, ktory w razie czego mozna sprzedac i maz ma pol mieszkania po swoich rodzicach, wiec moze uda sie np. za 20 lat juz wczesniej ten kredyt splacic.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aglaia
za stara na te numery



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 8:23, 23 Cze 2009    Temat postu:

Dokładnie tak jak dziewczyny piszą - trzeba przełamać strach przed kredytem. Też kiedyś myślałam, że kredyt hipoteczny to nigdy ale tak się życie poukładało, że teraz mam pożądnie obciążoną hipotekę i jakoś z tym żyjemy . A satysfakcja z posiadania własnych 4-kątów... bezcenna .

Nie rozumiem też dlaczego mieszkanie na kredyt to "nie moje" - jak najbardziej "moje" a na pewno bardziej niż wynajmowane więc jaka jest alternatywa?

Chciałabym zobaczyć te kraje mlekiem i miodem płynące gdzie młodych ludzi po studiach stać na zakup własnego mieszkania za gotówkę...

Rzeczywiście parcie na własne mieszkanie jest u nas dużo większe niż w Europie Zach. (np. we Francji większość jednak wynajmuje mieszkania i bywa tak, że przez kilka pokoleń mieszkają w tym samym wynajmowanym lokalu/domu).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Wto 8:42, 23 Cze 2009    Temat postu:

"nic nie tracisz" - no nie wiem.... nasze mieszkanei obecnei jest mniej warte niż kredyt jaki na nie wzięliśmy więc po jego zajęciu, upłynnieniu i tak zostaje nam reszta kredytu do spłacenia. niezły stresior...
natomistwkładu własnego nie włożylismy, tobyły czasy kredytu na 110%.
Co do remontu, wyposażenia - to w mieszkanie wynajmowane też trochę sie wkłada, żeby poczuć sie jak u siebie. to się zmienia, na razie w sektorze tych droższych mieszkan, ale nasze ostatnie wynajmowane jednoczesnei pełniło funkcję "muzeum po rodzicach" właścicielki.
Nie wiem jak we Francji czy UK, ale w USA podobno można normalnie życ z kredytem z normalną pensją. U nas to jednak baaardzo duże obciążenie.
Powrót do góry
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:13, 23 Cze 2009    Temat postu:

Tomek napisał:
Trochę nie rozumiem, nie ma za bardzo alternatywy wobec kredytu hipotecznego. Czy to w Polsce, USA czy na zachodzie sytuacja wygląda przecież podobnie. Podobnie, chociaż nie tak samo, ponieważ czytałem artykuł (niestety nie podam tytułu, nie pamiętam), że Polacy mają wyjątkową, na tle narodów europejskich, "żądzę" posiadania własnego mieszkania. Ponoć na zachodzi zdecydowanie więcej się wynajmuje, czy też jakieś formy spółdzielcze.


Dokladnie. We Francji jest bardzo maly procent wlascicieli mieszkan, wiekszosc wynajmuje, bo dostac tutaj kredyt graniczy wrecz z cudem. Wynajmuja mieszkania bardzo dobrze usytuowani ludzie, liczne rodziny itd. Ja sie absolutnie nie przejmuje tym, ze pewnie do konca zycia bedziemy wynajmowac, czy to we Francji czy w Polsce, szczerze mowiac, olewam to Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:16, 23 Cze 2009    Temat postu: Re: sytuacja mieszkaniowa w Polsce

milunia napisał:

Mam wrażenie ze moja druga połówka widzi to wszystko w ciemnych barwach... Mięliśmy z tego powodu wiele sprzeczek. Ja bym chciała kiedys do Polski wrócić, a on ze tutaj jest tragedia i pracując w Polsce nigdy nie bedzie nas stac na mieszkanie... .


No to w czym problem, popracuje pare lat w Szwajcarii i za zarobione tam pieniadze bedzie latwiej kupic mieszkanie w Polsce bez kredytow i bedzie mozna wrocic.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10140
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 9:19, 23 Cze 2009    Temat postu:

Nie bardzo rozumiem dlaczego kredyt jest bardziej straszny niż wynajmowanie... Pieniędzy na opłaty może zabraknąć przecież w każdym przypadku. A przy wynajmie dodatkowo jest stres, że nagle właściciel zechce mieszkanie sprzedać lub zwiększy drastycznie opłaty - my tak mieliśmy, że nagle gość wymyślił sobie ponad dwukrotną podwyżkę! Zrezygnowaliśmy. To było jak już wykańczaliśmy swoje własne-kredytowe (on o tym nie wiedział). Całe szczęście przyjaciele nas przygarnęli na miesiąc.

Ja nie chciałabym mieć dzieci w wynajmowanym mieszkaniu. Cały czas czułam się tam jak nie u siebie. Szkoda do takiego mieszkania cokolwiek kupować, bo przecież to tylko na chwilę... Miałam np. zawsze wątpliwości z podawaniem adresu zamieszkania w różnych instytucjach - kto wie, ile tu pomieszkam? I co - przeprowadzać się przy każdej zmianie warunków najmu przez właściciela?

My kupiliśmy mieszkanie (kredyt 30 lat) przed zwyżką cen, więc rata kredytu jest przyzwoita. A na pewno duuużo mniejsza niż zapłacilibyśmy za wynajem. Do tego wtedy zarabialiśmy razem tyle, ile teraz każde z nas oddzielnie Laughing No, ale w tym roku jestem na wychowawczym, więc z kasą będzie krucho. Ale to nasz wybór, że wolimy mocno zacisnąć pasa, żeby dziecko miało pierwszy rok z mamą

Dodatkowo, wynajmowane mieszkanie zazwyczaj ma się mniejsze niż to kupowane na kredyt. My mamy teraz 3 pokoje, na pewno byśmy tyle nie wynajmowali, a jednak z dzieckiem te 'metry' się przydają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Wto 9:19, 23 Cze 2009    Temat postu:

Olenkita napisał:
We Francji jest bardzo maly procent wlascicieli mieszkan, wiekszosc wynajmuje, bo dostac tutaj kredyt graniczy wrecz z cudem. Wynajmuja mieszkania bardzo dobrze usytuowani ludzie, liczne rodziny itd.

we Francji czy w Paryzu?
Powrót do góry
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:29, 23 Cze 2009    Temat postu:

We Francji ogolnie, choc pewnie w Paryzu jeszcze bardziej, jak to w kazdej "stolycy".

Z wynajmem tez nie jest latwo, ludzie zarabiajacy przyzwoita kase nie moga znalezc mieszkania Dochodzi do absurdow, trzeba zarabiac 3-4 razy wiecej niz kosztuje mieszkanie, placic kaucje rowna 6 miesiacom wynajmu i miec zyranta, czasem 2 Mielismy szczescie, ze w miare latwo znalezlismy dom na przedmiesciach, ale lepiej bo spokoj, szybki transport itd.


Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Wto 9:34, 23 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Wto 9:35, 23 Cze 2009    Temat postu:

wiecie, mam wrażenei że jednak jest inaczej. We Francji podejrzewam że są po prostu okrutnei bogaci właściciele kamienic i oni wynajmują mieszkanai "zawodowo". Wtedy można wynajmować całe życie czy pokoleniowo. U nas cały czas na wynajem ludzie mają pojedyncze meiszkania - po ciociach, po rodzicach, przypadkowe, jedno z dwóch, czekające na dorośniecie dzieci czy czyjs powrót zza granicy. to wszystko tworzy to poczucie tymczasowości.
ale myślę że to się zmieni.
Powrót do góry
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:52, 23 Cze 2009    Temat postu:

no to ja moge powiedziec jak jest w niemczech Wesoly
Mowie o srednich obywatelach,nie o bogatych, bo ci maja juz:P
tez sie bierze kredyty na 30 lat, jak wszedzie. Ale bardziej na domy, niz na dwa-trzy pokoje. kupienie mieszkania nie do konca sie oplaca, wiec ludzie wynajmuja latami, potem albo kupuja swoj dom, albo siedza do konca zycia na wynajetym. Ale tu jest ta roznica, ze ceny wynajmu sa odgornie kontrolowane, sa specjalne tabele w miescie i kazdy wynajemca musi sie tego trzymac. Tak samo nie mozna nikogo wywalic z mieszkania przez widzi mi sie, musza do tego byc specjalne powody, sprzedaz domu badz wynejemca sam musi sie wprowadzic. Z tym, ze tu caly dom jest przewaznie wlasnoscia wynajemcy, np u nas tez tak jest.

My tez bedziemy wynajmowac, poki nie dorobimy sie wklad wlasny na dom. A dobre 50000 tysiecy euro musimy odlozyc. zanim w ogole mozemy pomarzyc o wlasnym ogrodku Confused

olenkita, mowisz ze maz milusi zarobi w szwajcarii na 4 sciany w polsce. tylko, ze jakos sie zapomina, ze jak tam sie pracuje to tam trzeba tez zyc! a to kosztuje wiecej niz zycie w polsce, wiec nawet jak sie zarabia to utrzymanie kosztuje. minely czasy co sie na zarobek jechalo z torba ziemniakow i zupek chinskich z domu, mieszkalo w przyczepie na domem u chlopa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aglaia
za stara na te numery



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:09, 23 Cze 2009    Temat postu:

kasik napisał:
Tak samo nie mozna nikogo wywalic z mieszkania przez widzi mi sie, musza do tego byc specjalne powody, sprzedaz domu badz wynejemca sam musi sie wprowadzic. Z tym, ze tu caly dom jest przewaznie wlasnoscia wynajemcy, np u nas tez tak jest.


Jak się popatrzy na naszą ustawę o ochronie praw lokatorów to też nie jest prosto wywalić z mieszkania dlatego często wynajmuje się bez umowy.

Mi też jest bliższy model niemiecki - kredyt na dom pod miastem a nie na mieszkanie. Metraż i komfort mieszkania są zdecydowanie większe. Mniejsze ryzyko spadku wartości. Dojazdy trochę kłopotliwe ale do wszystkiego można przywyknąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:35, 23 Cze 2009    Temat postu:

abeba napisał:
wiecie, mam wrażenei że jednak jest inaczej. We Francji podejrzewam że są po prostu okrutnei bogaci właściciele kamienic i oni wynajmują mieszkanai "zawodowo". Wtedy można wynajmować całe życie czy pokoleniowo. .


Masz racje, abebo.

kasik tutaj tez nie mozna wywalac ludzi bez powaznego powodu, dlatego sie tak zabezpieczaja z tymi zyrantami, kaucjami itp. pierdolami.

Co do utrzymania sie za granica to ja doskonale rozumiem, ze to kosztuje i ze nie jest tak latwo zaoszczedzic, ale jednak mozna odlozyc przynajmniej troche i wziac duzo mniejszy kredyt w Polsce i splacac go nie 30 a 5-10 lat.[/b]


Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Wto 10:36, 23 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:39, 23 Cze 2009    Temat postu:

u nas kaucja to srednio 2 miesieczny wynajem Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Następny
Strona 2 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin