Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Polityka prorodzinna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kleo
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:59, 20 Cze 2010    Temat postu:

jeżeli chodzi o politykę prorodzinną, nie rozumiem dlaczego w dobie internetu, telefonów i komunikatorów internetowych nie promuje się telepracy czy pracy zadaniowej dla kobiet, albo wykonywania przez kobiety pracy na pół etatu bądź poprzez skrócony tydzień pracy. Rozumiem, ze wiele prac wymaga osobistego stawiania się kobiet w miejscu pracy, ale przecież wiele kobiet pracuje w biurach i naprawdę nie wierzę, że tej pracy nie mogłyby wykonywać równie efektywnie u siebie w domu, a wyniki swojej pracy przesyłać pracodawcy poprzez internet.

Polityka prorodzinna jest ważna, jednak dla mnie lepszym rozwiązaniem byłoby promowanie wśród pracodawców nietypowych form zatrudnienia, bo często dochodzę do wniosku, że niektóre prace biurowe można spokojnie wykonać w ciągu 4-5 h a nie 8 (praktyki w urzędzie w tym przekonaniu utwierdziły )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:06, 20 Cze 2010    Temat postu:

Kleo napisał:
niektóre prace biurowe można spokojnie wykonać w ciągu 4-5 h a nie 8 (praktyki w urzędzie w tym przekonaniu utwierdziły )


Ja tym pracownikom jeszcze bym płaciła za te 4-5 godzin a nie za 8

Co do telepracy to zgadzam się, że można ją promować.
I jeszcze lepsze warunki do tworzenia przedszkoli przy miejscach pracy powinny być.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:16, 20 Cze 2010    Temat postu:

dona, wiadomo Wesoly pania ze sklepu duzo zmian nie czeka, ale takiego inzyniera juz tak.

na Marka Jurka glosowac? Laughing Laughing

i znowu na Kaczynskiego wschod glosowal Cool

ale Korwin-Mikke niezly, nie? lepszy od Pawlaka Laughing ten to super prorodzinny, baby do garow a nie

poznalam wczoraj na imprezie babke, lekarke, ktora ma 4 dzieci. i caly czas pracowala miedzy nimi, na pol etetu. niezla sztuka, mowie wam. A maz pracowal calymi dniami, nic jej nie pomagal. Ona miala tylko au-pair.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:29, 20 Cze 2010    Temat postu:

Kasik, chyba, że to sklep ze stanikami Laughing I klientki pytają o szerszą rozmiarówkę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:36, 21 Cze 2010    Temat postu:

kasik napisał:


poznalam wczoraj na imprezie babke, lekarke, ktora ma 4 dzieci. i caly czas pracowala miedzy nimi, na pol etetu. niezla sztuka, mowie wam. A maz pracowal calymi dniami, nic jej nie pomagal. Ona miala tylko au-pair.


Moja mama ma szóstkę dzieci i też nigdy nie była na urlopie wychowawczym, tylko macierzyński po te kilka miesięcy ( cztery? sześć?) I praca na etat, czasem pół, ale ma jeszcze od jakichś piętnastu lat własną działalność gospodarczą....Ogólnie rzecz biorąc da się, tylko trezba nieźle się zorganizować... Albo mieć starsze córki, które to z uśmiechem na twarzy ugotują, posprzątają i pupę młodszym podetrą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aglaia
za stara na te numery



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:17, 21 Cze 2010    Temat postu:

Aniąt napisał:
w każdym razie już dostałam PISowskie becikowe


Akurat becikowe to był pomysł LPR a PiS głosował przeciw .

Wydłużenie urlopów macierzyńskich raczej nie pomoże kobietom na rynku pracy. Optuję raczej za modelem skandynawskim gdzie część dość długiego urlopu macierzyńskiego obowiązkowo musi wykorzystać ojciec dziecka. Wtedy pracodawcy już nie będą preferowali mężczyzn bo ci też na jakiś czas będą znikali z pracy żeby realizować swoje obowiązki rodzicielskie. Poza tym kobiety rodzą dzieci do określonego wieku a mężczyźni właściwie mogą je płodzić do śmierci .

Poza tym elastyczne formy zatrudnienia, praca w niepełnym wymiarze, żłobki i przedszkola przyzakładowe. Nie możemy zakładać, że każda kobieta chce spędzić 3-4 lata w domu z dzieckiem szczególnie jak planuje ich mieć więcej.

Jako element polityki prorodzinnej traktowałabym również sensowny program leczenia niepłodności - niestety leki są koszmarnie drogie, badania w większości nierefundowane a lekarze, którzy przyjmują na NFZ w większości nie mają o tym pojęcia Smutny .

Plus ochrona rodziców adopcyjnych w sposób zbliżony do rodziców biologicznych - kobieta w ciąży korzysta z ochrony przed zwolnieniem, w określonych przypadkach może w godzinach pracy wychodzić na badania. Rodzic w procesie adopcyjnym nie ma takich możliwości - wiem, że to pewnie trudne do uregulowania bo ciąża trwa jednak 9 miesięcy a proces adopcyjny może się ciągnąć latami jednak nawet nie słyszę żadnej dyskusji na ten temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:31, 22 Cze 2010    Temat postu:

Jurek o becikowym
Cytat:
Zasiłki porodowe („becikowe”) w potrójnej formie (powszechno-budżetowe, socjalne, samorządowe) obowiązują w tej skali, bo jako marszałek Sejmu w okresie Kazimierza Marcinkiewicza zdecydowałem, że propozycje poselskie poddane zostaną pracom jednocześnie z propozycjami rządowymi. Dzięki tej decyzji o równoległości prac (wbrew oczekiwaniom mojego PiS-owskiego Premiera) zasiłki porodowe mają charakter o wiele szerszy niż w minimalistycznym założeniu rządu Marcinkiewicza. Tak to wyglądało – choć, niestety, w demokracji medialnej nie tyle jest ważne, co kto robi, ale z czym się kojarzy.


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 8:33, 22 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:45, 22 Cze 2010    Temat postu:

A co byście powiedzieli o takim rozwiązaniu:
Pracodawca ma obowiązek przedłużyć o rok umowę o pracę kobiecie, która chce z urlopu macierzyńskiego wrócić do pracy. Chyba, że kobieta na piśmie wyrazi oswiadczenie woli, że chce odejść z firmy.
Kobieta miałaby spokój że po urlopie macierzyńskim ma gdzie wrócić do pracy i ułatwiłoby to przełamanie strachu że po ciąży wypadnie się z życia zawodowego. I ukróciłoby praktykę zwalniania z pracy kobiet po urlopie macierzyńskim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mrówka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:54, 22 Cze 2010    Temat postu:

to zwolniliby ją po roku... albo wcale nie zatrudnili jakby mieli takie coś podpisać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:29, 23 Cze 2010    Temat postu:

Takie rozwiązanie jest już obecne. Trzeba zamiast iść na wychowawczy zmniejszyć wymiar czasu pracy nawet na te 15/16 i jest się wtedy chronionym przez rok.

Co do zwalniania, zależy od pracodawcy. Tam, gdzie pracuję (instytucja), nie zwalnia się kobiet z powodu dzieci (zresztą większość pracowników to kobiety).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:53, 23 Cze 2010    Temat postu:

Jakby żadne wydatki na zasiłki macierzyńskie nie szły z kieszeni pracodawcy, pewnie łatwiej (mniej ryzykownie) byłoby zatrudniać młode kobiety. Wydaje mi się, że lepiej by było, gdyby te zasiłki były bardziej związane z ubezpieczeniem zdrowotnym rodzica niż umową o pracę matki.

Super, gdyby były większe możliwości pracy w domu, czy na te ułamkowe części etatu, ale to też nie byłoby rozwiązanie dla każdego. Trudno mi sobie wyobrazić sprzątaczki czy sprzedawczynie ze spożywczaków pracujące w domu. Mruga

Żłobek nie jest rozwiązaniem, na które każdy rodzic chciałby się zdecydować. Niektórzy wolą wychować sami, w domu. Skoro żłobki się dofinansowuje, czemu nie dofinansować wychowania w domu? Moim zdaniem plusów jest więcej niż ewentualnych minusów.

Pomoc finansowa dla rodzin czy dla osób niepełnosprawnych jest bardzo słaba. Nawet jeśli idą na to duże środki, to są fatalnie zarządzane. Dużo musiałoby się w tych kwestiach zmienić... A mogłoby to być bardzo opłacalne w dłuższej perspektywie (liczniejsze rodziny, więcej przyszłych pracujących, niepełnosprawni włączeni w życie zawodowe, to z czasem też więcej wpływów do budżetu państwa).

Demoralizacja? W porównaniu z tym, jak z państwowych funduszy pomaga się ludziom, którzy nie zajmują i nie chcą zajmować się niczym pożytecznym (np. niedawno w Łodzi podpisano umowy o pracę, na stanowisku parkingowi, z pensją 1300 zł, dla samozwańczych parkingowych na bezpłatnych miejskich parkingach, wyłudzających pieniądze i niszczących samochody; czyli dostają od miasta pieniądze za nic, ponieważ byli niebezpieczni), ale na zasiłki rodzinne, turnusy rehabilitacyjne, sprzęt rehabilitacyjny - funduszy brak. Bezpłatna lub tańsza rehabilitacja może też demoralizuje? Mruga

Komuś żłobki mogą się podobać, ale ja tego nie jestem w stanie zrozumieć. Może dla dwulatków... Co do niemowlaków w żłobkach wszystko się we mnie buntuje, dla mnie to ostateczność, kiedy w rodzinie jest bardzo źle. Oboje rodzice maleństwa zmuszeni do podjęcie pracy, wciskanie dzieci, które nawet nie potrafią jeszcze informować o swoich potrzebach, do żłóbków... brr.
kojarzy mi się kobietami na traktorach.


Ostatnio zmieniony przez agu dnia Śro 12:57, 23 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:06, 23 Cze 2010    Temat postu:

agu napisał:


Co do niemowlaków w żłobkach wszystko się we mnie buntuje, dla mnie to ostateczność, kiedy w rodzinie jest bardzo źle. Oboje rodzice maleństwa zmuszeni do podjęcie pracy, wciskanie dzieci, które nawet nie potrafią jeszcze informować o swoich potrzebach, do żłóbków... brr.
.

Ja mam nieco inne zdanie, ponieważ pracowałam swego czasu w prywatnym żłobku, najczęściej dzieci spędzały u nas trzy, cztery godziny, więc nie przypominało to ,,podrzucania" dzieci na cały dzień, byle tylko iść do pracy. Mamy i tatusiowie wymieniali się przy dziecku, jedno przywoziło, drugie odbierało, nie chodzili też na 8 godzin, zwłaszcza mamy, a to, że chciały wrócić do zawodu po przerwie doskonale rozumiem...
Nawet maleństwa 6- miesięczne są w stanie fajnie spędzić czas w żłobku, miałyśmy kolorowe otoczenie, zabawki dla tak małych dzieci, bujaczki, a nawet książki pt ,,W co się bawić z małym dzieckiem?" Ekipa pracująca była bardzo w porządku- nie było mowy o żadnej ,,przechowalni" dzieci, starsze ( 2, 3 latka) ,,pomagały" w opiece ned młodszymi, przynosiły im zabawki, obserwowały, było poza tym malowanie palcami, zabawy manualne, taniec, wiele elementów z metody Weroniki Sherbourne, ogólnie klimat sprzyjający rozwojowi dziecka, nie traumatyczny ( z jakim czasem żłobek się kojarzy).
Także moim zdaniem nie jest tak,że dobra matka to ta pozostająca w domu, a zła- ,,oddająca" dziecko pod opiekę instytucji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aglaia
za stara na te numery



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:21, 23 Cze 2010    Temat postu:

agu napisał:
Jakby żadne wydatki na zasiłki macierzyńskie nie szły z kieszeni pracodawcy, pewnie łatwiej (mniej ryzykownie) byłoby zatrudniać młode kobiety. Wydaje mi się, że lepiej by było, gdyby te zasiłki były bardziej związane z ubezpieczeniem zdrowotnym rodzica niż umową o pracę matki.



Ale przecież zasiłek macierzyński jest powiązany z ubezpieczeniem tylko że chorobowym. Nawet jeśli przejściowo wypłaca go pracodawca to i tak jest finansowany przez ZUS. Poza tym umowa o pracę nie jest jedynym tytułem do ubezpieczenia więc zasiłek nie przysługuje jedynie pracownicy...

Co do żłobków zgadzam się z Natalką. Kilka moich koleżanek, które po około roku musiały wrócić do pracy wolało "oddać" dziecko do żłobka niż zostawić je z opiekunką...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:25, 25 Cze 2010    Temat postu:

a propos ustawy przemocowej

made by WC, hehe
http://www.youtube.com/watch?v=5gekFCtiloY&playnext_from=TL&videos=Qz8oCRJXrRU&feature=recentu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcinu
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:09, 25 Cze 2010    Temat postu:

Niestety w przeciwieństwie do np. górników z KGHM mamy i tatusiowie nie pójdą protestować, nie spalą opon i nie wytargują od państwa pieniędzy...Swoją drogą i tak rozdętego do granic możliwości budżetu. Żeby dać na żłobki itp. trzeba komuś zabrać.
Pieniądze nie biorą się znikąd.

Jeżeliby zastukałby ankieter z pytaniem : 'czy zamknąć nierentowną szkołę/szpital/kopalnię' w twojej okolicy zapewne większość odpowiedziała by: NIE

A co jeśliby pytanie postawić właściwie: " Czy zgodzisz się na podniesienie podatku, żeby utrzymać nierentowny szpital/szkołę/kopalnię w twoje okolicy" no i tu odpowiedź nie jest taka prosta...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 15, 16, 17  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 15, 16, 17  Następny
Strona 2 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin