..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

emma

My wczoraj wyszliśmy po 19.30 dopiero. Chłopcy do domu nie chcieli wrócić. A sama poszłam spać po 2 w nocy, szkoda mi był tego "chłodu" nocnego.
Pewnie wieczorem w kościele tłumy będą, bo każdy na potem odłoży. Chyba, że burze przyjdą.

Miśka

To u nas właśnie odwrotnie: na pierwszej mszy tłum, pewnie sporo ludzi bało się późniejszych upałów. A około 15 przyszła burza i mocna ulewa - jak dobrze Wesoly

ewcia87

W mojej szklarni dzisiaj wszystkie rekordy pobite. Ledwie żyję Smutny

Nogi spuchły jak baniaki. Zaraz chłodny prysznic i tradycyjnie moczona pościel, to mi się może jeszcze córka nie będzie chciała wyprowadzić

gam

Ewciu, domyślam się , jak bardzo się męczysz , dwoje dzieci urodziłam w środku upalnego lata. Pamietam, że stałe musiałam sie czymś wachlować, wentylator nie miał chwili odpoczynku, hektolitry wody ...moim zdaniem upały , to najgorszy czas na końcówkę ciąży...
Ja to nawet miałam nadzieję na jakieś wcześniejsze porody, żeby już tak sie nie męczyć , ale nic z tego nie wyszło , każda przenoszona Smile

Justek

Ja niby dopiero w 7. miesiącu ale też ledwo żyję

ładuję się z córą do basenu i mam chwilową ulgę. Żeby chociaż noce były ciut chłodniejsze!

elemka

U mnie wreszcie chłód! Jupi !! Cały dzień nad wodą spędziłam, ale ok 17 przyszły burze i dopiero przed chwilą odeszły Wesoly

Powietrze cud, miód, malina Wesoly

Biorę psa i wio na spacer póki jest czym oddychać. Aż mi siły i radość wróciła

Polly

A nas w końcu coś trafiło i zamontowaliśmy klimatyzację. Jaka różnica, nie wychodzę z domu

Miśka

Też nad tym myśleliśmy, ale szkoda nam elewacji (zwłaszcza mi).

Edwarda

Jaki to jest mniej więcej koszt?
I to w domu czy w bloku?

Polly

Edwarda, napiszę Ci na pw.

matunia

ej co na pw??

też bym poczytała chętnie

emma

U mnie była burza. Jaka ulga....

Acayra

Ja też poproszę o informacje o klimie na forum

Parę razy już zastanawialiśmy się z mężem nad takim przedsięwzięciem, ale właśnie z obawy przed dużym remontem i wydatkiem, idea gdzieś się rozmyła. Ale sprawą nadal jestem zainteresowana Mruga

Natomiast dzisiaj podczas burzy wracałam z pracy i mimo wycieraczek machających na maksa, nie widziałam, gdzie jadę Mruga

A po dojechaniu do mojego miasta, zamiast dróg, napotkałam same rzeki i jeziora, miałam więc możliwość dla odmiany popływania autem. Momentami miałam jednak serce w gardle, bo wjeżdżając w taką rzeczkę nigdy nie wie się, jak będzie głęboka..

ewcia87

Jest lepiej. Pierwszy raz od paru dni mokra poszewka nie wyschła całkiem do rana

Może nawet wyjdę na chwilę z jaskini dzisiaj?

walecznaS