..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

milunia

Hmmm... może chodzi raczej o podane linki do stron internetowych, chyba nie stawiają Świadków w super pozytywnym świetle.

Myśle że miu miu mogła się poczuć nieco osaczona

juka

niektóre w pozytywnym, inne w negatywnym, z tego co widzę...dlatego bardziej mnie ciekawią jakieś konkrety

każdy chyba kto wybiera jakieś wyznanie wybiera je dlatego, że uważa je za najbardziej słuszne (może z wyjątkiem takich katolików "z przyzwyczajenia) , więc siłą rzeczy kwestionuje w jakimś stopniu inne wyznania. nie widzę w tym nic gorszącego.

bakteria

Wiecie, co? Nie udzielam się w tych dyskusjach, ale podczytuję. I rozumiem miu miu. Nagle zrobił się wielki temat o ŚJ i wiele pytań kierowanych jest do niej, która zresztą przyznaje się, że jest otwarta na szerokie postrzeganie Boga, niekoniecznie doktrynalne (miu miu, nie obraź się, że Cię jakoś oceniam czy podsumowuję! - ja to tak odebrałam, ale jak najbardziej pozytywnie Wesoly

). Natomiast teraz jest zarzucana pytaniami o konkrety, merytoryczne opinie itd. Nawet w gronie życzliwej większości każda mniejszość się czuje niepewnie - takie jest moje zdanie. Uważam więc, że wszyscy powinniśmy trochę oddzielić rozważania doktrynalne od osoby miu miu (= dać jej spokój

), a na dodatek wykazywać się taktem i delikatnością. Pewnie dostanę ochrzan, ale aż mi się smutno zrobiło, bo sama poczułam się jakoś nieciekawie, czytając tę dyskusję, a co dopiero obecni na forum przedstawiciele innych wyznań/kościołów. Myślę, że nie ma co za bardzo drążyć osobistych odczuć czy opinii, bo to jednak forum i nie każdy może mieć ochotę zbytnio się otwierać, wiedząc, że cała Polska może to przeczytać (jakby nagla zaczęła - tj. ta Polska - googlować nt. NPR

). No

juka

hmm, nie wiem jak komu, ale mnie mniej chodzi o odczucia miu miu (np. motywację do wyboru wyznania, choć to też interesujące) tylko właśnie - o argumenty doktrynalne, jak w tytule zresztą

. zojka i kukułka wypowiadały się dosyć rzeczowo w poprzednim wątku nt swoich poglądów i uważam to za cenne. wydaje mi się,że miu miu może mieć ciekawy ogląd ŚJ "od środka", nie rozumiem dlaczego pytanie jej o to osobiście miałoby być atakiem ??? przeciez jak nie zechce to nie odpowie, co zresztą czyni Razz

. każde pytanie o sposób myslenia, odczuwania jest osobiste. mamy ograniczyć się do dziękuję, współczuję i gratuluję? tyle to ja sobie mogę poczytać w gazecie "Ja Claudia", czy jakoś tak

. nuuudno będzie...

Maria

Pojawily sie glosy, ze nauka SJ jest niezgodna z Biblia itp w watku gdzie miu miu sie przyznala do bycia Swiadkiem i ja sie wcale nie dziwie , ze zrobilo jej sie przykro. Katolik najezdzajacy na kosciol lub swiadek najezdzajacy na 'swoich' to jedno. Inne wyznanie dlubiace w drugim to troche juz inaczej Mruga

od razu zaznaczam, ze to skrot myslowy: nie mowie, ze ktos na kogos najezdzal!

Wypowiedzi przykladowo Kukulki nt jej odczuc co do Kosciola byly swietne i w sumie tutaj my o KK tez mozemy podyskutowac i o tym co nam daje wiara jako taka Wesoly

itp

juka

Maria

Alez jak najbardziej dyskutowac, tylko ze Miu miu powiedziala, ze sobie nie zyczy. Bo w watku npr/protest nie bylo ogolnie o SJ, byly pytania prosto do miu miu.

Ktos kto nie chce to nie wejdzie w watek o ktorym wiadomo co w nim jest. Na przyklad ja nie lubie tematu magii, okultyzmu itp i ciesze sie, ze o tym bylo osobno i nie trzeba bylo 3 stron omijac w innym watku, ktory mnie interesowal. Kto lubi taki temat to sobie porozmawia z innymi, ktorzy lubia Wesoly

juka

mnie się to wydaje logiczne, ze się pyta osoby, o której się mysli, ze ma jakieś pojęcie, w przypadku SJ - miu miu właśnie. moze przeoczyłam zastrzeżenie ze nie chce o swoim wyznaniu rozmawiać - zauważyłam tylko że boi się się stereotypów, a nie że boi się dyskusji.
co do wydzielania wątków całkowicie się zgadzam, ale offtopy czasem się wymykają same.

milunia

to że ktoś nie chce dyskutować na jakiś temat nie oznacza od razu że się boi... ja czasem uważam że nie warto tracić na to sił i czasu

Maria

Tak sobie mysle, ze jest wiele tematow na ktore bym nie umiala dyskutowac z kims kto by chcial bez zajrzenia do KKK. Trzeba by sie jednak doedukowac.

juka

miu miu

Dyskusji się nie boję, pytań też nie, czego mam się bac Wesoly

Jednak gdy czytam link gdzie moja wiara podpisywana jest razem z Sektą Moona to ręce mi opadają i wtedy nie mam już ani siły ani chęci o niczym rozmawiać.
Sparaw nr 2 to to, że ja osobiście podchodzę do innych wyznań z ciekawością i otwartym umysłem, a nie poczuciem, że rozmowa może być zagrożeniem dla mojej wiary a mam odczucie, że tak tu w niektórych przypadkach jest.
Sprawa nr 3 to nie chcę być tu postrzegana jako osoba głosząca jakiekolwiek prawdy czy wyznanie, to że wychowałam się wśród SJ i wiem "co i jak" nie znaczy, że chcę teraz zaznajamiać innych z moimi wierzeniami. Ot co...
Chętnie odpowiem na pytania, lubię wymianę poglądów, sama jestem ciekawa, ale jesli ja nie wysuwam zarzutów poniżej pasa(link na stronie 1)przeciw Waszej wierze( a wierzcie jestem w tym dobrze przeszkolona) to proszę, nie róbcie mi tego samego. Zachowajmy wzajemny szacunek a naprawdę się fajnie dogadamy.

fiamma75

Osobiście nie mam nic przeciwko miu miu. Myślę też, ze ona o tym wie.

Nie będę się kajać za linki, które podałam. Chciałam obok katolickiego (żeby nie być jednostronną) przedstawić podejście protestanckie a dokładnie wywodzące sie z ruchów ewangelicznych. Josh McDowell jest akurat b. znaną postacią, rozpoznawaną na całym swiecie, wiarygodną i bynajmniej nie jest "nawiedzony". Przedstawia apologetykę chrześcijańską. I tyle.

Twoja wiara nie jest żadnym zagrożeniem dla mojej. Nie jestem niczego nieświadomą katoliczką, swego czasu uczestniczyłam w ruchu ponadwyznaniowym, modliłam się z protestantami, mam znajomych baptystów, chodziłam z lueraninem. To dzięki braciom protestantom świadomie wybrałam KK.

Myslę też, że nikt tu nie postrzega Ciebie jako osobę głoszącą jakiekolwiek prawdy czy narzucającą swoje wyznanie.

okoani

Jako osoba słabo wyedukowana w dziedzinie religioznawstwa mogłabym prosić o jakieś linki do stron o innych wyznaniach, głównie pod kątem ich odniesienia do katolicyzmu?
Z tym, że od razu zaznaczam, iż chodzi mi o rzetelne informacje, a nie stronki szykanujące dane wyznanie czy powielające stereotypy.