Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

kolęda
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:37, 19 Lis 2011    Temat postu:

Bebe też myślę że nie wstyd przyjąć w takiej klitce małej. Księża po akademikach też chodzą i gorsze warunki oglądają
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:08, 19 Lis 2011    Temat postu:

Nas zaskoczył chyba 2 lata temu. Podszedł do naszych drzwi dokładnie w tym samym czasie co my, bo właśnie z wyjazdu wracaliśmy. Sąsiedzi odprowadzali go do nas i się sprawili, bo w ciągu minuty przynieśli nam świece, wode święconą, kropidło - wszystko co potrzebne, a ja ogarnęłam w tym czasie chatę.
Nie widzę powodu dlaczego by nie przyjąć księdza, mimo że wtedy po prostu mieszkaliśmy ze sobą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:10, 19 Lis 2011    Temat postu:

buba napisał:
Aniąt napisał:
no i ja znowu nie kumam, z jednej strony slub koscielny, z drugiej - ksiadz po koledzie nie moze do was przyjsc



Przyznam szczerze, że ja też nie rozumiem Smużko. Mruga

Nie wszystko da się zrozumieć, ani wytłumaczyć.
Ja nie uważam się za członka KK. Nie mówię, ani nie myślę o sobie jako katoliczce. Nie przestrzegam katolickiej etyki w wielu sprawach. Nie chodzę do kościoła ani w niedzielę, ani żadne inne święta.
Po co miałabym przyjmować księdza? Jest on niejako reprezentantem instytucji, z którą nie jestem i nie chcę być związana. To dość logiczne wg mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:19, 19 Lis 2011    Temat postu:

Wiesz co? po tym, co napisałaś dla mnie jesteś po prostu hipokrytką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:42, 19 Lis 2011    Temat postu:

rozumiem zatem, ze slub katolicki i komunia swieta podczas niego to tez nic... smutne to, bardzo smutne...

a tyle jest malzenstw niesaramentalnych łaknących komunii.. Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:50, 19 Lis 2011    Temat postu:

W sumie to nie nasza sprawa Smużko, ale jednak wiele razy poruszałaś sama temat swoich rozterek, więc mnie też to wszystko dziwi.
Tzn. dziwi mnie ten ślub kościelny, bo po prostu nie rozumiem do czego właściwie był Ci potrzebny.
Pewnie teraz poczujesz, że Cię atakujemy, ale sama napisałaś o tej kolędzie, zresztą nie mnie oceniać.
Tak jak pisze Aniąt, smutne to jest.
Miałam nadzieję, że po ślubie jakoś się odnajdziesz w KK.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18955
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:39, 19 Lis 2011    Temat postu:

to prawda wiele jest małżeństw niesakramentalnych, które by dużo oddały aby móc się cieszyć Eucharystią...ale jest też wiele par takich, które mając możliwość ją lekceważa...przykro musi być Jezusowi Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:53, 19 Lis 2011    Temat postu:

fresita napisał:
to prawda wiele jest małżeństw niesakramentalnych, które by dużo oddały aby móc się cieszyć Eucharystią...ale jest też wiele par takich, które mając możliwość ją lekceważa...przykro musi być Jezusowi :(

dokladnie , ech...
PS mam w rodzinie takich co mogą, a nie chcą - mnie to boli, w przypadku niektórych osób masakrycznie, , chociaz jestem cżłowiekiem tylko, dlatego nie wyobrażam sobie JAK to musi bolec Jezusa


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Sob 18:57, 19 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:43, 19 Lis 2011    Temat postu:

Jak łatwo umiecie oceniać, nic tak naprawdę nie wiedząc.
Jest cały, dość obszerny wątek, trwajacy wiele miesięcy pisania na bieżąco. Tam pisałam, co czuję i jak bardzo ślub kościelny wydaje mi się niezgodny z moją postawą. Tam pisałam o tym, jak po długich rozmowach (ustnych i mailowych) z wieloma zakonnkami, w tym o. Pilśniakiem i o. Knotzem, zostałam przekonana do słuszności takiego ślubu.
Wzięłam go, bo wierzę w Boga, bo potrzebowałam Bożego błogosławieństwa, żeby ufać w trwałość naszego małżeństwa.
Jestem osobą na swój sposób wierzącą. Modlę się codziennie, zwłaszcza w ostatnich miesiącach, kiedy tak mi ciężko w naszej sytuacji małżeńskiej (dzieci itd).
Ale najlepiej wrzućcie mnie do jednego wora z tymi, co biorą ślub dla kiecki. W sumie wisi mi, co myślicie, ważne, że ja wiem, że to była przemyślana i dobra decyzja.

Koniec OT z mojej strony.
Zainteresowanych zapraszam do mojego ślubnego tematu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:20, 19 Lis 2011    Temat postu:

P.S. Następnym razem powiem, że zrobiłam to dla tradycji, kiecki i ładnej ceremonii. Nie jest to prawdą, ale żeby opisać prawdę musiałabym chyba książkę napisać. W jednym zdaniu się nie da. W moim temacie trochę już się udało, ale pewnie Wam się nie zechce przeczytać i za pół roku, rok znów usłyszę te same zarzuty.
Zdaje się, że Aniąt już mi zarzucała hipokryzję w kwietniu bodajże, albo jakoś tak.. Odsyłałam do swojego tematu, żeby tam ewentualnie dalej rozmawiać, ale skoro znów padają podobne słowa, to przypuszczam, że przebrnięcie przez temat było zbyt czasochłonne.
A ja nie chcę, nie mam siły i nie umiem za każdym razem tłumaczyć, jak było naprawdę. To strasznie skomplikowane i nie da się tak w ciągu krótkiej chwili, skoro mi samej dojście do decyzji zajęło wiele miesięcy, tysiące godzin rozmyślań, wiele nieprzespanym zupełnie nocy, wiele godzin rozmów z duchownymi, rodziną, znajomymi i Wami tu na forum (w moim temacie właśnie)..
Dlatego następnym razem nie będę się tłumaczyć. Ważne, że ja sama mam czyste sumienie w tej kwestii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:52, 20 Lis 2011    Temat postu:

smuzko Wesoly

czekalam znow na ze teksty o twojej hipokryzji...jak latwo oceniac!

ja nie wiem, smuzka tygodniami pisala jak to jest, jak sie czuje, jej watek ma pare stron, ktos to czytal...ale nie, jasne. trzeba jej w twarz dac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:02, 20 Lis 2011    Temat postu:

Ja wątek czytałam i wydaje mi się, że nie napisałam czegoś co "daje w twarz".
Ktoś coś pisze, ktoś to ocenia (przez własny pryzmat) i pisze.
Mimo wszystko nie jestem Smużką i mnie trochę to wszystko dziwi (raczej to nieprzyjęcie księdza, bo to chyba nie jest jakiś wielki wysiłek, nawet nie musi od razu znaczyć, że człowiek identyfikuje się z KK).
Przepraszam Smużko jeśli Cię uraziłam.
Rzeczywiście nie pamiętam dokładnie Twoich rozterek...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:24, 20 Lis 2011    Temat postu:

Mój wątek ma 37 stron, więc trochę czytania jest. Mruga

Księdza nie przyjmuję, bo nie widzę takiej potrzeby, ani żadnego powodu, dla którego miałabym to robić.
Nawet nie posiadam białego obrusa (ani żadnego wolnego stołu. Na jedynym, jaki mamy stoi komputer i kwiaty doniczkowe). W ten konkretny piątek byłam sama i akurat w trakcie trymowania westa. Otworzyłam księdzu w swoim roboczym fartuchu, z trymerem w dłoni, zostawiając psa samego na stole (uwiązanego na szubienicze, jakby zeskoczył, to by się powiesił).
W mojej świadomości jest zakodowane, że jak ksiądz przychodzi, to trzeba posprzątać, nakryć stół białym obrusem, mieć krzyż, świecę i ewentualnie wodę święconą. Tak zawsze było u rodziców. No i w kopertę wypada dać.
To dla mnie kłopot i za dużo zachodu, jak na coś, co wydaje mi się zupełnie niepotrzebne, w czym sensu żadnego nie widzę.

Świadków Jechowy też bym nie wpuściła, jakby chodzili. Bo po co?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:30, 20 Lis 2011    Temat postu:

smuzka, znam Twoj watek ślubny od dawna, bo czytalam go na bieżąco.
Mnie (nie pisalam przeciez o hipokryzji!) nie chodziło tu o kwestie ślubu tylko konkretnie o niechodzenie na Msze i do Komunii. Nic więcej.


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Nie 10:32, 20 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:38, 20 Lis 2011    Temat postu:

kukułko,
jak mi napisał jeden mądry zakonnik (o. Mogielski). Bóg nie cieszy się z niewolników w Kościele. Gdybym chodziła ze względu na szantaż emocjonalny (ból Jezusa, czy śmierć w wiecznym potępieniu), nie cieszyłoby Go to.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 21, 22, 23  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 11 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin