Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gwałt małżeński
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:33, 23 Wrz 2010    Temat postu:

miu miu napisał:
Słucham Małgorzatko, to o czym piszesz pokazuje, że po prostu nie rozumiesz problemu. To, że wysłuchałas wielu zwierzeń o niczym nie świadczy. Z twoich wypowiedzi wynika, że nie przeżyłaś sytuacji gdy jest się za małym i za słabym(fizycznie i psychicznie) by odejść czy zrobić cokolwiek. To nie chodzi tylko o siłę fizyczna i dominację mężczyny ale o głebokie zranienia tej kobiety, które wprowadziły ją w to małżeństwo i nie pozwalają jej z niego odejść.
Jak widze jesteś radykalną w wypowiedziach i osądach osobą ale na tym świecie są tez osoby, które nie radzą sobie tak dobrze. I co, odstrzelić je?
Mam wrażenie, że to, że trochę naciągasz swoje potrzeby ze wzgledu na męża powoduje, że jesteś bardzo wymagająca dla innych, przyzwalasz w swojej głowe na sytuacje...karygodne, pisząc, że gościu nie gwałci zony.


Dlaczego sądzisz, że nie rozumiem?

Ze względu na męża? Skąd przyszło Ci to do głowy?

Wobec siebie staram się bym wymagająca, owszem, ale od innych nie mam prawa tego wymagać i zdaję sobie z tego sprawę.

Tak jak pisałam wyżej, słowa mamy mojego męża- żeby odejść od swojego oprawcy trzeba poznać swoją wartość i uwierzyć w to, że się to uda. To nie moje słowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:09, 24 Wrz 2010    Temat postu:

Zgodzę się z miu miu, że nie rozumiesz problemu.

Ta kobieta nie potrafi odejść, bo jest ofiarą.
poczytaj sobie
[link widoczny dla zalogowanych]

Co do wymuszania współżycia, nie sadzę, zęby komukolwiek chodziło o taką sytuację, że nie ma ochoty, ale zgadza się spróbować, bo nuż ochotę dostanie i dostaje. Na pewno w każdym małżeństwie takie sytuacje mają miejsce i są zupełnie normalne.
Dla mnie chorym jest zmuszanie się/czy zmuszanie (nie musi być fizyczne starczy psychiczne) współmałżonka pomimo braku ochoty (nawet po pieszczotach) czy ewidentnej odmowy itp. Może to świadczy o poświęceniu się, ale na pewno to, że współmałżonek przyjmuje taki "dar" świadczy o nim źle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:07, 28 Wrz 2010    Temat postu:

Nic nowego mi nie przedstawiłaś fiammo. Te "zasady" panujące w uczuciach i myślach tych kobiet są mi dobrze znane.

Nie, bo odczuwają wstyd i upokorzenie.
Kobieta może być przekonana, że przemoc dotyczy tylko jej osoby, inni zaś nie mają takich kłopotów.
Kobieta czuje się winna, może myśleć, że gdyby była lepsza, ataki agresji nie występowałyby.
Kobieta może myśleć, że nie zasługuje na żadną pomoc.
Kobieta ma przekonanie, że zasłużyła na swój los.

Nie, bo są zależne finansowo do partnera.
Kobieta jest uzależniona od partnera, który jest jedynym żywicielem rodziny.
Kobieta może być przekonana, że nie będzie w stanie sama utrzymywać dzieci.

Nie, bo posiadają błędne przekonania.
Kobieta wierzy, że w każdym małżeństwie istnieje przemoc.
Kobieta wierzy, że skutki przemocy są zbyt małe, by komukolwiek o tym mówić.
Kobieta ma nadzieję, że przemoc była incydentalna, a sam partner zmieni się na lepsze.
Kobieta uważa, że przemoc jest sprawą rodzinną i nie można liczyć na pomoc z zewnątrz.

Nie, bo utraciły wiarę w pomoc.
Kobieta mogła szukać pomocy, ale okazała się ona mało skuteczna. Nie, bo nie chcą złamać tradycji kulturowo-religijnych.
Kobieta chce utrzymać małżeństwo nawet za cenę cierpienia, ze względu na wartości religijne lub tradycje kulturowe.


Czyli:

Małgorzatka napisał:
Tutaj-jak mówi mama mojego męża- kobieta nie potrzebuje siły tylko musi zrozumieć to jakim chce być człowiekiem, jaką matką, kobietą, przyciaciólką i w końcu zoną. Siła to jedno a wiara w to, że można inaczej żyć to drugie i ważniejsze. Klucz do sukcesu- uwierzyć i wykonać- trwa to czasami bardzo długo ale ja wierze, że i na ta kobieta przyjdzie pora, bo aby walczyć o godność nie potrzeba siły fizycznej. Trzeba raczej mieć pewność, że jest się potrzebnym.. Słyszałam to aż za dużo razy, naprawdę...


I dodam jeszcze do tego. Musi sama dojrzeć do tego, że musi się uporać z tym wszystkim, że czeka ją jeszcze dobro w życiu i jest wartościową kobietą. Nic nowego, prawda?

Dalej bardzo mnie ciekawi miu miu to Twoje stwierdzenie. Jestem ciekawa co mi napiszesz odnośnie wpływu mojego męża na moje spostrzeżenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silva
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:59, 05 Paź 2010    Temat postu:

silva napisał:
a dlaczego nikt nie mówi o bitych mężach! wykorzystywanych seksualnie, obśmiewanych, gdy nie dadzą rady z przepracowania!
żony bywają okrutne dla swoich mężów
a jeszcze jak się zdarzy Domina, to poniży i zrówna z ziemią...
trzeba uważać na kobiety...
nigdy nie wiadomo, co myślą
najgorsze, że myślą jedno, a robią drugie
oburzające! a on zamyka oczy i myśli "Za Anglię, za Anglię, za Królową!"
a przed ślubem takie święte dziewice niby, trudne do zdobycia...

no i proszę, oto przykład, że z dobrymi kobietami po ślubie jako żonami też może być piekło... [link widoczny dla zalogowanych]
nie zawsze mężczyzna jest tym złym...
nie cierpię uogólnień, to dlatego - trafił się artykulik, więc linkuję dla równowagi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:24, 07 Paź 2010    Temat postu:

Takie zachowania dzieją się w każdą stronę niestety.

Rodzice znęcają się nad dzieciami, dzieci biją swoich rodziców, wnuki katują dziadków. Mąż maltretuje żonę a żona męża swego. Rękę podnosi dziecko na dziecko, nastolatek na nastolatka, dorosły na dorosłego. Leją się i znęcają psychicznie pracodawcy nad pracownikami, sąsiedzi nas sąsiadami. Wszędzie tak gdzie nie ma miłości, zgody, porozumienia na jakiejś płaszczyźnie coś szwankuje i to zło gdzieś ucieka z taka siłą jak tutaj czytamy. To, że to jest nienormalne to wszyscy wiemy ale zamiast pytania dlaczego ? (myślę, że to też wszyscy wiemy) ja bym zadała pytanie jak to zrobić, żeby coś się zmieniło choc w minimalny sposób.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Strona 8 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin