Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

starania po porodzie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:34, 10 Lis 2010    Temat postu:

fiamma75 napisał:
Mój mąż dobrze się dogaduje z siostrą starszą o 11 lat, bratem o 5 i siostrą młodszą o 2 lata. O czym to świadczy? Laughing


O czym to świadczy? Jak dla mnie o niczym szczególnym. Są dorośli, więc się dogadują. Ja mówię o wieku dziecięcym, a nie o dorosłym życiu. 11 lat różnicy to już inne pokolenie. Tez mam brata młodszego o ponad 15 lat i chociaż ma dwie siostry, to tak na prawdę jest jak jedynak. Poza tym Twój mąż reprezentuje młodszą część rodzeństwa, które zwykle ma łatwiej, bo nie musi nikogo niańczyć. Ja mówię to tym, że starsze rodzeństwo jak jest duża różnica wieku (ponad 3 lata), zawsze ponosi jakąś odpowiedzialność za młodsze. Moja mama ma 7 lat młodszą siostrę. Teraz są super przyjaciółki, razem jeżdżą na urlopy, chodzą na imprezy, ale mama dzieciństwo, wszelkie wyjazdy, kolonie z siostrą, wspomina okropnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:39, 11 Lis 2010    Temat postu:

No cóż, mój maż dzieciństwa nie wspomina okropnie. Czy miał lepiej? Wątpię. W takiej gromadzie dzieciaków, w jakiej żył? Nie latał za rodzeństwem, miał swoich kolegów.
Mam brata młodszego 3 lata. Jako dzieci uwielbialiśmy się bawić razem.
Moja córka też uwielbia swojego braciszka (ta miłość jest odwzajemniona). I wybacz, nie musi niańczyć swojego brata!
To jest wina rodziców, jeśli spychają opiekę nad młodszymi dziećmi na starsze a nie kwestia różnicy wieku (nie mówię tu o zwykłym pomaganiu).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:54, 11 Lis 2010    Temat postu:

fiamma75 napisał:

To jest wina rodziców, jeśli spychają opiekę nad młodszymi dziećmi na starsze a nie kwestia różnicy wieku (nie mówię tu o zwykłym pomaganiu).


dokladnie, to samo mialam napisac
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:04, 11 Lis 2010    Temat postu:

fiamma75 napisał:
Smużka, przyznam, że nie rozumiem czemu Cię tak wiek przeraża.
Pierwsze dziecko urodziłam w wieku 31 lat Laughing

a ja rozumiem - w ieku 22 -24lat mialam juz faze, ze to juz czas, bo potem bedzie pozno
PS pierwsze urodzilam majac 27, drugie - majac 30
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:56, 11 Lis 2010    Temat postu:

Ja Cię Smużka też rozumiem. Wprawdzie jeszcze naprawdę mam czas, ale bardzo nie chciałabym musieć zwlekać zbyt długo z decyzją o pierwszym dziecku.

Tak naprawdę to w ogóle nie chciałabym już zwlekać...

Myślę, że to pragnienie dziecka jest nie tylko naturalne, ale i bardzo piękne.

Zastanawia mnie tylko dlaczego coraz więcej kobiet nie chce mieć dzieci, albo odkłada tę decyzję w nieskończoność.

Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:08, 11 Lis 2010    Temat postu:

mnie tez to zastanawia, znam takie, co potem obudzily sie za pozno i dzieci juz miec nie moga albo wolaly kariere i rozlecialo im sie malzenstwo, bo facet chcial dzieci, a one nie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:28, 11 Lis 2010    Temat postu:

fiamma75 napisał:
To jest wina rodziców, jeśli spychają opiekę nad młodszymi dziećmi na starsze a nie kwestia różnicy wieku (nie mówię tu o zwykłym pomaganiu).


Nie twierdzę, że to nie jest wina rodziców, że tak to wyglądało. Ale w większości znam tylko takie przykłady. Dopiero po 18-20 roku życia znane mi rodzeństwa zaczynały się dogadywać, bo zacierała się różnica wieku.
Wyjazdy na kolonie mojej mamy z siostrą, która zawsze coś złego zrobiła, a moja mama musiała się tłumaczyć przed wychowawcami i wstydzić za nią, to nie wina moich dziadków, tylko po prostu stanu rzeczy. Jest starsza, więc do niej się trzeba zwrócić zamiast do rodziców. Zwłaszcza jak mama była już dorastającą panienką 15 letnią a ciocia miała 8 lat.
Nie zamierzam odkładać drugiego dziecka w nieskończoność, bo na podstawie własnych doświadczeń i ludzi otaczających mnie, wydaje mi się to lepsze. Nie upieram się, że tak jest. Ale na razie jestem jeszcze młoda, mam czas i nadzieję, że będę miała chociaż jedno dziecko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:10, 11 Lis 2010    Temat postu:

Ika, tu nikt nie pisał o odkładaniu drugiego dziecka w nieskończoność Shocked tylko o tym, że rodzenie dzieci rok po roku zdrowe nie jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
okoani
za stara na te numery



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roztocze ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:18, 11 Lis 2010    Temat postu:

no cóż... Nam aktualne warunki mieszkaniowe absolutnie nie pozwalają na więcej dzieci. Także o drugiego potomka zaczniemy się starać dopiero jak będziemy już na swoim, co oznacza, że pewnie będzie z 5 lat różnicy między dziećmi...
Ze swojego doświadczenia - mam brata 8 lat starszego i tak naprawdę kontakty mamy sporadyczne i powierzchowne. Inna sprawa, że mamy bardzo różne podejścia do życia i ciężko by było znaleźć wspólną płaszczyznę. Wydaje mi się jednak, że sporą rolę w kontaktach między rodzeństwem odgrywają rodzice - w końcu to oni na początku układają te relacje, czuwają nad tym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:48, 11 Lis 2010    Temat postu:

fiamma75 napisał:
Ika, tu nikt nie pisał o odkładaniu drugiego dziecka w nieskończoność Shocked tylko o tym, że rodzenie dzieci rok po roku zdrowe nie jest.


Może i nie zdrowe, ale miliony kobiet to przeżyło bez większego uszczerbku na zdrowiu, więc nie jest to dla mnie decydujący argument.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gaga
nauczyciel NPR



Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:50, 11 Lis 2010    Temat postu:

buba napisał:
Wprawdzie jeszcze naprawdę mam czas,


A kto to wie ile mamy czasu? Ja miałam 23 lata kiedy się dowiedziałam, że mogę nigdy nie mieć dzieci. Wogóle ich wtedy nie planowałam, byłam świeżo po ślubie. Żadnych niepokojących objawów, które by świadczyły o tym, że coś jest nie tak. Badałam sie regularnie.
Dwukrotnie zmieniałam lekarza, kosztowne leczenie i się udało. Ale czasem się zastanawiam, czy gdyby ta torbiel wtedy nie pękła, jak długo jeszcze chodziłabym w nieświadomości, że mam tyle syfu w macicy?
A mój lekarz mówił, że operował 18-letnią dziewczynę w stanie jeszcze gorszym od mojego!
Tak jak nie wiemy ile nam życia jeszcze zostało tak i nie wiemy ile czasu na dzieci jeszcze mamy Smutny Ja też się stresuję, że nie zdążę z drugim przed trzecią laparotomią, a niestety jak się już ma dziecko to lekarze już tak się nie szczypią i nigdy nie wiadomo czy ci czegoś tam nie uszkodzą. Przed pierwszą operacją to skakali przy mnie jak przy pawim jaju bo "ta pani jeszcze nie rodziła" Przy drugiej jak się powiedziało, że się ma już dziecko to można sobie powtarzać, że chce się mieć kolejne ale żadnego z badających mnie lekarzy jakoś to specjalnie nie obeszło Wsciekly A mój mąż niestety też uważa, że przesadzam i mamy jeszcze czas na kolejne dziecko Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:11, 11 Lis 2010    Temat postu:

Ja Cię rozumiem Gaga, nie mówię, że jestem taka pewna, że te dzieci mieć będę, moi rodzice trochę dłużej się o mnie starali i w związku z tym jestem jakoś nastawiona na trudności, wiem że mogą się pojawić.

Po prostu jeszcze staram się o tym nie myśleć.

Bardzo mi przykro, że jesteś w takiej sytuacji, wyobrażam sobie jak możesz się czuć.
Mimo wszystko wspaniale, że udało wam się - już macie jedno dziecko.
Mam nadzieję, że marzenie o drugim się spełni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:16, 11 Lis 2010    Temat postu:

fiamma75 napisał:

Wy na razie teoretyzujecie. Dwoje dzieci to nie jedno. Jedno to naprawdę luzik Laughing

tak anprawde czy luzik , cYZ nie, to zalezy tez i od rodzicow (organizacji) i charakterow dzieci, a nie tylkmo roznicy
u mnie jest roznica 2,5, jeden (starszy) narwany, uparty, wciaz trzeba oczy dookola miec
mlodszy spokojniejszy
wiec czasem jest i tak, ze dwoje nawet jesli sa non stop w domu, a nie w szkole/przedszkolu/zlobku - to tez luzik
punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 14:16, 11 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gaga
nauczyciel NPR



Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:45, 11 Lis 2010    Temat postu:

buba napisał:
Ja Cię rozumiem Gaga, nie mówię, że jestem taka pewna, że te dzieci mieć będę, moi rodzice trochę dłużej się o mnie starali i w związku z tym jestem jakoś nastawiona na trudności, wiem że mogą się pojawić.

Po prostu jeszcze staram się o tym nie myśleć.

Bardzo mi przykro, że jesteś w takiej sytuacji, wyobrażam sobie jak możesz się czuć.
Mimo wszystko wspaniale, że udało wam się - już macie jedno dziecko.
Mam nadzieję, że marzenie o drugim się spełni.


No pewnie, że jakby człowiek wiedział, że upadnie to by sobie wcześniej usiadł
To co mnie spotkało nie znaczy, że wszystkie kobiety mają po uzyskaniu pełnoletności zachodzić w ciążę bo nie wiadomo czy potem się uda Tylko tak mi się nasunęło, że człowiek planuje a Pan Bóg krzyżuje Mruga
Dzięki, ja też mam nadzieję, że Weronisia będzie miała rodzeństwo Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:13, 11 Lis 2010    Temat postu:

ika napisał:
fiamma75 napisał:
Ika, tu nikt nie pisał o odkładaniu drugiego dziecka w nieskończoność Shocked tylko o tym, że rodzenie dzieci rok po roku zdrowe nie jest.


Może i nie zdrowe, ale miliony kobiet to przeżyło bez większego uszczerbku na zdrowiu, więc nie jest to dla mnie decydujący argument.


Alle nie wiesz jak to będzie z Tobą.
Sama też bym nigdy nie przypuszczała, że zapłacę zdrowiem za dzieci.
Poza tym wcale nie jest to naturalny schemat. On się pojawił dopiero gdzieś w XIXw. Dawniej kobiety rodziły z odstępem 2-4 lat. Wynikało to z tego, że długo karmiły piersią a z drugiej strony ciężko pracowały, więc organizm kolejną ciążę dopuszczał później.


A dla mnie jest jeszcze jeden ważny argument.
Przy większej różnicy wieku, masz czas, aby poświęcić go dziecku. Masz czas na to by samo dorastało do rozstania z piersią, do samodzielności.

A z tym zachodzeniem w ciążę to jest różnie, znam i młode 20-tki, które nie mogą zajść w ciążę pomimo leczenia i takie 40-tki, co jak się mówi zachodzą "jak chłop spojrzy". Czasami jest tak, że z pierwszym dzieckiem nie ma problemu a z drugim jest, albo i odwrotnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin