Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

czy ktoś na forum się jeszcze stara?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 511, 512, 513 ... 724, 725, 726  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:57, 19 Lip 2012    Temat postu:

fantada napisał:


Myśmy akurat zaczęli szybko mówić, bo 1. uznaliśmy, że to niemówienie to takie trochę czekanie, że się może coś złego stać,


My mielismy takie same podejscie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oczekujac
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:06, 19 Lip 2012    Temat postu:

Ok obiecuje, że od dzisiaj przestaje się zmartwić się na zapas i będę myśleć tylko pozytywnie, a jak znowu zacznę tutaj coś narzekać i marudzić, to proszę mnie soczyście opierdzielić i znowu doprowadzić do pionu

W końcu weszłam w jeden z najpiękniejszych okresów w życiu kobiety Wesoly więc trzeba się cieszyć, a nie martwić

Ja osobiście powiedziałam moim rodzicom, moim dwóm najlepszym przyjaciółkom, a z mężem powiedzieliśmy mojej teściowej ( ) i teściowi, uważam, że na razie nie mam potrzeby mówienia o tym większej ilości osób, chociaz moja teściowa zrobi to za mnie, bo jęzor ma jak stąd do Honolulu

Moja mama dzisiaj do mnie powiedziała, żebym nie mówiła za dużej liczbie osób, bo w sumie to do 3 miecha nie powinno się tak za bardzo rozgłaszać wrrr... jakieś głupie zabobony i tak jak Fanfada napisałaś, to jakbyś się nastawiała, że ma się stać coś złego zresztą z moją postura to ja długo mojego stanu nie ukryje nawet nie mam zamiaru


Ostatnio zmieniony przez oczekujac dnia Czw 10:09, 19 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
scorpionica
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:33, 19 Lip 2012    Temat postu:

Na pewno każda się martwi będąc w ciąży i czasami naprawdę ciężko się wyluzować, choć trzeba się starać dla dobra fasolki Wesoly

U mnie wie na razie tylko mama... no i sprawca oczywiście
Teściowej nie kazałam jeszcze mówić, bo zaraz by cały świat o tym wiedział a ja chcę jeszcze poczekać... może po następnym usg jak zobaczę bijące serduszko maleństwa.... i nie postrzegam tego jako czekania na coś złego ale po prostu nie mam takiej potrzeby trąbić o tym całemu światu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:38, 19 Lip 2012    Temat postu:

fantada napisał:
Spokojnie Wesoly Sporo kobiet, które znam miało delikatne palemiania i urodziły śliczne dzieci, więc dziewczyny nie tylko starania na luzie, ale też ciąża na luzie. Pozytywne nastawienie! Przecież lęki też wpływają na malucha Wesoly

Ja miałam stwierdzonego krwiaka w pewnym momencie. Dużo osób się za mnie modliło, byłam bardzo spokojna i po 2 dniach krwiak zniknął! Wesoly


Jestem przekonana, że gdybyś miała takie plamienia to też byś się zamartwiała, że coś nie w porządku. Jasne, że dużo kobiet ma plamienia i rodzi zdrowe dzieci, ale przecież takie plamienie jest znakiem, że coś niepomyślnie się dzieje. Zwykle wystarczy suplementacja jakiegoś leku i jest wszystko dobrze, ale nie zmienia to faktu, że takie plamienie wymaga interwencji lekarskiej.

Porady typu "wyluzuj" są bezużyteczne i całkowicie niekonstruktywne, powiedzieć "wyluzuj" w takiej sytuacji to jak palnąć "wszystko będzie dobrze" osobie, która trwa właśnie w jakiejś tragedii życiowej.

Ty miałaś krwiaka, który zniknął, ale nie każdemu krwiak zniknie i to, że jednej osobie znikł, nie powoduje zmniejszenia poziomu stresu u drugiej osoby, która go właśnie ma.

Tak samo to, że ileś kobiet x urodziło zdrowe dzieci mimo plamień, nie jest konstruktywnym pocieszeniem dla tej, która właśnie plami.

Więc zamiast ucinać czyjeś obawy warto z tą osobą najzwyczajniej o nich popisać. Tylko w ten sposób można je zrozumieć i pomóc. Jeśli ktoś pisze na forum o obawach, to znaczy, że chciałby o nich właśnie porozmawiać, bo tego wewnętrznie potrzebuje. Właśnie tego - wymienić ich całą listę i odnaleźć w innych użytkownikach zrozumienie
Taka osoba może zinterpretować "wyluzowanie" jako "niech ta baba da już spokój, zachowuje się jakby pierwsza na świecie była w ciąży".
Wyluzowanie to cel, a nie droga do niego. Drogą jest rozmowa i zrozumienie.
Przecież nie można powiedzieć komuś, kto jest zagrożony z matmy i nie potrafi rozwiązać zadania matematycznego - musisz to rozwiązać i będzie wszystko dobrze - zdasz, bo to mało konstruktywne. Lepiej z taką osobą usiąść i wspólnymi siłami rozwiązać, wytłumaczyć i ogólnie pomóc. Może przykład kiepski, ale nie umiem inaczej.


Ostatnio zmieniony przez hebanowe noce dnia Czw 13:48, 19 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anastazja1m
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:28, 19 Lip 2012    Temat postu:

Wow cóż za emocje ciążowe Wesoly
Wszystkie macie racje - bo pozytywne nastawienie to podstawa , ale jak coś niepokoi to nie wolno tego olewać, lepiej 2 razy upewnić się że jest dobrze niż o 1 raz za mało.
Zgadzam się z Anną - że chyba o to chodzi żeby porozmawiać o tym co nas gnębi i niepokoi.
Co do mówienia że jest się w ciąży, my następnym razem nie planujemy obwieszczam wszystkim dookoła, nie ze jakąś tajemnicę robić ale i też nie rozgłaszać na prawo i lewo - bo Ja to dziwny stwór jestem , i po stracie było mi głupio odpowiadać na pytanie " Czy już urodziłaś? Dziewczyna czy chłopak?" osoba zadająca pytanie nie wiedziała co ma ze sobą zrobić - a tak to nie byłoby pytań. Ale to jest tylko i wyłącznie moje zdanie - każdy ma swoje zdanie/podejście/organizm/życie/otoczenie/charakter itd itp.
Wybywam dzisiaj o 19 nad morze Wesoly Może tamto powietrze dobrze na mnie wpłynie Mruga
Trzymajcie się cieplutko - jak Wam zimno to do Krakowa - bo tutaj 30 stopni !!!!
Buziaki :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:34, 19 Lip 2012    Temat postu:

hebanowe noce napisał:

Jestem przekonana, że gdybyś miała takie plamienia to też byś się zamartwiała, że coś nie w porządku. Jasne, że dużo kobiet ma plamienia i rodzi zdrowe dzieci, ale przecież takie plamienie jest znakiem, że coś niepomyślnie się dzieje. Zwykle wystarczy suplementacja jakiegoś leku i jest wszystko dobrze, ale nie zmienia to faktu, że takie plamienie wymaga interwencji lekarskiej.


No, ale przecież oczekując nie miała plamień... A poza tym nigdzie nie napisałam, że bym się nie przejęła plamieniami! Chodzi o to, że nie ma sensu się nimi stresować póki ich nie ma...

Co do dalszych uwag - mam wrażenie, że nie rozumiesz tego co piszę. Ja nie uważam, że jak ktoś ma problem to należy go bagatelizować i powiedzieć "wszystko będzie dobrze, wrzuć na luz". Ja uważam, że nie ma sensu zadręczać się na zapas. A zdaje się, że to właśnie miało miejsce. Moją radę jest właśnie szlifowanie pozytywnego myślenia i optymizmu - to jest konstruktywna rada na problem jaki przedstawiła oczekując (zamartwianie się). Bo na razie wygląda na to, że z ciążą oczekując wszystko w porządku i życzę jej żeby było tak do ostatniego dnia!


Ostatnio zmieniony przez fantada dnia Czw 14:38, 19 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:02, 19 Lip 2012    Temat postu:

Cytat:
No, ale przecież oczekując nie miała plamień... A poza tym nigdzie nie napisałam, że bym się nie przejęła plamieniami! Chodzi o to, że nie ma sensu się nimi stresować póki ich nie ma...

Co do dalszych uwag - mam wrażenie, że nie rozumiesz tego co piszę. Ja nie uważam, że jak ktoś ma problem to należy go bagatelizować i powiedzieć "wszystko będzie dobrze, wrzuć na luz". Ja uważam, że nie ma sensu zadręczać się na zapas. A zdaje się, że to właśnie miało miejsce. Moją radę jest właśnie szlifowanie pozytywnego myślenia i optymizmu - to jest konstruktywna rada na problem jaki przedstawiła oczekując (zamartwianie się). Bo na razie wygląda na to, że z ciążą oczekując wszystko w porządku i życzę jej żeby było tak do ostatniego dnia!


Nie ma plamień, ale boi się, że wydarzy się coś złego i ma koszmary. To, że powiemy jej - wrzuć na luz tego nie zmieni i zawsze lepiej trochę się oczyścić, zdjąć ciężar z serducha i napisać na tym forum, bo przecież do tego jest ten wątek - między innymi do obaw.

Twoja rada jest cudowna, ale może napisz jak taki stan osiągnąć, bo optymizm sam z siebie nie przyjdzie, zwłaszcza jeśli ktoś ma już za sobą mniejsze lub większe przeżycia. Poza tym różne są osobowości, jedni zamartwiają się na zapas, inni podchodzą do wszystkiego luzacko. Na siłę nikogo nie da rady zmienić. Nikt takiego dobrego myślenia nie wyszlifuje, jeśli ktoś inny mu napisze, żeby myślał pozytywnie. To jest coś, co bierze się od środka.



Anastazja, wypoczywaj i wiesz jeszcze co.


Ostatnio zmieniony przez hebanowe noce dnia Czw 15:03, 19 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:24, 19 Lip 2012    Temat postu:

Najwidoczniej jakoś rozumuję w inny sposób...

Pisałam jakie są moje rady, np. czytanie pozytywnych książek, a nie takich w których 90% to opis ciąż patologicznych. Tytuły: I. Chołuj, Urodzić razem i naturalnie, B. Białecka "40 tygodni radości" (fajnie kupić wcześniej, bo jest miejsce na prowadzenie pamiętnika). Stosować relakslacje i wizualizacje (instrukcja jak w tej drugiej książce). Spacerować po lesie i polach zamiast ślęczeć przy kompie i przeglądać fora w poszukiwaniu innych kobiet, które równie bardzo się o wszystko boją i się razem z nimi nakręcać albo co gorsza czytać jakieś straszne historie. Itp, itd.

Ale róbci sobie ludzie co chcecie... Jak ktoś ma ochotę każdego dnia się stresować tym, co będzie dalej to jego sprawa Wesoly Skończyłam temat, bo najwidoczniej nie nadaję się do pocieszania nie wyluzowanych i zamartwiających. [Choć sama do takich należę czasem a należałam stale kiedyś].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IWG
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:51, 20 Lip 2012    Temat postu:

oczekujac napisał:
Pisałam tutaj o tym nie raz, ale kolejny raz nie zaszkodzi, a może komuś pomoże...
Lekarz stwierdził u mnie brak dojrzewania jajeczek, a co za tym idzie brak owulacji, na co dostałam CLO 1/2 tabletki od 5 do 9dc chodziłam na monitoring, który ukazywał bardzo dobre działanie tego leku na mnie, jednak bez ciąży więc lekarz w tym cyklu na 1 monitoringu dał mi skierowanie na badanie hsg, gdybym dostała @, lecz los potoczył się zupełnie inaczej i zamiast hsg jest upragniony plusik


czy moge prosić o wyjaśnienie dlaczego przy braku owu cykl daje obraz dwufazowego, z normalnym skokiem... Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18864
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:56, 20 Lip 2012    Temat postu:

Przy braku owu jest cykl bez skoku. Skok jest przy LUF-ie, ktory jest bardzo rzadko. Przeszkaj google, jest troche na ten temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IWG
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:35, 20 Lip 2012    Temat postu:

Kasik napisał:
Przy braku owu jest cykl bez skoku. Skok jest przy LUF-ie, ktory jest bardzo rzadko. Przeszkaj google, jest troche na ten temat.


ok. dzięki. sama siebie zmyliłam!!
zastanowiła mnie odpowiedź Agnieszki/Oczekując, że miała zdiagnozowany brak owu. patrze na cykle a tam piękne dwufazowe wykresy. nie wzięłam pod uwagę, ze są one już z czasu leczenia przecież...
ciołek ze mnie Yellow_Light_Colorz_PDT_09 Yellow_Light_Colorz_PDT_09 Yellow_Light_Colorz_PDT_09
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oczekujac
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:10, 20 Lip 2012    Temat postu:

IWG napisał:
Kasik napisał:
Przy braku owu jest cykl bez skoku. Skok jest przy LUF-ie, ktory jest bardzo rzadko. Przeszkaj google, jest troche na ten temat.


ok. dzięki. sama siebie zmyliłam!!
zastanowiła mnie odpowiedź Agnieszki/Oczekując, że miała zdiagnozowany brak owu. patrze na cykle a tam piękne dwufazowe wykresy. nie wzięłam pod uwagę, ze są one już z czasu leczenia przecież...
ciołek ze mnie Yellow_Light_Colorz_PDT_09 Yellow_Light_Colorz_PDT_09 Yellow_Light_Colorz_PDT_09


ja wszystkie cykle i te leczone i te nie leczone miałam z pierwsza faza niskich, skokiem, a potem z druga fazą wyższych, lekarz mi tego nie zdiagnozowała, ale zespół LUF i brak owulacji to jedno i to samo, gdyż właśnie przy tym zespole jest brak owulacji, a co za tym idzie nie może dojść do zapłodnienia, ale temperatura wzrasta normalnie tak jakby ta owu się odbyła, wiec to nie Ty sama wprowadziłaś się w błąd tylko w błąd wprowadziła Cię Kasik...

przy zespole LUF komórka jajowa nie zostaje uwolniona, niepęknięty pęcherzyk wytwarza duża ilość progesteronu, a co za tym idzie temperatura podwyższa się tak jak w normalnym cyklu i to się może dziać w każdym cyklu, gdzie ja jestem tego żywym przykładem, bo u mnie cykle z leczeniem zaczęły się dopiero na przełomie kwietnia i maja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18864
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:24, 20 Lip 2012    Temat postu:

Ja nie wprowadzilam w blad! Przy luf nie ma owu, wiadomo. Ale brak owu moze byc tez bez luf i wlasnie najczesciej tak jest, ze komorka w ogole nie dojrzewa i cykl jest jednofazowy.

A skad wiesz, ze wczesniej mialas zawsze luf? Luf sie potwierdza na usg, w tyl tego nie zrobisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oczekujac
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:42, 20 Lip 2012    Temat postu:

Kasik napisał:
Ja nie wprowadzilam w blad! Przy luf nie ma owu, wiadomo. Ale brak owu moze byc tez bez luf i wlasnie najczesciej tak jest, ze komorka w ogole nie dojrzewa i cykl jest jednofazowy.

A skad wiesz, ze wczesniej mialas zawsze luf? Luf sie potwierdza na usg, w tyl tego nie zrobisz.


Teraz napisalas to o wiele jasniej i teraz to sie z Toba zgadzam. Wiadomo, ze w tyl nie sprawdze, ale raczej pewne przypadlosci nie robia sie z dnia na dzien, bo gdyby tak bylo to moj lekarz nie postawilby diagnozy w ciagu jednego cyklu, tylko obserwowal by np.3 po kolei, zeby wiedziec czy jest wszystko dobrze czy tez nie, wiec moge tylko przypuszczac, ze moglam miec ten zespol...
duzo tez zalezy od lekarza do ktorego sie chodzi, poniewaz nie kazdy lekarz jak znam z wlasnego doswiadczenia umie zdiagnozowac poprawnie pewne przypadlosci...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IWG
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:10, 20 Lip 2012    Temat postu:

oczekujac napisał:
IWG napisał:
Kasik napisał:
Przy braku owu jest cykl bez skoku. Skok jest przy LUF-ie, ktory jest bardzo rzadko. Przeszkaj google, jest troche na ten temat.


ok. dzięki. sama siebie zmyliłam!!
zastanowiła mnie odpowiedź Agnieszki/Oczekując, że miała zdiagnozowany brak owu. patrze na cykle a tam piękne dwufazowe wykresy. nie wzięłam pod uwagę, ze są one już z czasu leczenia przecież...
ciołek ze mnie Yellow_Light_Colorz_PDT_09 Yellow_Light_Colorz_PDT_09 Yellow_Light_Colorz_PDT_09


ja wszystkie cykle i te leczone i te nie leczone miałam z pierwsza faza niskich, skokiem, a potem z druga fazą wyższych, lekarz mi tego nie zdiagnozowała, ale zespół LUF i brak owulacji to jedno i to samo, gdyż właśnie przy tym zespole jest brak owulacji, a co za tym idzie nie może dojść do zapłodnienia, ale temperatura wzrasta normalnie tak jakby ta owu się odbyła, wiec to nie Ty sama wprowadziłaś się w błąd tylko w błąd wprowadziła Cię Kasik...

przy zespole LUF komórka jajowa nie zostaje uwolniona, niepęknięty pęcherzyk wytwarza duża ilość progesteronu, a co za tym idzie temperatura podwyższa się tak jak w normalnym cyklu i to się może dziać w każdym cyklu, gdzie ja jestem tego żywym przykładem, bo u mnie cykle z leczeniem zaczęły się dopiero na przełomie kwietnia i maja


Dziękuję Wesoly to była wyczerpująca odpowiedź Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 511, 512, 513 ... 724, 725, 726  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 511, 512, 513 ... 724, 725, 726  Następny
Strona 512 z 726

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin